Rusza proces ws. tragicznego wypadku na Łazienkowskiej. Obrońca żąda zmiany sędziego

We wtorek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy‑Śródmieścia rozpoczął się proces Łukasza Ż., oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w 2024 r.
Łukasz Ż. Rusza proces ws. tragicznego wypadku na Łazienkowskiej. Obrońca żąda zmiany sędziego
Łukasz Ż. / fot. FB KSP

Co musisz wiedzieć:

  • Ruszył proces Łukasza Ż., oskarżonego o śmiertelny wypadek; obrona złożyła wniosek o wyłączenie sędziego prowadzącego.
  • Oskarżony przyznał się częściowo do winy, zaprzeczył ucieczce i byciu pod wpływem alkoholu; biegli wskazują inaczej.
  • Sprawa dotyczy tragedii z 2024 roku; Łukasz Ż. uciekł za granicę, a jego znajomi próbowali zacierać ślady i wprowadzać w błąd.

 

Obrońca mężczyzny, mecenas Izabela Ławińska, poinformowała, że złożyła formalny wniosek o wyłączenie sędziego prowadzącego sprawę.

 

 

Rusza proces w sprawie tragicznego wypadku na Łazienkowskiej. Obrońca żąda zmiany sędziego

Jak poinformowała dziennikarzy, istnieją uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności. Dodała również, że sędzia wykazuje „negatywny stosunek” wobec oskarżonego, co może naruszyć prawo do sprawiedliwego procesu.

Oprócz Łukasza Ż. na ławie oskarżonych zasiadają osoby, które miały mu pomóc uciec z miejsca wypadku i tuszować ślady. Sam oskarżony częściowo przyznał się do winy – potwierdził, że przekroczył dozwoloną prędkość, spowodował kolizję i był w szoku po zdarzeniu.

 Zaznaczył jednak, że nie uciekał z miejsca zdarzenia ani nie prowadził samochodu pod wpływem alkoholu. Biegli wykazali natomiast, że podczas jazdy korzystał z telefonu i był pod wpływem alkoholu – co potęguje zarzuty, a grozić mu może kara do 30 lat więzienia.

 

Okoliczności wypadku

Do tragedii doszło 15 września 2024 r., gdy jadące ponad 200 km/h auto prowadzone przez Łukasza Ż. uderzyło w forda focusa z czteroosobową rodziną. W wyniku zderzenia zginął 37‑letni pasażer Focusa, a jego żona i dwójka dzieci (4 i 8 lat) trafili do szpitala. W aucie sprawcy przebywała także jego partnerka, Paulina K. Po wypadku oskarżony – wspierany przez znajomych – uciekł do Niemiec, gdzie zatrzymano go na podstawie europejskiego nakazu aresztowania.

Oskarżonym zarzucono nie tylko spowodowanie wypadku i ukrywanie się, ale także utrudnianie śledztwa – znajomi mieli próbować zmylić policję i odwodzić świadków, sugerując, że to Paulina K. prowadziła samochód. Również sama pomoc przy ucieczce była przedmiotem oskarżeń.

 

Nie wezwał pomocy, tylko uciekł

Kacper K. nie wysiadł z samochodu i pomimo posiadania przy sobie telefonu komórkowego nie wezwał służb ratunkowych na miejsce wypadku, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia 

– podkreśla prokuratura.

Na rozprawie mec. Ławińska podkreśliła, że jej klient przebywa w areszcie „w warunkach aresztu szczególnego” oraz wskazała, że występowały wobec niego „niekorzystne działania ze strony wymiaru sprawiedliwości”, co miało być kolejnym powodem do rotacji składu sędziowskiego.

Proces przyciąga uwagę opinii publicznej ze względu na dramatyczny przebieg i fatalne skutki wypadku oraz skuteczne działania śledcze prokuratury i policji. Kolejne rozprawy zadecydują o przyznaniu się do winy oraz rozstrzygnięciu kwestii zarzutów pomocnictwa, spożycia alkoholu i ucieczki. 


 

POLECANE
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii z ostatniej chwili
Elon Musk ogłosił powstanie nowej partii

- Dziś powstaje Partia Amerykańska, aby zwrócić wam wolność - pisze Elon Musk na platformie "X".

Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Potężna rozróba w serbskim parlamencie. Granaty dymne, jedna z posłów w stanie krytycznym

W serbskim parlamencie doszło do dramatycznych scen. Posłowie opozycji rzucili granaty hukowe i gaz łzawiący w proteście przeciwko rządom Aleksandara Vučića. W wyniku zamieszek posłanka Jasmina Obradović doznała udaru i walczy o życie.

Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną z ostatniej chwili
Niemieckie media: Ruch Obrony Granic torpeduje niemiecką politykę migracyjną

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opisał serię incydentów na granicy z Polską, które wg redakcji „komplikują niemiecką politykę migracyjną”. Główna krytyka kierowana jest w stronę polskiego Ruchu Obrony Granic (ROG), który utrudnia niemieckim służbom odsyłanie nielegalnych migrantów do Polski.

Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było tylko u nas
Wes Anderson – nostalgiczne fantazmaty czasów, których nigdy nie było

Wes Anderson powraca na ekrany z filmem, który równie łatwo rozpoznać, co sobie odpuścić albo się zakochać. "Układ fenicki", pokazany premierowo podczas 78. Festiwalu Filmowego w Cannes, na polskie ekrany trafił 6 czerwca.

Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu z ostatniej chwili
Stopnie BRAVO i BRAVO-CRP przedłużone. Pilny komunikat rządu

Premier przedłużył drugi stopień alarmowy BRAVO i BRAVO-CRP na terenie całej Polski do 31 sierpnia 2025. Wyjaśniamy, co to oznacza i dlaczego władze proszą obywateli o czujność.

Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona z ostatniej chwili
Ukraińskie drony znowu w akcji. Ważna fabryka w Rosji trafiona

Drony Sił Systemów Bezzałogowych ukraińskich wojsk zaatakowały w Rosji fabrykę radarów, wykorzystywanych w dronach i rakietach, które ostrzeliwują Ukrainę – powiadomił w sobotę Sztab Generalny w Kijowie.

Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą tylko u nas
Cztery podgatunki elit gardzących polską hołotą

Ciągle się zastanawiam skąd bierze się głębokie przekonanie niektórych środowisk o ich wyższości, lepszym wykształceniu, europejskości nad „prostakami” z prawicy, którzy nic nie kumają z otaczającej ich rzeczywistości tkwiąc mentalnie w Średniowieczu (nie będę, jaśnie oświeconym, wyjaśniał co wniosły w legacie do naszego dzisiejszego życia wykpiwane wieki średnie bo zajęłoby to zbyt wiele czasu a oni i tak by tego nie pojęli – przy okazji tylko i na końcu przypomnijmy, że między innymi ich guru Bronisław Geremek był mediewistą, zajmującym się, o zgrozo, prostytucją…) i nie wychodząc od miejscowego proboszcza (alternatywnie ”z kruchty”).

Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins z ostatniej chwili
Wimbledon: Pewne zwycięstwo Igi Świątek z Danielle Collins

Iga Świątek awansowała do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu. Rozstawiona z numerem ósmym tenisistka pewnie pokonała Amerykankę Danielle Collins 6:2, 6:3. Jej kolejną rywalką w Londynie będzie Dunka Clara Tauson.

Komu służycie?. Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji z ostatniej chwili
"Komu służycie?". Ostra reakcja Roberta Bąkiewicza na zaskakujący ruch policji

Robert Bąkiewicz ostro skrytykował decyzję policji o wprowadzeniu zakazu lotów dronów przy granicy z Niemcami. Jak twierdzi, ograniczenia uderzają w działania obywatelskie mające na celu kontrolę migracji; zakaz ogłoszono dwa dni po tym, jak Ruch Obrony Granic zakupił własne drony do patrolowania pasa przygranicznego.

Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

W sobotę uruchomiono wakacyjną, bezpłatną linię autobusową z Kielc na Święty Krzyż. Kursy realizowane będą w każdą sobotę i niedzielę do 28 września. Pasażerom towarzyszyć będzie przewodnik, który opowie o atrakcjach turystycznych regionu i zaprezentuje najciekawsze miejsca na Łysej Górze.

REKLAMA

Rusza proces ws. tragicznego wypadku na Łazienkowskiej. Obrońca żąda zmiany sędziego

We wtorek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy‑Śródmieścia rozpoczął się proces Łukasza Ż., oskarżonego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w 2024 r.
Łukasz Ż. Rusza proces ws. tragicznego wypadku na Łazienkowskiej. Obrońca żąda zmiany sędziego
Łukasz Ż. / fot. FB KSP

Co musisz wiedzieć:

  • Ruszył proces Łukasza Ż., oskarżonego o śmiertelny wypadek; obrona złożyła wniosek o wyłączenie sędziego prowadzącego.
  • Oskarżony przyznał się częściowo do winy, zaprzeczył ucieczce i byciu pod wpływem alkoholu; biegli wskazują inaczej.
  • Sprawa dotyczy tragedii z 2024 roku; Łukasz Ż. uciekł za granicę, a jego znajomi próbowali zacierać ślady i wprowadzać w błąd.

 

Obrońca mężczyzny, mecenas Izabela Ławińska, poinformowała, że złożyła formalny wniosek o wyłączenie sędziego prowadzącego sprawę.

 

 

Rusza proces w sprawie tragicznego wypadku na Łazienkowskiej. Obrońca żąda zmiany sędziego

Jak poinformowała dziennikarzy, istnieją uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności. Dodała również, że sędzia wykazuje „negatywny stosunek” wobec oskarżonego, co może naruszyć prawo do sprawiedliwego procesu.

Oprócz Łukasza Ż. na ławie oskarżonych zasiadają osoby, które miały mu pomóc uciec z miejsca wypadku i tuszować ślady. Sam oskarżony częściowo przyznał się do winy – potwierdził, że przekroczył dozwoloną prędkość, spowodował kolizję i był w szoku po zdarzeniu.

 Zaznaczył jednak, że nie uciekał z miejsca zdarzenia ani nie prowadził samochodu pod wpływem alkoholu. Biegli wykazali natomiast, że podczas jazdy korzystał z telefonu i był pod wpływem alkoholu – co potęguje zarzuty, a grozić mu może kara do 30 lat więzienia.

 

Okoliczności wypadku

Do tragedii doszło 15 września 2024 r., gdy jadące ponad 200 km/h auto prowadzone przez Łukasza Ż. uderzyło w forda focusa z czteroosobową rodziną. W wyniku zderzenia zginął 37‑letni pasażer Focusa, a jego żona i dwójka dzieci (4 i 8 lat) trafili do szpitala. W aucie sprawcy przebywała także jego partnerka, Paulina K. Po wypadku oskarżony – wspierany przez znajomych – uciekł do Niemiec, gdzie zatrzymano go na podstawie europejskiego nakazu aresztowania.

Oskarżonym zarzucono nie tylko spowodowanie wypadku i ukrywanie się, ale także utrudnianie śledztwa – znajomi mieli próbować zmylić policję i odwodzić świadków, sugerując, że to Paulina K. prowadziła samochód. Również sama pomoc przy ucieczce była przedmiotem oskarżeń.

 

Nie wezwał pomocy, tylko uciekł

Kacper K. nie wysiadł z samochodu i pomimo posiadania przy sobie telefonu komórkowego nie wezwał służb ratunkowych na miejsce wypadku, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia 

– podkreśla prokuratura.

Na rozprawie mec. Ławińska podkreśliła, że jej klient przebywa w areszcie „w warunkach aresztu szczególnego” oraz wskazała, że występowały wobec niego „niekorzystne działania ze strony wymiaru sprawiedliwości”, co miało być kolejnym powodem do rotacji składu sędziowskiego.

Proces przyciąga uwagę opinii publicznej ze względu na dramatyczny przebieg i fatalne skutki wypadku oraz skuteczne działania śledcze prokuratury i policji. Kolejne rozprawy zadecydują o przyznaniu się do winy oraz rozstrzygnięciu kwestii zarzutów pomocnictwa, spożycia alkoholu i ucieczki. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe
-->