Natalia Zastępa: "Lubię swój głos"
– Sprawiasz komuś kłopoty?
– Wszystkim dokoła. Tam gdzie się pojawiam, od razu są kłopoty(śmiech). A tak na poważnie to nie sprawiam nikomu kłopotów.
– W jakim kierunku muzycznym obecnie zmierzasz?
– Lubię rockowe klimaty. Piosenka „Kłopoty” jest zmierza w kierunku rockowym. Jednak soul gra mi mocno w duszy. Na razie kombinuje z różnymi stylami muzycznymi.
– Talent show pomaga młodej wokalistce?
– Tak. Talent show był pierwszym krokiem do innego świata. Uczestnictwo w takim programie przyczynia się do tego, że kojarzy cię cała Polska. Uczysz się pracy z kamerą, spotykasz się z różnymi artystami. Warto zdobywać takie cenne doświadczenia.
– Jak wygląda u ciebie sytuacja ze szkołą?
– Trudno jest pogodzić karierę ze szkołą. Teraz powinnam pisać kartkówkę z języka polskiego. Uczę się w liceum ogólnokształcącym o profilu humanistycznym.
– Co rusz wypuszczasz nowe single. Kiedy w końcu będziemy mogli posłuchać twojej debiutanckiej płyty?
– Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować ten plan. Mamy nagranych bardzo dużo piosenek. Obecnie jesteśmy na etapie selekcji utworów. Trzeba dograć jeszcze kilka rzeczy, tak czy siak jeszcze dużo pracy przed nami.
– Próbujesz swoich sił jako kompozytorka albo autorka tekstów?
– Tak. Piszę teksty i komponuję muzykę. Jednak uważam, że nie jestem na tyle doświadczona, żeby sama komponować i pisać słowa. Na razie mogę liczyć na wsparcie profesjonalistów.
– Jak współpracował się z Maćkiem Wasio i Olafem Deriglasoffem? Obaj panowie niejednokrotnie zjedli zęby na muzyce.
– To był zaszczyt z nimi pracować. Byłam na początku zestresowana, że będę z nimi pracować. Przecież to są doświadczeni muzycy. Chciałam dobrze wypaść.
– I udało ci się. Charakterystyczna barwa głosu też robi swoje.
– Dziękuję. Moją cechą charakterystyczną jest wokal. Trzeba bazować na swoich mocnych stronach. Wokal jest narzędziem do wyrażania emocji w muzyce. Każdy ma inny głos, która trzeba przełożyć później na muzykę. Jednak nie wszystkim podoba się mój głos.
– Nie wierzę...
– Pojawiły się śmieszne komentarze na ten temat, ale to jest rzecz gustu. Natomiast ja lubię swój głos.
– Utrzymujesz kontakt z Roksaną Węgiel albo z Viki Gabor?
– Znamy się. Byłam z Roksaną w tym samym programie. Jestem starsza od niej o 3 lata. W tym wieku odczuwa się tę różnicę. Jak się poznaliśmy, to Roksana miała 12 lat, a ja miałam 15. Teraz ja mam 18, a ona 15. Jednak z biegiem czasu to różnica się zaciera, bo Roksana jest bardzo dojrzałą dziewczyną.
– Uczysz czegoś młodszych koleżanek?
– Od tego mają rodziców, którzy sprostają tym wyzwaniom. Nasi rodzice trzymają rękę na pulsie i są z nami cały czas. Nie muszę ich niczego uczyć.
Rozmawiał: Bartosz Boruciak