To nie żart. Biden z głową posypaną popiołem nie chce rozmawiać o aborcji, ale podkreśla, że nie będzie jadł słodyczy [wideo]
Korespondent katolickiej stacji EWTN Owen Jensen zwrócił się do prezydenta USA z pytaniem o jego otwarte poparcie dla dopuszczalności aborcji.
Pytanie sprowokowane było tym, że Joe Biden miał na czole wyraźny znak popiołu, a przypomnijmy, że był to poranek pierwszego dnia Wielkiego Postu, kiedy katolicy – a jest nim obecna amerykańska głowa państwa – podczas liturgii posypują głowy popiołem na znak rozpoczęcia okresu pokuty przed zbliżającymi się Świętami Zmartwychwstania Pańskiego.
Kościół katolicki od zawsze bronił prawa osób nienarodzonych do życia, jednak będący katolikiem Joe Biden publicznie popiera legislację zezwalającą na aborcję na żądanie, co wywołuje wśród członków Kościoła katolickiego pytania o stosowanie się amerykańskiego prezydenta do nauczania Kościoła.
– Nie chcę wdawać się z tobą w debatę na temat teologii – skwitował Biden pytanie korespondenta EWTN o to, jak łączy wiarę z poparciem dla aborcji.
– Nie zamierzam wydawać osądu na innych ludzi – dodał.
Przypomnijmy, że dzień wcześniej w orędziu o stanie państwa prezydent Biden podkreślał, że atakowane jest obecnie prawo kobiet „do wyboru”, a jest ono według niego czymś dobrym.
Zapytany przez dziennikarzy o postanowienia wielkopostne, prezydent Biden przyznał, że ma takie – to rezygnacja ze „wszystkich słodyczy”, w tym także z lodów.
– A ja… znacie mnie, zaczynam od deseru – powiedział Biden.
– Bez lodów. Nic – podkreślił.
Today, Ash Wednesday, I asked President Biden why he supports abortion as a Catholic. @EWTNNewsNightly @EWTN @SBAList pic.twitter.com/WZrS1R1mCR
— Owen Jensen (@owentjensen) March 2, 2022