Możliwy strajk w DPS Baszków

Pracownicy Domu Pomocy Społecznej w Baszkowie weszli w spór zbiorowy z pracodawcą. Domagają się podwyżek wynagrodzeń dla wszystkich 132 zatrudnionych. Grożą, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, sytuacja zakończy się protestem, a nawet strajkiem.
facebook DPS Baszków Możliwy strajk w DPS Baszków
facebook DPS Baszków

W baszkowskim DPS-ie pracuje ponad 130 osób. Większość z nich na co dzień wykonuje bardzo trudną pracę, opiekując się schorowanymi, często niepełnosprawnymi pensjonariuszami. Ale załoga to nie tylko pielęgniarki i opiekunowie rezydentów, ale też fizjoterapeuci, pracownicy kuchni, sprzątaczki, kierowcy czy pracownicy administracyjni. Trzy czwarte tych ludzi to kadra zarabiająca minimalną płacę zasadniczą, czyli ledwie trzy tysiące złotych brutto. – Wynagrodzenia wynoszą od 2500 do 2800 zł na rękę – w zależności od pracy w godzinach nocnych i stażu pracowniczego. Młode pracownice z kuchni i pralni, które nie mają tzw. nocek, zarabiają mniej niż 2500 zł – mówią Małgorzata Kozłowska, przewodnicząca Solidarności DPS Baszków, i jej zastępczyni Elżbieta Głowacka.

Na początku listopada zeszłego roku organizacja przedłożyła pracodawcy pismo, w którym w imieniu pracowników zwróciła się z prośbą o podwyżki dla wszystkich zatrudnionych. W piśmie wyrażono też nadzieję na spotkanie z krotoszyńskim starostą w celu rozpoczęcia rozmów na temat ewentualnego wzrostu wynagrodzeń. Spotkanie, które odbyło się pod koniec tego samego miesiąca, nie przyniosło żadnych konkretnych decyzji. Po uzyskaniu zgody członków związku organizacja zakładowa podjęła decyzję o wejściu w spór zbiorowy z pracodawcą. O działaniach poinformowano pracodawcę, zaznaczając, że jeśli w dalszym ciągu nie podejmie rozmów w sprawie wynagrodzeń, spór może przerodzić się w strajk. Związkowcy mają konkretne żądania: podwyżki płacy zasadniczej dla wszystkich zatrudnionych na podstawie umowy o pracę o 1200 zł brutto, wprowadzenie dodatku funkcyjnego na 5 różnych stanowiskach w wysokości 600 zł brutto. – Przez ostatnie lata nie było znaczących podwyżek. Doszłyśmy do momentu, kiedy trzeba powiedzieć „stop”. Nasza praca powinna być godziwie wynagradzana – mówi portalowi rzeczkrotoszynska.pl Małgorzata Kozłowska.

Dla Stanisława Szczotki, starosty krotoszyńskiego, żądania pracowników baszkowskiego DPS-u są nierealne. Szczotka szacuje, że spełnienie postulatów związkowców wiązałoby się z podniesieniem miesięcznej odpłatności za pobyt pensjonariuszy do ok. 6 tysięcy złotych, co mogłoby skutkować nawet zamknięciem ośrodka, bo rodzin mieszkańców nie byłoby na taki wydatek stać. Jednocześnie starosta informuje, że zatrudnieni w DPS-ie dostaną podwyżki od marca, ale zaznacza, że nie wie, jakiej będą wysokości. Można się jednak spodziewać, że wyniosą one znacznie mniej, niż życzą sobie pracownicy. – Powiemy tylko tak – koszty utrzymania jednego mieszkańca wzrastają corocznie, i to niemało, a nasze pensje nie rosną – mówią przewodniczące „S”.

msz


 

POLECANE
Oprawa polskich kibiców zakazana, ukraińskich nie. Politycy pytają o decyzje służb z ostatniej chwili
Oprawa polskich kibiców zakazana, ukraińskich nie. Politycy pytają o decyzje służb

Po meczu reprezentacji Ukrainy w Warszawie ponownie rozgorzała dyskusja o decyzjach służb. Ukraińscy kibice pokazali własną, wyrazistą oprawę, choć dwa dni wcześniej polskim fanom odmówiono wniesienia patriotycznego baneru.

Kaczyński zostanie przesłuchany? Chodzi o słowa ws. śmierci Leppera z ostatniej chwili
Kaczyński zostanie przesłuchany? Chodzi o słowa ws. śmierci Leppera

Jarosław Kaczyński mówił w sobotę o "zamordowaniu" Andrzeja Leppera. Minister sprawiedliwości odpowiedział, że takie słowa wymagają wyjaśnień i zapowiedział możliwe przesłuchanie prezesa PiS.

Była premier skazana na karę śmierci z ostatniej chwili
Była premier skazana na karę śmierci

Była premier Bangladeszu, Sheikh Hasina Wajed, została skazana na karę śmierci za wydanie rozkazu brutalnego stłumienia protestów studenckich z 2024 roku. Decyzja sądu zapadła podczas jej nieobecności i wywołała globalne poruszenie, ponieważ sprawa dotyczy jednej z najważniejszych postaci politycznych współczesnego Bangladeszu.

Atak dywersyjny na kolej. Tusk: Celem był prawdopodobnie pociąg z ostatniej chwili
Atak dywersyjny na kolej. Tusk: Celem był prawdopodobnie pociąg

Premier Donald Tusk potwierdził dwa poważne incydenty na trasie Warszawa–Lublin. W jednym miejscu doszło do eksplozji ładunku wybuchowego, w innym pociąg z 475 osobami musiał gwałtownie hamować przez uszkodzone tory.

