„Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem

Komisja Europejska wydała rozporządzenie w sprawie swobodnego przemieszczania się wojsk określone jako „wojskowa strefa Schengen”. Niesie ono za sobą liczne zagrożenia, o których jednak w unijnych komunikatach nie ma ani słowa.
Zdjęcie ilustracyjne „Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem
Zdjęcie ilustracyjne / Bundeswehr/Facebook

Co musisz wiedzieć:

  • KE chce stworzyć „Wojskową strefę Schengen”.
  • Europejska armia nie jest w stanie zastąpić NATO.
  • Komisja poinformowała, że przedstawi nowe rozporządzenie w sprawie mobilności wojskowej Radzie UE i Parlamentowi Europejskiemu do przyjęcia w ramach zwykłej procedury ustawodawczej.

W oficjalnym przekazie podano, że „wojskowa strefa Schengen” będzie miała na celu ułatwienie poruszania się wojsk sojuszniczych. Wydawałoby się zatem, że to świetna inicjatywa. Nic bardziej mylnego. Jeżeli wczytamy się w unijne dokumenty, okaże się, że Komisja Europejska ma dla państw członkowskich bardzo konkretny plan, z którego one niekoniecznie zdają sobie sprawę.

 

Sojusznik?

Niemcy, o czym zresztą media bardzo szeroko informowały, rozbudowują armię, aby była największą w Europie. Po latach demilitaryzacji zdecydowały się ujawnić swoje aspiracje. Jako członek NATO mają ułatwioną sprawę, gdyż nikt nie będzie miał śmiałości posądzić je o dążenia imperialistyczne, mimo że dokładnie takie one są. I nie jest przypadkiem, że niemiecka kanclerz na Unię Europejską Ursula von der Leyen dąży do stworzenia „wojskowej strefy Schengen”.

Oficjalnie rzecz jasna ma to być ukłon w kierunku armii państw członkowskich, ale docelowy plan wydaje się być zupełnie inny.

 

Plany Niemiec

Przede wszystkim warto uporządkować kilka kwestii. To nie jest tak, że Niemcy chcą rozbudowywać swoją armię „w obronie” przed Rosją. Cel jest zupełnie inny, a został zapisany w Manifeście z Ventotene. Zgodnie z tym dokumentem, przyjętym jako trzon ideowy UE, wspólnotowa armia ma tłumić niepokoje wewnątrz Unii Europejskiej, a nie strzec granic. Niemcy chcą zagwarantować sobie, że ich wojsko stanie na straży nowego, unijnego porządku. Zresztą przy tak prowadzonej polityce Unii Europejskiej nie pozostanie nic innego, jak tylko oparcie się na armii. Rząd Niemiec przygotował się na to i zamierza skorzystać z tej przewagi.

 

Sojusznicza aneksja

Forsowane przez Komisję Europejską przepisy o wprowadzeniu „wojskowej strefy Schengen” oznaczają, że na przykład niemiecka armia będzie mogła wjechać na teren Polski jako „armia sojusznicza” i według prawa nie będzie to mogło zostać nazwane agresją. Jest to poważne zagrożenie dla państwa polskiego z tego względu, że Niemcy z pewnością będą bronić swoich interesów w Polsce, nawet przy użyciu armii. Zresztą scenariusze ewentualnościowe niemieckiej armii nie są znane i nie do końca wiadomo, czego się po tym „sojuszniku” spodziewać. O tym, że Niemcy są „koniem trojańskim” NATO mówiło się od dawna i wszystko wskazuje na to, że niemiecki imperializm zaczyna podnosić głowę. „Militarne Schengen” stwarza zagrożenie, że pod postacią sojuszniczych wojsk do Polski wkroczy armia, która na przykład rozprawi się z protestującymi obywatelami.

 

Wspólnotowa armia

Unia Europejska od lat postuluje stworzenie wspólnotowej armii w miejsce wojsk narodowych. Jest to zresztą zapisane w „Manifeście z Ventotene”, trzonie ideowym unijnej polityki, Teraz nadarzyła się okazja do uzasadnienia tego planu w postaci rosyjskiej agresji na Ukrainę. I tak wprawdzie państwa UE swobodnie, mimo sankcji, prowadzą handel z Rosją, to dokładnie tę samą Rosję chcą wykorzystać do przeprowadzenia akcji zdominowania państw członkowskich. Niemcy są tutaj liderem, a po stronie państw członkowskich refleksji nie widać. Wprowadzenie „wojskowej strefy Schengen” znacznie ułatwiłoby działania obcych wojsk na terytorium Rzeczpospolitej, i tego należy obawiać się najbardziej.

 

Odpowiedzialność za bezpieczeństwo

Polska powinna zdecydowanie odrzucić pomysł „wojskowej strefy Schengen”. Bezpieczeństwo narodowe wymaga, aby wojsko polskie stało na straży polskich interesów, a nie niemiecko-unijnych. Nie do pomyślenia jest również, aby Niemcy przy pomocy własnej armii wprowadzali w Polsce swoje porządki. Jeżeli w porę sobie tego nie uświadomimy, to stracimy własne państwo.


