Patriarcha Bartłomiej ostro do Rosji: „Marzeniem naszych braci Rosjan jest bycie panami prawosławia. Ale to nigdy się nie stanie…”

Przyczyną obecnego konfliktu między Kościołami prawosławnymi są podejmowane przez Rosję próby jednoosobowego przewodzenia [światowemu] prawosławiu, ale jak na razie prawdziwego rozłamu w nim nie ma. Taki pogląd wyraził patriarcha Konstantynopola Bartłomiej podczas spotkania 8 grudnia z dziennikarzami w swojej rezydencji w Stambule. Oświadczył również, że jeśli, jak twierdzi Moskwa, jest rozłam w świecie prawosławnym, to winę za to ponosi ona sama.
Patriarcha Bartłomiej I Patriarcha Bartłomiej ostro do Rosji: „Marzeniem naszych braci Rosjan jest bycie panami prawosławia. Ale to nigdy się nie stanie…”
Patriarcha Bartłomiej I / YT print screen/OxfordUnion

Istniejący obecnie konflikt w prawosławiu zapoczątkował Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) jeszcze w 2016, gdy on i pod jego wpływem kilka innych Kościołów lokalnych wycofało się ze Świętego i Wielkiego Soboru na Krecie w czerwcu owego roku.

„Razem przygotowywaliśmy ten Sobór. Do stycznia 2016, gdy odbywały się ostatnie spotkania głów Kościołów, wszystkie one, w tym także Rosyjski, przygotowywały to wydarzenie. I w ostatniej chwili nie przyjechali Rosjanie i delegacje trzech innych Kościołów” – przypomniał patriarcha. Wyraził przypuszczenie, że być może RKP nie chciał, aby to wielkie wydarzenie odbyło się pod przewodnictwem patriarchy ekumenicznego. Jednocześnie zwrócił uwagę, że Patriarchat Moskiewski uznał nadanie autokefalii prawosławiu ukraińskiemu za zemstę za to, że sam nie przybył na Sobór.

Marzeniem naszych braci Rosjan jest bycie panami prawosławia. Ale to nigdy się nie stanie, ponieważ kanony Kościoła prawosławnego i działania Kościoła w ciągu wieków nadały pierwszeństwo Konstantynopolowi i on zawsze będzie na pierwszym miejscu w układzie Kościołów prawosławnych, a siostrzany Kościół rosyjski będzie piąty” – stwierdził Bartłomiej.

Zauważył przy tym, że nikt inny nie zrywał wspólnoty [eucharystycznej] i nie tworzył rozłamu w łonie prawosławia. „Nasi rosyjscy bracia mówią, że nastąpił rozłam, ale go nie ma. A jeśli jest, to zrobili to oni, zrywając wspólnotę z czterema Kościołami [chodzi o te, które uznały autokefaliczny Prawosławny Kościół Ukrainy: Konstantynopol, Grecja, Aleksandria i Cypr – KAI]” – tłumaczył honorowy zwierzchnik światowego prawosławia.

Jednocześnie zapewnił, że popiera dążenia Ukraińców do posiadania własnego Kościoła autokefalicznego. Wskazał, że sprawa tej autokefalii „pojawiła się nie dwa czy trzy lata temu, ale już w przeszłości Ukraińcy podejmowali ogromne wysiłki, aby mieć swój Kościół niezależny i samorządny”. Podkreślił, że było tak już kilkadziesiąt lat temu i „oto teraz nadeszła ta historyczna chwila, gdy konstantynopolski Kościół-Matka wcielił w życie to dawne marzenie”.

W soborze wszechprawosławnym – pierwszym tego rodzaju wydarzeniu w Kościele wschodnim od ponad 12 wieków, który obradował w dniach 16-26 czerwca na Krecie, wzięło udział 271 osób, w tym 10 zwierzchników i 155 biskupów 10 autokefalicznych Kościołów prawosławnych (m.in. z Polski z metropolitą Sawą na czele). Wśród 15 obserwatorów z innych Kościołów był przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch. Wśród uczestników Soboru znalazły się też, po raz pierwszy w dziejach chrześcijaństwa wschodniego, kobiety – było ich dziewięć, z których trzy były doradczyniami w swych delegacjach. W Soborze nie wzięły udziału patriarchaty: Antiocheński, Bułgarski, Gruziński i Moskiewski.