Stadler składa skargę na PKP Intercity z ostatniej chwili
Stadler składa skargę na PKP Intercity

Stadler Polska zapowiadział na dziś złożenie skargi do sądu w związku z rozstrzygnięciem jednego z największych przetargów taborowych w historii PKP Intercity. Producent twierdzi, że kluczowym elementem, który przesądził o wyborze konkurencyjnej oferty Alstomu, nie były koszty, lecz sposób punktowania terminów dostawy. Stawką jest kontrakt wart ok. 7 mld zł.

Eksplozja na torach. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Eksplozja na torach. Są nowe informacje

Na trasie Warszawa-Lublin między miejscowościami Życzyn i Mika doszło do aktu dywersji. Premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska "dopadnie sprawców". Komunikat wydało także Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy jak i Niemiec.

Żurek o skandalicznym wpisie Wrzosek: Szanuję, że są tacy harcownicy z ostatniej chwili
Żurek o skandalicznym wpisie Wrzosek: Szanuję, że są tacy harcownicy

Wpis prokurator Ewy Wrzosek dotyczący Zbigniewa Ziobry, wywołał oburzenie. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie w programie Polsatu Graffiti zapowiedział rozmowę z Wrzosek, ale bagatelizował sprawę, określając takie zachowanie jako „temperament”, a cały wpis jako "rodzaj żartu".

Gdzie spadnie śnieg? IMGW ostrzega z ostatniej chwili
Gdzie spadnie śnieg? IMGW ostrzega

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed intensywnymi opadami śniegu w województwie dolnośląskim oraz przed oblodzeniem na obszarze Śląska, Małopolski i Podkarpacia.

Tusk potwierdza: był wybuch na torach. Uszkodzenia odkryto w kolejnym miejscu pilne
Tusk potwierdza: był wybuch na torach. Uszkodzenia odkryto w kolejnym miejscu

Na linii Warszawa-Lublin potwierdzono zniszczenie torów po eksplozji ładunku wybuchowego - poinformował premier. Służby prowadzą działania w dwóch miejscach tej samej trasy.

REKLAMA

Możliwy strajk w DPS Baszków

Pracownicy Domu Pomocy Społecznej w Baszkowie weszli w spór zbiorowy z pracodawcą. Domagają się podwyżek wynagrodzeń dla wszystkich 132 zatrudnionych. Grożą, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, sytuacja zakończy się protestem, a nawet strajkiem.
facebook DPS Baszków Możliwy strajk w DPS Baszków
facebook DPS Baszków

W baszkowskim DPS-ie pracuje ponad 130 osób. Większość z nich na co dzień wykonuje bardzo trudną pracę, opiekując się schorowanymi, często niepełnosprawnymi pensjonariuszami. Ale załoga to nie tylko pielęgniarki i opiekunowie rezydentów, ale też fizjoterapeuci, pracownicy kuchni, sprzątaczki, kierowcy czy pracownicy administracyjni. Trzy czwarte tych ludzi to kadra zarabiająca minimalną płacę zasadniczą, czyli ledwie trzy tysiące złotych brutto. – Wynagrodzenia wynoszą od 2500 do 2800 zł na rękę – w zależności od pracy w godzinach nocnych i stażu pracowniczego. Młode pracownice z kuchni i pralni, które nie mają tzw. nocek, zarabiają mniej niż 2500 zł – mówią Małgorzata Kozłowska, przewodnicząca Solidarności DPS Baszków, i jej zastępczyni Elżbieta Głowacka.

Na początku listopada zeszłego roku organizacja przedłożyła pracodawcy pismo, w którym w imieniu pracowników zwróciła się z prośbą o podwyżki dla wszystkich zatrudnionych. W piśmie wyrażono też nadzieję na spotkanie z krotoszyńskim starostą w celu rozpoczęcia rozmów na temat ewentualnego wzrostu wynagrodzeń. Spotkanie, które odbyło się pod koniec tego samego miesiąca, nie przyniosło żadnych konkretnych decyzji. Po uzyskaniu zgody członków związku organizacja zakładowa podjęła decyzję o wejściu w spór zbiorowy z pracodawcą. O działaniach poinformowano pracodawcę, zaznaczając, że jeśli w dalszym ciągu nie podejmie rozmów w sprawie wynagrodzeń, spór może przerodzić się w strajk. Związkowcy mają konkretne żądania: podwyżki płacy zasadniczej dla wszystkich zatrudnionych na podstawie umowy o pracę o 1200 zł brutto, wprowadzenie dodatku funkcyjnego na 5 różnych stanowiskach w wysokości 600 zł brutto. – Przez ostatnie lata nie było znaczących podwyżek. Doszłyśmy do momentu, kiedy trzeba powiedzieć „stop”. Nasza praca powinna być godziwie wynagradzana – mówi portalowi rzeczkrotoszynska.pl Małgorzata Kozłowska.

Dla Stanisława Szczotki, starosty krotoszyńskiego, żądania pracowników baszkowskiego DPS-u są nierealne. Szczotka szacuje, że spełnienie postulatów związkowców wiązałoby się z podniesieniem miesięcznej odpłatności za pobyt pensjonariuszy do ok. 6 tysięcy złotych, co mogłoby skutkować nawet zamknięciem ośrodka, bo rodzin mieszkańców nie byłoby na taki wydatek stać. Jednocześnie starosta informuje, że zatrudnieni w DPS-ie dostaną podwyżki od marca, ale zaznacza, że nie wie, jakiej będą wysokości. Można się jednak spodziewać, że wyniosą one znacznie mniej, niż życzą sobie pracownicy. – Powiemy tylko tak – koszty utrzymania jednego mieszkańca wzrastają corocznie, i to niemało, a nasze pensje nie rosną – mówią przewodniczące „S”.

msz



 

Polecane
Emerytury
Stażowe