 

POLECANE
Orbán: “Nie jest naszym obowiązkiem finansowanie wojny, której nie da się wygrać” z ostatniej chwili
Orbán: “Nie jest naszym obowiązkiem finansowanie wojny, której nie da się wygrać”

Premier Węgier Viktor Orbán ogłosił w sobotę 22 listopada w mediach społecznościowych, że przesłał odpowiedź na otrzymany w poniedziałek list Ursuli von der Leyen, w którym przewodnicząca Komisji Europejskiej zwróciła się do państw członkowskich o wyrażenie zgody na dalsze finansowanie Ukrainy przez UE.

Rozmowy o planie pokojowym dla Ukrainy. Zełenski zabrał głos z ostatniej chwili
Rozmowy o planie pokojowym dla Ukrainy. Zełenski zabrał głos

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził oczekiwanie, że rozmowy na temat amerykańskiego planu pokojowego dla jego państwa, prowadzone w niedzielę w Genewie w Szwajcarii, przyniosą efekty. Pozytywnego rezultatu oczekują wszyscy – oświadczył.

Zimowy atak w całym kraju. IMGW wydaje kolejne alerty Wiadomości
Zimowy atak w całym kraju. IMGW wydaje kolejne alerty

Najbliższej nocy należy spodziewać się temperatury do minus 15 st. C i mgieł ograniczających widzialność do 300 m - poinformowała synoptyczka IMGW Dorota Pacocha. W związku z tym Instytut wydał ostrzeżenia przed silnym mrozem, zamieciami i silnym wiatrem.

Platforma X demaskuje użytkowników. Wiadomo skąd piszą i gdzie założyli konta z ostatniej chwili
Platforma X demaskuje użytkowników. Wiadomo skąd piszą i gdzie założyli konta

Platforma X (dawniej Twitter) zaczęła ujawniać m.in. kraj założenia konta danego użytkownika oraz korzystanie z VPN, co wywołało burzę.

Padł rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica Wiadomości
Padł rekord sprzedaży. Chodzi o przedmiot z Titanica

Złoty zegarek należący do Isidora Strausa - jednego z najbogatszych pasażerów Titanica - ponownie trafił w ręce kolekcjonera. Podczas sobotniej aukcji w domu Henry Aldridge and Son osiągnął zawrotną cenę 1,78 mln funtów, ustanawiając nowy rekord wśród kieszonkowych zegarków związanych z tragedią z 1912 r.

„Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem tylko u nas
„Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem

Komisja Europejska wydała rozporządzenie w sprawie swobodnego przemieszczania się wojsk określone jako „wojskowa strefa Schengen”. Niesie ono za sobą liczne zagrożenia, o których jednak w unijnych komunikatach nie ma ani słowa.

Dobre wieści dla prezydenta. Polacy ocenili Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Dobre wieści dla prezydenta. Polacy ocenili Karola Nawrockiego

Blisko 60 proc. badanych pozytywnie ocenia prezydenturę Karola Nawrockiego – wynika z badania przeprowadzonego przez pracownię United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski.

Kirył Dmitriew - tajemniczy następca Putina? tylko u nas
Kirył Dmitriew - tajemniczy następca Putina?

Kirył Dmitriew – jeden z najbardziej wpływowych rosyjskich finansistów i szef państwowego funduszu RDIF – coraz częściej pojawia się w analizach jako przedstawiciel nowego pokolenia elit Kremla. Urodzony w Kijowie, wykształcony w USA i od lat działający u boku Putina, łączy zachodnią edukację z rolą jednego z kluczowych technokratów współczesnej Rosji. Jego nazwisko powróciło w dyskusjach o przyszłości władzy w Moskwie po zniknięciu Siergieja Ławrowa i pojawieniu się nowych spekulacji na temat możliwej sukcesji.

Rozmowy o planie pokojowym dla Ukrainy. Nieoficjalne informacje z ostatniej chwili
Rozmowy o planie pokojowym dla Ukrainy. Nieoficjalne informacje

Agencja Reutera poinformowała w niedzielę, że rozmowy na temat amerykańskiego planu pokojowego dla Ukrainy, które mają odbyć się tego dnia w Genewie, poprzedziły kuluarowe negocjacje wysłanników władz USA i Ukrainy. Według amerykańskich rozmówców agencji miały one "pozytywny przebieg".

Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

Obfite opady śniegu utrudniają w niedzielę jazdę po drogach Lubelszczyzny. Na wielu trasach jest ślisko. Kierowcy mogą napotkać błoto pośniegowe lub zajeżdżony śnieg. Na drogach ekspresowych S12 i S19 doszło rano do kolizji.

REKLAMA

„Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem

Komisja Europejska wydała rozporządzenie w sprawie swobodnego przemieszczania się wojsk określone jako „wojskowa strefa Schengen”. Niesie ono za sobą liczne zagrożenia, o których jednak w unijnych komunikatach nie ma ani słowa.
Zdjęcie ilustracyjne „Wojskowa strefa Schengen” zagrożeniem
Zdjęcie ilustracyjne / Bundeswehr/Facebook

Co musisz wiedzieć:

  • KE chce stworzyć „Wojskową strefę Schengen”.
  • Europejska armia nie jest w stanie zastąpić NATO.
  • Komisja poinformowała, że przedstawi nowe rozporządzenie w sprawie mobilności wojskowej Radzie UE i Parlamentowi Europejskiemu do przyjęcia w ramach zwykłej procedury ustawodawczej.

W oficjalnym przekazie podano, że „wojskowa strefa Schengen” będzie miała na celu ułatwienie poruszania się wojsk sojuszniczych. Wydawałoby się zatem, że to świetna inicjatywa. Nic bardziej mylnego. Jeżeli wczytamy się w unijne dokumenty, okaże się, że Komisja Europejska ma dla państw członkowskich bardzo konkretny plan, z którego one niekoniecznie zdają sobie sprawę.

 

Sojusznik?

Niemcy, o czym zresztą media bardzo szeroko informowały, rozbudowują armię, aby była największą w Europie. Po latach demilitaryzacji zdecydowały się ujawnić swoje aspiracje. Jako członek NATO mają ułatwioną sprawę, gdyż nikt nie będzie miał śmiałości posądzić je o dążenia imperialistyczne, mimo że dokładnie takie one są. I nie jest przypadkiem, że niemiecka kanclerz na Unię Europejską Ursula von der Leyen dąży do stworzenia „wojskowej strefy Schengen”.

Oficjalnie rzecz jasna ma to być ukłon w kierunku armii państw członkowskich, ale docelowy plan wydaje się być zupełnie inny.

 

Plany Niemiec

Przede wszystkim warto uporządkować kilka kwestii. To nie jest tak, że Niemcy chcą rozbudowywać swoją armię „w obronie” przed Rosją. Cel jest zupełnie inny, a został zapisany w Manifeście z Ventotene. Zgodnie z tym dokumentem, przyjętym jako trzon ideowy UE, wspólnotowa armia ma tłumić niepokoje wewnątrz Unii Europejskiej, a nie strzec granic. Niemcy chcą zagwarantować sobie, że ich wojsko stanie na straży nowego, unijnego porządku. Zresztą przy tak prowadzonej polityce Unii Europejskiej nie pozostanie nic innego, jak tylko oparcie się na armii. Rząd Niemiec przygotował się na to i zamierza skorzystać z tej przewagi.

 

Sojusznicza aneksja

Forsowane przez Komisję Europejską przepisy o wprowadzeniu „wojskowej strefy Schengen” oznaczają, że na przykład niemiecka armia będzie mogła wjechać na teren Polski jako „armia sojusznicza” i według prawa nie będzie to mogło zostać nazwane agresją. Jest to poważne zagrożenie dla państwa polskiego z tego względu, że Niemcy z pewnością będą bronić swoich interesów w Polsce, nawet przy użyciu armii. Zresztą scenariusze ewentualnościowe niemieckiej armii nie są znane i nie do końca wiadomo, czego się po tym „sojuszniku” spodziewać. O tym, że Niemcy są „koniem trojańskim” NATO mówiło się od dawna i wszystko wskazuje na to, że niemiecki imperializm zaczyna podnosić głowę. „Militarne Schengen” stwarza zagrożenie, że pod postacią sojuszniczych wojsk do Polski wkroczy armia, która na przykład rozprawi się z protestującymi obywatelami.

 

Wspólnotowa armia

Unia Europejska od lat postuluje stworzenie wspólnotowej armii w miejsce wojsk narodowych. Jest to zresztą zapisane w „Manifeście z Ventotene”, trzonie ideowym unijnej polityki, Teraz nadarzyła się okazja do uzasadnienia tego planu w postaci rosyjskiej agresji na Ukrainę. I tak wprawdzie państwa UE swobodnie, mimo sankcji, prowadzą handel z Rosją, to dokładnie tę samą Rosję chcą wykorzystać do przeprowadzenia akcji zdominowania państw członkowskich. Niemcy są tutaj liderem, a po stronie państw członkowskich refleksji nie widać. Wprowadzenie „wojskowej strefy Schengen” znacznie ułatwiłoby działania obcych wojsk na terytorium Rzeczpospolitej, i tego należy obawiać się najbardziej.

 

Odpowiedzialność za bezpieczeństwo

Polska powinna zdecydowanie odrzucić pomysł „wojskowej strefy Schengen”. Bezpieczeństwo narodowe wymaga, aby wojsko polskie stało na straży polskich interesów, a nie niemiecko-unijnych. Nie do pomyślenia jest również, aby Niemcy przy pomocy własnej armii wprowadzali w Polsce swoje porządki. Jeżeli w porę sobie tego nie uświadomimy, to stracimy własne państwo.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe