Remigiusz Okraska: Piekło ciężarnych kobiet

W grudniu 2025 roku skończył się w Polsce feminizm. A przynajmniej ten choć trochę wiarygodny. Na ulicach jest bowiem pusto. Nie ma czarnych marszów. A powinny być.
Remigiusz Okraska
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność / rys. Barbara Sadowska

Co musisz wiedzieć:

  • Rząd Tuska planuje szybkie „czasowe zamknięcie” kilkudziesięciu oddziałów ginekologiczno-położniczych, głównie w mniejszych miastach, kierując się kryterium rentowności narzuconym przez NFZ.
  • Autor oskarża środowiska liberalne i feministyczne o milczenie i hipokryzję, wskazując, że realne „piekło kobiet” dotyka dziś ciężarnych z prowincji pozbawianych dostępu do opieki medycznej.

 

Porodówki idą pod nóż

Rząd Tuska, współtworzony przez „feministyczną lewicę”, zapowiedział „czasowe zamknięcie” kilkudziesięciu oddziałów położniczo-ginekologicznych w błyskawicznym tempie, do końca roku. Zagrożone są placówki w mniejszych miastach, głównie w województwach: podkarpackim, łódzkim, wielkopolskim i podlaskim.  Już w początkach nowych rządów zaczęto mówić o likwidacji porodówek. Pojawiło się wtedy jedyne kryterium, które znają liberałowie: rentowność. NFZ skąpo wycenia akurat porody. Placówki nie opłaca się prowadzić, jeśli nie przychodzi w niej na świat co najmniej 400 dzieci rocznie. Już w początkach obecnych rządów Tuska była mowa o likwidacji co trzeciej porodówki. Od stycznia 2024 do lipca 2025 roku zlikwidowano ich około dwudziestu, nie licząc „czasowego zawieszenia” innych. Po cichu, bez szumu medialnego.

Teraz pod nóż idą kolejne. Kilkadziesiąt w całym kraju. Propagandowa narracja rządu mówi, że dzieci rodzi się za mało. To oczywisty blef – oddziały ginekologiczno-położnicze zajmują się nie tylko odbieraniem porodów, opieką poporodową czy prowadzeniem ciąży. Przyklaskują tym wywodom fanatyczni zwolennicy władzy. Ci sami, którzy za rządów PiS przekonywali, że pieniądze muszą być na wszystko i wszędzie. A już na pewno na kobiety. Wtórowała im lewica, pomstująca na rzekomą „zapaść usług publicznych”.

 

Gdzie są czarne marsze?

Teraz ważny jest tylko złoty cielec – rentowność. Nie potrzeby społeczne w jednej ze spraw kluczowych dla trwania społeczeństwa, lecz oszczędności budżetowe. Forsa jest na wiele bzdurnych wydatków, ale nie ma na cywilizowane warunki rodzenia dzieci. Zamiast oddziałów ginekologiczno-położniczych mają w niektórych miejscach powstać „punkty rodzenia” przy szpitalnych oddziałach ratunkowych lub izbach przyjęć. Poród między przyjmowaniem kogoś, kto połamał się na nartach, oraz tym, kto nadużył alkoholu. Oto liberalna Polska w XXI wieku.

Dr Łukasz Dancewicz, ginekolog-położnik, mówił w rozmowie z TVN:

– Nic nie zastąpi w pełni wyposażonej sali porodowej, która ma zaplecze do cięcia cesarskiego i zespół gotowy do prowadzenia zarówno porodu fizjologicznego, jak i patologicznego.

Wszyscy pamiętamy czarne marsze. Opowieści o piekle kobiet. Transparenty „P…lę, nie rodzę”. Nakładki na zdjęcia profilowe. Erupcję feminizmu i „siostrzeństwa”. Wywody, że „Nigdy nie będziesz szła sama”. Kongresy liberalnych kobiet. Strajki liberalnych kobiet. Koalicje liberalnych kobiet. Dziś na ulicach pusto. Ani słowa o piekle kobiet. O zapaści usług publicznych. O dostępie do podstawowych procedur medycznych. O wykluczaniu kolejnych mieszkanek prowincji z dostępu do podstaw cywilizacji. Gdy chodzi o porody, a nie o aborcję, i gdy jesteś z prowincji, a nie ze stolicy czy wielkiej aglomeracji – to będziesz szła sama. Całkiem sama. Do bardzo odległej placówki. Oto liberalne „siostrzeństwo”.

