[Felieton „TS”] Marek Jan Chodakiewicz: Co czytać?
Z okresu krucjat warto poznać niezwykle ciekawe wspomnienia i refleksje mahometańskiego uczestnika Usamy Ibn Munquidha w XII w. Zob. Usama Ibn Munquidh, The Book of Contemplation: Islam and the Crusades [Księga kontemplacji: Islam i krucjaty], tłum. Paul M. Cobb (New York: Penguin Books, 2008).
Z późniejszych źródeł wręcz przeraźliwym jest najlepszy i najpełniejszy przykład antychrześcijańskiego dżihadu z XVI wieku przeciw Etiopii. Z kroniki tej wylewają się fanatyzm, opisy masowych mordów, zniewalania, rabunków, desakralizacji kościołów i upartych, wieloletnich ofensyw przeciwko abisyńskiemu cesarstwu, które stanęło na krawędzi eksterminacji i tylko cudem potrafiło w końcu się uratować. Šȋhab ad-Dȋn Aḥmad bin ‘Abd al-Qader bin Salem bin ‘Utman vel ‘Arab Faqih, Futȗḥ al-Habaša: The Conquest of Abyssinia [16th Century], tłum. Paul Lester Stenhouse i przyp. Richard Pankhurst (Hollywood, CA: Tsehai, 2003). Opowieść ‘Arab Faqih jest po prostu ponura. To taka lakoniczna kronika zabijania i zniewalania chrześcijan, rutynowych masakr wojów i cywilów. Czytamy o zmuszaniu tych, co przeżyli, do przechodzenia na islam; gwałceniu ich żon, matek i córek oraz rabowania, profanowania oraz palenia ich kościołów. Na temat tej ostatniej czynności autor daje około 30 przykładów, które opisuje bardziej szczegółowo (s. 32, 36, 60, 138, 144, 161, 163, 165–167, 184–185, 190–192, 222, 227, 239, 247–251, 265, 272, 304, 312, 346–347). Smutne, ale większość jeńców popełniała apostazję. Duża część podbitej ludności dostosowywała się do okupanta. W pewnych wypadkach chrześcijańscy żołnierze poddawali się całymi oddziałami, czasami wydając swoich dowódców, aby uniknąć śmierci z bezlitosnych rąk muzułmańskich. Od czasu do czasu starali się uciec, ale wtedy mogli się spodziewać rzezi, gdy ich złapano. Wiele odnotowuje się przykładów męczeństwa, ale większość męczenników nie miała wyboru. Tylko niektórzy go mieli, ale świadomie wybrali śmierć, a nie wyrzeczenie się swej chrześcijańskiej wiary.
Czytaj także: Niemieckie media: modele klimatyczne są niepoprawne
Muzułmańska interpretacja
Według muzułmańskiej interpretacji tej katastrofy: Imam „Ahmed [Leworęczny] rządził Abisynią i przyniósł jej pokój” (“[Imam] Ahmed [the Left-Handed] ruled the country of Abyssynia and brought it peace”, (s. 20). Po arabsku „pokój”, czyli poddanie się, to właśnie islam. Autor podaje te wszystkie horrory jako sprawę normalną. Widzi katastrofę jako zarządzoną przez Allaha. Prawie się udało. Dżihadyści doprowadzili chrześcijańską Etiopię na skraj eksterminacji. Nawet zabili cesarza i większość arystokratów. Tylko wspólna etiopsko-portugalska krucjata (o której ‘Arab Faqih milczy w niniejszej kronice) ocaliła trzecie najstarsze chrześcijańskie królestwo na ziemi. Chrześcijanie się zjednoczyli i pokonali dżihad. Notabene, ciekawa jest informacja, że żydowscy Felaszowie przyłączyli się do muzułmanów przeciw chrześcijanom w ostatniej fazie podboju (s. 378–379).
Czytaj także: Zabawka niebezpieczna dla dzieci. Znana sieć handlowa wydała komunikat
Kontrast
Kontrastem są nieco późniejsze refleksje muzułmańskich podróżników po chrześcijańskim Zachodzie w XVII w. In the Lands of the Christians: Arabic Travel Writing in the Seventeenth Century, tłum. i red. Nabil Matar (New York and London: Routledge, 2003). Tłumacz i redaktor Matar jest apologetą islamu i antyokcydentalistą. Jednym z najcenniejszych wątków tej pracy jest pokazanie, jak bardzo ówczesna mahometańska krytyka łacińskiego chrześcijaństwa polegała na intelektualnych konstruktach protestanckich. Warto porównać ten tekst z dużo bardziej fascynującym pamiętnikiem zbiegłego jeńca muzułmanina z niewoli od Habsburgów, który potem stał się wybitnym tureckim dyplomatą (1658?–1731?): Osman of Timișoara, Prisoner of the Infidels: The Memoir of an Ottoman Muslim in Seventeenth-Century Europe, red. i tłum. Giancarlo Casale (Oakland, CA: University of California Press, 2021).
Cdn.