Benedykt XVI stanowczo zaprzecza zarzutom. Zapowiada analizę raportu monachijskiej kancelarii prawnej
Raport, opublikowany w czwartek rano, nie znalazł żadnych dowodów na winę papież-seniora, ale zdaniem prawników rzekomo źle prowadził cztery sprawy, gdy stał na czele archidiecezji monachijskiej, w latach 1977-1982. Benedykt XVI, z zadowoleniem przyjmuje wyjaśnienia i stanowczo zaprzecza wszelkim zarzutom o tuszowanie sprawy. Przypomniano, że papież-senior przesłał 82 strony notatek do autorów raportu.
Abp Gänswein zaznaczył, że Benedykt XVI nie miał dostępu do raportu kancelarii prawnej Westpfahl-Spilker-Wastl, który liczy ponad 1000 stron, aż do czwartkowego popołudnia. „W najbliższych dniach przeanalizuje ten tekst z należytą uwagą" – podkreślił. Zaznaczył, że papież-senior „wyraża, jak to czynił wielokrotnie w latach swojego pontyfikatu, wstrząs i zawstydzenie z powodu wykorzystywania małoletnich przez duchownych oraz wyraża swoją osobistą bliskość i modlitwę za wszystkie ofiary, z których część spotkał przy okazji swoich podróży apostolskich".
Kancelaria adwokacka "Westpfahl Spilker Wastl" zbadała w ekspertyzie postępowanie osób odpowiedzialnych w archidiecezji w latach 1945-2019 i przedstawiła 20 stycznia rano odpowiedni raport. Jak podała niemiecka agencja CNA, zachowanie obecnego arcybiskupa, kardynała Reinharda Marxa, jak również byłego arcybiskupa i obecnego papieża emeryta Benedykta XVI, znalazło się w centrum uwagi mediów.