Paweł Kukiz: Porównywanie Kaczyńskiego do Jaruzelskiego to nadużycie
Znacznie gorzej niż dziś. Nic dobrego. Wróg narodu. Najwiekszy wróg, To samo co o Stalinie. Nienawiść
— przyznał Paweł Kukiz.
Na pytanie czy weżmie udział w dzisiejszych marszach w stolicy odpowiedział:
Byliśmy po północy na Jezuickej, złożylismy kwiaty pod tablicą upamiętniającą Grzegorza Przemyka. Już mamy po marszach. Marsze to zły pomysł. To efekt tego,że obywatele nie mają żadnej kontroli nad władzą podczas kadencji parlamentu. Spory powinny być dyskutowane w referendum nie na ulicy
— powiedział gość TVN-u.
Pytany czy zgadza się z przyrównywaniem przez Władydaława Frasyniuka obecnej sytuacji do realiów stanu wojennego – powiedział:
Nie uważam, żeby to było trtafne ani etyczne. Porównywanie Kaczyńskiego do Jaruzelskiego to nadużycie – zdecydowanie
— stwierdził i dodał, że dramatem Polski jest to, że po obaleniu komunizmu nie przeprowadzono w Polsce dekomunizacji.
Nie byłoby wtedy paliwa dla tych marszy i skłócania narodu
To jest dramat. To przekrzywanie się. Krzyczą w sejmie „Precz z komuną”, kiedy po jednej i drugiej stronie są byli działacze PZPR, którzy kłócą się, kto był większym opozycjonistą…
— mówił polityk.
Pytany czy przekonały go wczorajsze wyjaśnienia Stanisława Piotrowicza, powiedział:
W ogóle mnie nie przekonały. Mówiłem o tym publicznie, niejednokrotnie, że takie eksponowanie posła Piotrowicza źle się dla PiS-u skończy. W moich oczach stracił wiarygodność
Skomentował też kwestię obnizenia emerytur byłym ubekom:
Obniżać emerytury należy tym, którzy byli bandydatmi. Widzę różnice między mordercami ks. Jerzego Popiełuszki a panią z wydziału paszportowego. Czemu nie obniżamy emerytur, tym którzy sprawowali władzę w PRL? Katarsińskiej, Piotrowiczowi… Nie tym , co bronili, ale którzy byli bronieni?
— pytał, konkludując jednak,że przeprowadzenie takiej operacji byłoby dziś niemożlwe, bo do PZPR należało w szczytowym okresie 3 mln Polaków.
TVN24