Wraca ligowa karuzela. Z zimowego snu obudziła się polska ekstraklasa piłkarska
Ekipa z Łazienkowskiej przeszła zimą sporą przebudowę. Odeszło kilku ważnych graczy, np. Nemanja Nikolić i Aleksandar Prjović. Lukę w ataku działacze Legii chcą uzupełnić poprzez transfery Daniela Chima Chukwu i Tomasa Necida. W obronie zabraknie Bartosza Bereszyńskiego, lecz na stałe powrócił reprezentant Polski Artur Jędrzejczyk. Co niezwykle ważne w warszawskim klubie najprawdopodobniej zakończy się „wojna na górze” – spór pomiędzy właścicielami klubu. Trwający od października konflikt pomiędzy Dariuszem Mioduskim a duetem Maciej Wandzel – Bogusław Leśnodorski został wygaszony. W połowie marca klub będzie już miał ustabilizowaną sytuację własnościową, co powinno zdecydowanie poprawić atmosferę. Trzeba jednak pamiętać, że zespół będzie musiał łączyć mecze w Lotto Ekstraklasie z grą w Lidze Europejskiej, co jesienią niezbyt warszawianom się udawało. Na Łazienkowskiej liczą jednak, że wzorem poprzednich sezonów najważniejsze rozstrzygnięcia w rodzimej lidze zapadną dopiero w rundzie finałowej – chodzi więc o to, aby Legia przez pozostałe 10 meczów rundy wiosennej nie zanotowała nadmiernych strat.
Zimą największe roszady nastąpiły w krakowskiej Wiśle. „Biała Gwiazda” ma nie tylko nowego trenera, lecz także ośmiu nowych graczy, wśród których najciekawszy jest bez wątpienia transfer Semira Stilicia. Bośniacki rozgrywający w barwach poznańskiego Lecha był niegdyś gwiazdą naszej ligi, lecz jego obecna dyspozycja jest zagadką. Trzeba też odnotować dwa ciekawe transfery trenerskie – do ekstraklasy powrócił Franciszek Smuda, który podjął się zadania uratowania przed spadkiem Górnika Łęczna, zaś we wrocławskim Śląsku rządy objął Jan Urban.
Leszek Masierak
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (07/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj