"Przedmiot przypominający maczetę". Na studentów znów padła groza

Co musisz wiedzieć?
- Na Akademii Piotrkowskiej doszło do incydentu z nożem
- Sprawca uciekł, ale policja ostatecznie go ujęła
- Nie są znane motywy jego zachowania
- Grozi mu do 3 lat więzienia
Groźny incydent na uczelni. "Przedmiot przypominający maczetę"
Jak poinformowała asp. szt. Izabela Gajewska z piotrkowskiej policji, niebezpieczne wydarzenia na należącym do uczelni terenie otwartym miały miejsce w miniony wtorek. Według zgłoszenia, mężczyzna miał - wymachując przedmiotem przypominającym maczetę - grozić przebywającym tam osobom.
- Niepokojące doniesienia z granicy polsko-białoruskiej. Straż Graniczna wydała komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Podano oficjalne wyniki I tury wyborów prezydenckich. Jest komunikat PKW
- Panika w Onecie: "Rafał Trzaskowski pod ścianą. Projekt Tuska może się zawalić"
- Magdalena Środa niezadowolona z wyników wyborów: "Kompletny dramat"
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Komunikat dla mieszkańców Poznania
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- "Nie wiem, czy Trzecia Droga przetrwa". To cios dla koalicji rządowej
- Rumuński dramat. "Taka była wola narodu rumuńskiego"
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- "Wstyd mi za TVN". Burza po emisji popularnego programu TVN
Kiedy pod uczelnię dotarli policjanci, agresywnego mężczyzny już tam nie było. Wszczęto jego poszukiwania. Ostatecznie zatrzymano go w miejscowości Ochraniew w powiecie zduńskowolskim.
22-latek początkowo tłumaczył się, że nie miał noża, a jedynie kij. W końcu jednak przyznał się i wskazał miejsce ukrycia noża, który wrzucił w zarośla niedaleko Akademii Piotrkowskiej.
Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia wielu osób. Grozi mu do 3 lat więzienia. Nie są znane motywy jego zachowania.
Przypominamy, aby w takich przypadkach nie wchodzić w dyskusje z agresorem. Należy spokojnie udać się w bezpieczne dla nas miejsce i zadzwonić na numer alarmowy 112. Jeżeli jesteśmy świadkami takiego zdarzenia, również reagujmy. Widząc niepokojącą sytuację, nie przechodźmy obojętnie. Powiadommy policjantów, aby oni mogli odpowiednio zareagować i zadbać o nasze wspólne bezpieczeństwo
- zaapelowała asp. szt. Gajewska.
Dramat na Uniwersytecie Warszawskim
Sprawa jest o tyle zatrważająca, że to kolejny przejaw agresji na terenie ośrodka akademickiego, dokonany przez młodego mężczyznę.
Na początku maja Polska była świadkiem dramatu, do jakiego doszło na terenie Uniwersytetu Warszawskiego. 22-letni mężczyzna, student III roku prawa na UW zaatakował siekierą 53-letnią pracowniczkę uniwersytetu, która zamykała drzwi do Auditorium Maximum. Kobieta nie żyje. Jak przekazała na swoim profilu na X Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego Meditrans SPZOZ w Warszawie, ofiara doznała licznych ran ciętych i rąbanych kończyn górnych i dolnych.
Według rektora Uniwersytetu Warszawskiego Alojzego Nowaka zabójca "był bardzo dobrym licealistą i dobrym studentem. Niewyróżniającym się ani w jedną, ani w drugą stronę".