[Niektóre śródtytuły i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]


 

POLECANE
Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej tylko u nas
Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej

Ameryka Łacińska ma dość lewicowych eksperymentów, na dodatek prawicę w tej części świata natchnęło zwycięstwo Donalda Trumpa. W kolejnych krajach zwyciężają kandydaci konserwatywni, opowiadający się za wolnym rynkiem, rządami twardego prawa i współpracą z USA. Szczególnie symboliczny jest wynik wyborów prezydenckich w Chile: zdecydowane zwycięstwo polityka otwarcie chwalącego rządy Augusto Pinocheta.

Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. Nie dla ETS2 i paktu migracyjnego z ostatniej chwili
Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. "Nie" dla ETS2 i paktu migracyjnego

Nowy rząd Czech pod przewodnictwem premiera Andreja Babisza otwarcie kwestionuje kluczowe elementy polityki Unii Europejskiej. Gabinet, zaprzysiężony dzień wcześniej, przyjął uchwały odrzucające zarówno system handlu emisjami ETS2, jak i unijny pakt migracyjny, zapowiadając, że regulacje te nie zostaną wdrożone do czeskiego prawa.

Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu z ostatniej chwili
Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu

Organizator Jarmarku Warszawskiego, w związku z publikacjami dotyczącymi zatrzymania 19-letniego studenta, który miał planować zamach terrorystyczny, zwrócił się do firmy ochrony o zintensyfikowanie działań prewencyjnych, reagowania i informowania o wszelkich sytuacjach mogących stanowić zagrożenie dla odwiedzających jarmark.

Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy Wiadomości
Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy

Większość Niemców i Francuzów chce ograniczenia pomocy dla Ukrainy, podczas gdy Amerykanie, Brytyjczycy i Kanadyjczycy chcą ją zwiększyć lub utrzymać na obecnym poziomie - wykazał najnowszy sondaż Politico przeprowadzony w tych pięciu krajach i opublikowany we wtorek.

 GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów z ostatniej chwili
GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące świeżych jaj z chowu ściółkowego, w których wykryto bakterie Salmonella spp. GIS apeluje, aby nie jeść jaj z partii 05.01.2026, zwłaszcza jeśli nie zostały odpowiednio ugotowane lub usmażone.

Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki tylko u nas
Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki

Aleksandra Fedorska, ekspert ds. Niemiec, analizuje najnowszy raport niemieckiego think tanku Institut für Europäische Politik, który wskazuje trzy kluczowe warunki przejęcia przez Berlin większej roli w europejskiej polityce obronnej. W tle wojna w Ukrainie, zmiany w NATO oraz ambicje nowego rządu Friedricha Merza.

KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan Wiadomości
KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan

Komisja Europejska zmienia podejście do planowanego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych w UE od 2035 roku. Zamiast pełnego zakazu proponuje obowiązek redukcji emisji CO2 o 90 proc., co otwiera furtkę dla wybranych technologii spalinowych i hybrydowych.

Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została odebrana Wiadomości
Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"

Inwestycja popowodziowa warta ponad 400 tys. zł została formalnie odebrana, mimo że w terenie nie wykonano żadnych prac. Sprawa wyszła na jaw po ujawnieniu dokumentów z Dolnego Śląska.

Niepokojący komunikat Tuska. Musimy być przygotowani na twarde środki  z ostatniej chwili
Niepokojący komunikat Tuska. "Musimy być przygotowani na twarde środki" 

Donald Tusk ujawnił, że drony wykorzystywane do potencjalnych prowokacji, m.in. przeciwko polskiej platformienaftowej na Morzu Bałtyckim, mogą startować z jednostek tzw. floty cieni. Polska i państwa wschodniej flanki UE muszą być przygotowane na bezpośrednie działania, czyli jak to określił Tusk po szczycie w Helsinkach, "twarde środki" przeciwko takim zagrożeniom.

Niemiecki ekspert alarmuje: setki tysięcy rosyjskich żołnierzy na Białorusi Wiadomości
Niemiecki ekspert alarmuje: setki tysięcy rosyjskich żołnierzy na Białorusi

Obecność setek tysięcy rosyjskich żołnierzy na Białorusi ma stanowić realne zagrożenie dla państw NATO. Zdaniem niemieckiego eksperta wojskowego Europa wchodzi w kluczowy okres dla swojego bezpieczeństwa.

REKLAMA

Remigiusz Okraska: Piekło ciężarnych kobiet

W grudniu 2025 roku skończył się w Polsce feminizm. A przynajmniej ten choć trochę wiarygodny. Na ulicach jest bowiem pusto. Nie ma czarnych marszów. A powinny być.
Remigiusz Okraska
Remigiusz Okraska / Tygodnik Solidarność / rys. Barbara Sadowska

Co musisz wiedzieć:

  • Rząd Tuska planuje szybkie „czasowe zamknięcie” kilkudziesięciu oddziałów ginekologiczno-położniczych, głównie w mniejszych miastach, kierując się kryterium rentowności narzuconym przez NFZ.
  • Autor oskarża środowiska liberalne i feministyczne o milczenie i hipokryzję, wskazując, że realne „piekło kobiet” dotyka dziś ciężarnych z prowincji pozbawianych dostępu do opieki medycznej.

 

Porodówki idą pod nóż

Rząd Tuska, współtworzony przez „feministyczną lewicę”, zapowiedział „czasowe zamknięcie” kilkudziesięciu oddziałów położniczo-ginekologicznych w błyskawicznym tempie, do końca roku. Zagrożone są placówki w mniejszych miastach, głównie w województwach: podkarpackim, łódzkim, wielkopolskim i podlaskim.  Już w początkach nowych rządów zaczęto mówić o likwidacji porodówek. Pojawiło się wtedy jedyne kryterium, które znają liberałowie: rentowność. NFZ skąpo wycenia akurat porody. Placówki nie opłaca się prowadzić, jeśli nie przychodzi w niej na świat co najmniej 400 dzieci rocznie. Już w początkach obecnych rządów Tuska była mowa o likwidacji co trzeciej porodówki. Od stycznia 2024 do lipca 2025 roku zlikwidowano ich około dwudziestu, nie licząc „czasowego zawieszenia” innych. Po cichu, bez szumu medialnego.

Teraz pod nóż idą kolejne. Kilkadziesiąt w całym kraju. Propagandowa narracja rządu mówi, że dzieci rodzi się za mało. To oczywisty blef – oddziały ginekologiczno-położnicze zajmują się nie tylko odbieraniem porodów, opieką poporodową czy prowadzeniem ciąży. Przyklaskują tym wywodom fanatyczni zwolennicy władzy. Ci sami, którzy za rządów PiS przekonywali, że pieniądze muszą być na wszystko i wszędzie. A już na pewno na kobiety. Wtórowała im lewica, pomstująca na rzekomą „zapaść usług publicznych”.

 

Gdzie są czarne marsze?

Teraz ważny jest tylko złoty cielec – rentowność. Nie potrzeby społeczne w jednej ze spraw kluczowych dla trwania społeczeństwa, lecz oszczędności budżetowe. Forsa jest na wiele bzdurnych wydatków, ale nie ma na cywilizowane warunki rodzenia dzieci. Zamiast oddziałów ginekologiczno-położniczych mają w niektórych miejscach powstać „punkty rodzenia” przy szpitalnych oddziałach ratunkowych lub izbach przyjęć. Poród między przyjmowaniem kogoś, kto połamał się na nartach, oraz tym, kto nadużył alkoholu. Oto liberalna Polska w XXI wieku.

Dr Łukasz Dancewicz, ginekolog-położnik, mówił w rozmowie z TVN:

– Nic nie zastąpi w pełni wyposażonej sali porodowej, która ma zaplecze do cięcia cesarskiego i zespół gotowy do prowadzenia zarówno porodu fizjologicznego, jak i patologicznego.

Wszyscy pamiętamy czarne marsze. Opowieści o piekle kobiet. Transparenty „P…lę, nie rodzę”. Nakładki na zdjęcia profilowe. Erupcję feminizmu i „siostrzeństwa”. Wywody, że „Nigdy nie będziesz szła sama”. Kongresy liberalnych kobiet. Strajki liberalnych kobiet. Koalicje liberalnych kobiet. Dziś na ulicach pusto. Ani słowa o piekle kobiet. O zapaści usług publicznych. O dostępie do podstawowych procedur medycznych. O wykluczaniu kolejnych mieszkanek prowincji z dostępu do podstaw cywilizacji. Gdy chodzi o porody, a nie o aborcję, i gdy jesteś z prowincji, a nie ze stolicy czy wielkiej aglomeracji – to będziesz szła sama. Całkiem sama. Do bardzo odległej placówki. Oto liberalne „siostrzeństwo”.

[Niektóre śródtytuły i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]



 

Polecane