[Felieton "TS"] Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Lewic(t)ująca opozycja

Samozachwyt Marty Lempart nad sukcesami Strajku Kobiet w marszu po władzę jest absolutnie szczery. Idzie tak łatwo, kolejne granice są przekraczane i nic.
 [Felieton
/ commons.wikimedia.org/

Żaden redaktor z TVN nie zająknie się nawet, jak skandaliczne jest niewpuszczanie mediów na konferencje prasowe szpicy lewicowej rewolty. Nikt z tak zwanych elit III RP nie obrusza się na lejące się wulgaryzmy, będące werbalną emanacją ideologii przemocy, jaką serwuje bunt „błyskawic”. Co więcej, „stara” opozycja już tak zdziwaczała i jest tak bezradna, że jak najbardziej pozdrawia Martę Lempart, wspiera ją na ulicznych zadymach, licząc najpewniej, że coś ugra z tego niezadowolenia dla siebie. To wszystko, co dzieje się w Polsce za sprawą ulicznych protestów, jest jednak tylko karykaturą solidnego lewactwa zachodniego. Jak by na to nie patrzeć, ono ma bogatą tradycję: ważnych i uznanych ideologów, ojców i pradziadów rewolucji, którzy wytyczali drogę nie tylko rewolcie Marca ’68, ale także Czerwonym Brygadom. 

Mówiąc jeszcze prościej, ten niby bunt jest w swoich podstawach ideowych koszmarnie słaby, oparty na jednym bluzgu i wrzuceniu przy okazji do worka wszystkich lewackich postulatów, jakie tylko pojawiły się na Zachodzie na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Mimo to, a już szczególnie w dobie COVID-19, permanentnie trwające protesty uliczne są groźne dla stabilnej pozycji Polski w Europie, ponieważ znakomicie wpisują się w narrację nietolerancyjnej, opresyjnej, narodowo-konserwatywnej władzy, która blokuje pochód demokracji liberalnej na Wschód. Można więc postawić taką oto tezę, że jakość tej europejskiej rewolty „polskiego pochodzenia” nie ma dla brukselskich elit najmniejszego znaczenia, hasła w niej głoszone mogą być zupełnie absurdalne, ważne jest to, że ona jest i destabilizuje rządy Prawa i Sprawiedliwości w Polsce. Towarzyszy temu oczywiście marzenie o lewicowej rewolucji w naszym kraju, choćby nawet spóźnionej o jakieś 50 lat. 

Jest też drugi ważny aspekt tego, co widzimy na ulicach polskich miast od kilku tygodni: dryfowanie Koalicji Obywatelskiej w kierunku lewicy, podążanie jej niczym poddani za Martą Lempart i wizją Polski bez Kościoła, bez wiary i oczywiście bez PiS-u i jego wyborców. Tu już nie chodzi o jakieś zwycięstwo wyborcze, tylko o wykluczenie znacznej części społeczeństwa z decydowania o przyszłości państwa. Liderzy PO chyba to dostrzegają, ale skoro nie można pokonać prawicy w wyborach, to może uda się ją pokonać, stojąc u boku „armii błyskawic”. Samo takie stanie niewiele jednak daje, więc coraz więcej radykalnych haseł obyczajowych czy kulturowych, a raczej antykulturowych przenika do słownika Platformy, a sejmowa lewica już właściwie została całkowicie zainfekowana „lempartyzmem”. 

To wszystko nie bardzo pasuje do wartości wyznawanych przez ogół społeczeństwa, ponieważ poparcie dla ulicznych protestów nie oznacza jeszcze zgody Polaków na aborcję na życzenie i wejście lewackich moderatorek pomiędzy uczniów i ich rodziców. Nie ma więc jak na razie pewności, że jesienna fala „wściekłych kobiet” przemieni się w radykalny ruch polityczny, który zdobędzie szerokie poparcie społeczne. Zresztą, jak w każdej rewolucji, tu nie chodzi przecież o wybory, demokrację, prawa człowieka, obronę praw kobiet, tylko o zniszczenie dotychczasowego systemu przemocą. Dziś, niekoniecznie już przy użyciu bagnetów,  za to przy użyciu przemocy medialnej i wprowadzeniu terroru społecznego wobec osób, które bronią starego porządku, tradycyjnych wartości. Jeśli Zachód i Niemcy chcą naprawdę doprowadzić do wywrócenia demokratycznego ładu w Europie, to Strajk Kobiet spadł im z nieba. 
 


 

POLECANE
Setki strażaków walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. Spłonęło już ponad 60 hektarów [WIDEO] z ostatniej chwili
Setki strażaków walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. Spłonęło już ponad 60 hektarów [WIDEO]

Ponad dwadzieścia zastępów straży pożarnej bierze udział w gaszeniu pożaru suchych trzcinowisk w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ogień wybuchł na styku powiatów augustowskiego i monieckiego, w okolicach wsi Kopytkowo. W akcji biorą też udział śmigłowce i samolot gaśniczy.

TVN: Zużyte niemieckie panele fotowoltaiczne, zamiast do recyclingu, trafiają do Polski z ostatniej chwili
TVN: Zużyte niemieckie panele fotowoltaiczne, zamiast do recyclingu, trafiają do Polski

Tysiące ton starych paneli fotowoltaicznych wjeżdża do Polski z Niemiec. Nadają się do utylizacji, ale Polacy je biorą za darmo. Są sprzedawane na rynku wtórnym jako tanie zamienniki, ale szybko trafiają na śmietnik – donoszą dziennikarze „Superwizjera” TVN24.

Wielkanocne zawieszenie broni na Ukrainie. Jest nowy komunikat Kremla z ostatniej chwili
Wielkanocne zawieszenie broni na Ukrainie. Jest nowy komunikat Kremla

Prezydent Rosji Władimir Putin nie wydał rozkazu przedłużenia wielkanocnego zawieszenia broni w Ukrainie – podał w niedzielę Reuters, powołując się na oświadczenie rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. Rozejm ma obowiązywać do północy (godz. 23 w Polsce) z niedzieli na poniedziałek.

Niepokojące informacje z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb

W minionym tygodniu odkryto próbę przemytu dwóch osób w południowej Brandenburgii. Kierowca pojazdu wylegitymował się polskim dokumentem pobytowym – informuje w komunikacie niemiecka policja.

Dantejskie sceny w Jerozolimie. Chrześcijanie przedarli się pod Grób Chrystusa Wiadomości
Dantejskie sceny w Jerozolimie. Chrześcijanie przedarli się pod Grób Chrystusa

Wg doniesień zagranicznych mediów, izraelska policja w Wielką Sobotę blokowała wiernym dostęp do Bazyli Grobu Pańskiego. Z nagrań udostępnionych w mediach społecznościowych wynika jednak, że ostatecznie chrześcijanie licznie przedostali się pod grób Jezusa Chrystusa.

Załamanie pogody w Poniedziałek Wielkanocny? Oto najnowsza prognoza Wiadomości
Załamanie pogody w Poniedziałek Wielkanocny? Oto najnowsza prognoza

W niedzielę i poniedziałek temperatura wyniesie do 24 st. C. W Śmigus-dyngus na północy kraju wystąpią opady deszczu, a na zachodzie burze. W czasie burz porywy wiatru wyniosą do 60 km/h - powiedział PAP synoptyk IMGW Michał Kowalczuk.

Nieoficjalnie: Wściekłość w sztabie Trzaskowskiego. Na celowniku Hołownia polityka
Nieoficjalnie: Wściekłość w sztabie Trzaskowskiego. Na celowniku Hołownia

Jak donosi w niedzielę Onet.pl, w sztabie Rafała Trzaskowskiego panuje wściekłość na Szymona Hołownię. Marszałek Sejmu zjawiając się na debacie w Telewizji Republika rzucił piach w tryby kampanii kandydata KO i odmienił dynamikę kampanii. 

Rosyjskie prowokacje nad Morzem Bałtyckim. Jest reakcja Wielkiej Brytanii z ostatniej chwili
Rosyjskie prowokacje nad Morzem Bałtyckim. Jest reakcja Wielkiej Brytanii

Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii poinformowało w niedzielę, że dwa brytyjskie myśliwce przechwyciły rosyjskie samoloty nad Morzem Bałtyckim w pobliżu przestrzeni powietrznej sojuszu NATO. Do dwóch odrębnych zdarzeń doszło we wtorek i czwartek.

Jest komunikat ws. kontuzji Roberta Lewandowskiego. Złe wieści z Barcelony z ostatniej chwili
Jest komunikat ws. kontuzji Roberta Lewandowskiego. Złe wieści z Barcelony

Barcelona w niedzielnym komunikacie przekazała, że Robert Lewandowski doznał kontuzji mięśnia uda. Klub nie podał, jak długo polski piłkarz nie będzie zdolny do gry, ale hiszpańskie media szacują, że leczenie potrwa około trzech tygodni. Oznacza to, że Lewandowski przegapi finał Pucharu Króla z Realem Madryt i przynajmniej jeden z półfinałowych meczów Ligi Mistrzów z Interem Mediolan.

Karol Nawrocki: Wielkanoc to czas nadziei i zwycięstwa życia nad śmiercią Wiadomości
Karol Nawrocki: Wielkanoc to czas nadziei i zwycięstwa życia nad śmiercią

- Wielkanoc to czas nadziei i zwycięstwa życia nad śmiercią - powiedział obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, składając wraz z małżonką życzenia z okazji Świąt Wielkanocnych.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: Lewic(t)ująca opozycja

Samozachwyt Marty Lempart nad sukcesami Strajku Kobiet w marszu po władzę jest absolutnie szczery. Idzie tak łatwo, kolejne granice są przekraczane i nic.
 [Felieton
/ commons.wikimedia.org/

Żaden redaktor z TVN nie zająknie się nawet, jak skandaliczne jest niewpuszczanie mediów na konferencje prasowe szpicy lewicowej rewolty. Nikt z tak zwanych elit III RP nie obrusza się na lejące się wulgaryzmy, będące werbalną emanacją ideologii przemocy, jaką serwuje bunt „błyskawic”. Co więcej, „stara” opozycja już tak zdziwaczała i jest tak bezradna, że jak najbardziej pozdrawia Martę Lempart, wspiera ją na ulicznych zadymach, licząc najpewniej, że coś ugra z tego niezadowolenia dla siebie. To wszystko, co dzieje się w Polsce za sprawą ulicznych protestów, jest jednak tylko karykaturą solidnego lewactwa zachodniego. Jak by na to nie patrzeć, ono ma bogatą tradycję: ważnych i uznanych ideologów, ojców i pradziadów rewolucji, którzy wytyczali drogę nie tylko rewolcie Marca ’68, ale także Czerwonym Brygadom. 

Mówiąc jeszcze prościej, ten niby bunt jest w swoich podstawach ideowych koszmarnie słaby, oparty na jednym bluzgu i wrzuceniu przy okazji do worka wszystkich lewackich postulatów, jakie tylko pojawiły się na Zachodzie na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Mimo to, a już szczególnie w dobie COVID-19, permanentnie trwające protesty uliczne są groźne dla stabilnej pozycji Polski w Europie, ponieważ znakomicie wpisują się w narrację nietolerancyjnej, opresyjnej, narodowo-konserwatywnej władzy, która blokuje pochód demokracji liberalnej na Wschód. Można więc postawić taką oto tezę, że jakość tej europejskiej rewolty „polskiego pochodzenia” nie ma dla brukselskich elit najmniejszego znaczenia, hasła w niej głoszone mogą być zupełnie absurdalne, ważne jest to, że ona jest i destabilizuje rządy Prawa i Sprawiedliwości w Polsce. Towarzyszy temu oczywiście marzenie o lewicowej rewolucji w naszym kraju, choćby nawet spóźnionej o jakieś 50 lat. 

Jest też drugi ważny aspekt tego, co widzimy na ulicach polskich miast od kilku tygodni: dryfowanie Koalicji Obywatelskiej w kierunku lewicy, podążanie jej niczym poddani za Martą Lempart i wizją Polski bez Kościoła, bez wiary i oczywiście bez PiS-u i jego wyborców. Tu już nie chodzi o jakieś zwycięstwo wyborcze, tylko o wykluczenie znacznej części społeczeństwa z decydowania o przyszłości państwa. Liderzy PO chyba to dostrzegają, ale skoro nie można pokonać prawicy w wyborach, to może uda się ją pokonać, stojąc u boku „armii błyskawic”. Samo takie stanie niewiele jednak daje, więc coraz więcej radykalnych haseł obyczajowych czy kulturowych, a raczej antykulturowych przenika do słownika Platformy, a sejmowa lewica już właściwie została całkowicie zainfekowana „lempartyzmem”. 

To wszystko nie bardzo pasuje do wartości wyznawanych przez ogół społeczeństwa, ponieważ poparcie dla ulicznych protestów nie oznacza jeszcze zgody Polaków na aborcję na życzenie i wejście lewackich moderatorek pomiędzy uczniów i ich rodziców. Nie ma więc jak na razie pewności, że jesienna fala „wściekłych kobiet” przemieni się w radykalny ruch polityczny, który zdobędzie szerokie poparcie społeczne. Zresztą, jak w każdej rewolucji, tu nie chodzi przecież o wybory, demokrację, prawa człowieka, obronę praw kobiet, tylko o zniszczenie dotychczasowego systemu przemocą. Dziś, niekoniecznie już przy użyciu bagnetów,  za to przy użyciu przemocy medialnej i wprowadzeniu terroru społecznego wobec osób, które bronią starego porządku, tradycyjnych wartości. Jeśli Zachód i Niemcy chcą naprawdę doprowadzić do wywrócenia demokratycznego ładu w Europie, to Strajk Kobiet spadł im z nieba. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe