Dobra zmiana, czyli Maria Stepan wraca z Kijowa

Bardzo dobrze się stało, że udało nam się opublikować listy Zyty Gilowskiej i w ten sposób sprawić, że tego, kim ona była, już nikt nie ukryje. Oczywiście, oni będą próbować, udawać, że nic się nie stało, jednak czas jest cierpliwy i w końcu prawda się objawi.
     

     Dzień Wszystkich Świętych, jak to się dzieje każdego roku, został przez media – jedne i drugie – potraktowany w podobny sposób, a więc przez przypomnienie nazwisk znanych osób, które w ciągu minionego roku od nas odeszły. Tego, co nam na ten temat miały do powiedzenia stacje takie jak TVN, czy Polsat zwyczajowo nie śledziłem, natomiast, owszem, obejrzałem sobie Wiadomości TVP i oto między wspomnieniem reżyserów Żuławskiego i Wajdy przypomniano postać Zyty Gilowskiej, którą przedstawiono w taki sposób: „Jedna z założycieli Platformy Obywatelskiej, minister w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, bardzo wyrazista postać”. Tyle. Koniec. Zyta Gilowska, Platforma i Marcinkiewicz. A dalej już wielki polski reżyser Andrzej Wajda bez którego nic już nie będzie takie jak wcześniej.
      Otóż ja mam swoją zarówno wrażliwość, jak i czujność, i doskonale widzę, kiedy ktoś próbuje mnie podejść od tak zwanego „tyłu”. A zatem i tym razem, słysząc o tej Platformie, a może zwłaszcza o Marcinkiewiczu, stężałem. Rzecz bowiem w tym, że ja absolutnie nie wierzę, by wydawcom wczorajszego wydania „Wiadomości”, przy okazji wspomnienia Zyty Gilowskiej, ten Marcinkiewicz przyszedł do głowy bez jakichkolwiek złych intencji. Oni mieli mnóstwo sposobów, by uczcić pamięć Zyty Gilowskiej bez wymieniania nazwiska Kazimierza Marcinkiewicza, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie fakt, że Marcinkiewicz był w rządzie Prawa i Sprawiedliwości zaledwie pionkiem, który, owszem, mógł wyrosnąć na króla nawet, gdyby tylko chciał, tyle że przez swoją gnuśność stracił wszystko, a może nawet i więcej niż wszystko. Oni mogli, choćby nawet i przypominając ową, prawda, że bardzo krętą drogę, jaką przeszła Zyta Gilowska do swojej ostatecznej wielkości, poinformować, że ona była ministrem i wicepremierem w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, że na jej pogrzebie obecni byli Andrzej Duda, Beata Szydło, oraz Jarosław Kaczyński, że wreszcie, gdyby nie jej choroba, mogła być dzisiaj prezesem NBP, a kto wie, czy nawet nie premierem. Niestety tego nie zrobili. Zamiast tego, puścili w obieg informację, że ona najpierw założyła Platformę, potem była na pensji u Marcinkiewicza, a w końcu umarła. Szkoda.
     I teraz już nie mam najmniejszych wątpliwości, że to była akcja starannie zaplanowana i przemyślana. Ktoś za nią od początku stał i zadbał, by została zrealizowana od początku do końca zgodnie z planem. Ktoś z TVP. Znamy już nawet to nazwisko – Maria Stepan, były korespondent TVP w Kijowie, a dziś jedna z twarzy odnowionych Wiadomości..
     W tym momencie pojawia się pytanie, czemu? Co sprawiło, że akurat gdy idzie o Zytę Gilowską, oni postanowili być aż tak pryncypialni? Red. Stepan oszczędziła księdza Kaczkowskiego, reżysera Żuławskiego, a nawet, jak już wspomnieliśmy, samego Andrzeja Wajdę. W ich wypadku była wyłącznie zaduma i szacunek. Gdy idzie o Gilowską, nikt już się nie litował.
      Powiem szczerze, że ten rodzaj pogardy, gdy mowa o kimś takim jak Zyta Gilowska, mnie zwyczajnie obezwładnia i ja odpowiedzi nie znam. Jest jednak coś co wiem, to mianowicie, że bardzo dobrze się stało, że udało nam się opublikować listy Zyty Gilowskiej i w ten sposób sprawić, że tego, kim ona była, już nikt nie ukryje. Oczywiście, oni będą próbować, udawać, że nic się nie stało, jednak czas jest cierpliwy i w końcu prawda się objawi. Kiedy? Nie wiem. Ale tego, że się objawi, jestem pewien. Determinacja, z jaką oni próbują ów moment odwlec, każe mi wierzyć, że to się stanie prędzej niż później. I to jest wiadomość bardzo dobra.
 
Książka zawierająca, wśród wielu innych rzeczy, listy, jakie Zyta Gilowska pisała do mnie przez trzy lata jest do kupienia tu: http://coryllus.pl/?wpsc-product=o-samotnej-wyspie-zapomnianej-lodzi-i-oceanie-bez-kresu. Nie pozwólmy, by oni ten głos zagłuszyli.
 
 

 

POLECANE
Od lat 90' wokół Auschwitz dzieją się dziwne rzeczy gorące
Od lat 90' wokół Auschwitz dzieją się dziwne rzeczy

Już za miesiąc 14 czerwca mamy 85 rocznicę I-go Transportu Polaków do tworzonego właśnie KL Auschwitz w polskim, ale włączonym w 1939 r. do III Rzeszy Oświęcimiu.

Odkryto potężne złoża gazu na Morzu Czarnym z ostatniej chwili
Odkryto potężne złoża gazu na Morzu Czarnym

Odkryliśmy na Morzu Czarnym złoża gazu wynoszące 75 mld metrów sześciennych - poinformował w sobotę w Stambule prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Nie żyje wybitna polska śpiewaczka Wiadomości
Nie żyje wybitna polska śpiewaczka

Zmarła prof. Jadwiga Rappé - jedna z najwybitniejszych polskich śpiewaczek, której niezwykły głos i charyzma uczyniły ją legendą scen muzycznych. Informację o śmierci artystki przekazała rodzina, podkreślając: „Pozostawiła po sobie bogate dziedzictwo - zarówno to muzyczne, jak i osobiste: męża, dzieci, wnuki oraz przyjaciół.”

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Sobota i niedziela będą pochmurne i deszczowe, lokalnie mogą pojawić się burze z opadami drobnego gradu. W nocy z soboty na niedzielę na wschodzie i południu kraju wystąpią przymrozki - poinformował synoptyk IMGW Wiesław Winnicki.

Sprawa B’nai B’rith przeciwko ks. prof. Janowi Guzowi umorzona. Stowarzyszenie ma zwrócić koszty postępowania Wiadomości
Sprawa B’nai B’rith przeciwko ks. prof. Janowi Guzowi umorzona. Stowarzyszenie ma zwrócić koszty postępowania

Tuż przed ciszą wyborczą zapadła decyzja, która odbiła się szerokim echem. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście zdecydował o umorzeniu sprawy karnej przeciwko ks. prof. Tadeuszowi Guzowi. Sprawa została wniesiona przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w formie subsydiarnego aktu oskarżenia, jednak sąd nie tylko odmówił przeprowadzenia postępowania dowodowego, ale także nałożył na oskarżycieli obowiązek zwrotu kosztów postępowania.

Popularny program znika z anteny Polsatu Wiadomości
Popularny program znika z anteny Polsatu

Widzowie porannego programu „Halo tu Polsat” będą musieli zrobić sobie przerwę od codziennych spotkań z ulubionymi prowadzącymi. Telewizja Polsat poinformowała, że śniadaniówka znika z anteny na kilka tygodni. Powodem są zaplanowane urlopy ekipy odpowiedzialnej za produkcję.

Trump zapowiedział rozmowy z Putinem i Zełenskim. Padła data z ostatniej chwili
Trump zapowiedział rozmowy z Putinem i Zełenskim. Padła data

Prezydent USA Donald Trump poinformował w sobotę, że w poniedziałek będzie rozmawiał przez telefon z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem, a następnie z szefem ukraińskiego państwa Wołodymyrem Zełenskim.

Tęsknimy bardzo. Justyna Kowalczyk-Tekieli opublikowała poruszający wpis Wiadomości
"Tęsknimy bardzo". Justyna Kowalczyk-Tekieli opublikowała poruszający wpis

17 maja 2025 roku mijają dokładnie dwa lata od śmierci Kacpra Tekielego, znanego alpinisty i prywatnie męża Justyny Kowalczyk-Tekieli. Tego dnia w mediach społecznościowych biegaczka opublikowała poruszający wpis, w którym upamiętniła swojego ukochanego.

Sprawa zaginionej 11-latki z Żor. Znamy zarzuty wobec podejrzanego mężczyzny pilne
Sprawa zaginionej 11-latki z Żor. Znamy zarzuty wobec podejrzanego mężczyzny

W piątek prokuratura przedstawiła 24-latkowi z Żor dwa zarzuty: zatrzymania, wbrew woli prawnego opiekuna, osoby małoletniej oraz dopuszczenia wobec pokrzywdzonej innej czynności seksualnej, za co grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Nowe doniesienia o księżnej Kate. Pałac Buckingham przerwał milczenie Wiadomości
Nowe doniesienia o księżnej Kate. Pałac Buckingham przerwał milczenie

James Middleton, brat księżnej Kate, po raz pierwszy publicznie odniósł się do trudnych chwil, jakie przeżyła jego siostra, gdy walczyła z nowotworem. W rozmowie z The Times opowiedział o emocjach, jakie towarzyszyły jego rodzinie w czasie choroby księżnej Walii.

REKLAMA

Dobra zmiana, czyli Maria Stepan wraca z Kijowa

Bardzo dobrze się stało, że udało nam się opublikować listy Zyty Gilowskiej i w ten sposób sprawić, że tego, kim ona była, już nikt nie ukryje. Oczywiście, oni będą próbować, udawać, że nic się nie stało, jednak czas jest cierpliwy i w końcu prawda się objawi.
     

     Dzień Wszystkich Świętych, jak to się dzieje każdego roku, został przez media – jedne i drugie – potraktowany w podobny sposób, a więc przez przypomnienie nazwisk znanych osób, które w ciągu minionego roku od nas odeszły. Tego, co nam na ten temat miały do powiedzenia stacje takie jak TVN, czy Polsat zwyczajowo nie śledziłem, natomiast, owszem, obejrzałem sobie Wiadomości TVP i oto między wspomnieniem reżyserów Żuławskiego i Wajdy przypomniano postać Zyty Gilowskiej, którą przedstawiono w taki sposób: „Jedna z założycieli Platformy Obywatelskiej, minister w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, bardzo wyrazista postać”. Tyle. Koniec. Zyta Gilowska, Platforma i Marcinkiewicz. A dalej już wielki polski reżyser Andrzej Wajda bez którego nic już nie będzie takie jak wcześniej.
      Otóż ja mam swoją zarówno wrażliwość, jak i czujność, i doskonale widzę, kiedy ktoś próbuje mnie podejść od tak zwanego „tyłu”. A zatem i tym razem, słysząc o tej Platformie, a może zwłaszcza o Marcinkiewiczu, stężałem. Rzecz bowiem w tym, że ja absolutnie nie wierzę, by wydawcom wczorajszego wydania „Wiadomości”, przy okazji wspomnienia Zyty Gilowskiej, ten Marcinkiewicz przyszedł do głowy bez jakichkolwiek złych intencji. Oni mieli mnóstwo sposobów, by uczcić pamięć Zyty Gilowskiej bez wymieniania nazwiska Kazimierza Marcinkiewicza, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie fakt, że Marcinkiewicz był w rządzie Prawa i Sprawiedliwości zaledwie pionkiem, który, owszem, mógł wyrosnąć na króla nawet, gdyby tylko chciał, tyle że przez swoją gnuśność stracił wszystko, a może nawet i więcej niż wszystko. Oni mogli, choćby nawet i przypominając ową, prawda, że bardzo krętą drogę, jaką przeszła Zyta Gilowska do swojej ostatecznej wielkości, poinformować, że ona była ministrem i wicepremierem w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, że na jej pogrzebie obecni byli Andrzej Duda, Beata Szydło, oraz Jarosław Kaczyński, że wreszcie, gdyby nie jej choroba, mogła być dzisiaj prezesem NBP, a kto wie, czy nawet nie premierem. Niestety tego nie zrobili. Zamiast tego, puścili w obieg informację, że ona najpierw założyła Platformę, potem była na pensji u Marcinkiewicza, a w końcu umarła. Szkoda.
     I teraz już nie mam najmniejszych wątpliwości, że to była akcja starannie zaplanowana i przemyślana. Ktoś za nią od początku stał i zadbał, by została zrealizowana od początku do końca zgodnie z planem. Ktoś z TVP. Znamy już nawet to nazwisko – Maria Stepan, były korespondent TVP w Kijowie, a dziś jedna z twarzy odnowionych Wiadomości..
     W tym momencie pojawia się pytanie, czemu? Co sprawiło, że akurat gdy idzie o Zytę Gilowską, oni postanowili być aż tak pryncypialni? Red. Stepan oszczędziła księdza Kaczkowskiego, reżysera Żuławskiego, a nawet, jak już wspomnieliśmy, samego Andrzeja Wajdę. W ich wypadku była wyłącznie zaduma i szacunek. Gdy idzie o Gilowską, nikt już się nie litował.
      Powiem szczerze, że ten rodzaj pogardy, gdy mowa o kimś takim jak Zyta Gilowska, mnie zwyczajnie obezwładnia i ja odpowiedzi nie znam. Jest jednak coś co wiem, to mianowicie, że bardzo dobrze się stało, że udało nam się opublikować listy Zyty Gilowskiej i w ten sposób sprawić, że tego, kim ona była, już nikt nie ukryje. Oczywiście, oni będą próbować, udawać, że nic się nie stało, jednak czas jest cierpliwy i w końcu prawda się objawi. Kiedy? Nie wiem. Ale tego, że się objawi, jestem pewien. Determinacja, z jaką oni próbują ów moment odwlec, każe mi wierzyć, że to się stanie prędzej niż później. I to jest wiadomość bardzo dobra.
 
Książka zawierająca, wśród wielu innych rzeczy, listy, jakie Zyta Gilowska pisała do mnie przez trzy lata jest do kupienia tu: http://coryllus.pl/?wpsc-product=o-samotnej-wyspie-zapomnianej-lodzi-i-oceanie-bez-kresu. Nie pozwólmy, by oni ten głos zagłuszyli.
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe