Waldemar Żyszkiewicz: Smoleńsk 2010. Dwustandardowcy – wsie nazad! 

Zdecydujcie się wreszcie, co jest ważniejsze. Czy tzw. państwo prawa, o którym od roku stale mantrujecie? Czy może jednak cierpienie rodzin? A dokładnie – deklarowane cierpienie tych kilkunastu rodzin, które opisują i przeżywają rzeczywistość smoleńskiej tragedii jakoś całkiem inaczej niż bliscy pozostałych osiemdziesięciu ofiar, a także miliony zwyczajnych Polaków. 
 Waldemar Żyszkiewicz: Smoleńsk 2010. Dwustandardowcy – wsie nazad! 
/ screen YouTube
Nie lubię zajmować się oczywistościami, ale zmusza mnie do tego zorganizowany opór beneficjentów III RP wobec legalnej władzy, było nie było, wyposażonej przed niespełna rokiem w demokratyczny mandat do jej sprawowania. Ale także – niech to zostanie jasno powiedziane – pewna niezgułowatość formacji obecnie rządzącej. 
*
Istnieją takie żelazne reguły sprawowania władzy, których nie da się ominąć. Wiadomo, że sprawy trudne, drażliwe, bolesne, że posunięcia mocne, a zwłaszcza te, które godzą w dotychczasowy (nie)porządek w państwie, trzeba wykonać błyskawicznie, zanim minie szok porażki u oponentów i radość ze zwycięstwa u stronników. To nie musi być dokładnie sto dni, ale też nie powinno ich minąć o wiele więcej. 

Przez pięć i pół roku w sprawie smoleńskiego śledztwa nie działo się właściwie nic dobrego. Niestety, miniony już prawie rok również nie został należycie wykorzystany. Od wiosny roku 2010 wiadomo przecież, że dla zdobycia wiarygodnych danych o przyczynach śmierci ofiar z 10 kwietnia muszą zostać przeprowadzone rzetelne, zgodne z regułami sztuki medycznej sekcje zwłok. Że samo przypominanie nieszczęsnych, mijających się z prawdą opowieści Ewy Kopacz nie wystarczy, że tu trzeba działać. 

Decyzje o ekshumacji wszystkich niespopielonych ciał ofiar smoleńskiej enigmy, poprzedzone niezbędnymi zmianami w obsadach prokuratur, powinny były zapaść w styczniu, najpóźniej w lutym tego roku. A za tymi decyzjami bezzwłocznie powinny nastąpić działania. 
*
Owszem, należało przeprowadzić to wszystko z poszanowaniem wrażliwości rodzin ofiar, ale i ze świadomością, że są to niezbędne działania dowodowe, od których nie można odstąpić także ze względu na przewidziane prawem i wymagalne procedury. I co najważniejsze, działania powinny wyprzedzić łatwą do przewidzenia propagandową kontrakcję opozycji, powinny mieć także stosowną osłonę medialną, odwołującą się właśnie do argumentacji państwowo-prawnej. 

Jest sprawą oczywistą, że stronnictwo III RP, które ma po swojej stronie sędziego Rzeplińskiego czy rzecznika Bodnara, w gruncie rzeczy traktuje naszą państwowość instrumentalnie, nie licząc się ani z racją stanu, ani tym bardziej z interesem polskiej wspólnoty narodowej. Ale przecież na sztandarach, którymi podczas pochodów KOD-u wymachują nam przed nosem, sami umieścili współczesne fetysze postępowców, takie jak „demokracja” czy „państwo prawa”. 

Inaczej mówiąc, zastawili na siebie rodzaj pułapki. I właśnie takie okoliczności trzeba wykorzystywać. Ekshumacja po latach? Wiemy, że to będzie trudne doświadczenie, ale skoro takie są przepisy, skoro państwo prawa tego wymaga... Nawet cynicznym technologom polityki, świetnie wytrenowanym w praktykowaniu filozofii Kalego, będzie niesporo przyznać przed rzeszami szeregowych wyznawców postępu, że to całe „państwo prawa” to tylko rodzaj sprytnego wielofunkcyjnego narzędzia, przydatnego do osiągania założonych celów bez względu na okoliczności.

I jeszcze jedno. Debatę nad uczuciami rodzin powinny poprzedzić wyniki profesjonalnej autopsji: niepowątpiewalne ustalenie tożsamości ofiar, zbadanie przyczyn śmierci oraz zapewnienie godnego wreszcie potraktowania ich ciał. Jak wiadomo po kilku dotychczasowych ekshumacjach, stronie rosyjskiej nie udało się w tym względzie zachować cywilizacyjnych standardów. Skoro – jak w przypadku Niezłomnych – analogiczne działania, w tym ustalanie tożsamości ofiary, można skutecznie przeprowadzić nawet w kilkadziesiąt lat po śmierci, to tym bardziej będzie to możliwe po okresie dziesięć razy krótszym. 

