Ile będą kosztować darmowe posiłki w szkołach? Solidarność policzyła koszty
Co musisz wiedzieć:
- We wrześniu partia Razem zaprezentowała projekt ustawy mający zapewnić uczniom szkół podstawowych jeden bezpłatny posiłek, niezależnie od sytuacji finansowej rodziny.
- Oświatowa Solidarność wyliczyła, ile kosztowałoby wprowadzenie tego programu do polskich szkół zarówno w skali kraju, jak i pojedynczej placówki.
- Zdaniem związkowców, darmowe posiłki w szkołach od września 2026 r. to nierealna perspektywa. Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ “S” zaproponowała najpierw przeprowadzenie pilotażu w wybranych gminach.
Koszty posiłków
Do Sejmu wpłynął projekt ustawy, którego celem jest zagwarantowanie uczniom szkoły podstawowej jednego ciepłego posiłku w szkole. Inicjatywę zgłosił klub parlamentarny Razem.
Oświatowa Solidarność postanowiła skalkulować, ile kosztowałby ten program przy założeniu, że koszt jednego posiłku wyniósłby 10 zł, nauka szkolna 180 dni, a utrzymanie zaplecza i personelu kształtowałoby się na poziomie 20 procent wartości posiłków.
Z wyliczeń związkowców wynika, że dla szkoły podstawowej liczącej 300 uczniów darmowe posiłki w ciągu roku szkolnego pochłonęłyby ok. 648 tysięcy złotych, natomiast w przypadku placówki z 1000 uczniów koszty wzrosłyby do ok. 2,16 mln zł.
Przygotowanie kuchni i stołówek
Do tego należy doliczyć koszty modernizacji kuchni i stołówki, co małą szkołę (300 uczniów) kosztowałoby od 200 do 400 tysięcy złotych, a dużą od miliona do 1,5 mln zł.
Zgodnie z danymi MEN z 2022 roku, które przytoczyli związkowcy, od 35 do 40 procent szkół podstawowych nie posiada stołówki ani zaplecza kuchennego umożliwiającego przygotowanie posiłków na miejscu.
Koszty programu dla całego kraju, a więc 6,5 mln uczniów szkół podstawowych, oświatowa Solidarność oszacowała na 11,7 mld zł, a uwzględniając koszty mediów i personelu od 14 do 15 mld zł.
– Dla porównaniu, roczny wzrost środków przeznaczonych na zadania oświatowe w 2026 roku ma wynieść około 9 mld zł, co oznacza, że wdrożenie programu bez zwiększenia dochodów JST wymagałoby podwojenia wydatków na edukację w skali państwa – zaznaczyła Solidarność.
Działacze “S” dodali przy tym, że wejście w życie programu od 1 września 2026 roku jest “nierealne” w świetle niezbędnych inwestycji i przygotowań organizacyjnych.
Kto za to zapłaci?
Związkowcy podnieśli też kwestię sfinansowania programu przez władze centralne i samorządowe.
– Zgodnie z projektem ministerstwo zapewni tylko środki na tzw. “wsad do kotła”, a jednostki samorządu terytorialnego będą zmuszone do finansowania reszty programu z własnych dochodów (przygotowanie kuchni i stołówki, zatrudnienie kucharzy, intendentów i pomocy), co może doprowadzić do ograniczenia finansowania innych zadań oświatowych w tym utrzymania szkół, remontów i zatrudnienia innych pracowników obsługi. KSOiW wskazuje, że w dotychczasowej praktyce budżetowej subwencja oświatowa nie pokrywa w pełni kosztów bieżącej działalności szkół, a wprowadzenie nowego zadania bez jasnego mechanizmu finansowania stanowi poważne ryzyko destabilizacji finansów JST – czytamy w opinii oświatowej Solidarności.
W ocenie Związku spowoduje to, że samorządy będą przesuwać środki z innych zadań oświatowych, takich jak wynagrodzenia i dodatki dla nauczycieli, aby wprowadzić program darmowych posiłków dla uczniów. – Z całą pewnością JST będą ograniczać fundusz nagród, dodatki funkcyjne i motywacyjne nauczycieli – oceniła “S”.
Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ “Solidarność” zaproponowała, aby najpierw przeprowadzić program pilotażowy w wybranych gminach i przygotować się do tej zmiany stopniowo m.in. opracowując rozporządzenia wykonawcze określające standardy żywieniowe, kadrowe i sanitarne dla szkół. Projekt powinien być również przeprowadzony we współpracy i dialogu z partnerami społecznymi.
- Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta
- PKO BP wydał ważny komunikat
- Zatrzymać import ukraińskiej stali
- Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję ws. Marszu Niepodległości
- Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- GIF wycofuje popularny lek na tarczycę. Może być niebezpieczny




