"Uważaj na siebie je...any pisowcu". Groźby od urzędnika rządu Tuska?

Jak donosi portal wPolityce.pl, 30 listopada 2024 r. były szef Biura Administracyjnego MSWiA Łukasz Suchecki miał otrzymać telefon z pogróżkami, od urzędnika, który w tamtym czasie miał pracować w resorcie spraw wewnętrznych pod rządami Donalda Tuska.
Informujemy, że osoba, o którą Pan pyta, nie jest pracownikiem MSWiA
- cytuje portal wPolityce.pl odpowiedź, którą miał otrzymać od Wydziału Prasowego Departamentu Komunikacji Społecznej MSWiA.
Jak stwierdził w rozmowie z portalem wPolityce.pl, Łukasz Suchecki "to, że ten człowiek był pracownikiem MSWiA w tamtym czasie, jest jasno wyszczególnione w protokole zeznań, jakie złożył w prokuraturze. On w ogóle od tego zaczął składanie swoich wyjaśnień".
Kiedy czytałem te dokumenty, samo jego nazwisko niewiele mi powiedziało. Stwierdził jednak, że jest pracownikiem MSWiA, że pracowaliśmy razem, a ja byłem jego dyrektorem. Pod tym wszystkim widnieje jego podpis
- miał stwierdzić Łukasz Suchecki. Były szef Biura Administracyjnego MSWiA dodał również, że MSWiA miało podjąć działania w tej sprawie po publikacji portalu wPolityce.pl.
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- "Zostanie przeniesiona". Właściciel TVN Warner Bros. Discovery z przełomową decyzją
- Komunikat dla mieszkańców Poznania
- Nadciąga wyjątkowe zjawisko astronomiczne. Pojawi się na niebie dzisiejszej nocy
- "Czego on tak pieje jak głupi". Burza po emisji popularnego programu TVN
Były pracownik MSWiA otrzymał groźby?
Portal przypomina, że pod koniec lutego Łukasz Suchecki miał relacjonować przebieg rozmowy telefonicznej, podczas której miał usłyszeć pogróżki pod swoim adresem.
Mężczyzna przedstawił się, podając – jak się później okazało – fikcyjne imię i nazwisko. Mówiąc do mnie per „ty” stwierdził, że znamy się czasów, kiedy pracowałem dla PLL LOT: pamiętasz jak wych…łeś chłopaków z LOT-u? Odpowiedziałem, że to jakaś pomyłka.
- stwierdził Suchecki z portalem wPolityce.pl
Jak stwierdził Łukasz Suchecki, mężczyzna miał powiedzieć do niego "uważaj na siebie w tym Nowym Dworze Mazowieckim".
W międzyczasie zdążył powiedzieć „ty jeb…y pisowcu”. Ta rozmowa trwała ok. 53 sekundy. Pierwsze, co w tej sytuacji zrobiłem, to od razu sporządziłem notatkę z tej rozmowy. Żona przebywała w tym samym pomieszczeniu i wszystko słyszała. Zrobiłem także print screen z telefonu, na którym widać czas połączenia. To była sobota, a w poniedziałek złożyłem zawiadomienie na policji, która przeciągu kilku tygodni ustaliła, kim był ten mężczyzna
- przekazał wówczas były urzędnik MSWiA. Dodał także, że mężczyzna miał zostać wezwany do prokuratury w Nowym Dworze Mazowieckim.
Następnie według relacji Sucheckiego, miał on kilka dni temu otrzymać także wiadomość z przeprosinami.
Dostałem przeprosiny od tego człowieka, który w listopadzie 2024 r. zadzwonił do mnie z pogróżkami. W poniedziałek 10 marca na mój telefon przyszedł sms z przeprosinami, za jak to on ujął „szczeniackie zachowanie”. Na koniec napisał jeszcze, że poniósł już karę, bo wskutek swojego zachowania stracił pracę. W mojej ocenie stało się to po artykule, jaki opublikował portal wPolityce.pl
- dodał.
Kim jest Łukasz Suchecki?
Łukasz Suchecki to specjalista, który wiele lat pracował w branży lotniczej, m.in. w PLL LOT, PPL i jako dyrektor lotniska w Radomiu oraz Chopina. Suchecki zajmował się sprawami bezpieczeństwa lotnisk i zgłaszanych alarmów bombowych. Przez kilka lat kierował Biurem Administracyjnym MSWiA, z którego odszedł po zmianie władzy w grudniu 2023 r.