Alicja Sękowska: "Mam ogromne szczęście w życiu, że mogę robić to, co lubię"
– Skąd pomysł na współpracę z Jackiem Moore’em?
– Jack jest świetnym gitarzystą. Miałam pomysł na gitarową piosenkę. Wybór Moore’a wydawał się być idealny.
– Utwór „Inni” jest Twoim muzycznym kierunkiem, którym chcesz podążać?
– Jest to utwór popowy z elementami country. Na pewno na mojej muzycznej drodze nie zabraknie gitar. Styl muzyczny „Innych” jest mi bardzo bliski, a co będzie dalej, to zobaczymy.
– Co masz, czego nie mają inne polskie wokalistki?
– Trudno jest mówić o tym, co ja mam, a czego nie mają inni. Weryfikatorem są słuchacze. Każdy wykonawca ma swoich odbiorców. Na szczęście mam swoich odbiorców. W muzyce nie chodzi o to, żeby być lepszym od kogoś. W muzyce liczy się prawda, a prawda zawsze się obroni.
– Kto jest Twoim odbiorcą?
– Są to różni ludzie, do których trafia moja muzyka.
– Jakie informacje otrzymujesz od fanów?
– Otrzymuję informację, że moja muzyka uspokaja słuchaczy i dzięki temu czują się dobrze. Jack otrzymał wiele informacji, że nasz wspólny utwór spodobał się jego fanom i musimy coś zrobić w języku angielskim.
– Jaki jest twój cel w przemyśle muzycznym?
– Mam ogromne szczęście w życiu, że mogę robić to, co lubię. Obcuję z muzyką na różne sposoby. Już jestem szczęśliwa, ale tak jak każdy mam swoje cele i marzenia. Muzyką zajmuję się od dziecka. Mam wykształcenie muzyczne. Gram na gitarze. Komponuję i piszę teksty do swoich piosenek. Przez wiele lat współpracowałam z wieloma gwiazdami polskiej sceny muzycznej. Występowałam na deskach muzycznego teatru Capitol.
– Idziesz z wiatrem czy pod wiatr?
– Mam taką zasadę w życiu, że staram się robić rzeczy w zgodzie z samym sobą.
– Jak będzie brzmiała Twoja debiutancka płyta?
– Na ten moment ciężko jest mi powiedzieć, jak będzie brzmiała moja debiutancka płyta. Gdy tworzę piosenki, to nie myślę o tym, jak będzie wyglądać konkretny utwór.
Rozmawiał: Bartosz Boruciak