10 000 rolników ma protestować w Brukseli przeciwko unijnej polityce rolnej. Copa-Cogeca wydała komunikat
Co musisz wiedzieć:
- Umowa UE z Mercosur jest negocjowana już 25 lat i kilkukrotnie była odrzucana.
- Na porozumieniu z krajami Mercosur zależy przede wszystkim Niemcom, szukającym nowych rynków zbytu dla wyrobów przemysłowych.
- Mandat KE do negocjowania umowy z Mercosur dały państwa członkowskie z pominięciem procedur demokratycznych.
- Wynegocjowane zabezpieczenia nie ocalą gospodarstw przed upadkiem, ponieważ będą wprowadzane dopiero po zaistnieniu szkody, a wówczas będzie już za późno.
- Cała wspólnotowa polityka rolna jest obliczona na zwijanie europejskiego rolnictwa, nie zaś jego rozwój.
„Od 2024 r. rolnicy konsekwentnie ostrzegają UE przed reformami WPR i budżetu, nadmiernymi regulacjami ograniczającymi inicjatywy rolne oraz dążeniem do zawarcia niedopuszczalnych umów handlowych, takich jak z Mercosurem. Obecnie, pod koniec 2025 roku, oczekiwania pozostają niespełnione. Determinacja Komisji, aby mimo wszystko kontynuować działania, byłaby historycznym błędem zarówno dla projektu europejskiego, jego rolników, jak i konsumentów”
- czytamy w komunikacie wydanym przez Copa-Cogeca.
- Trzeci stopień alarmowy. PKP Intercity wydaje pilny komunikat
- Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy
- Masz fotowoltaikę? URE wydał pilny komunikat
- Atak nożownika w centrum handlowym w Bydgoszczy
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Panika w Gliwicach. Znaleziono niewybuch. Ewakuacja i blokada miasta
- Wyłączenia prądu na Śląsku. Ważny komunikat dla mieszkańców
W trosce o bezpieczeństwo żywnościowe
„Rolnictwo i bezpieczeństwo żywnościowe są kamieniami węgielnymi bezpieczeństwa i suwerenności Europy. Ponieważ społeczności rolnicze pozostają zagorzałymi zwolennikami ideału europejskiego, nie mogą milczeć, dopóki rozwija się taki strategiczny błąd”
- oświadczyli przedstawiciele organizacji rolniczych.
„Pomimo przemówień na wysokim szczeblu przedstawiających rolnictwo jako sektor strategiczny, działania i propozycje Komisji opowiadają inną historię: sygnalizują wycofanie się ze wspólnych ambicji UE w zakresie rolnictwa. Pogłębiająca się przepaść między słowami a czynami oraz determinacja, by działać za polityczną zasłoną dymną, pomimo konsekwencji dla wiejskich rodzin, społeczności i konsumentów, stały się nie do zniesienia. Europejskie rolnictwo zbliża się do punktu krytycznego”
- ocenili.
40 organizacji rolniczych potwierdziło udział w protestach
W związku z tym, jak poinformowali, 18 grudnia w Brukseli Copa i Cogeca wzywają do ogólnoeuropejskiego dnia protestu, zaledwie kilka godzin przed wyjazdem przewodniczącej von der Leyen do Brazylii w celu zawarcia porozumienia z Mercosurem oraz podczas gdy szefowie państw i rządów UE spotykają się na kluczowej sesji Rady Europejskiej w sprawie przyszłego budżetu UE. Około czterdziestu organizacji rolniczych z całej Europy potwierdziło już swój udział. Oczekujemy, że 10 000 rolników przekaże Komisji mocny i jednolity sygnał.
„Nie możemy już zadowalać się retoryką. Potrzebujemy odważnych, jasnych i namacalnych rozwiązań dla naszych gospodarstw rolnych i spółdzielni rolniczych, a mianowicie:
- Silnej, wspólnej i dobrze finansowanej WPR po 2027 r
- Uczciwych i przejrzystych zasad handlu chroniących normy UE i najbardziej wrażliwe sektory
- Prawdziwego uproszczenia, lepszego stanowienia prawa i pewności prawa"
- oświadczyli przedstawiciele organizacji.
Umowa UE-Mercosur
Komisja Europejska przyjęła na początku września umowę handlową z państwami Mercosuru (Argentyną, Brazylią, Paragwajem, Boliwią, Urugwajem). W odpowiedzi na obawy sektora rolnego KE zapowiedziała hamulec bezpieczeństwa w przypadku nadwyżki produktów oraz możliwość rekompensat. Umowa budzi jednak cały czas kontrowersje w unijnych stolicach.
Przewidziane przez Radę UE środki ochronne są niewystarczające, aby skutecznie zabezpieczyć producentów z krajów członkowskich. Przede wszystkim uderza zbyt długi czas przewidziany na podjęcie decyzji o ich wprowadzeniu. Poza tym mają być wprowadzane post factum, czyli dopiero wówczas, kiedy zostanie wyrządzona szkoda rodzimym wytwórcom, a wówczas może być już za późno, aby uratować ich gospodarstwa.




