[Felieton „TS”] Magdalena Okraska: Niedziela nie jest od pracy

Nowy rząd zaproponował projekt poselski dotyczący ponownego wprowadzenia pracujących niedziel w handlu. To jedna z obietnic, z którą Koalicja Obywatelska szła do wyborów. Problem w tym, że ta obietnica nie była jednocześnie wcale specjalnie silnym społecznym postulatem.
Magdalena Okraska [Felieton „TS”] Magdalena Okraska: Niedziela nie jest od pracy
Magdalena Okraska / Tysol.pl

Od 2018 roku wszyscy stopniowo przyzwyczailiśmy się, że w niedziele pracują tylko przedstawiciele niezbędnych zawodów, ewentualnie gastronomii i rozrywki (choć tutaj można się spierać, czy jest to konieczne). Uznano, że – wzorem tak przecież podziwianego przez wielu Polaków Zachodu – można wprowadzić niedziele bez handlu. Pierwotna ustawa miała kilka mielizn i pułapek, czasami otwierała niepotrzebne furtki. Osiągnęła jednak swój cel: handlować mogły małe sklepy z właścicielem za ladą, nie mogły zaś dyskonty spożywcze, supermarkety, wielkie centra handlowe, sklepy z meblami itd. Oczywiście zagraniczny kapitał, który kieruje u nas tymi przedsiębiorstwami, stawał na głowie i dokonywał cudów pomysłowości, by jednak znaleźć dziurę w systemie: udawał a to kwiaciarnię, a to dworzec autobusowy, a to wypożyczalnię sprzętu sportowego. Nic to ostatecznie nie dało – ustawa była uszczelniana, a sklepy pozostały zamknięte. Wyjątkiem pozostała Żabka, która po początkowym okresie przestrachu otworzyła się w niedziele na niejasnych zasadach, pozwalając ajentom dokonywać samodzielnie wyboru, czy chcą handlować.

Kolejna tragedia. Nie żyje polski żołnierz

Nastąpiły zmiany 

Niespodzianka – wielu nie chciało. Tak samo, jak nie chciały w niedziele pracować kasjerki z dyskontów. Okazało się, że wiele kobiet zatrudnionych na kasach i do pełnej obsługi sklepów (łącznie z rozładowywaniem palet i wykładaniem towaru) z radością przyjęło zmiany. Nareszcie miały dzień wolny, i to wtedy, gdy miała go cała rodzina. Zawsze ten sam. Nie kusi ich nawet wizja podwójnej stawki za pracę w niedzielę, skoro wiadomo, jak w dyskontach wygląda układanie grafiku i jak długie są okresy rozliczeniowe.

My, klienci, także nauczyliśmy się, że ostatnie zakupy można zrobić nawet w sobotę o dwudziestej trzeciej, a potem ewentualnie ratować się asortymentem stacji benzynowej. Stopniowo cichły głosy tych, którzy byli przyzwyczajeni do podróży całą rodziną do centrów ogrodniczych czy meblowych, i przechadzania się tam przez pół niedzieli. Okazało się, że nie „muszą”. Nie potwierdziły się także obawy tej części lewicy, która podzielała teorie spiskowe głoszące, że w zakazie handlu chodzi tylko „o zagonienie ludzi do kościoła”. Kto w niedzielę do kościoła chodził, ten dalej chodzi. Kto tam nie bywał, ten przecież nie zaczął. Po prostu spędza czas na innych czynnościach niż zakupy.

Są nowe zarzuty dla Romana Giertycha

Pokazali, że są liberałami 

Ale rządząca koalicja postanowiła ten stan rzeczy na siłę zmienić – zagnać kasjerki z powrotem do dyskontów, a klientów do nadmiernej konsumpcji. Pokazali, że są liberałami. Nie liczy się dla nich dobro pracownika, jego odpoczynek. Nie słuchają nawet zastrzeżeń Polskiej Izby Handlowej, która złożyła wniosek o odrzucenie projektu poselskiego, twierdząc, że dostosowała już sklepy i obsadę do sześciodniowego tygodnia pracy, a zmiana będzie nieopłacalna. 

Właściwie wszyscy jesteśmy pogodzeni z brakiem handlu w niedziele – tylko liberałowie nie. I postawią zapewne na swoim.


 

POLECANE
Prezydent po 100 dniach: Po pierwsze Polska. Tłumy na wiecu z ostatniej chwili
Prezydent po 100 dniach: "Po pierwsze Polska". Tłumy na wiecu

W czasie spotkania z mieszkańcami Mińska Mazowieckiego Karol Nawrocki podkreślił, że całe pierwsze 100 dni jego urzędowania było konsekwentną realizacją zobowiązania: „po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy”.

Przemysław Czarnek do protestujących rolników: Przypomnijcie koalicji 13 grudnia ich niespełnione obietnice wyborcze wideo
Przemysław Czarnek do protestujących rolników: Przypomnijcie koalicji 13 grudnia ich niespełnione obietnice wyborcze

„Protestujący powinni przypomnieć dziś rządzącym, z PSL-u w szczególności, panu Krajewskiemu i całej koalicji 13 grudnia, jakie były obietnice wyborcze, które nie są do tej pory spełnione” - powiedział prof. Przemysław Czarnek komentując w mediach społecznościowych rolnicze protesty.

Tragedia i chaos w Sztokholmie. Kierowca busa wjechał w przystanek pełen ludzi z ostatniej chwili
Tragedia i chaos w Sztokholmie. Kierowca busa wjechał w przystanek pełen ludzi

W centrum Sztokholmu doszło do dramatycznego zdarzenia, po którym służby podkreślają, że na miejscu panował „chaos”, a informacje o przyczynach tragedii wciąż nie są ujawniane.

W Mościskach uroczyście pożegnano ekshumowanych obrońców Lwowa gorące
W Mościskach uroczyście pożegnano ekshumowanych obrońców Lwowa

14 listopada 2025 r. w Mościskach odbyły się uroczystości pogrzebowe żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 r. w obronie Lwowa.

Polejowski: IPN przekazał Ukrainie 26 wniosków o ekshumacje. Tylko jeden został zaakceptowany pilne
Polejowski: IPN przekazał Ukrainie 26 wniosków o ekshumacje. Tylko jeden został zaakceptowany

Choć w tym roku udało się przeprowadzić jedną ekshumację polskich żołnierzy, Instytut Pamięci Narodowej wciąż czeka na decyzje Ukrainy dotyczące większości wniosków. Jak podkreślił Karol Polejowski, „do przełomu jest jeszcze bardzo daleko”.

Grupa europosłów złożyła wniosek o opinię TSUE ws. zgodności umowy UE-Mercosur z traktatami z ostatniej chwili
Grupa europosłów złożyła wniosek o opinię TSUE ws. zgodności umowy UE-Mercosur z traktatami

Grupa europosłów, zrzeszona w tzw. nieformalnej grupie Parlamentu Europejskiego ds. Mercosuru, złożyła wniosek do władz PE o wydanie opinii przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie zgodności umowy UE-Mercosur z unijnymi traktatami - poinformował w piątek dziennikarzy europoseł Krzysztof Hetman (PSL).

Będzie Rada Gabinetowa? Prezydent reaguje na dramatyczną sytuację w służbie zdrowia z ostatniej chwili
Będzie Rada Gabinetowa? Prezydent reaguje na dramatyczną sytuację w służbie zdrowia

Narastający chaos w służbie zdrowia skłonił prezydenta Karola Nawrockiego do rozważenia zwołania Rady Gabinetowej. Jak ustalił Polsat News, głowa państwa uznała sytuację za dramatyczną i oczekuje pilnych działań rządu.

Prezes PiS: 100 dni prezydenta Nawrockiego to 100 dni spełnionych obietnic z ostatniej chwili
Prezes PiS: 100 dni prezydenta Nawrockiego to 100 dni spełnionych obietnic

100 dni prezydenta Karola Nawrockiego to 100 dni spełnionych obietnic – ocenił w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zwrócił uwagę na aktywność prezydenta na arenie międzynarodowej oraz złożone projekty ustaw.

Pacjent we Wrocławiu zmarł, gdyż personel medyczny nie znał języka polskiego gorące
Pacjent we Wrocławiu zmarł, gdyż personel medyczny nie znał języka polskiego

W jednej z wrocławskich poradni diagnostycznych doszło do zgonu pacjenta w wyniku wstrząsu anafilaktycznego po podaniu kontrastu. Ukraińsko-białoruski personel nie znał języka polskiego i nie mógł się dowiedzieć, że w przeszłości ów pacjent miał już reakcję alergiczną. O sprawie poinformował portal tuwroclaw.com.

Tusk o 100 dniach prezydentury Karola Nawrockiego: Oceniam ją negatywnie pilne
Tusk o 100 dniach prezydentury Karola Nawrockiego: "Oceniam ją negatywnie"

W piątek, 14 listopada, mijają sto dni od zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na Prezydenta RP. Premier Donald Tusk, poproszony o ocenę dotychczasowej działalności głowy państwa, stwierdził, że „ocenia ją krytycznie z oczywistych względów”.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Magdalena Okraska: Niedziela nie jest od pracy

Nowy rząd zaproponował projekt poselski dotyczący ponownego wprowadzenia pracujących niedziel w handlu. To jedna z obietnic, z którą Koalicja Obywatelska szła do wyborów. Problem w tym, że ta obietnica nie była jednocześnie wcale specjalnie silnym społecznym postulatem.
Magdalena Okraska [Felieton „TS”] Magdalena Okraska: Niedziela nie jest od pracy
Magdalena Okraska / Tysol.pl

Od 2018 roku wszyscy stopniowo przyzwyczailiśmy się, że w niedziele pracują tylko przedstawiciele niezbędnych zawodów, ewentualnie gastronomii i rozrywki (choć tutaj można się spierać, czy jest to konieczne). Uznano, że – wzorem tak przecież podziwianego przez wielu Polaków Zachodu – można wprowadzić niedziele bez handlu. Pierwotna ustawa miała kilka mielizn i pułapek, czasami otwierała niepotrzebne furtki. Osiągnęła jednak swój cel: handlować mogły małe sklepy z właścicielem za ladą, nie mogły zaś dyskonty spożywcze, supermarkety, wielkie centra handlowe, sklepy z meblami itd. Oczywiście zagraniczny kapitał, który kieruje u nas tymi przedsiębiorstwami, stawał na głowie i dokonywał cudów pomysłowości, by jednak znaleźć dziurę w systemie: udawał a to kwiaciarnię, a to dworzec autobusowy, a to wypożyczalnię sprzętu sportowego. Nic to ostatecznie nie dało – ustawa była uszczelniana, a sklepy pozostały zamknięte. Wyjątkiem pozostała Żabka, która po początkowym okresie przestrachu otworzyła się w niedziele na niejasnych zasadach, pozwalając ajentom dokonywać samodzielnie wyboru, czy chcą handlować.

Kolejna tragedia. Nie żyje polski żołnierz

Nastąpiły zmiany 

Niespodzianka – wielu nie chciało. Tak samo, jak nie chciały w niedziele pracować kasjerki z dyskontów. Okazało się, że wiele kobiet zatrudnionych na kasach i do pełnej obsługi sklepów (łącznie z rozładowywaniem palet i wykładaniem towaru) z radością przyjęło zmiany. Nareszcie miały dzień wolny, i to wtedy, gdy miała go cała rodzina. Zawsze ten sam. Nie kusi ich nawet wizja podwójnej stawki za pracę w niedzielę, skoro wiadomo, jak w dyskontach wygląda układanie grafiku i jak długie są okresy rozliczeniowe.

My, klienci, także nauczyliśmy się, że ostatnie zakupy można zrobić nawet w sobotę o dwudziestej trzeciej, a potem ewentualnie ratować się asortymentem stacji benzynowej. Stopniowo cichły głosy tych, którzy byli przyzwyczajeni do podróży całą rodziną do centrów ogrodniczych czy meblowych, i przechadzania się tam przez pół niedzieli. Okazało się, że nie „muszą”. Nie potwierdziły się także obawy tej części lewicy, która podzielała teorie spiskowe głoszące, że w zakazie handlu chodzi tylko „o zagonienie ludzi do kościoła”. Kto w niedzielę do kościoła chodził, ten dalej chodzi. Kto tam nie bywał, ten przecież nie zaczął. Po prostu spędza czas na innych czynnościach niż zakupy.

Są nowe zarzuty dla Romana Giertycha

Pokazali, że są liberałami 

Ale rządząca koalicja postanowiła ten stan rzeczy na siłę zmienić – zagnać kasjerki z powrotem do dyskontów, a klientów do nadmiernej konsumpcji. Pokazali, że są liberałami. Nie liczy się dla nich dobro pracownika, jego odpoczynek. Nie słuchają nawet zastrzeżeń Polskiej Izby Handlowej, która złożyła wniosek o odrzucenie projektu poselskiego, twierdząc, że dostosowała już sklepy i obsadę do sześciodniowego tygodnia pracy, a zmiana będzie nieopłacalna. 

Właściwie wszyscy jesteśmy pogodzeni z brakiem handlu w niedziele – tylko liberałowie nie. I postawią zapewne na swoim.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe