Putin znów grozi. Nie wykluczył ataku nuklearnego w sytuacji „krytycznego zagrożenia suwerenności”

Co musisz wiedzieć:
-
Umowa New START ogranicza liczbę rozmieszczonych przez każdy kraj głowic nuklearnych do 1550, natomiast rozmieszczonych rakiet i bombowców – do 700.
-
Rosja i Stany Zjednoczone łącznie odpowiadają za około 90% światowych głowic nuklearnych.
-
Władimir Putin znany jest z tego, że łamie zawarte przez siebie porozumienia.
Umowa New START, podpisana przez ówczesnych prezydentów USA i Rosji Baracka Obamę i Dmitrija Miedwiediewa, ogranicza liczbę rozmieszczonych przez każdy kraj głowic nuklearnych do 1550, natomiast rozmieszczonych rakiet i bombowców – do 700.
- Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- "Się tego oglądać nie da". Burza w sieci po programie TVN
- Zacznie się dziś. Komunikat IMGW
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- Anonimowy prokurator: Decyzja sądu ws. Sławomira Nowaka budzi zdumienie w środowisku prawników
- Nowe nieoficjalne informacje nt. umorzenia sprawy Sławomira Nowaka
- To prawdziwy skarb. Sensacyjne odkrycie pod Hrubieszowem
- Odczytano czarne skrzynki F-16. Komunikat prokuratury
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Rosji
Władimir Putin powiedział, że rozwiązanie umowy New START będzie miało negatywne konsekwencje dla globalnej stabilności. Przemawiając na spotkaniu z członkami Rady Bezpieczeństwa Rosji, oświadczył, że Rosja będzie oczekiwać, że Stany Zjednoczone pójdą za przykładem Moskwy, a także będą trzymać się ograniczeń traktatu.
Zbliżające się wygaśnięcie umowy i brak dialogu na temat jej zawarcia zaniepokoiły zwolenników kontroli zbrojeń.
Umowa przewiduje przeprowadzenie szeroko zakrojonych kontroli na miejscu w celu sprawdzenia zgodności z przepisami, jednak od 2020 r. nie są one prowadzone. W lutym 2023 r. Putin zawiesił udział Moskwy w traktacie, twierdząc, że Rosja nie może pozwolić USA na inspekcje swoich obiektów nuklearnych w czasie, gdy Waszyngton i jego sojusznicy z NATO otwarcie uznali za swój cel porażkę Moskwy na Ukrainie.
Co dalej z kontrolą zbrojeń?
Moskwa podkreśliła jednak, że nie wycofuje się całkowicie z paktu i będzie w dalszym ciągu przestrzegać ustalonych w traktacie limitów broni nuklearnej. Przed zawieszeniem Moskwa twierdziła, że chce utrzymać traktat, pomimo, jak to określiła, „destrukcyjnego” amerykańskiego podejścia do kontroli zbrojeń.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział reporterom, że konieczne jest zachowanie przynajmniej kilku „wskazówek” dotyczących dalszego dialogu z Waszyngtonem, „bez względu na to, jak smutna jest sytuacja w chwili obecnej”.
Uważamy, że kontynuacja tego traktatu jest bardzo ważna
– powiedział Pieskow, opisując go jako jedyny, który pozostał „przynajmniej hipotetycznie wykonalny”.
W przeciwnym razie widzimy, że Stany Zjednoczone faktycznie zniszczyły ramy prawne kontroli zbrojeń
– dodał.
Rosja rewiduje doktrynę nuklearną
Rosja i Stany Zjednoczone łącznie odpowiadają za około 90% światowych głowic nuklearnych. We wrześniu ubiegłego roku Putin ogłosił rewizję moskiewskiej doktryny nuklearnej, oświadczając, że konwencjonalny atak jakiegokolwiek narodu niejądrowego przy wsparciu mocarstwa nuklearnego będzie postrzegany jako wspólny atak na jego kraj.
Jak oceniają komentatorzy Euronews, „zagrożenie, omawiane na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Rosji, miało wyraźnie na celu zniechęcenie Zachodu do zezwolenia Ukrainie na uderzenie w Rosję bronią większego zasięgu i wydaje się znacznie obniżać próg potencjalnego wykorzystania rosyjskiego arsenału nuklearnego”.
Putin nie sprecyzował, czy zmodyfikowany dokument przewiduje nuklearną reakcję na taki atak. Podkreślił jednak, że Rosja może użyć broni nuklearnej w odpowiedzi na konwencjonalny atak stanowiący „krytyczne zagrożenie dla naszej suwerenności”, co jest niejasnym sformułowaniem, które pozostawia szerokie pole do interpretacji.