Wizytówka całego związku. Podsumowanie 32. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków

W sobotę zakończył się 32. Międzynarodowy Wyścig Solidarności i Olimpijczyków. Była to pierwsza tak duża impreza sportowa zorganizowana w Polsce po czasie lockdownu. Triumfatorem wyścigu został Czech Jan Barta, najlepszy z Polaków – Alan Banaszek znalazł się tuż za podium na 4. miejscu. Przyszedł czas na podsumowanie „Solidarki”, a o organizacji tak dużego wydarzenia sportowego rozmawiamy z Waldemarem Krencem, przewodniczącym Zarządu Regionu Ziemia Łódzka NSZZ „Solidarność”.
/ fot. Marcin Żegliński

DZIEŃ I

Pierwszego dnia wyścigu kolarzy czekały 2 etapy: Pabianice-Łódź oraz Kutno-Płock. Pierwszy wygrał Polak Patryk Stosz, natomiast metę w Płocku najszybciej przekroczył Holender Nick Brabander. Po tych dwóch trasach żółtą koszulką lidera mógł pochwalić się Alan Banaszek z HRE Mazowsze Sercem Polski. Polscy fani kolarstwa mogli czuć się zadowoleni, choć już wtedy było widać, że konkurencja jest naprawdę duża, a do Wyścigu Solidarności zgłosili się mocni zawodnicy.

 

DZIEŃ II

Gorące powietrze i rozgrzany asfalt dał się mocno we znaki kolarzom podczas drugiego dnia na III etapie Koluszki-Sieradz. Swoje siły najlepiej rozłożyli Holendrzy, którzy zajęli wszystkie trzy miejsca na podium. Kolejno na mecie meldowali się Casper Van Uden (Team DSM), Coen Velmertfoort (VolkerWessels) i Nick Brabander (VolkerWessels).

 

Jak tłumaczył nam nasz ekspert – srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Seulu, Marek Leśniewski, Holendrzy bardzo dobrze poradzili sobie na trasie, gdzie była odsłonięta przestrzeń przez pola, po których hulał wiatr.

„Dziś było parno i był wiatr, a Holendrzy są specjalistami w wietrznych warunkach i dla nich jest to środowisko naturalne. Wiatr jest dla Holendrów naturalny na trasie, także to nie jest nic zaskakującego”

- powiedział olimpijczyk

 

DZIEŃ III

Trzeciego dnia wyścigu kolarze zmagali się już w województwie świętokrzyskim, w którym to mieli do pokonania pierwsze premiowane górskie odcinki.

 

Kapryśna pogoda dała o sobie znać już na samym początku IV etapu. Zaraz po starcie w Tomaszowie Mazowieckim, kolarzy zaskoczył mocny deszcz.

 

Tuż przed metą w Kielcach o zwycięstwo rywalizowało pięciu zawodników: Patelik, Bax, Barta, Toupalik i Fouche. Ostatecznie zwycięzcą wyścigu został Czech Jan Barta z ekipy Elkov Kasper i to on zajął pozycję lidera klasyfikacji generalnej WSiO.

 

DZIEŃ IV – FINAŁ

Podczas ostatniego, IV dnia 32. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków zawodnicy pokonali trasę Ostrowiec Świętokrzyski – Stalowa Wola.

W V etapie "Solidarki" zwyciężył niesamowity 19-latek z Holandii, Casper van Uden, który zachwycał formą we wcześniejszych odcinkach WSiO.

 

Triumfatorem klasyfikacji generalnej 32. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków został Czech Jan Barta, któremu udało się zachować koszulkę lidera po IV dniu wyścigu. Polacy niestety tuż za podium.

 

 

O organizację 32. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków spytaliśmy głównego organizatora, czyli Waldemara Krenca, przewodniczącego Regionu Ziemia Łódzka NSZZ Solidarność.

 

W tym roku było widać głód kolarstwa po czasie lockdownu. Natomiast w 2020 r. było katastrofalnie ciężko: miasta zaczęły się wycofywać z wyścigu, a tego nie da się zastąpić, zorganizować z dnia na dzień. To są zaplanowane budżety, ogromne pieniądze, zabezpieczenie dróg i tamten rok tak dotknął nas i ogólnie polski sport, szczególnie ten wyczynowy. Polska grupa CCC przestała istnieć, niektóre wyścigi w ogóle się nie odbyły. Dodatkowo miasta i samorządy ponosiły bardzo duże koszty walki z covid-19.

