„Poczta polska, nie niemiecka”. Protest NSZZ „Solidarność” w obronie Poczty Polskiej

Dziś przed centralą Poczty Polskiej w Warszawie członkowie NSZZ „Solidarność” z całego kraju protestowali przeciw masowym zwolnieniom, osłabianiu Poczty i braku szacunku dla pracowników. Głos zabrali także posłowie PiS Michał Wójcik i Kacper Płażyński oraz działacz antykomunistyczny Adam Borowski. Na proteście była także posłanka partii Razem Paulina Matysiak.
Protest przed siedzibą Poczty Polskiej „Poczta polska, nie niemiecka”. Protest NSZZ „Solidarność” w obronie Poczty Polskiej
Protest przed siedzibą Poczty Polskiej / fot. T. Gutry

Wśród protestujących byli równiez przedstawiciele innych związków zawodowych oraz organizacje NSZZ "Solidarność" z różnych regionów i zakładów. 

"Największym dłużnikiem wobec Poczty jest państwo polskie"

Marcin Gallo, Wiceprzewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ “Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej przywitał zebranych i podziękował za przybycie tak licznych delagacji z innych branż, by wspólnie z pocztowcami z NSZZ "Solidarność" protestować przed siedziba Poczty Polskiej. 

Zarząd Poczty Polskiej bawi się ze stroną społeczną, jeśli chodzi o negocjacje układu zbiorowego. Dawniej negocjowaliśmy na Świętokrzyskiej, potem na Rodziny Hiszpańskich 8, teraz zarząd chce na Łączyny, gdzie będzie wskazane kolejne miejsce? Zmierzamy do sytuacji absurdalnej, mamy ustawowe gwarancje jako partnerzy dialogu społecznego, jednak zarząd sam wygania nas na ulicę, byśmy protestowali. Po to powstawały te akty prawne, żeby ludzie się dogadywali, ale ludzie z zarządu Poczty mówią najwyraźniej innym językiem. Ciągle słyszymy, że nie można rozmawiać o układzie zbiorowym, podwyżkach, bo Poczcie brakuje pieniędzy. Szanowni Państwo, my mamy dłużników, jeśli chodzi o tych rozproszonych to około pół miliarda długu. Największym dłużnikiem wobec Poczty jest państwo polskie. Trzeba wyrazić uznanie dla parlamentu poprzedniej kadencji, gdzie została uchwalona rekompensata dla Poczty Polskiej za usługę powszechną, która jest nierentowna, ponieważ trzeba utrzymywać sieci i ludzi. Dzisiaj się okazuje, że ludzie na Poczcie są niepotrzebni i trzeba ich zwalniać. Ale państwo z 3,7 mld zł, które miało nam wpłacić od 2021 roku wypłaciła mniej niż jedną czwartą. Jak zatem możemy mówić o dobrym wyniku, kiedy dłużnik nie płaci nam pieniędzy

- mówił Bogumił Nowicki, Przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej.

Obecny zarząd od ponad roku zajmuje się wyłącznie tym, co wewnątrz firmy, jak zrobić przykrość pracownikom, a nie zajmuje się tym, co na zewnątrz. Zamiast wyjść do klienta, poprawiać jakość naszych usług, budować nowe usługi zmierzamy do absurdów. Mamy też próby stłuczenia termometru, jak mówił kiedyś Wałęsa, skoro nie możemy doręczyć przesyłki na czas, to termin się wydłuża, dzień plus trzy dni, pięć dni. Później ludzie się irytują, że są takie spóźnienia, ale to jest generowane przez decydentów

- tłumaczył przewodniczący Nowicki. 

Protestujący związkowcy skandowali m.in., hasła "Poczta polska, nie niemiecka" oraz apelowali do prezesa Poczty Sebastiana Mikosza, by nie bał się wyjść do pracowników, przestał ich unikać i zaczął rozmawiać.

Ostatnio z różnych kancelarii dostaję pisma, ale ja się ich nie boję, bo mówię tylko prawdę o panu Brzosce. Czekam, kiedy stanę przed sądem w konfrontacji z tym dżentelmenem, jeśli tak go można nazwać. Pamiętacie jak zaczynał swoją karierę, zaczęło się od tego, że omijał prawo, za co go chwalono, jaki kreatywny, kiedy przyklejał blaszki do przesyłek. To było normalne przestępstwo. To jest gość, który próbował już na różne sposoby Pocztę zniszczyć. Był wspominany poprzedni przetarg na obsługę sądów i prokuratur. On został wygrany w sposób tak dyskusyjny, że nawet „Gazeta Wyborcza” opisała to w artykułach. Ja, jeśli się znajdę przed sądem z przedstawicielami pana Brzoski to chętnie przywołam ten temat i go nagłośnię. Człowiekiem, który wtedy najbardziej się cieszył, że Poczcie Polskiej odebrano usługę wymiary sprawiedliwości był pan poseł Kropiwnicki. W tej chwili pan Kropiwnickie jest wiceministrem w Ministerstwie Aktywów Państwowych.Nasz Pan prezes [Poczty Polskiej red.] jest znajomym pana Brzoski

- mówił Bogumił Nowicki.

Bezpieczna Poczta, bezpieczna Polska

Bardzo Wam dziękuję, że walczycie o swoje miejsca pracy, ale o coś więcej, o to, by Polska była bezpieczna. Poczta Polska to coś więcej niż zwykły zakład pracy, to etos i bezpieczeństwo Polski. Dialogu nie ma nie tylko u Was. Nie ma go także w polskim parlamencie i ubolewam, że Polska dzisiaj w tak ważnej sprawie nie jest w stanie stanąć na wysokości zadania. Władza w Polsce nie chce dzisiaj rozmawiać, to hańba. Ja wiem, że za naszych rządów w Poczcie Polskiej mogło być lepiej, ale my się staraliśmy i nie zostawiali. Ten rząd zamiast jednak stawiać Pocztę na nogi rzuca jej kolejne kłody. Moje zaskoczenie było bardzo duże, gdy na ostatnim posiedzeniu Sejmu dowiedzieliśmy się przypadkiem, że w ustawie ordynacja podatkowa, która była prowadzona tylko przez komisję finansów obecny rząd podejmował decyzję, że Poczta nie będzie w dalszym ciągu mieć monopolu na dostarczanie przesyłem z datą pewną. Kilkaset milionów monopolu, który do tej pory Poczta miała teraz będzie rozdane między wszystkich operatorów w Polsce. I znowu w newralgicznym dla bezpieczeństwa miejscu. Oni tak dzielą tort, by pozbawiać polską firmę wpływów i przekazywać je prywatnym formom często nie mającymi z Polską nic wspólnego. Kiedy potem pytam się w Sejmie ministra finansów dlaczego nie było przy tym ministra aktywów państwowych, minister finansów powiedział, że ministerstwo finansów nie nadzoruje Poczty Polskiej. To jest kpina. Ministerstwo finansów ma w Poczcie Polskiej dwóch swoich przedstawicieli, a on mówi, że to nie jego sprawa. Zapewniam Was, że ja, posłowie Michał Wójcik, Janusz Kowalski, Janusz Cieszyński, Andrzej Śliwka i Dariusz Błaszczak nie zostawmy też tematu przetargu na przesyłki sądowe. Nie pozwolimy na to, by doszło do sytuacji jak lata temu, kiedy doszło do zwolnienia 5 tys. listonoszy. Umowa na dostarczanie przesyłek sądowych już się skończyła. Dlaczego nie jest rozpisywany następny przetarg? Dlaczego się mówi, że będzie rozpisany dopiero po wyborach prezydenckich? Ja wiem dlaczego i Wy też wiecie

- mówił poseł PiS Kacper Płażyński. 

"Fachowcy" z PO

Adam Borowski, legendarny działącz "Solidarności", który co dzień przychodzi solidaryzować się z protestującymi pocztowcami powiedział:

Jestem weteranem „Solidarności”. Kolega ze Śląska wylał mi miód na serce, kiedy powiedział, że górnicy będą Was wspierać. Pamiętam czasy, kiedy silne grupy „Solidarności”, górnicy, hutnicy wspierali pielęgniarki i inne słabsze grupy. Pan Nikosz nie po to został powołany na prezesa Poczty Polskiej, by ją utrzymać. On został powołany po to, by ją rozwalić. Wasza sytuacja jest elementem szerszej całości. 22 spółki skarbu państwa, które podobno były źle zarządzane za czasów PiS w II kwartale 2023 roku przyniosły zyski 11 mld zł. Kiedy zaczęli rządzić „fachowcy” obecnego rządu w tych spółkach to przyniosły one 300 mln strat. Polska nie ma być silna. Polska ma być słaba i dlatego to robią. Przysięgam Wam, kluby Gazety Polskiej, Wolni Polacy i wszyscy ludzie dobrej woli nie dopuścimy do tego, byście upadli.

 

Szczęść Boże. Na szóstym piętrze siedzi zarząd, który Was unika, ucieka przez negocjacjami. U nas na Śląsku w kopalni jak się dzieje coś złego, to pierwsze uciekają szczury. Jakiś szczur przynosi swoje papiery i chce Wam je wcisnąć. Nie pozwólcie sobie na to. Myśmy swojego czasu też na to nie pozwolili i mamy umowę społeczną dotyczącą górnictwa i dzisiaj funkcjonujemy i mamy się na razie dobrze. Nie pozwólcie, żeby Was ograli, nie pozwólcie się podzielić jako związki zawodowe. Jeżeli będzie trzeba, to przyjedziemy tutaj ze Śląska i prezesa wywieziemy na taczkach. O tym mówi „Solidarność”, nie jeden przeciw drugiemu, ale jeden z drugim. Nie możemy dopuścić do tego, by Poczta Polska została sprywatyzowana, jak w latach 90., kiedy następowała prywatyzacja wszystkiego co państwowe, bo państwowe było złe, gorsze i były zagrożeniem. Dlaczego zagrożeniem? Bo były tam grupy ludzi, które umiały się zjednoczyć, miały wspólne cele w swoich zakładach pracy. Tego nie chce obecny zarząd. Widzieliśmy szyderczy uśmiech premiera Tuska na słowa posła Janusza Kowalskiego o tysiącach zwalnianych pracowników Poczty Polskiej.

- mówił Artur Braszkiewicz z-ca przewodniczącego Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.

Piotr Mierzejewski z pocztowej Solidarności od początku biorący udział w okupacji centrali Poczty Polskiej, zaznaczył z kolei:

Zwracam się do zarządu Poczty Polskiej. Od 12 lutego jesteśmy tutaj, żeby rozmawiać i negocjować zakładowy układ zbiorowy pracy. Zarząd jedzie dziś do innego budynku, bo nie chce z nami się spotkać. Nie chce utrzymania dodatku stażowego, jubileuszowego, odprawy emerytalno-rentowej i premii rocznej. Nie może być negocjacji jednostronnych na zasadzie narzucenia swojego projektu i mówienia, że nic więcej nie będzie, a strona społeczna nie otrzyma wyników finansowych firmy. Na to się nie zgodzimy, tak jak na tysiące zwolnień.


 

POLECANE
Po awanturze w Białym Domu. Były deputowany partii Zełenskiego wezwał do impeachmentu prezydenta Ukrainy gorące
Po awanturze w Białym Domu. Były deputowany partii Zełenskiego wezwał do impeachmentu prezydenta Ukrainy

- Żądam natychmiastowego zwołania nadzwyczajnej sesji parlamentu, na której parlament musi wszcząć procedurę impeachmentu wobec Zełenskiego - pisze po awanturze w Białym Domu Ołeksandr Dubinski - były deputowany partii Wołodymyra Zełenskiego Sługa Narodu, obecnie pozostający z nim w ostrym sporze.

To on zamordował Łukasza Pługa Cieplińskiego. I nie tylko tylko u nas
To on zamordował Łukasza "Pługa" Cieplińskiego. I nie tylko

1 marca 1951 roku prezes IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość ppłk Łukasz Ciepliński i sześciu jego współpracowników – mjr Adam Lazarowicz, mjr Mieczysław Kawalec, kpt. Franciszek Błażej, kpt. Józef Rzepka, por. Karol Chmiel, por. Józef Batory ginęli w katowni przy ul. ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie w kilkuminutowych odstępach. Sowieckim strzałem w tył głowy polskich bohaterów uśmiercał Aleksander Drej. Oto historia kata Mokotowa, który spoczywa na… stołecznych Powązkach Wojskowych.

Po awanturze w Białym Domu. Szokująco trafna analiza Piotra Kraśki w TVN24 gorące
Po awanturze w Białym Domu. Szokująco trafna analiza Piotra Kraśki w TVN24

Dziś podczas spotkania, w obecności mediów, doszło w Gabinecie Owalnym w Białym Domu do awantury pomiędzy prezydentem USA Donaldem Trumpem, wiceprezydentem J.D. Vance'em, a prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Większość liberalno-lewicowych komentatorów uderzyła odruchowo a Donalda Trumpa. A tymczasem o dość przytomna analizę sytuacji pokusił się... red. Piotr Krasko w TVN24.

Kurs złotego reaguje na fiasko spotkania Trump-Zełenski Wiadomości
Kurs złotego reaguje na fiasko spotkania Trump-Zełenski

Po piątkowym spotkaniu Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu kurs złotego wobec głównych walut się osłabił. Przed godz. 21 za dolara trzeba było zapłacić niespełna 4,04 zł, za euro blisko 4,19 zł, za szwajcarskiego franka 4,47 zł, a za brytyjskiego funta prawie 5,08 zł.

Ekspert: Wielkim błędem Zełenskiego jest to, że nie zacisnął zębów, aby osiągnąć cele gorące
Ekspert: Wielkim błędem Zełenskiego jest to, że nie zacisnął zębów, aby osiągnąć cele

– Wielkim błędem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego było to, że nie był w stanie zacisnąć zębów, aby osiągnąć cele polityczne, z którymi przyleciał do USA – ocenił w rozmowie z PAP dr Adam Eberhardt, zastępca dyrektora Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Zełenski zabrał głos po opuszczeniu Białego Domu z ostatniej chwili
Zełenski zabrał głos po opuszczeniu Białego Domu

"Dziękuję Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję prezydentowi" USA – napisał na platformie X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Tȟašúŋke Witkó: Marsowe marzenia francuskiego kogucika tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Marsowe marzenia francuskiego kogucika

George Santayana stwierdził kiedyś: „Ten, kto nie pamięta przeszłości, będzie skazany na to, że ją przeżyje powtórnie”, a ja uznałem ową myśl za najlepszą sentencję na otwarcie felietonu, bowiem żadne inne zdanie nie pasuje lepiej do tematu tekstu, którym jest wojenne stroszenie piórek przez pewnego kieszonkowego bufona z przerośniętymi ambicjami.

Tak Niemcy wymuszają na Polsce dekarbonizację gorące
Tak Niemcy wymuszają na Polsce dekarbonizację

W niemieckich mediach pojawiają się w ostatnim czasie przekazy, które należy ocenić jako wywieranie presji na polską politykę energetyczną. Skoordynowana kampania informacyjna układa się w próbę wymuszenia na Polsce przyspieszenia transformacji energetycznej oraz odchodzenia od węgla. Działania strony niemieckiej utrudniają także rozwój polskiej energetyki jądrowej. Aktywność informacyjna podmiotów z RFN w obszarze polskiej energetyki, prowadzona ze szkodą dla interesów RP, jest identyfikowane od wielu lat.

Konferencja Trumpa i Zełenskiego odwołana. Nie uszanował USA z ostatniej chwili
Konferencja Trumpa i Zełenskiego odwołana. "Nie uszanował USA"

Konferencja prasowa Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego została odwołana – poinformowała dziennikarzy rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt. USA i Ukraina nie podpiszą tym samym umowy w sprawie wydobycia metali ziem rzadkich

Spięcie w Białym Domu: Albo zawieramy umowę, albo wychodzimy gorące
Spięcie w Białym Domu: "Albo zawieramy umowę, albo wychodzimy"

– Nie mów nam, co mamy czuć. Próbujemy rozwiązać problem. Nie mów nam, co mamy czuć. Nie jesteś w pozycji, aby dyktować. To właśnie robisz – mówił Donald Trump do Wołodymyra Zełenskiego podczas spotkania w Białym Domu.

REKLAMA

„Poczta polska, nie niemiecka”. Protest NSZZ „Solidarność” w obronie Poczty Polskiej

Dziś przed centralą Poczty Polskiej w Warszawie członkowie NSZZ „Solidarność” z całego kraju protestowali przeciw masowym zwolnieniom, osłabianiu Poczty i braku szacunku dla pracowników. Głos zabrali także posłowie PiS Michał Wójcik i Kacper Płażyński oraz działacz antykomunistyczny Adam Borowski. Na proteście była także posłanka partii Razem Paulina Matysiak.
Protest przed siedzibą Poczty Polskiej „Poczta polska, nie niemiecka”. Protest NSZZ „Solidarność” w obronie Poczty Polskiej
Protest przed siedzibą Poczty Polskiej / fot. T. Gutry

Wśród protestujących byli równiez przedstawiciele innych związków zawodowych oraz organizacje NSZZ "Solidarność" z różnych regionów i zakładów. 

"Największym dłużnikiem wobec Poczty jest państwo polskie"

Marcin Gallo, Wiceprzewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ “Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej przywitał zebranych i podziękował za przybycie tak licznych delagacji z innych branż, by wspólnie z pocztowcami z NSZZ "Solidarność" protestować przed siedziba Poczty Polskiej. 

Zarząd Poczty Polskiej bawi się ze stroną społeczną, jeśli chodzi o negocjacje układu zbiorowego. Dawniej negocjowaliśmy na Świętokrzyskiej, potem na Rodziny Hiszpańskich 8, teraz zarząd chce na Łączyny, gdzie będzie wskazane kolejne miejsce? Zmierzamy do sytuacji absurdalnej, mamy ustawowe gwarancje jako partnerzy dialogu społecznego, jednak zarząd sam wygania nas na ulicę, byśmy protestowali. Po to powstawały te akty prawne, żeby ludzie się dogadywali, ale ludzie z zarządu Poczty mówią najwyraźniej innym językiem. Ciągle słyszymy, że nie można rozmawiać o układzie zbiorowym, podwyżkach, bo Poczcie brakuje pieniędzy. Szanowni Państwo, my mamy dłużników, jeśli chodzi o tych rozproszonych to około pół miliarda długu. Największym dłużnikiem wobec Poczty jest państwo polskie. Trzeba wyrazić uznanie dla parlamentu poprzedniej kadencji, gdzie została uchwalona rekompensata dla Poczty Polskiej za usługę powszechną, która jest nierentowna, ponieważ trzeba utrzymywać sieci i ludzi. Dzisiaj się okazuje, że ludzie na Poczcie są niepotrzebni i trzeba ich zwalniać. Ale państwo z 3,7 mld zł, które miało nam wpłacić od 2021 roku wypłaciła mniej niż jedną czwartą. Jak zatem możemy mówić o dobrym wyniku, kiedy dłużnik nie płaci nam pieniędzy

- mówił Bogumił Nowicki, Przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej.

Obecny zarząd od ponad roku zajmuje się wyłącznie tym, co wewnątrz firmy, jak zrobić przykrość pracownikom, a nie zajmuje się tym, co na zewnątrz. Zamiast wyjść do klienta, poprawiać jakość naszych usług, budować nowe usługi zmierzamy do absurdów. Mamy też próby stłuczenia termometru, jak mówił kiedyś Wałęsa, skoro nie możemy doręczyć przesyłki na czas, to termin się wydłuża, dzień plus trzy dni, pięć dni. Później ludzie się irytują, że są takie spóźnienia, ale to jest generowane przez decydentów

- tłumaczył przewodniczący Nowicki. 

Protestujący związkowcy skandowali m.in., hasła "Poczta polska, nie niemiecka" oraz apelowali do prezesa Poczty Sebastiana Mikosza, by nie bał się wyjść do pracowników, przestał ich unikać i zaczął rozmawiać.

Ostatnio z różnych kancelarii dostaję pisma, ale ja się ich nie boję, bo mówię tylko prawdę o panu Brzosce. Czekam, kiedy stanę przed sądem w konfrontacji z tym dżentelmenem, jeśli tak go można nazwać. Pamiętacie jak zaczynał swoją karierę, zaczęło się od tego, że omijał prawo, za co go chwalono, jaki kreatywny, kiedy przyklejał blaszki do przesyłek. To było normalne przestępstwo. To jest gość, który próbował już na różne sposoby Pocztę zniszczyć. Był wspominany poprzedni przetarg na obsługę sądów i prokuratur. On został wygrany w sposób tak dyskusyjny, że nawet „Gazeta Wyborcza” opisała to w artykułach. Ja, jeśli się znajdę przed sądem z przedstawicielami pana Brzoski to chętnie przywołam ten temat i go nagłośnię. Człowiekiem, który wtedy najbardziej się cieszył, że Poczcie Polskiej odebrano usługę wymiary sprawiedliwości był pan poseł Kropiwnicki. W tej chwili pan Kropiwnickie jest wiceministrem w Ministerstwie Aktywów Państwowych.Nasz Pan prezes [Poczty Polskiej red.] jest znajomym pana Brzoski

- mówił Bogumił Nowicki.

Bezpieczna Poczta, bezpieczna Polska

Bardzo Wam dziękuję, że walczycie o swoje miejsca pracy, ale o coś więcej, o to, by Polska była bezpieczna. Poczta Polska to coś więcej niż zwykły zakład pracy, to etos i bezpieczeństwo Polski. Dialogu nie ma nie tylko u Was. Nie ma go także w polskim parlamencie i ubolewam, że Polska dzisiaj w tak ważnej sprawie nie jest w stanie stanąć na wysokości zadania. Władza w Polsce nie chce dzisiaj rozmawiać, to hańba. Ja wiem, że za naszych rządów w Poczcie Polskiej mogło być lepiej, ale my się staraliśmy i nie zostawiali. Ten rząd zamiast jednak stawiać Pocztę na nogi rzuca jej kolejne kłody. Moje zaskoczenie było bardzo duże, gdy na ostatnim posiedzeniu Sejmu dowiedzieliśmy się przypadkiem, że w ustawie ordynacja podatkowa, która była prowadzona tylko przez komisję finansów obecny rząd podejmował decyzję, że Poczta nie będzie w dalszym ciągu mieć monopolu na dostarczanie przesyłem z datą pewną. Kilkaset milionów monopolu, który do tej pory Poczta miała teraz będzie rozdane między wszystkich operatorów w Polsce. I znowu w newralgicznym dla bezpieczeństwa miejscu. Oni tak dzielą tort, by pozbawiać polską firmę wpływów i przekazywać je prywatnym formom często nie mającymi z Polską nic wspólnego. Kiedy potem pytam się w Sejmie ministra finansów dlaczego nie było przy tym ministra aktywów państwowych, minister finansów powiedział, że ministerstwo finansów nie nadzoruje Poczty Polskiej. To jest kpina. Ministerstwo finansów ma w Poczcie Polskiej dwóch swoich przedstawicieli, a on mówi, że to nie jego sprawa. Zapewniam Was, że ja, posłowie Michał Wójcik, Janusz Kowalski, Janusz Cieszyński, Andrzej Śliwka i Dariusz Błaszczak nie zostawmy też tematu przetargu na przesyłki sądowe. Nie pozwolimy na to, by doszło do sytuacji jak lata temu, kiedy doszło do zwolnienia 5 tys. listonoszy. Umowa na dostarczanie przesyłek sądowych już się skończyła. Dlaczego nie jest rozpisywany następny przetarg? Dlaczego się mówi, że będzie rozpisany dopiero po wyborach prezydenckich? Ja wiem dlaczego i Wy też wiecie

- mówił poseł PiS Kacper Płażyński. 

"Fachowcy" z PO

Adam Borowski, legendarny działącz "Solidarności", który co dzień przychodzi solidaryzować się z protestującymi pocztowcami powiedział:

Jestem weteranem „Solidarności”. Kolega ze Śląska wylał mi miód na serce, kiedy powiedział, że górnicy będą Was wspierać. Pamiętam czasy, kiedy silne grupy „Solidarności”, górnicy, hutnicy wspierali pielęgniarki i inne słabsze grupy. Pan Nikosz nie po to został powołany na prezesa Poczty Polskiej, by ją utrzymać. On został powołany po to, by ją rozwalić. Wasza sytuacja jest elementem szerszej całości. 22 spółki skarbu państwa, które podobno były źle zarządzane za czasów PiS w II kwartale 2023 roku przyniosły zyski 11 mld zł. Kiedy zaczęli rządzić „fachowcy” obecnego rządu w tych spółkach to przyniosły one 300 mln strat. Polska nie ma być silna. Polska ma być słaba i dlatego to robią. Przysięgam Wam, kluby Gazety Polskiej, Wolni Polacy i wszyscy ludzie dobrej woli nie dopuścimy do tego, byście upadli.

 

Szczęść Boże. Na szóstym piętrze siedzi zarząd, który Was unika, ucieka przez negocjacjami. U nas na Śląsku w kopalni jak się dzieje coś złego, to pierwsze uciekają szczury. Jakiś szczur przynosi swoje papiery i chce Wam je wcisnąć. Nie pozwólcie sobie na to. Myśmy swojego czasu też na to nie pozwolili i mamy umowę społeczną dotyczącą górnictwa i dzisiaj funkcjonujemy i mamy się na razie dobrze. Nie pozwólcie, żeby Was ograli, nie pozwólcie się podzielić jako związki zawodowe. Jeżeli będzie trzeba, to przyjedziemy tutaj ze Śląska i prezesa wywieziemy na taczkach. O tym mówi „Solidarność”, nie jeden przeciw drugiemu, ale jeden z drugim. Nie możemy dopuścić do tego, by Poczta Polska została sprywatyzowana, jak w latach 90., kiedy następowała prywatyzacja wszystkiego co państwowe, bo państwowe było złe, gorsze i były zagrożeniem. Dlaczego zagrożeniem? Bo były tam grupy ludzi, które umiały się zjednoczyć, miały wspólne cele w swoich zakładach pracy. Tego nie chce obecny zarząd. Widzieliśmy szyderczy uśmiech premiera Tuska na słowa posła Janusza Kowalskiego o tysiącach zwalnianych pracowników Poczty Polskiej.

- mówił Artur Braszkiewicz z-ca przewodniczącego Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.

Piotr Mierzejewski z pocztowej Solidarności od początku biorący udział w okupacji centrali Poczty Polskiej, zaznaczył z kolei:

Zwracam się do zarządu Poczty Polskiej. Od 12 lutego jesteśmy tutaj, żeby rozmawiać i negocjować zakładowy układ zbiorowy pracy. Zarząd jedzie dziś do innego budynku, bo nie chce z nami się spotkać. Nie chce utrzymania dodatku stażowego, jubileuszowego, odprawy emerytalno-rentowej i premii rocznej. Nie może być negocjacji jednostronnych na zasadzie narzucenia swojego projektu i mówienia, że nic więcej nie będzie, a strona społeczna nie otrzyma wyników finansowych firmy. Na to się nie zgodzimy, tak jak na tysiące zwolnień.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe