"Jestem wdzięczny za każdy dzień". Pożegnanie Tadeusza Jedynaka
Na cmentarzu pożegnalne słowo wygłosili Piotr Duda, przewodniczący NSZZ, a także byli opozycjoniści Bogdan Borusewicz, Zbigniew Bujak oraz kolejny lider jastrzębskich strajków Grzegorz Stawski. Listy nadesłali prezydent Andrzej Duda, Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Lech Wałęsa.
- Niezależnie od tego, jakie później wybrał losy polityczne, zawsze był człowiekiem Solidarności - mówił Piotr Duda - Nigdy nie zapominał o związku, nigdy nie pozwolił dzielić Solidarności na pierwszą, drugą i trzecią. Była, jest i będzie jedna Solidarność. Szef Związku podkreślał, że Jedynak był dla niego wielkim mentorem. – Zawsze mogłem liczyć na jego pomoc i zaangażowanie. Człowiek, który łączył, a nie dzielił.
Po mszy pogrzebowej córka Tadeusza Jedynaka odczytała jego list, napisany krótko przed śmiercią - "Jestem wdzięczny za każdy dzień, za wszystkich, których dane mi było spotkać na mojej drodze. Dziękuję za wszelkie przejawy dobra i życzliwości. Za dzisiejsze przybycie, wszystkie modlitwy w czasie mojej choroby i dzisiaj. Nie żegnam się z wami, kochani - do zobaczenia".