Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

Co musisz wiedzieć?
- Nicușor Dan zdobył ponad 54 proc. głosów i wygrał drugą turę wyborów prezydenckich.
- Exit poll zostały przeprowadzone przez CURS i Avangarde.
Wyniki exit-poll
Exit-poll przeprowadzone przez CURS wskazuje, że Dan Nicușor uzyskał 54,1 proc. głosów. Według pracowni Avangarde Nicusor uzyskał 54,9 proc.
George Simion osiągnął odpowiednio 45,9 proc. i 45,1 proc.
W obu badaniach nie uwzględniono głosów z diaspory.
- Komunikat dla mieszkańców Poznania
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Wałęsa przegrał proces z Cenckiewiczem. Były prezydent przerywa milczenie
- Nowe doniesienia o księżnej Kate. Pałac Buckingham przerwał milczenie
Unieważnione wybory prezydenckie w Rumunii
W grudniu 2024 r. w Rumunii zostały unieważnione wybory prezydenckie. Za oficjalny powód podano "zewnętrzną ingerencję w proces wyborczy", a dokładnie "rosyjskie wsparcie" w kampanię jednego z kandydatów.
Z kolei rumuńskie media obiegła informacja, że cała akcja to uderzenie w głównego kontrkandydata rządzących socjaldemokratów (PSD) w II turze Calina Georgescu. Portal Snoop.ro dotarł do danych rumuńskiej administracji skarbowej ANAF, z których wynika, że za działaniami w mediach społecznościowych miał stać niedawny koalicjant PSD – Partia Narodowo-Liberalna (PNL), będąca częścią politycznej rodziny Europejskiej Partii Ludowej.
Raport Komisji Weneckiej nie ujawnił żadnych dowodów na to, że przy okazji wyborów w Rumunii miała miejsce zagraniczna operacja wpływu. Warto także zwrócić uwagę na fakt, że zarzuty i szczegółowe dochodzenie dotyczyło tylko platformy Tik Tok.
Główny kandydat opozycji niedopuszczony do wyborów
Ponadto pod koniec lutego 2025 r. zatrzymano zwycięzcę pierwszej tury unieważnionych wyborów, czyli Calina Georgescu. Przedstawiono mu zarzuty, które dotyczyły m.in. "nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej". Rumuńska komisja wyborcza odmówiła Georgescu zarejestrowania jego kandydatury w powtórzonych wyborach.
Wobec braku możliwości kandydowania w wyborach prezydenckich Calin Georgescu przekazał swoje poparcie na ręce Georga Simiona.