Kościół wspomina dziś św. Barbarę, dziewicę i męczennicę

Kalendarz katolicki wspomina 4 grudnia św. Barbarę – dziewicę i męczennicę. Mimo, że należy do najpopularniejszych i najbardziej czczonych świętych, niewiele wiemy o jej życiu, a nawet nie mamy historycznych dowodów na to, że w ogóle istniała. Jej życiorysy opierają się bowiem głównie na legendach narosłych w ciągu wieków.
św. Barbara z Nikomedii Kościół wspomina dziś św. Barbarę, dziewicę i męczennicę
św. Barbara z Nikomedii / wikimedia commons/public_domain/Robert Campin - art database

Legenda

Jeden z przekazów mówi, że była ona córką bogatego kupca Dioskura, żyła w Nikomedii nad Morzem Marmara (dzisiejszy Izmit w płn.-zach. Turcji) i miała ponieść śmierć męczeńską w 306 r. za to, że mimo gróźb i ostrzeżeń nie chciała się wyrzec wiary w Trójcę Świętą. Dlatego często jest przedstawiana na ilustracjach na tle symbolicznej wieży więziennej o trzech oknach.

Według wielu podań Barbarze, uwięzionej i skazanej na śmierć przez ścięcie, udało się uciec z wieży, ojciec jednak zdołał ją schwytać i kazał ściąć. Za to wkrótce potem sam zginął rażony piorunem. Jego córka natomiast tuż przed śmiercią miała otrzymać zapewnienie, że nikt, kto ją będzie wspominał, nie umrze bez sakramentów.

Kult św. Barbary trwa nieprzerwanie w wielu krajach i środowiskach. W ikonografii najczęściej przedstawia się ją w długiej szacie z pasem na biodrach, z nakrytą głową, w koronie lub czepcu, trzymającą kielich z hostią, miecz lub – symbolizujące męczeństwo – strusie pióra. Zawsze też w tle pojawia się trzyokienna wieża. Niekiedy przedstawiana jest z pochodnią, a to dlatego, że – jak głosi legenda – przed ścięciem oprawcy przypalali ją pochodniami.

Czytaj także: Franciszek: nie głosimy siebie, lecz Jezusa

Patronka

Z postacią tej świętej wiąże się wiele legend. Powszechnie jest czczona jako patronka dziewic i wież, architektów, dzwonników, giserów, artylerzystów, opiekunka w pożarach i w dobrej śmierci, przede wszystkim zaś jako patronka górników. Obrali ją oni za swoją patronkę dlatego, że uciekając z więzienia, Barbara miała się przecisnąć przez skalną szczelinę. Jest też patronką marynarzy, architektów, różnych grup budowlanych, kowali, kamieniarzy, dzwonników, kucharzy, a nawet więźniów i flisaków – w wielu miastach nad Wisłą były dzielnice, zwane Rybakami, a w pobliskich kościołach odprawiano nabożeństwa ku jej czci; w Warszawie od 1532 r. istniał cech rybacki pod jej wezwaniem.

W kopalni Rauris w Alpach austriackich 4 grudnia górnicy otrzymywali chleb św. Barbary z ciasta piernikowego, w innych kopalniach zapalano w sztolniach światło, mające uchronić przed nagłą śmiercią w czasie pracy. Od XIII wieku św. Barbara czczona jest zwłaszcza w Szwajcarii, Tyrolu i w południowych Niemczech jako jedna z 14 świętych wspomożycieli. Ponieważ uznano, że można zwracać się do nich z wszelkiego rodzaju troskami i być wysłuchanym, w bawarskiej miejscowości Oberfranken zbudowano kościół pielgrzymkowy pw. Czternastu Wspomożycieli.

We Włoszech święta ta jest patronką sił zbrojnych, przede wszystkim artylerzystów, oraz strażaków. Santa Barbara mówi się tam o arsenale i składzie materiałów wybuchowych. W miejscach tych często był wystawiany jej obraz. Relikwie św. Barbary przechowywane są w miejscowości Burano koło Wenecji.

Czytaj także: [Nasz patronat] „Zadbaj o dziś”. Rekolekcje adwentowe na podstawie słowa ks. Pawlukiewicza. Odc. 1

Kult

Wenezuelscy czciciele świętej spędzają dzień 4 grudnia na tańcach, śpiewie, przyjmowaniu gości w domu lub w restauracji. Na wsiach odzywają się bębny, zwane tamborami, jako dziękczynienie za otrzymane łaski, gdyż św. Barbara czczona jest tam jako opiekunka wszystkich potrzebujących. Nazywa się ją z afrykańska „Królową Chango”. Przy jej ołtarzach i ołtarzykach, stawianych również w domach, znaleźć można kwiaty, jabłka i zielone świece, składane jej w hołdzie. Wszyscy uważający się za „dzieci św. Barbary” proszą ją o powodzenie w pracy, miłości i w interesach.

Żywy kult świętej męczennicy sprawił, że cesarz Justynian w VII w. sprowadził jej relikwie do Konstantynopola, skąd w 1204 r. zabrali je Wenecjanie, którzy później przekazali je do kościoła św. Jana Ewangelisty w Torcello. Niektóre dzieła średniowieczne wspominają, że relikwie świętej przewieziono również do Prus, o czym może świadczyć obecność hermy św. Barbary w kościele w Czerwińsku.

W Polsce wielkim czcicielem męczennicy był m.in. św. Stanisław Kostka. Na terenie naszego kraju istnieją liczne kościoły pod jej wezwaniem. W 2009 roku na swoją patronkę wybrały ją sobie Starachowice, a w miejscowości Strumień powstało pierwsze na Śląsku sanktuarium św. Barbary.

W dniu, w którym Kościół wspomina tę świętą, już w średniowieczu nie wolno było pracować. Od 1800 r. dzień ten wiąże się w Europie ze specjalnymi zwyczajami. W Westfalii, Bawarii i Tyrolu pielęgnowany jest zwyczaj obcinania gałązek wiśni lub forsycji i wstawiania ich do wazonu. Zerwane 4 grudnia gałązki pokrywają się kwiatami w okresie Bożego Narodzenia. Kwiaty w pełni zimy i zielone pączki symbolizują nadprzyrodzone poczęcie i narodziny Jezusa. Tradycja w Dolnej Austrii mówi, że „gałązki Barbary” należy „zrywać wieczorem, idąc do ogrodu w samej koszuli i zamykając oczy, aby czar nie prysnął”. W wielu miejscach kwitnące gałązki są oznaką bliskiego ślubu w domu; młode dziewczęta wieszają na każdej gałązce imię chłopca. Wybrany będzie ten, którego imię zdobi gałązkę z pierwszym rozkwitłym pąkiem.

Gałązki św. Barbary zawsze wiązały się z Adwentem. W tradycji ludowej traktowano je także jako gałązki życia, a ich kwiaty - jako zwiastuny obfitych plonów. W Nadrenii św. Barbara często przychodzi do dzieci wraz ze św. Mikołajem; dzieci stawiają wyczyszczone buty na parapetach okiennych, a następnego dnia sprawdzają, czy święta o nich nie zapomniała. Tam natomiast, gdzie kwitnące gałązki Barbary nie mają symboliki religijnej, pełnią one po prostu funkcję dekoracyjną.

Ścięte w dniu tej świętej gałązki wiśni czy forsycji można „obudzić”, pozostawiając je przez noc zanurzone w ciepłej wodzie. Potem zmienia się im wodę co trzy dni, a w Boże Narodzenie można doczekać się pięknie ukwieconych gałązek, przypominających ciągle na nowo budzącą się przyrodę oraz męczennicę i wspomożycielkę – św. Barbarę.

ts


 

POLECANE
Śmierć policjanta pod Tatrami. Ciało 30-latka znaleziono w namiocie nad Białką z ostatniej chwili
Śmierć policjanta pod Tatrami. Ciało 30-latka znaleziono w namiocie nad Białką

Tragiczny finał biwaku pod Tatrami. W Nowej Białej, nad brzegiem rzeki Białka (powiat nowotarski), znaleziono ciało 30-letniego policjanta ze Śląska. Mężczyzna zmarł w nocy z soboty na niedzielę podczas prywatnego wyjazdu ze znajomymi. Prokuratura wstępnie wykluczyła udział osób trzecich.

Chwila nieuwagi mogła skończyć się dramatem. W sieci zawrzało Wiadomości
Chwila nieuwagi mogła skończyć się dramatem. W sieci zawrzało

Trójmiejska Szybka Kolej Miejska udostępniła nagranie z monitoringu, na którym widać, jak starszy mężczyzna traci równowagę tuż przy krawędzi peronu i upada. Tylko jeden z pasażerów natychmiast reaguje i rusza na pomoc - jego postawa została szeroko doceniona w internecie.

Awantura na sesji Rady Miejskiej Legnicy. Prezydent zaatakował dziennikarza? z ostatniej chwili
Awantura na sesji Rady Miejskiej Legnicy. Prezydent zaatakował dziennikarza?

Podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Legnicy doszło do awantury o krzyż. Dziennikarz TV Republika Janusz Życzkowski twierdzi, że został zaatakowany przez prezydenta Legnicy Macieja Kupaja. Włodarz miasta odpowiada jednak, że to on został zaatakowany przez dziennikarza.

Ptasia grypa szaleje w Niemczech. Największe straty przy granicy z Polską z ostatniej chwili
Ptasia grypa szaleje w Niemczech. Największe straty przy granicy z Polską

Najpoważniejsza sytuacja związana z ptasią grypą występuje w Niemczech przy granicy z Polską. W landach Meklemburgia-Pomorze Przednie i Brandenburgia odnotowano najwięcej ognisk choroby, a setki tysięcy ptaków musiały zostać zabite. Niemieckie służby weterynaryjne i hodowcy są w stanie najwyższej gotowości, a eksperci ostrzegają przed dalszym rozprzestrzenianiem się wirusa H5N1.

Pogrom edukacji zdrowotnej. Nowacka apeluje do rodziców z ostatniej chwili
Pogrom edukacji zdrowotnej. Nowacka apeluje do rodziców

Masowe rezygnacje z zajęć z edukacji zdrowotnej zaniepokoiły Ministerstwo Edukacji. Szefowa resortu, Barbara Nowacka, postanowiła zwrócić się bezpośrednio do rodziców, którzy wypisali swoje dzieci z tego przedmiotu. Jak podkreśla, nawet jeśli uczeń został wykreślony z listy, wciąż może uczestniczyć w lekcjach, które uzna za ważne.

Tragedia koło Bydgoszczy. Nie żyją dwie osoby z ostatniej chwili
Tragedia koło Bydgoszczy. Nie żyją dwie osoby

Zablokowana jest droga krajowa nr 10 we wsi Lubaszcz koło Nakła nad Notecią (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie bus zderzył się z samochodem osobowym. Dwie osoby zginęły – poinformował dyżurny Oddziału GDDKiA w Bydgoszczy Maciej Kuliński. Policja wyznaczyła objazdy.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Sejmik Województwa Podkarpackiego na XXI sesji omówił kondycję spółek, bronił pełnego Obszaru Strategicznej Interwencji (OSI) Polska Wschodnia i przyjął sprzeciw wobec umowy UE–Mercosur.

Grzegorz Krychowiak kończy karierę sportową. Piłkarz wydał oświadczenie z ostatniej chwili
Grzegorz Krychowiak kończy karierę sportową. Piłkarz wydał oświadczenie

Były piłkarz reprezentacji Polski Grzegorz Krychowiak zakończył karierę. O decyzji w nietypowy sposób poinformował na swoim Instagramie. Zamieścił nagranie, na którym łowi ryby oraz mówi, że jest na emeryturze i nadszedł czas na nowe doświadczenia.

Nowy skandal w rodzinie królewskiej? Książę Andrzej stawia warunek Wiadomości
Nowy skandal w rodzinie królewskiej? Książę Andrzej stawia warunek

Brytyjskie media żyją skandalem wokół księcia Andrzeja. Jak donosi The Sun, młodszy brat króla Karola III w końcu zgodził się opuścić rezydencję Royal Lodge. Postawił jednak warunek.

Uroczystości ku czci bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie Wiadomości
Uroczystości ku czci bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie

3 listopada w Kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie odbędą się uroczystości upamiętniające błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszkę – w rocznicę jego pogrzebu. Wydarzenie rozpocznie się Mszą Świętą o godzinie 18:00, po której zaplanowano wyjątkowy koncert poetycko-muzyczny zatytułowany „Jestem gotowy na wszystko”.

REKLAMA

Kościół wspomina dziś św. Barbarę, dziewicę i męczennicę

Kalendarz katolicki wspomina 4 grudnia św. Barbarę – dziewicę i męczennicę. Mimo, że należy do najpopularniejszych i najbardziej czczonych świętych, niewiele wiemy o jej życiu, a nawet nie mamy historycznych dowodów na to, że w ogóle istniała. Jej życiorysy opierają się bowiem głównie na legendach narosłych w ciągu wieków.
św. Barbara z Nikomedii Kościół wspomina dziś św. Barbarę, dziewicę i męczennicę
św. Barbara z Nikomedii / wikimedia commons/public_domain/Robert Campin - art database

Legenda

Jeden z przekazów mówi, że była ona córką bogatego kupca Dioskura, żyła w Nikomedii nad Morzem Marmara (dzisiejszy Izmit w płn.-zach. Turcji) i miała ponieść śmierć męczeńską w 306 r. za to, że mimo gróźb i ostrzeżeń nie chciała się wyrzec wiary w Trójcę Świętą. Dlatego często jest przedstawiana na ilustracjach na tle symbolicznej wieży więziennej o trzech oknach.

Według wielu podań Barbarze, uwięzionej i skazanej na śmierć przez ścięcie, udało się uciec z wieży, ojciec jednak zdołał ją schwytać i kazał ściąć. Za to wkrótce potem sam zginął rażony piorunem. Jego córka natomiast tuż przed śmiercią miała otrzymać zapewnienie, że nikt, kto ją będzie wspominał, nie umrze bez sakramentów.

Kult św. Barbary trwa nieprzerwanie w wielu krajach i środowiskach. W ikonografii najczęściej przedstawia się ją w długiej szacie z pasem na biodrach, z nakrytą głową, w koronie lub czepcu, trzymającą kielich z hostią, miecz lub – symbolizujące męczeństwo – strusie pióra. Zawsze też w tle pojawia się trzyokienna wieża. Niekiedy przedstawiana jest z pochodnią, a to dlatego, że – jak głosi legenda – przed ścięciem oprawcy przypalali ją pochodniami.

Czytaj także: Franciszek: nie głosimy siebie, lecz Jezusa

Patronka

Z postacią tej świętej wiąże się wiele legend. Powszechnie jest czczona jako patronka dziewic i wież, architektów, dzwonników, giserów, artylerzystów, opiekunka w pożarach i w dobrej śmierci, przede wszystkim zaś jako patronka górników. Obrali ją oni za swoją patronkę dlatego, że uciekając z więzienia, Barbara miała się przecisnąć przez skalną szczelinę. Jest też patronką marynarzy, architektów, różnych grup budowlanych, kowali, kamieniarzy, dzwonników, kucharzy, a nawet więźniów i flisaków – w wielu miastach nad Wisłą były dzielnice, zwane Rybakami, a w pobliskich kościołach odprawiano nabożeństwa ku jej czci; w Warszawie od 1532 r. istniał cech rybacki pod jej wezwaniem.

W kopalni Rauris w Alpach austriackich 4 grudnia górnicy otrzymywali chleb św. Barbary z ciasta piernikowego, w innych kopalniach zapalano w sztolniach światło, mające uchronić przed nagłą śmiercią w czasie pracy. Od XIII wieku św. Barbara czczona jest zwłaszcza w Szwajcarii, Tyrolu i w południowych Niemczech jako jedna z 14 świętych wspomożycieli. Ponieważ uznano, że można zwracać się do nich z wszelkiego rodzaju troskami i być wysłuchanym, w bawarskiej miejscowości Oberfranken zbudowano kościół pielgrzymkowy pw. Czternastu Wspomożycieli.

We Włoszech święta ta jest patronką sił zbrojnych, przede wszystkim artylerzystów, oraz strażaków. Santa Barbara mówi się tam o arsenale i składzie materiałów wybuchowych. W miejscach tych często był wystawiany jej obraz. Relikwie św. Barbary przechowywane są w miejscowości Burano koło Wenecji.

Czytaj także: [Nasz patronat] „Zadbaj o dziś”. Rekolekcje adwentowe na podstawie słowa ks. Pawlukiewicza. Odc. 1

Kult

Wenezuelscy czciciele świętej spędzają dzień 4 grudnia na tańcach, śpiewie, przyjmowaniu gości w domu lub w restauracji. Na wsiach odzywają się bębny, zwane tamborami, jako dziękczynienie za otrzymane łaski, gdyż św. Barbara czczona jest tam jako opiekunka wszystkich potrzebujących. Nazywa się ją z afrykańska „Królową Chango”. Przy jej ołtarzach i ołtarzykach, stawianych również w domach, znaleźć można kwiaty, jabłka i zielone świece, składane jej w hołdzie. Wszyscy uważający się za „dzieci św. Barbary” proszą ją o powodzenie w pracy, miłości i w interesach.

Żywy kult świętej męczennicy sprawił, że cesarz Justynian w VII w. sprowadził jej relikwie do Konstantynopola, skąd w 1204 r. zabrali je Wenecjanie, którzy później przekazali je do kościoła św. Jana Ewangelisty w Torcello. Niektóre dzieła średniowieczne wspominają, że relikwie świętej przewieziono również do Prus, o czym może świadczyć obecność hermy św. Barbary w kościele w Czerwińsku.

W Polsce wielkim czcicielem męczennicy był m.in. św. Stanisław Kostka. Na terenie naszego kraju istnieją liczne kościoły pod jej wezwaniem. W 2009 roku na swoją patronkę wybrały ją sobie Starachowice, a w miejscowości Strumień powstało pierwsze na Śląsku sanktuarium św. Barbary.

W dniu, w którym Kościół wspomina tę świętą, już w średniowieczu nie wolno było pracować. Od 1800 r. dzień ten wiąże się w Europie ze specjalnymi zwyczajami. W Westfalii, Bawarii i Tyrolu pielęgnowany jest zwyczaj obcinania gałązek wiśni lub forsycji i wstawiania ich do wazonu. Zerwane 4 grudnia gałązki pokrywają się kwiatami w okresie Bożego Narodzenia. Kwiaty w pełni zimy i zielone pączki symbolizują nadprzyrodzone poczęcie i narodziny Jezusa. Tradycja w Dolnej Austrii mówi, że „gałązki Barbary” należy „zrywać wieczorem, idąc do ogrodu w samej koszuli i zamykając oczy, aby czar nie prysnął”. W wielu miejscach kwitnące gałązki są oznaką bliskiego ślubu w domu; młode dziewczęta wieszają na każdej gałązce imię chłopca. Wybrany będzie ten, którego imię zdobi gałązkę z pierwszym rozkwitłym pąkiem.

Gałązki św. Barbary zawsze wiązały się z Adwentem. W tradycji ludowej traktowano je także jako gałązki życia, a ich kwiaty - jako zwiastuny obfitych plonów. W Nadrenii św. Barbara często przychodzi do dzieci wraz ze św. Mikołajem; dzieci stawiają wyczyszczone buty na parapetach okiennych, a następnego dnia sprawdzają, czy święta o nich nie zapomniała. Tam natomiast, gdzie kwitnące gałązki Barbary nie mają symboliki religijnej, pełnią one po prostu funkcję dekoracyjną.

Ścięte w dniu tej świętej gałązki wiśni czy forsycji można „obudzić”, pozostawiając je przez noc zanurzone w ciepłej wodzie. Potem zmienia się im wodę co trzy dni, a w Boże Narodzenie można doczekać się pięknie ukwieconych gałązek, przypominających ciągle na nowo budzącą się przyrodę oraz męczennicę i wspomożycielkę – św. Barbarę.

ts



 

Polecane
Emerytury
Stażowe