Waldemar Żyszkiewicz 


   
 
 
 

 

POLECANE
Od lat 90' wokół Auschwitz dzieją się dziwne rzeczy gorące
Od lat 90' wokół Auschwitz dzieją się dziwne rzeczy

Już za miesiąc 14 czerwca mamy 85 rocznicę I-go Transportu Polaków do tworzonego właśnie KL Auschwitz w polskim, ale włączonym w 1939 r. do III Rzeszy Oświęcimiu.

Odkryto potężne złoża gazu na Morzu Czarnym z ostatniej chwili
Odkryto potężne złoża gazu na Morzu Czarnym

Odkryliśmy na Morzu Czarnym złoża gazu wynoszące 75 mld metrów sześciennych - poinformował w sobotę w Stambule prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Nie żyje wybitna polska śpiewaczka Wiadomości
Nie żyje wybitna polska śpiewaczka

Zmarła prof. Jadwiga Rappé - jedna z najwybitniejszych polskich śpiewaczek, której niezwykły głos i charyzma uczyniły ją legendą scen muzycznych. Informację o śmierci artystki przekazała rodzina, podkreślając: „Pozostawiła po sobie bogate dziedzictwo - zarówno to muzyczne, jak i osobiste: męża, dzieci, wnuki oraz przyjaciół.”

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Sobota i niedziela będą pochmurne i deszczowe, lokalnie mogą pojawić się burze z opadami drobnego gradu. W nocy z soboty na niedzielę na wschodzie i południu kraju wystąpią przymrozki - poinformował synoptyk IMGW Wiesław Winnicki.

Sprawa B’nai B’rith przeciwko ks. prof. Janowi Guzowi umorzona. Stowarzyszenie ma zwrócić koszty postępowania Wiadomości
Sprawa B’nai B’rith przeciwko ks. prof. Janowi Guzowi umorzona. Stowarzyszenie ma zwrócić koszty postępowania

Tuż przed ciszą wyborczą zapadła decyzja, która odbiła się szerokim echem. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście zdecydował o umorzeniu sprawy karnej przeciwko ks. prof. Tadeuszowi Guzowi. Sprawa została wniesiona przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w formie subsydiarnego aktu oskarżenia, jednak sąd nie tylko odmówił przeprowadzenia postępowania dowodowego, ale także nałożył na oskarżycieli obowiązek zwrotu kosztów postępowania.

Popularny program znika z anteny Polsatu Wiadomości
Popularny program znika z anteny Polsatu

Widzowie porannego programu „Halo tu Polsat” będą musieli zrobić sobie przerwę od codziennych spotkań z ulubionymi prowadzącymi. Telewizja Polsat poinformowała, że śniadaniówka znika z anteny na kilka tygodni. Powodem są zaplanowane urlopy ekipy odpowiedzialnej za produkcję.

Trump zapowiedział rozmowy z Putinem i Zełenskim. Padła data z ostatniej chwili
Trump zapowiedział rozmowy z Putinem i Zełenskim. Padła data

Prezydent USA Donald Trump poinformował w sobotę, że w poniedziałek będzie rozmawiał przez telefon z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, a następnie z szefem ukraińskiego państwa Wołodymyrem Zełenskim.

Tęsknimy bardzo. Justyna Kowalczyk-Tekieli opublikowała poruszający wpis Wiadomości
"Tęsknimy bardzo". Justyna Kowalczyk-Tekieli opublikowała poruszający wpis

17 maja 2025 roku mijają dokładnie dwa lata od śmierci Kacpra Tekielego, znanego alpinisty i prywatnie męża Justyny Kowalczyk-Tekieli. Tego dnia w mediach społecznościowych biegaczka opublikowała poruszający wpis, w którym upamiętniła swojego ukochanego.

Sprawa zaginionej 11-latki z Żor. Znamy zarzuty wobec podejrzanego mężczyzny pilne
Sprawa zaginionej 11-latki z Żor. Znamy zarzuty wobec podejrzanego mężczyzny

W piątek prokuratura przedstawiła 24-latkowi z Żor dwa zarzuty: zatrzymania, wbrew woli prawnego opiekuna, osoby małoletniej oraz dopuszczenia wobec pokrzywdzonej innej czynności seksualnej, za co grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Nowe doniesienia o księżnej Kate. Pałac Buckingham przerwał milczenie Wiadomości
Nowe doniesienia o księżnej Kate. Pałac Buckingham przerwał milczenie

James Middleton, brat księżnej Kate, po raz pierwszy publicznie odniósł się do trudnych chwil, jakie przeżyła jego siostra, gdy walczyła z nowotworem. W rozmowie z The Times opowiedział o emocjach, jakie towarzyszyły jego rodzinie w czasie choroby księżnej Walii.

REKLAMA

Waldemar Żyszkiewicz: Smoleńsk 2010. Dwustandardowcy – wsie nazad! 

Zdecydujcie się wreszcie, co jest ważniejsze. Czy tzw. państwo prawa, o którym od roku stale mantrujecie? Czy może jednak cierpienie rodzin? A dokładnie – deklarowane cierpienie tych kilkunastu rodzin, które opisują i przeżywają rzeczywistość smoleńskiej tragedii jakoś całkiem inaczej niż bliscy pozostałych osiemdziesięciu ofiar, a także miliony zwyczajnych Polaków. 
 Waldemar Żyszkiewicz: Smoleńsk 2010. Dwustandardowcy – wsie nazad! 
/ screen YouTube
Nie lubię zajmować się oczywistościami, ale zmusza mnie do tego zorganizowany opór beneficjentów III RP wobec legalnej władzy, było nie było, wyposażonej przed niespełna rokiem w demokratyczny mandat do jej sprawowania. Ale także – niech to zostanie jasno powiedziane – pewna niezgułowatość formacji obecnie rządzącej. 
*
Istnieją takie żelazne reguły sprawowania władzy, których nie da się ominąć. Wiadomo, że sprawy trudne, drażliwe, bolesne, że posunięcia mocne, a zwłaszcza te, które godzą w dotychczasowy (nie)porządek w państwie, trzeba wykonać błyskawicznie, zanim minie szok porażki u oponentów i radość ze zwycięstwa u stronników. To nie musi być dokładnie sto dni, ale też nie powinno ich minąć o wiele więcej. 

Przez pięć i pół roku w sprawie smoleńskiego śledztwa nie działo się właściwie nic dobrego. Niestety, miniony już prawie rok również nie został należycie wykorzystany. Od wiosny roku 2010 wiadomo przecież, że dla zdobycia wiarygodnych danych o przyczynach śmierci ofiar z 10 kwietnia muszą zostać przeprowadzone rzetelne, zgodne z regułami sztuki medycznej sekcje zwłok. Że samo przypominanie nieszczęsnych, mijających się z prawdą opowieści Ewy Kopacz nie wystarczy, że tu trzeba działać. 

Decyzje o ekshumacji wszystkich niespopielonych ciał ofiar smoleńskiej enigmy, poprzedzone niezbędnymi zmianami w obsadach prokuratur, powinny były zapaść w styczniu, najpóźniej w lutym tego roku. A za tymi decyzjami bezzwłocznie powinny nastąpić działania. 
*
Owszem, należało przeprowadzić to wszystko z poszanowaniem wrażliwości rodzin ofiar, ale i ze świadomością, że są to niezbędne działania dowodowe, od których nie można odstąpić także ze względu na przewidziane prawem i wymagalne procedury. I co najważniejsze, działania powinny wyprzedzić łatwą do przewidzenia propagandową kontrakcję opozycji, powinny mieć także stosowną osłonę medialną, odwołującą się właśnie do argumentacji państwowo-prawnej. 

Jest sprawą oczywistą, że stronnictwo III RP, które ma po swojej stronie sędziego Rzeplińskiego czy rzecznika Bodnara, w gruncie rzeczy traktuje naszą państwowość instrumentalnie, nie licząc się ani z racją stanu, ani tym bardziej z interesem polskiej wspólnoty narodowej. Ale przecież na sztandarach, którymi podczas pochodów KOD-u wymachują nam przed nosem, sami umieścili współczesne fetysze postępowców, takie jak „demokracja” czy „państwo prawa”. 

Inaczej mówiąc, zastawili na siebie rodzaj pułapki. I właśnie takie okoliczności trzeba wykorzystywać. Ekshumacja po latach? Wiemy, że to będzie trudne doświadczenie, ale skoro takie są przepisy, skoro państwo prawa tego wymaga... Nawet cynicznym technologom polityki, świetnie wytrenowanym w praktykowaniu filozofii Kalego, będzie niesporo przyznać przed rzeszami szeregowych wyznawców postępu, że to całe „państwo prawa” to tylko rodzaj sprytnego wielofunkcyjnego narzędzia, przydatnego do osiągania założonych celów bez względu na okoliczności.

I jeszcze jedno. Debatę nad uczuciami rodzin powinny poprzedzić wyniki profesjonalnej autopsji: niepowątpiewalne ustalenie tożsamości ofiar, zbadanie przyczyn śmierci oraz zapewnienie godnego wreszcie potraktowania ich ciał. Jak wiadomo po kilku dotychczasowych ekshumacjach, stronie rosyjskiej nie udało się w tym względzie zachować cywilizacyjnych standardów. Skoro – jak w przypadku Niezłomnych – analogiczne działania, w tym ustalanie tożsamości ofiary, można skutecznie przeprowadzić nawet w kilkadziesiąt lat po śmierci, to tym bardziej będzie to możliwe po okresie dziesięć razy krótszym. 

Waldemar Żyszkiewicz 


   
 
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe