Jest komentarz rzecznika premiera Wielkiej Brytanii ws. ewentualnej misji pokojowej

Jak przekazał portal DoRzeczy.pl, "do koalicji chętnych" przystąpiło ponad 30 krajów. Wiele z nich ma być gotowych wysłać swoje wojska na Ukrainę.
Możliwości wsparcia będą się różnić, ale będzie to znacząca siła, przy czym znaczna liczba krajów wyśle wojska, a większa grupa będzie wnosić pomoc na inne sposoby
– powiedział rzecznik premiera Wielkiej Brytanii cytowany przez Sky News.
Nie podał jednak, które kraje miały się zgodzić na dołączenie sił pokojowych. Wcześniej ich wysłanie zainicjowali premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz prezydent Francji Emmanuel Macron.
Dziennikarze Sky News zapytali się także rzecznika Keira Starmera, czy brytyjskim żołnierzom stacjonującym na Ukrainie pozwolono by odpowiedzieć ogniem, gdyby zostali ostrzelani.
Warto pamiętać, że Rosja nie pytała Ukrainy, kiedy wysyłała wojska. Jesteśmy na trwających spotkaniach planowania operacyjnego
– odpowiedział. Dodał także, że nie wie, czy Stany Zjednoczone przyłączą się do koalicji, ale dodał, że Wielka Brytania "prowadzi regularne dyskusje z naszymi amerykańskimi kolegami".
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Alarm! Niemiecki skok na polską kasę
- Nadciąga unikalne zjawisko astronomiczne. Prawdziwa gratka na polskim niebie
- Poważne zmiany "w trybie natychmiastowym" u właściciela TVN Warner Bros. Discovery
- Nowa funkcja w Google Maps. Kierowcy będą zachwyceni
Misja pokojowa na Ukrainie
Wcześniej dziennik "The New York Times" ujawnił dokument stworzony przez ekspertów z think tanku Geneva Center for Security Policy oraz z kilku innych krajów, którzy zastrzegli sobie anonimowość. Specjaliści stworzyli projekt potencjalnej misji pokojowej na Ukrainie.
Według raportu proponowana strefa buforowa powinna mieć co najmniej 9,5 km szerokości i być patrolowana przez 5 tys. policjantów i urzędników cywilnych. Natomiast nad ich bezpieczeństwem miałoby czuwać 10 tys. żołnierzy.
Ponadto utworzony miałby zostać międzynarodowy zespół monitorujący rozejm, który współpracowałby z komisją złożoną z ukraińskich oraz rosyjskich wojskowych. Projekt zakłada, że ustalane byłyby kwestie dotyczące m.in. uwalniania jeńców, usuwanie min czy też kwestie korytarzy dla ludności cywilnej. Nad misją miałaby czuwać Organizacja Narodów Zjednoczonych lub inna, podobna organizacja.
Amerykańska gazeta zwróciła uwagę, że jedną z trudności przy pilnowaniu ewentualnego rozejmu między Ukrainą i Rosją jest długość granicy, która wynosi ponad 1100 km.
Ujawniony wcześniej przez prasę brytyjsko-francuski plan zakłada rozmieszczenie na Ukrainie maksymalnie 30 tys. żołnierzy z Europy. Ich zadaniem miałoby być nadzorowanie zawieszenie broni. Zakłada się również amerykańską ochronę tego kontyngentu, polegającą na wsparciu ze strony lotnictwa i wywiadu.
- Tragedia na lotnisku w Pyrzowicach. Nie żyje funkcjonariuszka Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Bogumił Nowicki o restrukturyzacji Poczty Polskiej: Jaka naprawa? To jest bezsensowna dewastacja
- Znana dziennikarka „Dzień dobry TVN” trafiła do szpitala
Reakcja Kremla ws. misji pokojowej
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow, komentując doniesienia na temat ewentualnej misji pokojoweJ, stwierdził, że dla Kremla jest to "nieakceptowalna" propozycja.
Nie możemy rozważać żadnych opcji, jeśli chodzi o europejskie siły pokojowe. Trump powiedział, że decyzja o rozmieszczeniu sił pokojowych będzie możliwa tylko za zgodą obu stron. Najwyraźniej odnosi się to do nas i Ukrainy. Nikt nas o to nie pytał
– podkreślił Siergiej Ławrow.
Zdaniem Ławrowa obecność żołnierzy z krajów NATO w Ukrainie tylko podgrzałaby toczący się konflikt i uniemożliwiła jego deeskalację. Ponadto, w jego mniemaniu, byłby to "podstęp" służący jedynie dozbrojeniu Kijowa.