Cezary Krysztopa dla "TS": Zezwolenie na seks
![Cezary Krysztopa dla "TS": Zezwolenie na seks](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/14721.jpg)
Dlatego, kiedy usłyszałem o tym, że w Szwecji ma obowiązywać specjalne zezwolenie na seks moją pierwszą myślą było, że to „fakenews”, a drugą „nie, ze Szwedami wszystko jest możliwe”. Niemiecka gazeta opisuje prawo, które ma wejść w Szwecji w życie (nie wiem kiedy w Szwecji zaczynają się wakacje, ale jeśli tak jak w Polsce to zakrawa to na wyjątkową złośliwość) od 1 lipca przyszłego roku. Ta sama gazeta spekuluje, słusznie moim zdaniem, że jeśli ktoś chce mieć dowód na to, że „dostał pozwolenie” najlepiej je dostać na piśmie. Od siebie dodam, że w XXI wieku jednak powinno wystarczyć nagranie. Jednakowoż, gdyby nie wystarczyło, szwedzkie urzędy zapewne przygotowują już wzór różowego formularza, w który każdy w wieku reprodukcyjnym będzie musiał być obficie (lub nie) wyposażony.
Formularz będzie musiał zawierać szereg rubryk, w których od obowiązkowych danych, nazwiska, daty urodzenia (No tak, tak, a jak będzie zawyżała wiek? To się zdarza), ewentualnych przebytych chorób i czynników alergennych, powinien się znajdować również numer konta na wypadek gdyby powstała konieczność zaistnienia zależności alimentacyjnej, oraz możliwość zaznaczenia różnych opcji, bo przecież to, że ktoś wyraża chęć uprawiania seksu tradycyjnego, nie oznacza, że musiał(a) zezwolić również na jego mniej tradycyjne formy. I oczywiście odwrotnie.
Biorąc pod uwagę jeden z modnych ostatnio lewicowych trendów „sex prawem nie towarem”, od tej papierologii już tylko krok do reglamentacji seksu. Skoro bowiem każdemu dawano by ustaloną ilość różowych formularzy, nie ma najmniejszego powodu, żeby lowelasom i laskom, dawać ich więcej niż nudziarzom i okularnicom. Każdy powinien dostawać tyle samo, choć być może powinno to zależeć od wieku, ponieważ zbyt duża liczba formularzy, mogłaby starszych panów niechcący wykończyć. A jak się komuś skończą partnerzy z formularzami, szerokimi barami i długimi nogami, logicznym jest, że będzie musiał poszukać pośród mniej atrakcyjnych. W ten oto sposób ideał sprawiedliwej dystrybucji seksu stanie się faktem.
Już widzę tych, którzy uśmiechając się pod wąsem mamroczą „jak to dobrze, że mam Żonę”. Nie cieszcie się przedwcześnie brateńki, małżonków zezwolenie również ma dotyczyć. I naprawdę lepiej dla Was, żebyście go gdzieś w garażu nie zapodziali.
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (01/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#