Jednak te miasta, które wzięły udział w tym roku w WSiO okazały się bardzo solidne: Łódź, Pabianice, Kutno, Płock, Koluszki, Sieradz, Tomaszów Mazowiecki, Kielce, Ostrowiec Świętokrzyski i Stalowa Wola. Wszystkie te miasta dotrzymały umowy i na tym mogliśmy zbudować taką imprezę sportową. Tu nic samo nie przychodzi, jak mogą pomyśleć osoby niewtajemniczone. Nasza pracy przy wyścigu trwa cały rok. Już dzisiaj podejmujemy rozmowy z samorządami na temat Wyścigu w 2022 r. Trzeba zaplanować ewentualne remonty dróg, zaplanować budżety, później trzeba sprawdzić trasy, wybrać te odpowiednie, co gdzie można poprawić. W to jest zaangażowana ogromna liczba ludzi.

 

Ja zawsze powtarzam, różnimy się tym od Tour de Pologne, że ten wyścig nie jest prywatny, tylko jest to wyścig Solidarności i zawsze na pierwszym miejscu jest Solidarność i tak go budujemy od 32 lat. Wyścig pojawia się w wielu regionach NSZZ „S”, tam nad nim pracują nasi koledzy ze związku i oni też są dumni z całego przedsięwzięcia. Dla całego związku jest to wizytówka, a ja jestem dumny, że coś takiego budujemy. Nikt tego nie zawłaszcza tylko dla siebie. Oczywiście przyszedł taki moment, że byłem sam zaskoczony tym ogromnym docenieniem ze strony Tygodnika Solidarność. Jestem wdzięczny, że Tygodnik zauważył tą mrówczą, ciężką pracę, bo to dzięki mediom wyścig istnieje w świadomości ludzi. Na wszystkich trasach było bardzo dużo dziennikarzy, ale też kibiców.

 

To nie jest mały prywatny wyścig. On się odbywa dzięki pracy mnóstwa ludzi, pracą społeczną, ale też osób zatrudnionych z zewnątrz. Tworzy się takie małe miasteczko na 500 osób pracujących przy tym. To jest niesamowite wyzwanie logistyczne, które my już mamy opanowane, ale dla laików jest to ogrom. Takiego wydarzenia nie zastąpią żadne wydarzenia wirtualne. Tu jest walka, tu jest życie!

 

Niestety w tym roku nie ma tej wisienki na torcie, bo chcielibyśmy, żeby Polak wygrał, ale taki jest sport.

- podsumował Waldemar Krenc

 


 

POLECANE
Prezydent postanowił o przedłużeniu PKW w operacji wojskowej UE na Morzu Śródziemnym z ostatniej chwili
Prezydent postanowił o przedłużeniu PKW w operacji wojskowej UE na Morzu Śródziemnym

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Karol Nawrocki podpisał postanowienie z 22 grudnia 2025 r. o przedłużeniu okresu użycia Polskiego Kontyngentu Wojskowego w operacji wojskowej Unii Europejskiej na Morzu Śródziemnym – poinformowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Pilny komunikat IMGW dla Wybrzeża z ostatniej chwili
Pilny komunikat IMGW dla Wybrzeża

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia III stopnia przed wzrostem poziomów wody m.in. wzdłuż Wybrzeża, na Zatoce Gdańskiej i Zalewie Wiślanym.

Ideologiczne sformułowania wykreślone z rezolucji ONZ z ostatniej chwili
Ideologiczne sformułowania wykreślone z rezolucji ONZ

W środę 17 grudnia bieżącego roku Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło przedstawiony przez działający w ramach tego gremium Trzeci Komitet projekt rezolucji zatytułowany „Wdrożenie Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych i protokołu fakultatywnego do niej: zwiększone bariery w różnych kontekstach”.

Uwaga na zamiecie śnieżne i silny wiatr. Komunikat IMGW z ostatniej chwili
Uwaga na zamiecie śnieżne i silny wiatr. Komunikat IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed silnym wiatrem i zamieciami śnieżnymi dla północno-wschodniej i południowej Polski. Obowiązują one do sylwestrowego południa.

Największa farma owadów w Europie zbankrutowała, mimo 600 mln euro z publicznych pieniędzy gorące
Największa farma owadów w Europie zbankrutowała, mimo 600 mln euro z publicznych pieniędzy

"Nowy cios dla planów elit globalistycznych. Przy tej okazji, pomimo zainwestowanych milionów, największa w Europie farma owadów, Ÿnsect, została uznana za niewypłacalną i postawiona w stan likwidacji sądowej, kończąc jeden z najbardziej ambitnych i kosztownych projektów alternatywnego przemysłu spożywczego na kontynencie" – poinformował hiszpański portal La Gaceta.

Weterynarz: W sylwestra nie ogłuszajmy zwierząt. Źle dobrane leki mogą pogłębić ich cierpienie Wiadomości
Weterynarz: W sylwestra nie ogłuszajmy zwierząt. Źle dobrane leki mogą pogłębić ich cierpienie

Huk petard i fajerwerków, który dla ludzi jest symbolem zabawy i świętowania Nowego Roku, dla wielu zwierząt domowych i dzikich oznacza silny stres, a nierzadko panikę – powiedziała PAP weterynarz Karolina Świtakowska. Ekspert ostrzegła przed pochopnym podawaniem zwierzętom leków uspokajających.

Zbigniew Ziobro: Polska powinna natychmiast wyjść z systemu ETS gorące
Zbigniew Ziobro: Polska powinna natychmiast wyjść z systemu ETS

„Polska powinna natychmiast wyjść z systemu ETS” – napisał na platformie X były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

21 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności z ostatniej chwili
21 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności

Brak jakichkolwiek oszczędności deklaruje 21 proc. Polaków; kolejne 17 proc. ocenia, że po utracie dochodu utrzymałoby się najwyżej miesiąc – wynika z opublikowanego we wtorek badania zrealizowanego na zlecenie KRD. Jak dodano, ustabilizowało się z kolei łączne zadłużenie Polaków – na 42,5 mld zł.

Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych z ostatniej chwili
Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych

Organy antykorupcyjne Ukrainy poinformowały w poniedziałek o zarzutach wobec uczestników zorganizowanej grupy przestępczej, która działała w Radzie Najwyższej (parlamencie) tego kraju. Wśród podejrzanych jest pięciu deputowanych.

Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi z ostatniej chwili
Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi

Z doniesień serwisu portel.pl wynika, że Wody Polskie nie uznały roszczeń finansowych gminy Tolkmicko związanych z lipcową powodzią i w związku z tym odmawiają miastu zwrotu poniesionych kosztów. Chodzi o ponad 757 tys. zł wydanych na akcję ratowniczą, usuwanie skutków zalania i zabezpieczenie terenu. Stanowisko w tej sprawie przekazał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

REKLAMA

Wizytówka całego związku. Podsumowanie 32. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków

W sobotę zakończył się 32. Międzynarodowy Wyścig Solidarności i Olimpijczyków. Była to pierwsza tak duża impreza sportowa zorganizowana w Polsce po czasie lockdownu. Triumfatorem wyścigu został Czech Jan Barta, najlepszy z Polaków – Alan Banaszek znalazł się tuż za podium na 4. miejscu. Przyszedł czas na podsumowanie „Solidarki”, a o organizacji tak dużego wydarzenia sportowego rozmawiamy z Waldemarem Krencem, przewodniczącym Zarządu Regionu Ziemia Łódzka NSZZ „Solidarność”.
/ fot. Marcin Żegliński

DZIEŃ I

Pierwszego dnia wyścigu kolarzy czekały 2 etapy: Pabianice-Łódź oraz Kutno-Płock. Pierwszy wygrał Polak Patryk Stosz, natomiast metę w Płocku najszybciej przekroczył Holender Nick Brabander. Po tych dwóch trasach żółtą koszulką lidera mógł pochwalić się Alan Banaszek z HRE Mazowsze Sercem Polski. Polscy fani kolarstwa mogli czuć się zadowoleni, choć już wtedy było widać, że konkurencja jest naprawdę duża, a do Wyścigu Solidarności zgłosili się mocni zawodnicy.

 

DZIEŃ II

Gorące powietrze i rozgrzany asfalt dał się mocno we znaki kolarzom podczas drugiego dnia na III etapie Koluszki-Sieradz. Swoje siły najlepiej rozłożyli Holendrzy, którzy zajęli wszystkie trzy miejsca na podium. Kolejno na mecie meldowali się Casper Van Uden (Team DSM), Coen Velmertfoort (VolkerWessels) i Nick Brabander (VolkerWessels).

 

Jak tłumaczył nam nasz ekspert – srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Seulu, Marek Leśniewski, Holendrzy bardzo dobrze poradzili sobie na trasie, gdzie była odsłonięta przestrzeń przez pola, po których hulał wiatr.

„Dziś było parno i był wiatr, a Holendrzy są specjalistami w wietrznych warunkach i dla nich jest to środowisko naturalne. Wiatr jest dla Holendrów naturalny na trasie, także to nie jest nic zaskakującego”

- powiedział olimpijczyk

 

DZIEŃ III

Trzeciego dnia wyścigu kolarze zmagali się już w województwie świętokrzyskim, w którym to mieli do pokonania pierwsze premiowane górskie odcinki.

 

Kapryśna pogoda dała o sobie znać już na samym początku IV etapu. Zaraz po starcie w Tomaszowie Mazowieckim, kolarzy zaskoczył mocny deszcz.

 

Tuż przed metą w Kielcach o zwycięstwo rywalizowało pięciu zawodników: Patelik, Bax, Barta, Toupalik i Fouche. Ostatecznie zwycięzcą wyścigu został Czech Jan Barta z ekipy Elkov Kasper i to on zajął pozycję lidera klasyfikacji generalnej WSiO.

 

DZIEŃ IV – FINAŁ

Podczas ostatniego, IV dnia 32. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków zawodnicy pokonali trasę Ostrowiec Świętokrzyski – Stalowa Wola.

W V etapie "Solidarki" zwyciężył niesamowity 19-latek z Holandii, Casper van Uden, który zachwycał formą we wcześniejszych odcinkach WSiO.

 

Triumfatorem klasyfikacji generalnej 32. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków został Czech Jan Barta, któremu udało się zachować koszulkę lidera po IV dniu wyścigu. Polacy niestety tuż za podium.

 

 

O organizację 32. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków spytaliśmy głównego organizatora, czyli Waldemara Krenca, przewodniczącego Regionu Ziemia Łódzka NSZZ Solidarność.

 

W tym roku było widać głód kolarstwa po czasie lockdownu. Natomiast w 2020 r. było katastrofalnie ciężko: miasta zaczęły się wycofywać z wyścigu, a tego nie da się zastąpić, zorganizować z dnia na dzień. To są zaplanowane budżety, ogromne pieniądze, zabezpieczenie dróg i tamten rok tak dotknął nas i ogólnie polski sport, szczególnie ten wyczynowy. Polska grupa CCC przestała istnieć, niektóre wyścigi w ogóle się nie odbyły. Dodatkowo miasta i samorządy ponosiły bardzo duże koszty walki z covid-19.

Jednak te miasta, które wzięły udział w tym roku w WSiO okazały się bardzo solidne: Łódź, Pabianice, Kutno, Płock, Koluszki, Sieradz, Tomaszów Mazowiecki, Kielce, Ostrowiec Świętokrzyski i Stalowa Wola. Wszystkie te miasta dotrzymały umowy i na tym mogliśmy zbudować taką imprezę sportową. Tu nic samo nie przychodzi, jak mogą pomyśleć osoby niewtajemniczone. Nasza pracy przy wyścigu trwa cały rok. Już dzisiaj podejmujemy rozmowy z samorządami na temat Wyścigu w 2022 r. Trzeba zaplanować ewentualne remonty dróg, zaplanować budżety, później trzeba sprawdzić trasy, wybrać te odpowiednie, co gdzie można poprawić. W to jest zaangażowana ogromna liczba ludzi.

 

Ja zawsze powtarzam, różnimy się tym od Tour de Pologne, że ten wyścig nie jest prywatny, tylko jest to wyścig Solidarności i zawsze na pierwszym miejscu jest Solidarność i tak go budujemy od 32 lat. Wyścig pojawia się w wielu regionach NSZZ „S”, tam nad nim pracują nasi koledzy ze związku i oni też są dumni z całego przedsięwzięcia. Dla całego związku jest to wizytówka, a ja jestem dumny, że coś takiego budujemy. Nikt tego nie zawłaszcza tylko dla siebie. Oczywiście przyszedł taki moment, że byłem sam zaskoczony tym ogromnym docenieniem ze strony Tygodnika Solidarność. Jestem wdzięczny, że Tygodnik zauważył tą mrówczą, ciężką pracę, bo to dzięki mediom wyścig istnieje w świadomości ludzi. Na wszystkich trasach było bardzo dużo dziennikarzy, ale też kibiców.

 

To nie jest mały prywatny wyścig. On się odbywa dzięki pracy mnóstwa ludzi, pracą społeczną, ale też osób zatrudnionych z zewnątrz. Tworzy się takie małe miasteczko na 500 osób pracujących przy tym. To jest niesamowite wyzwanie logistyczne, które my już mamy opanowane, ale dla laików jest to ogrom. Takiego wydarzenia nie zastąpią żadne wydarzenia wirtualne. Tu jest walka, tu jest życie!

 

Niestety w tym roku nie ma tej wisienki na torcie, bo chcielibyśmy, żeby Polak wygrał, ale taki jest sport.

- podsumował Waldemar Krenc

 



 

Polecane