[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ordo Caritatis

Nie pamiętam, czy o tym pisałem, czy nie, ale w szkole podstawowej przezywano mnie „doktorem”. Działo się tak dlatego, że zapłaciłem kiedyś koledze pięćdziesiąt złotych, żeby nie dręczył żaby, którą przyniósł do klasy. Wtedy kolegom nie mieściło się w głowie, że można być tak głupim, żeby wydać pieniądze, które mogłem wydać na lody, na jakąś żabę. Zresztą, zawsze, podobnie jak i dzisiaj, byłem uważany za dziwaka.
 [Felieton
/ twitter

Nie jestem wegetarianinem i nie mam zamiaru być. Uważam, że idea „nie powinniśmy się zjadać” jest absolutnie nieracjonalna i przeciwna naturze (choć nie przeszkadza mi, jeśli ktoś ją wyznaje, sama w sobie nie jest groźna). Tak jak nie da się zmusić psów czy kotów do tego, żeby nie jadły mięsa, tak zapewne nie da się zmusić lwa do tego, żeby mnie nie zjadł, kiedy będzie miał taką ochotę i okazję.

Uważam jednak, że nie mamy prawa zadawać cierpienia zbędnego, niepotrzebnego. Nic też nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy w cierpieniu komuś lub czemuś ulżyli, jeśli mamy taką możliwość. Dlatego również przenoszę zagrożone rozdeptaniem ślimaki przez chodniki i ulice, wynoszę z domu w pudełku po zapałkach pająki, których boi się Żona, i nie pozwalam zabijać ciem. Bo po co? Od lat mieszka też z nami kot Puszek, choć nie przepadam za kotami, zawsze wolałem psy. Gdyby jednak z nami nie zamieszkał, to ktoś by go utopił. Gości źle traktujących psy powsadzałbym do więzień na długie lata, a może do szpitali, bo najwyraźniej brakuje im jakiegoś istotnego elementu człowieczeństwa.

Szef partii rządzącej mówił kiedyś o chrześcijańskiej zasadzie „Ordo Caritatis”, czyli „Porządek Miłosierdzia”. Mówił o tym przy okazji kociej muzyki, jaką nam urządzono w związku z tym, że nie chcieliśmy przyjąć od Niemców kontyngentu niesprawdzonych imigrantów. Tyle że najwyraźniej ta zasada „nie obowiązuje” np. w przypadku ludzkich dzieci.

Oto bowiem od lat partia rządząca nie jest w stanie załatwić choćby sprawy tzw. przesłanki eugenicznej, w ramach której liczba zabijanych dzieci lawinowo rośnie. Są poważne podejrzenia, że jest wykorzystywana jako pretekst do zabijania dzieci zdrowych. A nawet jeśli jest używana jako pretekst do zabijania dzieci podejrzanych (często po takiej diagnozie rodzą się dzieci zdrowe) o chorobę, to są to np. w dużej mierze dzieci z zespołem Downa. Co nam daje prawo ich zabijania?

Zastanawiam się więc, gdzie tutaj jest zasada „Ordo Caritatis”? Dlaczego od lat nie można zapobiec brutalnemu mordowaniu dzieci, a „to jest ten czas”, kiedy absolutnie najpilniej powinniśmy się zająć prawami zwierząt. W jakim miejscu swojego człowieczeństwa jesteśmy, jeżeli pilniejsza wydaje się ochrona psów niż ludzkich dzieci.

Szanowny Panie Prezesie, czy mógłby mi Pan to wyjaśnić, bo nie jestem w stanie tego zrozumieć.

 


 

POLECANE
Prokuratura: Znalezione drony bez materiałów wybuchowych z ostatniej chwili
Prokuratura: Znalezione drony bez materiałów wybuchowych

Szczątki kolejnego drona odnaleziono w miejscowości Zabłocie-Kolonia w powiecie bialskim (Lubelskie) – poinformowała prokuratura. Spośród znalezionych wcześniej dronów w siedmiu innych miejscach na Lubelszczyźnie, trzy zidentyfikowano jako drony typu Gerbera. Nie znaleziono materiałów wybuchowych.

Zaczynamy. Jest reakcja Donalda Trumpa ws. ataku rosyjskich dronów z ostatniej chwili
"Zaczynamy". Jest reakcja Donalda Trumpa ws. ataku rosyjskich dronów

"O co chodzi z naruszaniem przez Rosję polskiej przestrzeni powietrznej za pomocą dronów? Zaczynamy!" - napisał Donald Trump we wtorek po południu czasu polskiego na platformie Truth Social.

Drony na Polską. Viktor Orban: Bez względu na wszystko możecie na nas liczyć z ostatniej chwili
Drony na Polską. Viktor Orban: Bez względu na wszystko możecie na nas liczyć

Premier Węgier Viktor Orban poinformował w serwisie X, że jego kraj w pełni solidaryzuje się z Polską w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez drony. – „Naruszenie integralności terytorialnej Polski jest nie do przyjęcia” – oświadczył szef węgierskiego rządu.

Skradziono samochód Tusków. Nieoficjalnie: To samochód żony premiera z ostatniej chwili
Skradziono samochód Tusków. Nieoficjalnie: To samochód żony premiera

W Trójmieście skradziono samochód należący do rodziny premiera Donalda Tuska. Jak podaje TVN24.pl, chodzi o luksusowego lexusa, który znajdował się w Sopocie – w pobliżu prywatnego domu szefa rządu. Nad sprawą pracuje policja, a także służby specjalne.

Zamieszki w całej Francji. Ton nadaje skrajna lewica z ostatniej chwili
Zamieszki w całej Francji. Ton nadaje skrajna lewica

W całej Francji mają dziś miejsce gwałtowne demonstracje. Grupy często zamaskowanych mężczyzn stawiają barykady i podkładają ogień. Robią to pod hasłem „Blokujmy wszystko”. Ton zamieszkom na ulicach nadają skrajnie lewicowe organizacje.

Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską z ostatniej chwili
Jeszcze dziś rozmowa Nawrocki-Trump ws. rosyjskich dronów nad Polską

Prezydent USA Donald Trump planuje jeszcze dziś przeprowadzić rozmowę z prezydentem RP Karolem Nawrockim - przekazała w środę PAP przedstawicielka Białego Domu.

Porażka prokuratury Żurka. Sąd Najwyższy odmówił uchyleniu immunitetu sędziemu Iwańcowi z ostatniej chwili
Porażka prokuratury Żurka. Sąd Najwyższy odmówił uchyleniu immunitetu sędziemu Iwańcowi

Sąd Najwyższy nie wyraził zgody na uchylenie immunitetu sędziemu Jakubowi Iwańcowi. Sprawa, jak napisała sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, dotyczyła rzekomego przekroczenia uprawnień, polegającego na ukrywaniu akt dyscyplinarnych, które później zostały siłowo przejęte przez Prokuraturę Krajową.

Unia Europejska zwariowała z ostatniej chwili
"Unia Europejska zwariowała"

W Parlamencie Europejskim odbyło się wystąpienie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a jej przemówienie wywołało falę komentarzy. Szczególnie ostro zareagował europoseł PiS Tobiasz Bocheński, który nie szczędził krytyki zarówno wobec samej von der Leyen, jak i posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy bili jej brawo. 

Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego z ostatniej chwili
Prezydent zwołuje pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Po bezprecedensowym ataku rosyjskich dronów, prezydent Karol Nawrocki – jak ustalił Polsat News – zwołał pilną Radę Bezpieczeństwa Narodowego. „To wyjątkowy moment w historii Polski i NATO” – podkreślił prezydent, zapowiadając wyciągnięcie konsekwencji wobec agresora.

MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie” z ostatniej chwili
MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie”

Po nocnym ataku dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, MSZ wezwało rosyjskiego dyplomatę i wręczyło mu notę protestacyjną. Moskwa jednak wszystkiemu zaprzecza, twierdząc: „Nie ma żadnych dowodów, że to były drony rosyjskie”.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Ordo Caritatis

Nie pamiętam, czy o tym pisałem, czy nie, ale w szkole podstawowej przezywano mnie „doktorem”. Działo się tak dlatego, że zapłaciłem kiedyś koledze pięćdziesiąt złotych, żeby nie dręczył żaby, którą przyniósł do klasy. Wtedy kolegom nie mieściło się w głowie, że można być tak głupim, żeby wydać pieniądze, które mogłem wydać na lody, na jakąś żabę. Zresztą, zawsze, podobnie jak i dzisiaj, byłem uważany za dziwaka.
 [Felieton
/ twitter

Nie jestem wegetarianinem i nie mam zamiaru być. Uważam, że idea „nie powinniśmy się zjadać” jest absolutnie nieracjonalna i przeciwna naturze (choć nie przeszkadza mi, jeśli ktoś ją wyznaje, sama w sobie nie jest groźna). Tak jak nie da się zmusić psów czy kotów do tego, żeby nie jadły mięsa, tak zapewne nie da się zmusić lwa do tego, żeby mnie nie zjadł, kiedy będzie miał taką ochotę i okazję.

Uważam jednak, że nie mamy prawa zadawać cierpienia zbędnego, niepotrzebnego. Nic też nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy w cierpieniu komuś lub czemuś ulżyli, jeśli mamy taką możliwość. Dlatego również przenoszę zagrożone rozdeptaniem ślimaki przez chodniki i ulice, wynoszę z domu w pudełku po zapałkach pająki, których boi się Żona, i nie pozwalam zabijać ciem. Bo po co? Od lat mieszka też z nami kot Puszek, choć nie przepadam za kotami, zawsze wolałem psy. Gdyby jednak z nami nie zamieszkał, to ktoś by go utopił. Gości źle traktujących psy powsadzałbym do więzień na długie lata, a może do szpitali, bo najwyraźniej brakuje im jakiegoś istotnego elementu człowieczeństwa.

Szef partii rządzącej mówił kiedyś o chrześcijańskiej zasadzie „Ordo Caritatis”, czyli „Porządek Miłosierdzia”. Mówił o tym przy okazji kociej muzyki, jaką nam urządzono w związku z tym, że nie chcieliśmy przyjąć od Niemców kontyngentu niesprawdzonych imigrantów. Tyle że najwyraźniej ta zasada „nie obowiązuje” np. w przypadku ludzkich dzieci.

Oto bowiem od lat partia rządząca nie jest w stanie załatwić choćby sprawy tzw. przesłanki eugenicznej, w ramach której liczba zabijanych dzieci lawinowo rośnie. Są poważne podejrzenia, że jest wykorzystywana jako pretekst do zabijania dzieci zdrowych. A nawet jeśli jest używana jako pretekst do zabijania dzieci podejrzanych (często po takiej diagnozie rodzą się dzieci zdrowe) o chorobę, to są to np. w dużej mierze dzieci z zespołem Downa. Co nam daje prawo ich zabijania?

Zastanawiam się więc, gdzie tutaj jest zasada „Ordo Caritatis”? Dlaczego od lat nie można zapobiec brutalnemu mordowaniu dzieci, a „to jest ten czas”, kiedy absolutnie najpilniej powinniśmy się zająć prawami zwierząt. W jakim miejscu swojego człowieczeństwa jesteśmy, jeżeli pilniejsza wydaje się ochrona psów niż ludzkich dzieci.

Szanowny Panie Prezesie, czy mógłby mi Pan to wyjaśnić, bo nie jestem w stanie tego zrozumieć.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe