Piotr Duda: Pomysł zmiany ustawy ws. wolnych niedziel w handlu to wyraz hipokryzji ze strony rządzących

- To jest hipokryzja ze strony rządzących. Z jednej strony proponują, aby w Sejmie była możliwość przyprowadzania dzieci, których posłanki, będące matkami, nie mają gdzie zostawiać, a z drugiej – nie myślą o tym, co mają w niedzielę zrobić matki pracujące w dużych dyskontach i też mające malutkie dzieci. A kasjerki i pracownice obsługi sklepów to nie są zawody pierwszej potrzeby, jak np. zatrudnieni w systemie ochrony zdrowia, policji czy straży pożarnej - powiedział Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w rozmowie z Krystianem Rosińskim na łamach dzisiejszego "Dziennika Gazety Prawnej".
Piotr Duda Piotr Duda: Pomysł zmiany ustawy ws. wolnych niedziel w handlu to wyraz hipokryzji ze strony rządzących
Piotr Duda / fot. M. Żegliński

Przewodniczący był pytany m.in. o emerytury stażowe.

"Będziemy walczyć o emerytury stażowe do końca"

- Gdybym był człowiekiem małej wiary, to już dawno spasowałbym w kwestii nie tylko emerytur stażowych, ale też pomostowych. Wprowadzenie „pomostówek” też trwało kilkanaście lat. Emerytury stażowe są jednym z Postulatów Sierpniowych z 1980 r., a okazuje się, że ich wprowadzenie idzie jak po grudzie

- powiedział. Odniósł się także do ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, na której jednym z tematów były emerytury stażowe.

- Przede wszystkim nadal nie poznaliśmy stanowiska rządu w tej sprawie, a sam projekt, nie wiem, dlaczego, nie jest merytorycznie procedowany. Wiem natomiast jedno - my będziemy walczyć o emerytury stażowe do końca

- zapewnił. Pytany o sens tego rozwiązania, powiedział:

- Zakładam, że zdolni do pracy będą chcieli zarabiać jak najdłużej. Jednak jeżeli ktoś jest na rynku pracy od ponad 40 lat, ma uzbierany odpowiedni kapitał, a jego sytuacja rodzinna czy zdrowotna nie pozwala mu już pracować, to niech ma możliwość przejścia na emeryturę. Nie może być tak, że taka osoba może pobierać wyłącznie rentę.

Mówił też, w jakich sytuacjach to rozwiązanie mogłoby pomóc:

- W tej chwili wiele dużych firm zapowiada zwolnienia grupowe. Można tutaj przywołać PKP Cargo, czy Walcownię Rur „Andrzej”. Dla zwalnianych rozwiązaniem mogłyby być właśnie emerytury stażowe, bo bardzo wiele osób pracujących w obu tych firmach ma już odpowiedni okres składkowy. A za chwilę się okaże, że będą musieli pobierać nawet nie „pomostówkę”, a zasiłek dla bezrobotnych lub świadczenie przedemerytalne, które nie zapewni im emerytury w pełnej wysokości wynikającej z kapitału uzbieranego na ich koncie w ZUS-ie.

"Układy zbiorowe pracy są najlepszym sposobem na to, by pracownicy polscy dogonili tych z Europy Zachodniej"

Przewodniczący podjął także temat układów zbiorowych pracy.

- Niestety, w tej bardzo ważnej dla nas sprawie, spotykamy się z pasywną postawą pracodawców. Niektórzy z nich sądzą, że podpisanie przez nich w zakładzie pracy układu zbiorowego ze związkami zawodowymi to jest ich porażka. Ja uważam odwrotnie i moim marzeniem jest to, aby w ciągu 5 lat w Polsce 80 proc. pracowników zostało objętych układami zbiorowymi, tak jak jest we Francji. Zależy nam na tym, żeby funkcjonowały też ponadnarodowe rokowania i układy, które obejmowałyby globalne korporacje. Po to weszliśmy do Unii Europejskiej, żeby wzbogacać się nie tylko gospodarczo, ale mieć też wyższe wynagrodzenia. A układy zbiorowe pracy są najlepszym sposobem na to, by pracownicy polscy dogonili tych z Europy Zachodniej, którzy zarabiają więcej, choć pracują w tej samej korporacji

- powiedział.

"Na nikogo gniewać się nie mogę"

Piotr Duda został takze zapytany o relacje z obecnym rządem.

- Związek zawodowy „Solidarność” i jego przewodniczący Piotr Duda będą prowadzić dialog z każdym rządem, który chce rozmawiać ze stroną społeczną. Od momentu, kiedy zostałem przewodniczącym Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w 2010 r., wiele razy spotykałem się z panem premierem Donaldem Tuskiem. Znamy się osobiście. Ówczesny rząd jednak nie chciał współpracować ani prowadzić dialogu społecznego, czego najlepszym przykładem była decyzja dotycząca podniesienia wieku emerytalnego wbrew temu, czego chciało społeczeństwo. Prawie 80 proc. obywateli naszego kraju było przeciwne tej decyzji, dlatego zbieraliśmy podpisy pod referendum w tej sprawie. Wyzywano nas wtedy od „pętaków” itd. A i tak kilka lat później doprowadziliśmy do tego, że wiek emerytalny został obniżony. Ale nie ma co do tego wracać. Jeśli rząd chce dzisiaj współpracować ze stroną społeczną, to jestem do dyspozycji. Ja łaski nie robię, jestem przewodniczącym związku zawodowego i na nikogo gniewać się nie mogę

- zaznaczył.

"Po co zmieniać coś, co się przyjęło i dobrze funkcjonuje?"

Rozmawiano także o projekcie zniesienia ograniczenia handlu w niedziele.

- Jeśli ta nowelizacja zostanie przyjęta i trafi na biurko prezydenta, to mam zapewnienie, że zostanie ona zawetowana. Pan Prezydent Andrzej Duda potwierdził mi, że dopóki będzie prezydentem, to żadna ustawa osłabiająca prawa pracowników nie wejdzie w życie

- zapewnił Przewodniczący.

- Zresztą powiem szczerze, że to jest hipokryzja ze strony rządzących. Z jednej strony proponują, aby w Sejmie była możliwość przyprowadzania dzieci, których posłanki, będące matkami, nie mają gdzie zostawiać, a z drugiej – nie myślą o tym, co mają w niedzielę zrobić matki pracujące w dużych dyskontach i też mające malutkie dzieci. A kasjerki i pracownice obsługi sklepów to nie są zawody pierwszej potrzeby, jak np. zatrudnieni w systemie ochrony zdrowia, policji czy straży pożarnej. Poza tym Polacy już przyzwyczaili się do tego, że w niedziele sklepy są zamknięte, co zresztą wynika z badań. Po co zatem zmieniać coś, co się przyjęło i dobrze funkcjonuje?

- zastanawiał się.

"Ludzie są zainteresowani merytorycznymi aspektami problemu"

Piotr Duda został także zapytany o akcję referendalną Solidarności ws. Zielonego Ładu.

- Przede wszystkim ludzie są zainteresowani merytorycznymi aspektami problemu. Podchodzą nie tylko po to, by się podpisać pod wnioskiem, ale siadają też przy stolikach, zadają pytania. Interesują ich np. podwyżki związane ze wdrażaniem tzw. Zielonego Ładu. Poza tym pierwszy raz spotykamy się z sytuacją, że ludzie, gdy przychodzą zbierać podpisy, są już bardzo dobrze poinformowani o sytuacji. Czyli nasze działania związane z informowaniem obywateli są skuteczne. Będziemy jeszcze się zastanawiać, do kiedy zbierać podpisy. Teraz i tak na sierpień zaplanowane są wakacje sejmowe, więc nic by się nie wydarzyło w Sejmie z naszym projektem. Mamy czas

- zaznaczył Przewodniczący.

CZYTAJ TAKŻE: Oświadczenie przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” ws. antychrześcijańskiego skandalu w Paryżu


 

POLECANE
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska

Mieszkańcy Gdańska muszą przygotować się na spore utrudnienia drogowe. Już od poniedziałku, 14 lipca, rozpocznie się kolejny etap przebudowy dróg w rejonie ulic Kartuskiej i Goszczyńskiego. W związku z tym wprowadzona zostanie nowa organizacja ruchu.

Alarmujący komunikat IMGW. Oto co nas czeka pilne
Alarmujący komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Ze względu na prognozowane opady deszczu i burze osoby przebywające we wschodniej połowie kraju aktywność na zewnątrz powinny zaplanować na pierwszą połowę dnia. Niżowa pogoda z ograniczonym dopływem bezpośredniego promieniowania słonecznego będzie sprzyjała pobytowi w domu. W 13 województwach obowiązują alerty, nawet III stopnia. Sprawdź, jak jest w Twoim regionie.

Potężne nawałnice nad Polską. Strażacy interweniowali tysiące razy z ostatniej chwili
Potężne nawałnice nad Polską. Strażacy interweniowali tysiące razy

W związku z przechodzącym przez Polskę frontem atmosferycznym PSP odnotowała 2200 interwencji związanych głównie z usuwaniem skutków intensywnych opadów, lokalnych podtopień i silnego wiatru – poinformował rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski.

Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezes PGW Wody Polskie odwołana. Jest komunikat

W poniedziałek 7 lipca 2025 r. minister infrastruktury Dariusz Klimczak odwołał Joannę Kopczyńską ze stanowiska Prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Giertych powinien być politycznie skończony tylko u nas
Giertych powinien być politycznie skończony

Na pytanie "Jak oceniasz działania Romana Giertycha w sprawie protestów wyborczych i wyjaśnienia nieprawidłowości w wyborach?" aż o 14.9% więcej ankietowanych odpowiedziało, że "negatywnie" niż że "pozytywnie". Oznacza to, że Roman Giertych nie przekonał do swojego pomysłu i akcji ani Donalda Tuska, ani koalicjantów KO, ani - co najważniejsze - zdecydowanej większości wyborców.

Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert (Nie)zakazane piosenki poprowadził Tomasz Wolny z ostatniej chwili
Powstańcy Warszawscy apelują do TVP, aby koncert "(Nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny

Powstańcy Warszawscy apelują do władz Telewizji Polskiej w likwidacji, aby tegoroczny koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" poprowadził Tomasz Wolny. Napisali w tej sprawie pismo i mają nadzieję, że ich głos nie zostanie pominięty.

Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty z ostatniej chwili
Burze uderzyły w Podkarpacie. Strażacy mają ręce pełne roboty

Sześćset interwencji odnotowali do tej pory podkarpaccy strażacy po przejściu frontu burzowego – poinformował w poniedziałek wieczorem dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Wojciech Czanerle. 26 tys. gospodarstw nie ma prądu.

Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury

Mokotowska prokuratura wszczęła sześć postępowań w sprawie znieważania córki prezydenta elekta – poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Od 7 lipca 2025 r. zostały czasowo przywrócone kontrole graniczne na granicach Polski z Niemcami i Litwą. PKP Intercity wydał komunikat w tej sprawie.

Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty

29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzut zabójstwa 41-latka w Nowem w woj. kujawsko-pomorskim. Grozi mu dożywotnie więzienie.

REKLAMA

Piotr Duda: Pomysł zmiany ustawy ws. wolnych niedziel w handlu to wyraz hipokryzji ze strony rządzących

- To jest hipokryzja ze strony rządzących. Z jednej strony proponują, aby w Sejmie była możliwość przyprowadzania dzieci, których posłanki, będące matkami, nie mają gdzie zostawiać, a z drugiej – nie myślą o tym, co mają w niedzielę zrobić matki pracujące w dużych dyskontach i też mające malutkie dzieci. A kasjerki i pracownice obsługi sklepów to nie są zawody pierwszej potrzeby, jak np. zatrudnieni w systemie ochrony zdrowia, policji czy straży pożarnej - powiedział Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w rozmowie z Krystianem Rosińskim na łamach dzisiejszego "Dziennika Gazety Prawnej".
Piotr Duda Piotr Duda: Pomysł zmiany ustawy ws. wolnych niedziel w handlu to wyraz hipokryzji ze strony rządzących
Piotr Duda / fot. M. Żegliński

Przewodniczący był pytany m.in. o emerytury stażowe.

"Będziemy walczyć o emerytury stażowe do końca"

- Gdybym był człowiekiem małej wiary, to już dawno spasowałbym w kwestii nie tylko emerytur stażowych, ale też pomostowych. Wprowadzenie „pomostówek” też trwało kilkanaście lat. Emerytury stażowe są jednym z Postulatów Sierpniowych z 1980 r., a okazuje się, że ich wprowadzenie idzie jak po grudzie

- powiedział. Odniósł się także do ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, na której jednym z tematów były emerytury stażowe.

- Przede wszystkim nadal nie poznaliśmy stanowiska rządu w tej sprawie, a sam projekt, nie wiem, dlaczego, nie jest merytorycznie procedowany. Wiem natomiast jedno - my będziemy walczyć o emerytury stażowe do końca

- zapewnił. Pytany o sens tego rozwiązania, powiedział:

- Zakładam, że zdolni do pracy będą chcieli zarabiać jak najdłużej. Jednak jeżeli ktoś jest na rynku pracy od ponad 40 lat, ma uzbierany odpowiedni kapitał, a jego sytuacja rodzinna czy zdrowotna nie pozwala mu już pracować, to niech ma możliwość przejścia na emeryturę. Nie może być tak, że taka osoba może pobierać wyłącznie rentę.

Mówił też, w jakich sytuacjach to rozwiązanie mogłoby pomóc:

- W tej chwili wiele dużych firm zapowiada zwolnienia grupowe. Można tutaj przywołać PKP Cargo, czy Walcownię Rur „Andrzej”. Dla zwalnianych rozwiązaniem mogłyby być właśnie emerytury stażowe, bo bardzo wiele osób pracujących w obu tych firmach ma już odpowiedni okres składkowy. A za chwilę się okaże, że będą musieli pobierać nawet nie „pomostówkę”, a zasiłek dla bezrobotnych lub świadczenie przedemerytalne, które nie zapewni im emerytury w pełnej wysokości wynikającej z kapitału uzbieranego na ich koncie w ZUS-ie.

"Układy zbiorowe pracy są najlepszym sposobem na to, by pracownicy polscy dogonili tych z Europy Zachodniej"

Przewodniczący podjął także temat układów zbiorowych pracy.

- Niestety, w tej bardzo ważnej dla nas sprawie, spotykamy się z pasywną postawą pracodawców. Niektórzy z nich sądzą, że podpisanie przez nich w zakładzie pracy układu zbiorowego ze związkami zawodowymi to jest ich porażka. Ja uważam odwrotnie i moim marzeniem jest to, aby w ciągu 5 lat w Polsce 80 proc. pracowników zostało objętych układami zbiorowymi, tak jak jest we Francji. Zależy nam na tym, żeby funkcjonowały też ponadnarodowe rokowania i układy, które obejmowałyby globalne korporacje. Po to weszliśmy do Unii Europejskiej, żeby wzbogacać się nie tylko gospodarczo, ale mieć też wyższe wynagrodzenia. A układy zbiorowe pracy są najlepszym sposobem na to, by pracownicy polscy dogonili tych z Europy Zachodniej, którzy zarabiają więcej, choć pracują w tej samej korporacji

- powiedział.

"Na nikogo gniewać się nie mogę"

Piotr Duda został takze zapytany o relacje z obecnym rządem.

- Związek zawodowy „Solidarność” i jego przewodniczący Piotr Duda będą prowadzić dialog z każdym rządem, który chce rozmawiać ze stroną społeczną. Od momentu, kiedy zostałem przewodniczącym Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w 2010 r., wiele razy spotykałem się z panem premierem Donaldem Tuskiem. Znamy się osobiście. Ówczesny rząd jednak nie chciał współpracować ani prowadzić dialogu społecznego, czego najlepszym przykładem była decyzja dotycząca podniesienia wieku emerytalnego wbrew temu, czego chciało społeczeństwo. Prawie 80 proc. obywateli naszego kraju było przeciwne tej decyzji, dlatego zbieraliśmy podpisy pod referendum w tej sprawie. Wyzywano nas wtedy od „pętaków” itd. A i tak kilka lat później doprowadziliśmy do tego, że wiek emerytalny został obniżony. Ale nie ma co do tego wracać. Jeśli rząd chce dzisiaj współpracować ze stroną społeczną, to jestem do dyspozycji. Ja łaski nie robię, jestem przewodniczącym związku zawodowego i na nikogo gniewać się nie mogę

- zaznaczył.

"Po co zmieniać coś, co się przyjęło i dobrze funkcjonuje?"

Rozmawiano także o projekcie zniesienia ograniczenia handlu w niedziele.

- Jeśli ta nowelizacja zostanie przyjęta i trafi na biurko prezydenta, to mam zapewnienie, że zostanie ona zawetowana. Pan Prezydent Andrzej Duda potwierdził mi, że dopóki będzie prezydentem, to żadna ustawa osłabiająca prawa pracowników nie wejdzie w życie

- zapewnił Przewodniczący.

- Zresztą powiem szczerze, że to jest hipokryzja ze strony rządzących. Z jednej strony proponują, aby w Sejmie była możliwość przyprowadzania dzieci, których posłanki, będące matkami, nie mają gdzie zostawiać, a z drugiej – nie myślą o tym, co mają w niedzielę zrobić matki pracujące w dużych dyskontach i też mające malutkie dzieci. A kasjerki i pracownice obsługi sklepów to nie są zawody pierwszej potrzeby, jak np. zatrudnieni w systemie ochrony zdrowia, policji czy straży pożarnej. Poza tym Polacy już przyzwyczaili się do tego, że w niedziele sklepy są zamknięte, co zresztą wynika z badań. Po co zatem zmieniać coś, co się przyjęło i dobrze funkcjonuje?

- zastanawiał się.

"Ludzie są zainteresowani merytorycznymi aspektami problemu"

Piotr Duda został także zapytany o akcję referendalną Solidarności ws. Zielonego Ładu.

- Przede wszystkim ludzie są zainteresowani merytorycznymi aspektami problemu. Podchodzą nie tylko po to, by się podpisać pod wnioskiem, ale siadają też przy stolikach, zadają pytania. Interesują ich np. podwyżki związane ze wdrażaniem tzw. Zielonego Ładu. Poza tym pierwszy raz spotykamy się z sytuacją, że ludzie, gdy przychodzą zbierać podpisy, są już bardzo dobrze poinformowani o sytuacji. Czyli nasze działania związane z informowaniem obywateli są skuteczne. Będziemy jeszcze się zastanawiać, do kiedy zbierać podpisy. Teraz i tak na sierpień zaplanowane są wakacje sejmowe, więc nic by się nie wydarzyło w Sejmie z naszym projektem. Mamy czas

- zaznaczył Przewodniczący.

CZYTAJ TAKŻE: Oświadczenie przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” ws. antychrześcijańskiego skandalu w Paryżu



 

Polecane
Emerytury
Stażowe