Wnioski po ośmiu miesiącach rządów nowej władzy są przerażające

Prawo i Sprawiedliwość – pomimo wielu błędów, skrętów i wahnięć – realizowało swoją własną wizję państwa: suwerennego i solidarnego. Nastawionego także na realizację strategicznych inwestycji, mających zapewnić Polsce rozwój i bezpieczeństwo – zarówno militarne, jak i energetyczne.
rząd Wnioski po ośmiu miesiącach rządów nowej władzy są przerażające
rząd / PAP/Marcin Obara

Od ośmiu miesięcy – co jest po prostu dość porażające – nie ma żadnej wizji rozwoju państwa, co więcej, widać, jak dryfuje ono bezwolnie w niewiadomym na razie kierunku, ale z pewnością oddala się od takich jego fundamentów istnienia jak suwerenność. Wizję rozwoju zastąpiła ideologiczna papka przygotowana przez sejmową lewicę, w pełni popierana (jeśli nie przejęta) przez partię Donalda Tuska. Uwiera to, co prawda, coraz bardziej ludowców, ale do rozwodu na razie nie dojdzie. Aborcja, związki partnerskie, jeszcze więcej integracji europejskiej – to w zasadzie jedyne punkty programowe obecne w polityce koalicji 13 XII. Dalej jest już tylko niewyobrażalna pustka – wręcz nicość polityczna. A wszystko to dzieje się w atmosferze wielkiej zemsty na byłym obozie władzy. Pytanie, czy karmy w tej kuriozalnej akcji wystarczy na całą kadencję i czy kolejne areszty zatrzymania i ewentualne wyroki wystarczą wyborcom „uśmiechniętej” Polski.

 

Czytaj także: Katastrofa ekologiczna niemieckiej rzeki. Ryby mogą wymrzeć

Czytaj także: Dziennikarze TVP i znani sportowcy stają w obronie Przemysława Babiarza

 

Demontaż państwa 

Nie będzie chyba wielkim nadużyciem, jeśli ten proces nazwiemy „demontażem państwa”. Premier Tusk porzucił wszystko, co robiło PiS, oferując w zamian nicnierobienie, nominując na stanowiska ministerialne w kluczowych resortach osoby więcej niż niekompetentne, czego jaskrawym przykładem jest służba zdrowia. Opozycja, i nie tylko ona oczywiście, dostrzega owo śmiertelne zagrożenie dla trwania i rozwoju państwa, ale w gruncie rzeczy nic lub prawie nic nie może zrobić. Donald Tusk realizuje swoje autorytarne rządy z pełnym błogosławieństwem Zachodu – tej mekki demokracji. Może przejąć siłowo Trybunał Konstytucyjny i też włos mu z głowy nie spadnie. Co więcej, zapewne po raz kolejny zobaczymy słodkie zdjęcie ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego z ministrem Adamem Bodnarem opatrzone takim samym wpisem jak trzy tygodnie temu:

„Dziś rano miałem przyjemność spotkać się z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem, z którym rozmawiałem o znaczeniu praworządności i ścieżce do zapewnienia zgodności reform sądownictwa z najlepszymi praktykami międzynarodowymi”. Liberalna rewolucja musi trwać, a „demokratycznego” marszu nic nie może zatrzymać. Można rzec, że znaleźliśmy się w wyjątkowej jak na nowożytne dzieje sytuacji: już nie Wschód przejmuje wartości Zachodu, tylko Zachód na swoją modłę przerabia dawne idee komunizmu i ogłasza światu, że jedyną demokratyczną formą rządów jest demokracja liberalna. Każdy, kto odstaje od tego modelu władzy, jest nacjonalistą, populistą lub faszystą, a w najlepszym razie skrajną prawicą. 

Światełko w tunelu 

Oczywiście, nie cały świat Zachodu zwariował, ale marsz totalnej władzy elit trwa w najlepsze i wcale nie zatrzymały go ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego ani przyspieszone wybory we Francji. Światełkiem w tunelu, ale tylko światełkiem, jest zwycięstwo Donalda Trumpa w jesiennych wyborach prezydenckich. Ono z pewnością zachwieje światem totalitarnej krucjaty przeciwko wolności, ale nie zmieni bynajmniej sytuacji Polski w Europie. Co najwyżej pożegnamy, dzięki Bogu, Marka Brzezinskiego. Dlatego tak kluczowe wydaje się przebudzenie społeczeństwa, które póki co zachowuje się tak, jakby nic lub niewiele złego się działo, oczywiście z wyłączeniem elektoratu premiera Tuska.

Ten elektorat z obojętnością lub z uśmiechem na twarzy przyjmie każdą, nawet najtragiczniejszą wiadomość dla Polski, o ile będzie ona przeciwieństwem polityki Prawa i Sprawiedliwości. Nadchodzi czas, by przyjrzeć się wreszcie dobrze, co tak naprawdę dzieje się w umysłach i sercach Polaków – o ile samo słowo Polak nie budzi już uzasadnionych podejrzeń o pełzający nacjonalizm. 
 


 

POLECANE
Nowy przywilej władzy. Ministrowie nie poniosą konsekwencji z ostatniej chwili
Nowy przywilej władzy. Ministrowie nie poniosą konsekwencji

Rząd Donalda Tuska zamierza złożyć kontrowersyjny projekt ustawy. Wysocy rangą urzędnicy nie będą musieli zgłaszać darowizny, jeśli ta nie przekroczy 1075 zł.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Będzie naprawdę niebezpiecznie. IMGW wydał ostrzeżenia z ostatniej chwili
Będzie naprawdę niebezpiecznie. IMGW wydał ostrzeżenia

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w środę wieczorem wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed silnym wiatrem dla północnych części woj. zachodniopomorskiego i pomorskiego. Prognozowany jest wiatr osiągający w porywach do 100 km/h. Ostrzeżenia będą obowiązywać od czwartku do soboty.

Wybory prezydenckie w USA. Trump przybył na wiec śmieciarką z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w USA. Trump przybył na wiec śmieciarką

Donald Trump w trakcie swojej kampanii wyborczej wpadał na wiele intrygujących pomysłów. Jednym nich było "sprzedawanie" frytek w sieci McDonald's. Teraz na swój sposób odpowiedział na słowa prezydenta USA Joe Bidena.

Zapad 2025. Białoruskie manewry przy granicy z Polską z ostatniej chwili
Zapad 2025. Białoruskie manewry przy granicy z Polską

We wrześniu przyszłego roku Białoruś zamierza przeprowadzić ćwiczenia wojskowe z udziałem wojsk z krajów należących do Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. 

Zandberg: Jesteśmy gotowi wystawić swojego kandydata w wyborach prezydenckich polityka
Zandberg: Jesteśmy gotowi wystawić swojego kandydata w wyborach prezydenckich

Lider Razem Adrian Zandberg zadeklarował w rozmowie z "Super Expressem", że wystawienie kandydata w wyborach prezydenckich przez jego ugrupowanie jest sprawą oczywistą. Uchylił się od odpowiedzi, czy sam będzie kandydował.

Twórca Red is Bad już w Polsce. Noc spędził na dołku z ostatniej chwili
Twórca Red is Bad już w Polsce. Noc spędził "na dołku"

Po północy agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego przewieźli zatrzymanego Pawła S. do Katowic - przekazał w czwartek Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy MSWiA.

TVN uderza w Szymona Hołownię: Nieudany projekt gorące
TVN uderza w Szymona Hołownię: "Nieudany projekt"

TVN24 wyemitował reportaż Marka Osiecimskiego - "Hamlet bez scenariusza". Materiał uderza w byłą gwiazdę TVN, obecnie lidera Polski 2050 Szymona Hołownię.

Ważne zmiany w ustawie o rencie socjalnej. Jest decyzja Andrzeja Dudy z ostatniej chwili
Ważne zmiany w ustawie o rencie socjalnej. Jest decyzja Andrzeja Dudy

Jak podaje Kancelaria Prezydenta RP w środę wieczorem, 29 października 2024 r. Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda podpisał Ustawę z dnia 27 września 2024 r. o zmianie ustawy o rencie socjalnej oraz niektórych innych ustaw.

UE nakłada cła na chińskie auta elektryczne. Jest odpowiedź Pekinu z ostatniej chwili
UE nakłada cła na chińskie auta elektryczne. Jest odpowiedź Pekinu

Resort handlu w Pekinie poinformował w środę, że "nie akceptuje" decyzji UE o nałożeniu wysokich ceł na produkowane w Chinach samochody elektryczne i złoży skargę do Światowej Organizacji Handlu. Taryfy celne w wysokości od 7,8 do 35,3 proc. na e-auta produkowane w Chinach zaczęły obowiązywać o północy z wtorku na środę.

REKLAMA

Wnioski po ośmiu miesiącach rządów nowej władzy są przerażające

Prawo i Sprawiedliwość – pomimo wielu błędów, skrętów i wahnięć – realizowało swoją własną wizję państwa: suwerennego i solidarnego. Nastawionego także na realizację strategicznych inwestycji, mających zapewnić Polsce rozwój i bezpieczeństwo – zarówno militarne, jak i energetyczne.
rząd Wnioski po ośmiu miesiącach rządów nowej władzy są przerażające
rząd / PAP/Marcin Obara

Od ośmiu miesięcy – co jest po prostu dość porażające – nie ma żadnej wizji rozwoju państwa, co więcej, widać, jak dryfuje ono bezwolnie w niewiadomym na razie kierunku, ale z pewnością oddala się od takich jego fundamentów istnienia jak suwerenność. Wizję rozwoju zastąpiła ideologiczna papka przygotowana przez sejmową lewicę, w pełni popierana (jeśli nie przejęta) przez partię Donalda Tuska. Uwiera to, co prawda, coraz bardziej ludowców, ale do rozwodu na razie nie dojdzie. Aborcja, związki partnerskie, jeszcze więcej integracji europejskiej – to w zasadzie jedyne punkty programowe obecne w polityce koalicji 13 XII. Dalej jest już tylko niewyobrażalna pustka – wręcz nicość polityczna. A wszystko to dzieje się w atmosferze wielkiej zemsty na byłym obozie władzy. Pytanie, czy karmy w tej kuriozalnej akcji wystarczy na całą kadencję i czy kolejne areszty zatrzymania i ewentualne wyroki wystarczą wyborcom „uśmiechniętej” Polski.

 

Czytaj także: Katastrofa ekologiczna niemieckiej rzeki. Ryby mogą wymrzeć

Czytaj także: Dziennikarze TVP i znani sportowcy stają w obronie Przemysława Babiarza

 

Demontaż państwa 

Nie będzie chyba wielkim nadużyciem, jeśli ten proces nazwiemy „demontażem państwa”. Premier Tusk porzucił wszystko, co robiło PiS, oferując w zamian nicnierobienie, nominując na stanowiska ministerialne w kluczowych resortach osoby więcej niż niekompetentne, czego jaskrawym przykładem jest służba zdrowia. Opozycja, i nie tylko ona oczywiście, dostrzega owo śmiertelne zagrożenie dla trwania i rozwoju państwa, ale w gruncie rzeczy nic lub prawie nic nie może zrobić. Donald Tusk realizuje swoje autorytarne rządy z pełnym błogosławieństwem Zachodu – tej mekki demokracji. Może przejąć siłowo Trybunał Konstytucyjny i też włos mu z głowy nie spadnie. Co więcej, zapewne po raz kolejny zobaczymy słodkie zdjęcie ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego z ministrem Adamem Bodnarem opatrzone takim samym wpisem jak trzy tygodnie temu:

„Dziś rano miałem przyjemność spotkać się z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem, z którym rozmawiałem o znaczeniu praworządności i ścieżce do zapewnienia zgodności reform sądownictwa z najlepszymi praktykami międzynarodowymi”. Liberalna rewolucja musi trwać, a „demokratycznego” marszu nic nie może zatrzymać. Można rzec, że znaleźliśmy się w wyjątkowej jak na nowożytne dzieje sytuacji: już nie Wschód przejmuje wartości Zachodu, tylko Zachód na swoją modłę przerabia dawne idee komunizmu i ogłasza światu, że jedyną demokratyczną formą rządów jest demokracja liberalna. Każdy, kto odstaje od tego modelu władzy, jest nacjonalistą, populistą lub faszystą, a w najlepszym razie skrajną prawicą. 

Światełko w tunelu 

Oczywiście, nie cały świat Zachodu zwariował, ale marsz totalnej władzy elit trwa w najlepsze i wcale nie zatrzymały go ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego ani przyspieszone wybory we Francji. Światełkiem w tunelu, ale tylko światełkiem, jest zwycięstwo Donalda Trumpa w jesiennych wyborach prezydenckich. Ono z pewnością zachwieje światem totalitarnej krucjaty przeciwko wolności, ale nie zmieni bynajmniej sytuacji Polski w Europie. Co najwyżej pożegnamy, dzięki Bogu, Marka Brzezinskiego. Dlatego tak kluczowe wydaje się przebudzenie społeczeństwa, które póki co zachowuje się tak, jakby nic lub niewiele złego się działo, oczywiście z wyłączeniem elektoratu premiera Tuska.

Ten elektorat z obojętnością lub z uśmiechem na twarzy przyjmie każdą, nawet najtragiczniejszą wiadomość dla Polski, o ile będzie ona przeciwieństwem polityki Prawa i Sprawiedliwości. Nadchodzi czas, by przyjrzeć się wreszcie dobrze, co tak naprawdę dzieje się w umysłach i sercach Polaków – o ile samo słowo Polak nie budzi już uzasadnionych podejrzeń o pełzający nacjonalizm. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe