Abp Szewczuk: dla Rosjan nie ma nic świętego
- Ten atak pokazuje, że dla rosyjskich okupantów nie ma nic świętego – powiedział abp Światosław Szewczuk o ataku na Ławrę Świętogórską.
Ciężko ostrzelany został Charków, którego mieszkańcy w ostatnim czasie przyzwyczaili się już do w miarę pokojowego życia.
- Całe terytorium Ukrainy jest celem dla rosyjskich rakiet, dlatego żadne miasto ani żadna wieś w naszym kraju nie może czuć się bezpiecznie – mówi zwierzchnik ukraińskich grekokatolików w swoim przesłaniu wojennym.
- Ukraina stoi i broni się, ponieważ opiera się na jedynej trwałej opoce, jaką jest Bóg. W tych dniach oczekujemy na uroczystość Zesłania Ducha Świętego. To właśnie Trzecia Osoba Trójcy Świętej sprawia, że nasze życie staje się płodne - powiedział hierarcha.
- Ewangelia ukazuje dziś Chrystusa jako krzew winny, który uprawia Bóg Ojciec, a nas, jako latorośle. Chrystus mówi: «beze mnie nic nie możecie uczynić». To właśnie nasze uczynki są owocami. Duch Święty jest tym życiodajnym sokiem, który sprawia, że gałązki przynoszą dobry plon. Chrystus mówi też, że każda latorośl, która nie przynosi owocu, będzie wycięta. Bez Ducha Świętego usychamy, każdy grzech jak gdyby wysusza naszą duszę i czyni nas bezpłodnymi – mówił abp Szewczuk.
– Na Ukrainie widzimy, jak wielu wydaje wspaniały plon, ale są wśród nas także uschnięte gałęzie, które w dodatku wciąż nazywają siebie chrześcijanami. To wielki skandal na cały świat, że chrześcijanie, którzy swoją wiarę przyjęli właśnie w kijowskiej cerkwi, przybywają z Moskwy, aby mordować innych chrześcijan. Prosimy dziś Boga, aby oczyścił swoją ukraińską winnicę. Modlimy się za naszych wrogów, aby nie zatracili swoich dusz poprzez zło, które czynią ukraińskiemu narodowi”.
Łukasz Sośniak SJ/vaticannews.va / Kijów