 


 

POLECANE
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Prowadzi prawicowy kandydat pilne
Wybory prezydenckie w Rumunii. Prowadzi prawicowy kandydat

Pierwsze miejsce w I turze wyborów prezydenckich w Rumunii zajął prawicowy kandydat Calin Georgescu. Nie wiadomo jeszcze, kto wejdzie do drugiej tury wyborów.

Dramat w Namysłowie. Są zabici, wśród zakładników dzieci z ostatniej chwili
Dramat w Namysłowie. Są zabici, wśród zakładników dzieci

Do tragicznej sytuacji doszło w niedzielę po południu w Namysłowie, gdzie podczas rodzinnego spotkania wywiązała się strzelanina, w wyniku której zginęły trzy osoby, a dwoje dzieci stało się zakładnikami sprawcy.

Umowy między UE a Mercosur boi się rolnictwo w całej Europie z ostatniej chwili
"Umowy między UE a Mercosur boi się rolnictwo w całej Europie"

"Umowy o wolnym handlu między UE a Mercosurem boi się nie tylko polska branża mięsna, ale rolnictwo w całej Europie. Rząd planuje sprzeciw. Naszym sojusznikiem jest Francja" – czytamy w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu".

Plan na zakończenie wojny? Doradca Trumpa zabrał głos z ostatniej chwili
Plan na zakończenie wojny? Doradca Trumpa zabrał głos

Ekipa prezydenta elektra Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa rozpocznie współpracę z administracją prezydenta Joe Bidena w celu osiągniecia „porozumienia” między Ukrainą i Rosją - oświadczył w niedzielę w telewizji Fox News Michael Waltz, nominowany przez Trumpa na stanowisko doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego.

Genialne w swej prostocie. Zaskoczenie dla fanów Familiady z ostatniej chwili
"Genialne w swej prostocie". Zaskoczenie dla fanów "Familiady"

Z okazji 30-lecia "Familiady" produkcja programu zdecydowała się ujawnić tajemnicę słynnego kącika muzycznego. Przez lata widzowie wyobrażali sobie to miejsce jako profesjonalne, dźwiękoszczelne studio – być może szklany pokój lub elegancką kabinę. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Nawrocki: Polska to moja miłość, dlatego jestem gotowy zostać jej prezydentem z ostatniej chwili
Nawrocki: Polska to moja miłość, dlatego jestem gotowy zostać jej prezydentem

Prezes IPN Karol Nawrocki zadeklarował podczas niedzielnej konwencji w Krakowie, że Polska to jego miłość, dlatego jest gotowy zostać jej prezydentem. Jego pierwszą obietnicą wyborczą jest zakończenie wojny polsko-polskiej.

Prof. Krasnodębski: Mamy przedstawiciela warszawskiej elitki kontra przedstawiciela Polski tylko u nas
Prof. Krasnodębski: Mamy przedstawiciela warszawskiej elitki kontra przedstawiciela Polski

– Mamy ponadpartyjnego kandydata, podkreślającego swoje związki ze zwykłymi Polakami. Karol Nawrocki dosyć też skutecznie wypunktował słabości przeciwnika, a z drugiej strony mówił o programie, o ambitnej Polsce, o inwestycjach, o tych wszystkich rzeczach, o których Polacy dyskutują – skomentował wybór kandydata PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.

Rozpłakałam się. Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
"Rozpłakałam się". Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Vanessa Aleksander, która wygrała 15. edycję „Tańca z Gwiazdami”, po tygodniu milczenia przerwała ciszę i udzieliła pierwszego wywiadu. W rozmowie w programie „Halo tu Polsat” aktorka opowiedziała o emocjach związanych z wygraną i wielu trudnych momentach na drodze do finału.

Prezes PiS zabrał głos. Uzasadnił wybór kandydata z ostatniej chwili
Prezes PiS zabrał głos. Uzasadnił wybór kandydata

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że mamy dziś stan wojny polsko-polskiej, której Polacy nie chcą. Dlatego - jak przekonywał - potrzebny jest kandydat na prezydenta, który będzie niezależny od formacji politycznych i zakończy tę wojnę w imię interesu Polski. Dodał, że takim kandydatem jest Karol Nawrocki.

REKLAMA

Patriarcha Bartłomiej ostro do Rosji: „Marzeniem naszych braci Rosjan jest bycie panami prawosławia. Ale to nigdy się nie stanie…”

Przyczyną obecnego konfliktu między Kościołami prawosławnymi są podejmowane przez Rosję próby jednoosobowego przewodzenia [światowemu] prawosławiu, ale jak na razie prawdziwego rozłamu w nim nie ma. Taki pogląd wyraził patriarcha Konstantynopola Bartłomiej podczas spotkania 8 grudnia z dziennikarzami w swojej rezydencji w Stambule. Oświadczył również, że jeśli, jak twierdzi Moskwa, jest rozłam w świecie prawosławnym, to winę za to ponosi ona sama.
Patriarcha Bartłomiej I Patriarcha Bartłomiej ostro do Rosji: „Marzeniem naszych braci Rosjan jest bycie panami prawosławia. Ale to nigdy się nie stanie…”
Patriarcha Bartłomiej I / YT print screen/OxfordUnion

Istniejący obecnie konflikt w prawosławiu zapoczątkował Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) jeszcze w 2016, gdy on i pod jego wpływem kilka innych Kościołów lokalnych wycofało się ze Świętego i Wielkiego Soboru na Krecie w czerwcu owego roku.

„Razem przygotowywaliśmy ten Sobór. Do stycznia 2016, gdy odbywały się ostatnie spotkania głów Kościołów, wszystkie one, w tym także Rosyjski, przygotowywały to wydarzenie. I w ostatniej chwili nie przyjechali Rosjanie i delegacje trzech innych Kościołów” – przypomniał patriarcha. Wyraził przypuszczenie, że być może RKP nie chciał, aby to wielkie wydarzenie odbyło się pod przewodnictwem patriarchy ekumenicznego. Jednocześnie zwrócił uwagę, że Patriarchat Moskiewski uznał nadanie autokefalii prawosławiu ukraińskiemu za zemstę za to, że sam nie przybył na Sobór.

Marzeniem naszych braci Rosjan jest bycie panami prawosławia. Ale to nigdy się nie stanie, ponieważ kanony Kościoła prawosławnego i działania Kościoła w ciągu wieków nadały pierwszeństwo Konstantynopolowi i on zawsze będzie na pierwszym miejscu w układzie Kościołów prawosławnych, a siostrzany Kościół rosyjski będzie piąty” – stwierdził Bartłomiej.

Zauważył przy tym, że nikt inny nie zrywał wspólnoty [eucharystycznej] i nie tworzył rozłamu w łonie prawosławia. „Nasi rosyjscy bracia mówią, że nastąpił rozłam, ale go nie ma. A jeśli jest, to zrobili to oni, zrywając wspólnotę z czterema Kościołami [chodzi o te, które uznały autokefaliczny Prawosławny Kościół Ukrainy: Konstantynopol, Grecja, Aleksandria i Cypr – KAI]” – tłumaczył honorowy zwierzchnik światowego prawosławia.

Jednocześnie zapewnił, że popiera dążenia Ukraińców do posiadania własnego Kościoła autokefalicznego. Wskazał, że sprawa tej autokefalii „pojawiła się nie dwa czy trzy lata temu, ale już w przeszłości Ukraińcy podejmowali ogromne wysiłki, aby mieć swój Kościół niezależny i samorządny”. Podkreślił, że było tak już kilkadziesiąt lat temu i „oto teraz nadeszła ta historyczna chwila, gdy konstantynopolski Kościół-Matka wcielił w życie to dawne marzenie”.

W soborze wszechprawosławnym – pierwszym tego rodzaju wydarzeniu w Kościele wschodnim od ponad 12 wieków, który obradował w dniach 16-26 czerwca na Krecie, wzięło udział 271 osób, w tym 10 zwierzchników i 155 biskupów 10 autokefalicznych Kościołów prawosławnych (m.in. z Polski z metropolitą Sawą na czele). Wśród 15 obserwatorów z innych Kościołów był przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch. Wśród uczestników Soboru znalazły się też, po raz pierwszy w dziejach chrześcijaństwa wschodniego, kobiety – było ich dziewięć, z których trzy były doradczyniami w swych delegacjach. W Soborze nie wzięły udziału patriarchaty: Antiocheński, Bułgarski, Gruziński i Moskiewski.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe