Mecenas Krzysztof Tumielewicz stwierdził, że "Budda" został niepotrzebnie aresztowany. Jego zdaniem, polskie służby mogłyby wezwać podejrzanego z każdego miejsca na świecie.

Dzisiaj świat jest tak mały, że tak naprawdę każdego z dowolnego miejsca na ziemi można ściągnąć

- stwierdził mec. Krzysztof Tumielewicz.

Zaproponował on w zamian tymczasowego aresztu poręczenie majątkowe lub inne środki o charakterze wolnościowym, jednakże sąd ostatecznie nie przyjął pozytywnie tych propozycji.

Natomiast inny z obrońców youtubera dr. Mateusz Mickiewicz przyznał, że sprawa jest bardzo skomplikowana i wymaga głębszej analizy prawnej.

To postępowanie, biorąc pod uwagę jego duży stopień skomplikowania i wielowątkowości, wymaga pogłębionej analizy przedstawionego przez nas materiału dowodowego, również z uwzględnieniem materiału znajdującego się w aktach prowadzonego postępowania

- czytamy w oświadczeniu mec. dr. Mateusza Mickiewicza.

Obrońca poinformował również, że sąd może zmienić środek zapobiegawczy, dlatego "w tym momencie podejmujemy wszystkie możliwe działania prawne mające na celu niezwłoczne doprowadzenie do tej zmiany".

Czytaj więcej: Youtuber "Budda" wyjdzie z aresztu? Jest decyzja sądu

Zatrzymanie "Buddy"

14 października 2024 roku Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało znanego youtubera motoryzacyjnego Kamila L., pseudonim "Budda". Prokuratura postawiła youtuberowi oraz 9 innym osobom zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy. 

Akcja służb była zakrojona na szeroką skalę. Jak podano w komunikacie, zabezpieczono mienie należące do podejrzanych na łączną kwotę około 140 milionów złotych, w tym 51 samochodów, nieruchomości, a także dokonano blokady środków na rachunkach na kwotę ponad 77 milionów złotych. W akcji brało udział ok. 60 funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z KAS.

Jak przekazała prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska, "Buddzie" grozi do 10 lat więzienia. 

Zobacz także: Nowe wieści ws. znanego youtubera "Budda"

Zobacz także: Znany youtuber "Budda" aresztowany. Jest reakcja jego obrońcy

Zobacz także: Znany youtuber "Budda" aresztowany. Gorzkie słowa jego brata

a tu jeszcze statement od radcy prawnego Buddy #budda pic.twitter.com/BCtfxJdyzm

— Venek (@Venek__) October 28, 2024