[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Druga fala pandemii niesie podział

„Dlaczego noszę maskę? Dlaczego udzielam Komunii św. w masce? Dlaczego spowiadam w masce? Dlaczego trzymam dystans? Dlaczego dezynfekuje ręce? Ano dlatego: szanuję Ciebie, człowieku, a mojego Boga nie chcę wystawiać na próbę. Nie teoria spiskowa, tylko miłość”. Ks. Emil Parafiniuk
fot. 4311868 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Druga fala pandemii niesie podział
fot. 4311868 / pixabay.com

 

Po tym wpisie ks. Parafiniuka, dyrektora Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM, wylała się na niego masa hejtu. Nie będę dawać głosu hejterom i ich cytować. Poza tym nie chodzi o sam wpis, a o to, że w ogóle musiał powstać.

Ta nowa fala koronawirusa jest inna. Nie tylko dlatego, że większa. Nie tylko dlatego, że groźniejsza. Nie dlatego, że inne są zewnętrzne okoliczności, posunięcia polityczne i prawne, inna wiedza lekarzy, inna sytuacja w służbie zdrowia. Jest inna, bo poprzednia budziła przypływ jedności, wspólne zbiórki, pomoc, nadzieję na zasypywanie podziałów. Ta, poza obawą, budzi głównie rozłam - egoizm, szukanie winnych wszędzie wokół, agresję, pogardę. Jakby samej pandemii było mało.

Powiem szczerze, nie chce mi się, szkoda mi czasu na komentowanie postaw i retoryki antycovidowców. W tym momencie nie mam też cierpliwości, by zajmować się społecznymi zarzutami wobec kolejnych grup zawodowych, środowisk etc., choć oskarżenia wobec lekarzy jakoś szczególnie mnie mierżą. Nie mam też siły na skupianie się na wewnątrzkościelnej wojence - kto wierny, a kto nie. Swoje stanowisko prezentowałam dawno. 

Nie chce mi się w tym wszystkim brać udziału. Nie mam ochoty, nie mam siły, zarobiona jestem.

Ale mam propozycję - niech każdy od siebie zacznie rozliczanie z miłości w kwestii trwającej pandemii. Gdzie ja jestem egoistką? Gdzie kieruję się lękiem - a stąd agresją, niechęcią, nienawiścią? Gdzie wybieram własną wygodę, może kosztem zdrowia innych? Gdzie kieruję się religijnym skrupulanctwem lub - nie daj Boże - poczuciem wyższości wobec innych? Gdzie gardzę - i tu do wyboru: przestraszonymi, chojrakami, postępowcami, tradycjonalistami, władzami etc. etc. etc. Nie kim gardzi sąsiad, szef, peowiec, pisowiec, lewak czy konfederata. Kim ja gardzę!? Bo rozłam bierze źródło w moim sercu. I tylko na ten rozłam mam realny wpływ. Miliony rys powodują pęknięcie, pogłębiającą się szczelinę. To ode mnie zależy, czy pozostanę człowiekiem czy jak zwierzę skoczę innym do gardeł.

Nikt nie wie, co będzie dalej - na jak długo ta choroba z nami zostanie, a co najważniejsze, czy z wywoływanymi przez nią skutkami ubocznymi - degeneracją płuc, serca i mózgu - ogranizm ludzki będzie sobie radził czy też nie. Nie wiemy, czy gospodarka nie padnie, czy nie zostaniemy bez pracy i środków do życia. Dlatego w taki lub inny sposób każdy się boi. Czasem ten strach przyjmuje postawy skrajne - wyparcie lub całkowite poddanie się lękowi - jedno i drugie rodzić może agresję, ale to tylko od nas zależy, czy spróbujemy naszą wrażliwość uszanować, dać sobie prawo do słabości, dać sobie pomóc, czy nasze serce będzie buforem, który zatrzyma pękanie braterstwa.Tu nie chodzi o to, by z każdym się zgadzać, a o to by kochać, szanować innego. Jeśli będę wolny(a) w swoim człowieczeństwie, jeśli to właśnie ja nie pozwolę, by lęk kierował moimi wyborami, to jest dla nas wszystkich szansa.

Tego po ludzku nie da się zrobić - przynajmniej ja nie umiem - ale tak często powtarzam słowa „Jezu, ufam Tobie”, że może warto bym wreszcie wprowadziła je w czyn - i zaufała. Nie, że pod wpływem wirusa nie umrę - kiedyś tak czy inaczej się to zdarzy - zaufała, że Bóg jest ze mną, że chce dla mnie jak najlepiej i że WIE, CO ROBI. Nie, że jest z nami, rodzajem ludzkim, z nami, Polakami, z nami, chrześcijanami etc. Ze mną! W mojej sytuacji. W mojej historii. Przy mnie. Jeśli tej relacji nie nawiążę, jeśli Jego miłości i płynącej z niej siły nie przyjmę codziennie, to może być mi bardzo ciężko.

„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”

(Mt 11, 28-30)

Boisz się, że zachorujesz? Że umrzesz? Że umrze ktoś ci bliski? Że padnie ci biznes? Że stracisz pracę? Boisz się głodu? Zimna? Biedy? Chaosu? Możesz ten lęk dźwigać samodzielnie, możesz zgodzić się na słabość, zaufać i pozwolić sobie pomóc. Bogu.

 


 

POLECANE
Świńskie uszy. Wraca staropolski przysmak Wiadomości
Świńskie uszy. Wraca staropolski przysmak

Kiedyś uznawane za relikt PRL-u lub przysmak dla psów, dziś znów królują w kuchni. Świńskie uszy wracają do łask – w wersji tradycyjnej, wiejskiej i coraz częściej także domowej.

Wywieszasz flagę na 11 listopada? Uwaga, można dostać mandat Wiadomości
Wywieszasz flagę na 11 listopada? Uwaga, można dostać mandat

Wielu Polaków z dumą wywiesza biało-czerwone barwy z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Warto jednak wiedzieć, że niewłaściwe obchodzenie się z flagą może skończyć się mandatem, a nawet odpowiedzialnością karną.

TVN może zmienić właściciela. Nowe informacje w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery gorące
TVN może zmienić właściciela. Nowe informacje w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery

TVN na zakręcie. Warner Bros. Discovery może zostać przejęte przez globalnych gigantów medialnych, a wraz z nim polska stacja. W grze są Netflix, Paramount i Comcast — decyzja może zapaść już w najbliższych miesiącach.

RCB wydało pilny komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
RCB wydało pilny komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Południowa część województwa śląskiego ponownie zmaga się z bardzo złą jakością powietrza. Najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie żywieckim, gdzie stężenie pyłów zawieszonych przekracza dziś dopuszczalne normy nawet trzykrotnie. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) rozesłało w tej sprawie alerty SMS, ostrzegając mieszkańców przed wychodzeniem z domów.

„Wsteczne 800 plus” dla rodziców? Sejm wydał opinię Wiadomości
„Wsteczne 800 plus” dla rodziców? Sejm wydał opinię

Pomysł wypłaty tzw. „wstecznego 800 plus” dla rodziców, którzy wychowywali dzieci przed wprowadzeniem programów socjalnych, ponownie trafił pod lupę ekspertów. Opinia prawna Kancelarii Sejmu wskazuje, że realizacja takiego świadczenia byłaby praktycznie niemożliwa.

Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż Wiadomości
Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż

Karol Nawrocki czy Donald Tusk jest lepszym politykiem? Podobne pytanie zadano w sondażu United Surveys by IBRiS zleconym przez Wirtualną Polskę. Wyniki badania są dość zaskakujące, biorąc pod uwagę choćby obecność premiera i prezydenta w oficjalnym życiu politycznym. Donald Tusk jest w nim od kilku dekad, w przeciwieństwie do Karola Nawrockiego, który do polityki wszedł niedawno. Jednak w ocenie respondentów nie widać różnic wynikających z doświadczenia, a w niektórych kategoriach poparcie przechyla się na stronę prezydenta. 

Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom z ostatniej chwili
Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom

Serhij K., aresztowany we Włoszech Ukrainiec podejrzewany o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream, znajduje się w stanie krytycznym. Od końca października prowadzi strajk głodowy – poinformował rzecznik praw człowieka Ukrainy Dmytro Łubinec.

Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami z ostatniej chwili
Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami

W niedzielę rano czasu polskiego doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,8 u wybrzeży japońskiej wyspy Honsiu. Japońskie służby sejsmiczne wydały ostrzeżenie przed tsunami dla prefektury Iwate. Japończycy pamiętają dobrze dramatyczne wydarzenia sprzed 14 lat, gdy tsunami z 2011 roku spustoszyło północno-wschodnią Japonię i doprowadziło do groźnej awarii elektrowni atomowej w Fukushimie.

Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu” z ostatniej chwili
Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu”

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz stanowczo zareagował na słowa rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego. W serii wpisów w mediach społecznościowych Leśkiewicz zarzucił rządowi polityczne wykorzystywanie służb specjalnych i ignorowanie zaproszenia Karola Nawrockiego.

Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio z ostatniej chwili
Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że jest gotów spotkać się z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio. Jak podkreślił, warunkiem jakichkolwiek rozmów o pokoju w Ukrainie jest poszanowanie interesów Rosji.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Druga fala pandemii niesie podział

„Dlaczego noszę maskę? Dlaczego udzielam Komunii św. w masce? Dlaczego spowiadam w masce? Dlaczego trzymam dystans? Dlaczego dezynfekuje ręce? Ano dlatego: szanuję Ciebie, człowieku, a mojego Boga nie chcę wystawiać na próbę. Nie teoria spiskowa, tylko miłość”. Ks. Emil Parafiniuk
fot. 4311868 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Druga fala pandemii niesie podział
fot. 4311868 / pixabay.com

 

Po tym wpisie ks. Parafiniuka, dyrektora Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM, wylała się na niego masa hejtu. Nie będę dawać głosu hejterom i ich cytować. Poza tym nie chodzi o sam wpis, a o to, że w ogóle musiał powstać.

Ta nowa fala koronawirusa jest inna. Nie tylko dlatego, że większa. Nie tylko dlatego, że groźniejsza. Nie dlatego, że inne są zewnętrzne okoliczności, posunięcia polityczne i prawne, inna wiedza lekarzy, inna sytuacja w służbie zdrowia. Jest inna, bo poprzednia budziła przypływ jedności, wspólne zbiórki, pomoc, nadzieję na zasypywanie podziałów. Ta, poza obawą, budzi głównie rozłam - egoizm, szukanie winnych wszędzie wokół, agresję, pogardę. Jakby samej pandemii było mało.

Powiem szczerze, nie chce mi się, szkoda mi czasu na komentowanie postaw i retoryki antycovidowców. W tym momencie nie mam też cierpliwości, by zajmować się społecznymi zarzutami wobec kolejnych grup zawodowych, środowisk etc., choć oskarżenia wobec lekarzy jakoś szczególnie mnie mierżą. Nie mam też siły na skupianie się na wewnątrzkościelnej wojence - kto wierny, a kto nie. Swoje stanowisko prezentowałam dawno. 

Nie chce mi się w tym wszystkim brać udziału. Nie mam ochoty, nie mam siły, zarobiona jestem.

Ale mam propozycję - niech każdy od siebie zacznie rozliczanie z miłości w kwestii trwającej pandemii. Gdzie ja jestem egoistką? Gdzie kieruję się lękiem - a stąd agresją, niechęcią, nienawiścią? Gdzie wybieram własną wygodę, może kosztem zdrowia innych? Gdzie kieruję się religijnym skrupulanctwem lub - nie daj Boże - poczuciem wyższości wobec innych? Gdzie gardzę - i tu do wyboru: przestraszonymi, chojrakami, postępowcami, tradycjonalistami, władzami etc. etc. etc. Nie kim gardzi sąsiad, szef, peowiec, pisowiec, lewak czy konfederata. Kim ja gardzę!? Bo rozłam bierze źródło w moim sercu. I tylko na ten rozłam mam realny wpływ. Miliony rys powodują pęknięcie, pogłębiającą się szczelinę. To ode mnie zależy, czy pozostanę człowiekiem czy jak zwierzę skoczę innym do gardeł.

Nikt nie wie, co będzie dalej - na jak długo ta choroba z nami zostanie, a co najważniejsze, czy z wywoływanymi przez nią skutkami ubocznymi - degeneracją płuc, serca i mózgu - ogranizm ludzki będzie sobie radził czy też nie. Nie wiemy, czy gospodarka nie padnie, czy nie zostaniemy bez pracy i środków do życia. Dlatego w taki lub inny sposób każdy się boi. Czasem ten strach przyjmuje postawy skrajne - wyparcie lub całkowite poddanie się lękowi - jedno i drugie rodzić może agresję, ale to tylko od nas zależy, czy spróbujemy naszą wrażliwość uszanować, dać sobie prawo do słabości, dać sobie pomóc, czy nasze serce będzie buforem, który zatrzyma pękanie braterstwa.Tu nie chodzi o to, by z każdym się zgadzać, a o to by kochać, szanować innego. Jeśli będę wolny(a) w swoim człowieczeństwie, jeśli to właśnie ja nie pozwolę, by lęk kierował moimi wyborami, to jest dla nas wszystkich szansa.

Tego po ludzku nie da się zrobić - przynajmniej ja nie umiem - ale tak często powtarzam słowa „Jezu, ufam Tobie”, że może warto bym wreszcie wprowadziła je w czyn - i zaufała. Nie, że pod wpływem wirusa nie umrę - kiedyś tak czy inaczej się to zdarzy - zaufała, że Bóg jest ze mną, że chce dla mnie jak najlepiej i że WIE, CO ROBI. Nie, że jest z nami, rodzajem ludzkim, z nami, Polakami, z nami, chrześcijanami etc. Ze mną! W mojej sytuacji. W mojej historii. Przy mnie. Jeśli tej relacji nie nawiążę, jeśli Jego miłości i płynącej z niej siły nie przyjmę codziennie, to może być mi bardzo ciężko.

„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”

(Mt 11, 28-30)

Boisz się, że zachorujesz? Że umrzesz? Że umrze ktoś ci bliski? Że padnie ci biznes? Że stracisz pracę? Boisz się głodu? Zimna? Biedy? Chaosu? Możesz ten lęk dźwigać samodzielnie, możesz zgodzić się na słabość, zaufać i pozwolić sobie pomóc. Bogu.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe