Karol Gac: Kraj drugiej kategorii

W 2003 roku ówczesny prezydent Francji Jacques Chirac powiedział, że Polska „straciła dobrą okazję, by siedzieć cicho”. Rok później staliśmy się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Minęło jednak ponad 20 lat, ale niewiele się na tym polu zmieniło. Polska wciąż traktowana jest jak kraj drugiej kategorii.
Karol Gac Karol Gac: Kraj drugiej kategorii
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Tłem dla głośnej i bardzo dobrze pamiętanej w Polsce wypowiedzi Chiraca było poparcie przez kilka państw europejskich polityki USA wobec Iraku. Co ważne, nie chodziło wyłącznie o państwa, które niedługo później weszły do UE, lecz również o niektórych jej członków. Chirac, zapytany o stosowanie podwójnych standardów wobec kandydatów i państw członkowskich UE, z rozbrajającą szczerością stwierdził, że „kiedy się jest w rodzinie, to ma się więcej praw, niż kiedy się prosi o wejście do niej”. 

 

Wizyta Donalda Tuska w Kijowie

Przywołuję ten cytat nie bez powodu. Wrócił on bowiem do mnie, gdy przyglądałem się wizycie Donalda Tuska w Kijowie. Pozornie wszystko było na swoim miejscu – premier Polski, wraz z kanclerzem Niemiec, prezydentem Francji i premierem Wielkiej Brytanii, odwiedza stolicę zaatakowanego sąsiada, by zamanifestować solidarność. Problem w tym, że to tylko pozory. Tusk podczas tej wizyty został bowiem kilkukrotnie upokorzony.

Pierwszy raz zrobili to Ukraińcy, którzy – nie wiadomo, na jakiej podstawie – zdecydowali, że premier Polski nie pojedzie wraz z innymi przywódcami w jednym wagonie, lecz oddzielnie. Dlaczego tak się stało? Do dzisiaj, przynajmniej oficjalnie, nie wiadomo. W efekcie Merz, Macron i Starmer pojechali razem, a Tusk za nimi. Złośliwi przy tej okazji stwierdzili, że to przecież nic dziwnego, bo służba nigdy nie jeździ z państwem. Złośliwości zostawmy jednak na boku.

Kolejne upokorzenia spotkały Tuska już na miejscu, gdy ewidentnie wyglądał jak piąte koło u wozu, które niespecjalnie kogokolwiek obchodzi i komukolwiek jest potrzebne.

 

Polska nie liczy się w UE

Dowodów, że nasz kraj niespecjalnie liczy się w UE, nawet jeśli klepie się nas po plecach, jest aż nadto. Trudno nie odnieść wrażenia, że pod pewnymi względami przez ponad 20 lat nie zmieniło się za wiele, jeśli chodzi o podejście do Polski i Polaków. To zresztą szerszy problem, bo w UE wciąż dominuje podział na państwa tzw. starej Unii i „nowych” członków. Nowych, czyli rzecz jasna, gorszych.

Przez ostatnie lata, gdy w Niemczech lub we Francji było coś nie tak, to niemal zawsze słyszeliśmy o „stabilnych demokracjach”, „rządach prawa” itd. Ile to ma wspólnego z rzeczywistością, każdy z nas wie. Unia Europejska podwójnymi standardami i hipokryzją stoi. Zastanawia mnie jednak, na ile to przekonanie o własnej wyższości wynika z kultury i historii tych państw, a na ile wpływ na to ma również zachowanie polskiej klasy politycznej. Pytanie to pozostawiam otwarte, ale jedno jest pewne – wieszanie się u obcych klamek i zabieganie o zewnętrzną pomoc ma swoje konsekwencje.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 20/2025]


 

POLECANE
Emmanuel Macron powołał nowego premiera Francji z ostatniej chwili
Emmanuel Macron powołał nowego premiera Francji

Prezydent Francji Emmanuel Macron powołał we wtorek na nowego premiera Sebastiena Lecornu, który od 2022 roku sprawował urząd ministra obrony. O nominacji Pałac Elizejski poinformował kilka godzin po tym, jak dymisję złożył poprzedni premier, Francois Bayrou.

Atak Izraela w Katarze. Jest komunikat Białego Domu z ostatniej chwili
Atak Izraela w Katarze. Jest komunikat Białego Domu

Atak Izraela w Katarze nie służy interesom ani Izraela, ani USA, choć cel eliminacji Hamasu jest słuszny - powiedziała we wtorek rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt, nazywając uderzenie w Dausze „niefortunnym incydentem”. Trump miał zapewnić emira Kataru, że podobny atak się nie powtórzy.

Izrael zaatakował Katar. Jest komunikat katarskich służb z ostatniej chwili
Izrael zaatakował Katar. Jest komunikat katarskich służb

Izrael zaatakował we wtorek przywódców palestyńskiego Hamasu w stolicy Kataru, Dausze. Media podają sprzeczne informacje dotyczące efektu uderzenia i losów liderów grupy. Premier Benjamin Netanjahu podkreślił, że była to wyłącznie izraelska operacja. Katar w wydanym komunikacie poinformował, że w ataku zginął członek krajowych sił bezpieczeństwa.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Kierowcy we Wrocławiu muszą przygotować się na zmianę w systemie opłat parkingowych. Od 11 września 2025 roku nie będzie już możliwości płacenia za postój w Strefie Płatnego Parkowania (SPP) i Śródmiejskiej Strefie Płatnego Parkowania (ŚSPP) za pomocą aplikacji mPay.

Krwawe protesty w Nepalu. Są ofiary śmiertelne, podpalono parlament, premier rezygnuje z ostatniej chwili
Krwawe protesty w Nepalu. Są ofiary śmiertelne, podpalono parlament, premier rezygnuje

Premier Nepalu KP Sharma Oli we wtorek ustąpił z urzędu wskutek masowych protestów przeciw zablokowaniu przez rząd platform społecznościowych i przeciw korupcji władz - podała agencja Reutera, powołując się na doradcę polityka Prakasha Silwala. Protestujący podpalili gmach nepalskiego parlamentu.

ZUS wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
ZUS wydał ważny komunikat

Zakład Ubezpieczeń Społecznych przypomina, że osoby, które decydują się pracować dłużej po osiągnięciu wieku emerytalnego, mogą znacząco zwiększyć swoje świadczenie. Każdy dodatkowy rok pracy to nawet kilkanaście procent wyższej emerytury.

Szwecja zakupiła polski system obrony powietrznej Piorun z ostatniej chwili
Szwecja zakupiła polski system obrony powietrznej Piorun

Szwecja kupuje od polskiej firmy Mesko przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe krótkiego zasięgu Piorun – poinformował we wtorek szwedzki minister obrony Pal Jonson. Wartość zamówienia to 3 mln koron (ok 270 mln euro), a dostawy mają rozpocząć się w pierwszym kwartale 2026, a zakończyć w 2027 r.

Kryzys rafineryjny w Niemczech, Berlin może stracić miliardy euro tylko u nas
Kryzys rafineryjny w Niemczech, Berlin może stracić miliardy euro

Wysokie ceny energii, wynikające z unijnych regulacji klimatycznych i rezygnacji z rosyjskich surowców, przyspieszają deindustrializację. Firmy jak Dow, Exxon Mobil czy Rosnieft rewidują swoje zaangażowanie, co grozi utratą tysięcy miejsc pracy i destabilizacją regionów przemysłowych. Rząd w Berlinie stoi przed dylematem czy interweniować, by uratować kluczowe zakłady

Przedterminowe wybory we Francji wygrałaby prawica z ostatniej chwili
Przedterminowe wybory we Francji wygrałaby prawica

Francja stoi na politycznym zakręcie. Jak wynika z sondażu Toluna Harris Interactive, opublikowanego przez portal Challenges, w przypadku przedterminowych wyborów parlamentarnych zwyciężyłoby skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN) wraz z sojusznikami, zdobywając około 33 proc. głosów. Tymczasem obóz prezydenta Emmanuela Macrona mógłby liczyć jedynie na 15 proc. poparcia.

Upadek rządu we Francji. Premier przybył do Pałacu Elizejskiego złożyć dymisję z ostatniej chwili
Upadek rządu we Francji. Premier przybył do Pałacu Elizejskiego złożyć dymisję

Premier Francji Francois Bayrou przybył we wtorek do Pałacu Elizejskiego, by złożyć dymisję na ręce prezydenta Emmanuela Macrona. Szef rządu musi podać się do dymisji wraz ze swoim gabinetem, ponieważ przegrał w poniedziałek głosowanie nad wotum zaufania w parlamencie.

REKLAMA

Karol Gac: Kraj drugiej kategorii

W 2003 roku ówczesny prezydent Francji Jacques Chirac powiedział, że Polska „straciła dobrą okazję, by siedzieć cicho”. Rok później staliśmy się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Minęło jednak ponad 20 lat, ale niewiele się na tym polu zmieniło. Polska wciąż traktowana jest jak kraj drugiej kategorii.
Karol Gac Karol Gac: Kraj drugiej kategorii
Karol Gac / Tygodnik Solidarność

Tłem dla głośnej i bardzo dobrze pamiętanej w Polsce wypowiedzi Chiraca było poparcie przez kilka państw europejskich polityki USA wobec Iraku. Co ważne, nie chodziło wyłącznie o państwa, które niedługo później weszły do UE, lecz również o niektórych jej członków. Chirac, zapytany o stosowanie podwójnych standardów wobec kandydatów i państw członkowskich UE, z rozbrajającą szczerością stwierdził, że „kiedy się jest w rodzinie, to ma się więcej praw, niż kiedy się prosi o wejście do niej”. 

 

Wizyta Donalda Tuska w Kijowie

Przywołuję ten cytat nie bez powodu. Wrócił on bowiem do mnie, gdy przyglądałem się wizycie Donalda Tuska w Kijowie. Pozornie wszystko było na swoim miejscu – premier Polski, wraz z kanclerzem Niemiec, prezydentem Francji i premierem Wielkiej Brytanii, odwiedza stolicę zaatakowanego sąsiada, by zamanifestować solidarność. Problem w tym, że to tylko pozory. Tusk podczas tej wizyty został bowiem kilkukrotnie upokorzony.

Pierwszy raz zrobili to Ukraińcy, którzy – nie wiadomo, na jakiej podstawie – zdecydowali, że premier Polski nie pojedzie wraz z innymi przywódcami w jednym wagonie, lecz oddzielnie. Dlaczego tak się stało? Do dzisiaj, przynajmniej oficjalnie, nie wiadomo. W efekcie Merz, Macron i Starmer pojechali razem, a Tusk za nimi. Złośliwi przy tej okazji stwierdzili, że to przecież nic dziwnego, bo służba nigdy nie jeździ z państwem. Złośliwości zostawmy jednak na boku.

Kolejne upokorzenia spotkały Tuska już na miejscu, gdy ewidentnie wyglądał jak piąte koło u wozu, które niespecjalnie kogokolwiek obchodzi i komukolwiek jest potrzebne.

 

Polska nie liczy się w UE

Dowodów, że nasz kraj niespecjalnie liczy się w UE, nawet jeśli klepie się nas po plecach, jest aż nadto. Trudno nie odnieść wrażenia, że pod pewnymi względami przez ponad 20 lat nie zmieniło się za wiele, jeśli chodzi o podejście do Polski i Polaków. To zresztą szerszy problem, bo w UE wciąż dominuje podział na państwa tzw. starej Unii i „nowych” członków. Nowych, czyli rzecz jasna, gorszych.

Przez ostatnie lata, gdy w Niemczech lub we Francji było coś nie tak, to niemal zawsze słyszeliśmy o „stabilnych demokracjach”, „rządach prawa” itd. Ile to ma wspólnego z rzeczywistością, każdy z nas wie. Unia Europejska podwójnymi standardami i hipokryzją stoi. Zastanawia mnie jednak, na ile to przekonanie o własnej wyższości wynika z kultury i historii tych państw, a na ile wpływ na to ma również zachowanie polskiej klasy politycznej. Pytanie to pozostawiam otwarte, ale jedno jest pewne – wieszanie się u obcych klamek i zabieganie o zewnętrzną pomoc ma swoje konsekwencje.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 20/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe