Wzrasta prześladowanie chrześcijan „w białych rękawiczkach”. Przyczynia się do niego administracja Bidena?
Podczas zakończonego w ubiegłym tygodniu Międzynarodowego Szczytu Wolności Religijnej w Waszyngtonie, Lucas Koach, szef działającego przy amerykańskim episkopacie biura ds. sprawiedliwości i pokoju, ostrzegł, że w krajach rozwijających się istnieje silny impuls do forsowania polityki, która według nauczania Kościoła jest sprzeczna z godnością osoby ludzkiej. Jego zdaniem administracja Joe Bidena promuje i finansuje programy proaborcyjne i związane z ideologią LGBT w ubogich krajach, przy okazji dostarczania pomocy i wsparcia humanitarnego.
W swoim wystąpieniu Koach nawiązał do słów papieża Franciszka z 2016 r., który ostrzegał przed prześladowaniem przebranym w szaty wysokiej kultury i oświecenia, określającym siebie jako nowoczesność i postęp. „Prześladowaniem w białych rękawiczkach” nazwał Ojciec Święty sytuację, gdy ktoś prześladowany jest nie bezpośrednio za to, że wyznaje Chrystusa, ale za to, że promuje wartości ewangeliczne.
Lucas Koach podkreślił, że polityka naruszająca godność osoby ludzkiej, jest często ujmowana w ramy „ochrony pokrzywdzonych”, np. matki stojącej w obliczu niechcianej ciąży lub osoby cierpiącej na dysforię płciową, która doświadcza niesłusznej przemocy czy dyskryminacji.
- Każdy zgodzi się, że słabi i zmarginalizowani muszą być chronieni. W ten sposób, na fali współczucia, wpadamy w tę ideologiczną pułapkę. Tymczasem istnieje różnica pomiędzy ochroną przed przemocą a popieraniem światopoglądu sprzecznego z naturą człowieka i naruszającego jego godność – stwierdził przedstawiciel amerykańskiego episkopatu.
Zdaniem Lucasa Koacha jednym z najbardziej jaskrawych sposobów prześladowania chrześcijan „w białych rękawiczkach” jest tzw. kolonizacja ideologiczna. W swoim wystąpieniu odniósł się do wytycznych Agencji Rozwoju Międzynarodowego USA z czerwca 2021 r. dotyczących obecności tematów związanych z ideologią LGBT w programach nauczania amerykańskich szkół. Jego zdaniem dają one bardzo wyraźne wskazówki dla nauczycieli i wychowawców, jak przeprogramować materiały edukacyjne, aby były one zgodne z ideologią gender. Jedną z propozycji jest zastąpienie słów „matka-ojciec” przez neutralne słowo „rodzic” lub „opiekun” oraz wpisanie do programu nauczania informacji o zróżnicowanych orientacjach seksualnych i tożsamościach płciowych.
- Dlaczego tego uczymy? Bo książki są autorstwa osób i instytucji, które dają na to pieniądze. Tak wygląda kolonizacja ideologiczna wspierana przez wpływowe kraje – uważa Lucas Koach.
Radio Watykańskie / Waszyngton