[Felieton "TS"] Grzegorz Gołębiewski: Platforma okrągła forma

Nie jest lekko Zjednoczonej Prawicy, ruchy odśrodkowe są oczywiste, przymierzanie się do roli przywódcy, który miałby zająć miejsce Jarosława Kaczyńskiego, nie ustaje, a do tego ta nieznośna pandemia: gigantyczne obciążenie budżetu, krążące gdzieś widmo załamania służby zdrowia i najzwyklejsze w świecie „zmęczenie materiału” po pięciu latach rządów. Dziś jednak w Europie jest to standard. Wszystkie rządy, nawet te z najbogatszych państw unijnej wspólnoty, mają podobne problemy jak my, często zresztą dużo większe od naszych. Nie mają jednak tak zaciętej opozycji, potępiającej w czambuł każdy ruch rządu. Po prostu nic się nie udaje, nic nie wychodzi, panuje chaos, a katastrofa całego państwa to kwestia tygodni. Nic takiego się jednak nie dzieje, choć trudno odmówić racji części biznesu, który chce się koniecznie otwierać pomimo groźby trzeciej fali pandemii. Dzieje się za to, i to dużo, w rozgrzanym łonie opozycji, i to nie tylko za sprawą Szymona Hołowni. 
 [Felieton
/ domena publiczna

Platforma Obywatelska, po pięciu latach rządów PiS jest dokładnie w tym samym miejscu, w którym była po utracie władzy: bez programu, bez wyrazistego lidera, w ogóle bez pomysłu na Polskę, co trafnie zauważył Andrzej Olechowski – jeden z „trzech tenorów”, którzy dwadzieścia lat temu stanęli na czele nowej formacji politycznej. PO, konstrukcyjnie, przypomina platformę w kształcie pierścienia, po której politycy krążą dookoła, spotykając się co jakiś czas w tym samym miejscu i zadając sobie wciąż to samo pytanie: dokąd idziemy i z czym? Nie udzielając żadnej satysfakcjonującej odpowiedzi na to pytanie, rozpoczynają kolejną wędrówkę po tym politycznym wybiegu i za jakiś czas spotkają się znowu w punkcie wyjścia. Dzieje się tak, ponieważ od momentu przejęcia władzy w 2007 roku Platforma nie miała żadnego spójnego programu ideowego i społecznego. Nie miała też żadnej wizji polityki zagranicznej ani nawet wizji gospodarczej, poza administrowaniem podziału funduszy unijnych. Polska za rządów PO-PSL właściwie kręciła się sama, państwo uciekało od odpowiedzialności za cokolwiek, przez co utarło się powiedzenie o „państwie z dykty”. 

Aktualny kryzys po stronie opozycji nie jest żadnym zaskoczeniem, ponieważ PO nie zrobiła nic, by wyjść poza krąg własnych zużytych schematów myślowych, a jedynym paliwem politycznym było i jest odebranie władzy za wszelką cenę, co kończyło się do tej pory kolejnymi porażkami wyborczymi. Frustracja więc, co zrozumiałe, narasta i odejścia z Platformy są czymś oczywistym. Dziwić raczej może, że ten bezprogramowy twór polityczny jeszcze się toczy. Do czasu. Szymon Hołownia i jego efemeryczny ruch nie jest co prawda żadną programową odpowiedzią na bezwład PO, ale część polityków opozycji dostrzega w nim szansę na nowe otwarcie, na zdobycie władzy. Jeśli to będzie jednak, tak jak do tej pory, zbiór haseł „od Sasa do Lasa”, to na ewentualnych gruzach partii Borysa Budki powstanie z ruchu Hołowni i części kadr Platformy twór bliźniaczo podobny do PO. To nie jest wcale komfortowa sytuacja dla PiS, ale byłaby o wiele trudniejsza, gdyby nowa formacja chciała zagospodarować polityczne centrum.  Na szczęście dla obozu władzy opozycja się szarpie i sama nie wie, czego chce: czy na lewo, czy na prawo, czy za aborcją, czy raczej nie, czy wolny rynek czy etatyzm, krótko mówiąc – nic nie wiadomo. I dlatego właśnie, jeśli PiS nie będzie się potykał o własne nogi, jeśli wyprowadzi szczęśliwie Polskę z pandemii, ma olbrzymią szansę rządzić co najmniej do 2027 roku. 
 


 

POLECANE
Co wydarzyło się po meczu Barcelony? Niespodziewana reakcja Szczęsnego Wiadomości
Co wydarzyło się po meczu Barcelony? Niespodziewana reakcja Szczęsnego

Barcelona wygrała z Espanyolem 2:0 i sięgnęła po tytuł mistrza Hiszpanii. Mecz był pełen emocji nie tylko na murawie, ale i poza nią. Po końcowym gwizdku kibice Espanyolu zaczęli rzucać różnymi przedmiotami w stronę piłkarzy.

Ingerencja w wybory. Sawicki: Spodziewam się najgorszego Wiadomości
Ingerencja w wybory. Sawicki: Spodziewam się najgorszego

Prawie pół miliona złotych wydano z anonimowych profili na filmy wspierające Rafała Trzaskowskiego i atakujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Głos w tej sprawie zabrał poseł Marek Sawicki.

Nietypowe zjawisko na niebie zaskoczyło mieszkańców. Eksperci wyjaśniają, co się stało Wiadomości
Nietypowe zjawisko na niebie zaskoczyło mieszkańców. Eksperci wyjaśniają, co się stało

Mieszkańcy Bonner Springs w stanie Kansas przecierali oczy ze zdumienia. Na niebie pojawił się ogromny, czarny pierścień przypominający dymny okrąg z filmu science fiction. Jeden ze świadków zdarzenia, Frankie Camren, akurat jechał motocyklem, kiedy nagle zauważył, że kierowcy wokół niego zwalniają. Spojrzał w górę i zobaczył coś, czego wcześniej nie widział.

Miliony ton rocznie. Prace w polskim porcie wchodzą w decydującą fazę z ostatniej chwili
Miliony ton rocznie. Prace w polskim porcie wchodzą w decydującą fazę

Prace na terenie Morskiego Terminala Przeładunkowego Produktów Ropopochodnych ORLEN w Gdańsku dobiegają końca. Pełne uruchomienie zaplanowane na połowę 2025 r. – informuje gospodarkamorska.pl.

Psychologowie biją na alarm. Raport o kondycji psychicznej Polaków Wiadomości
Psychologowie biją na alarm. Raport o kondycji psychicznej Polaków

Choć 64 proc. Polaków ocenia swój stan psychiczny jako raczej dobry, to przewlekłego zmęczenia przynajmniej czasami doświadcza 66 proc. z nas. Co czwarta osoba spełnia kryteria depresji. Przed skorzystaniem z pomocy powstrzymują m.in: wstyd i poczucie, że poradzimy sobie sami - wynika z raportu IP PAN.

Ingerencja w wybory. Jest reakcja szefa PKW Wiadomości
Ingerencja w wybory. Jest reakcja szefa PKW

Prawie pół miliona złotych wydano z anonimowych profili na filmy wspierające Rafała Trzaskowskiego i atakujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Szef PKW Sylwester Marciniak zobowiązał się przyjrzeć tej sprawie.

Żałoba w świecie filmu. Nie żyje amerykański aktor Wiadomości
Żałoba w świecie filmu. Nie żyje amerykański aktor

Nie żyje Joe Don Baker, amerykański aktor znany z ról w filmach o Jamesie Bondzie i wielu innych produkcjach. Miał 89 lat. Zmarł 7 maja, ale jego rodzina poinformowała o tym media dopiero teraz. Nie podano przyczyny śmierci.

Łowcy pedofilów wskazali podejrzanego. Funkcjonariusze zatrzymali policjanta z ostatniej chwili
"Łowcy pedofilów" wskazali podejrzanego. Funkcjonariusze zatrzymali policjanta

Poznański policjant jest podejrzany o pedofilię. Miał prowadzić korespondencję o charakterze seksualnym z osobą, która podawała się za 14-latkę.  

Ingerencja w wybory. Jest ruch prezydenta Dudy z ostatniej chwili
Ingerencja w wybory. Jest ruch prezydenta Dudy

Prawie pół miliona złotych wydano z anonimowych profili na filmy wspierające Rafała Trzaskowskiego i atakujące Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Prezydent zobowiązał szefową KPRP do "wystąpienia do szefa ABW o niezwłoczne przedstawienie informacji o wiedzy ABW – jeszcze dziś, przed rozpoczęciem ciszy wyborczej".

Rosja chce rozmów, ale bez Turcji i USA. Co Kreml ukrywa przed Amerykanami? z ostatniej chwili
Rosja chce rozmów, ale bez Turcji i USA. Co Kreml ukrywa przed Amerykanami?

Rosja domaga się, by rozmowy z Ukrainą w Stambule odbywały się bez przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Turcji – powiedziało w piątek Agencji Reutera ukraińskie źródło dyplomatyczne, zastrzegając sobie anonimowość. Jak dodało, Moskwa „podkopuje wysiłki pokojowe”.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Grzegorz Gołębiewski: Platforma okrągła forma

Nie jest lekko Zjednoczonej Prawicy, ruchy odśrodkowe są oczywiste, przymierzanie się do roli przywódcy, który miałby zająć miejsce Jarosława Kaczyńskiego, nie ustaje, a do tego ta nieznośna pandemia: gigantyczne obciążenie budżetu, krążące gdzieś widmo załamania służby zdrowia i najzwyklejsze w świecie „zmęczenie materiału” po pięciu latach rządów. Dziś jednak w Europie jest to standard. Wszystkie rządy, nawet te z najbogatszych państw unijnej wspólnoty, mają podobne problemy jak my, często zresztą dużo większe od naszych. Nie mają jednak tak zaciętej opozycji, potępiającej w czambuł każdy ruch rządu. Po prostu nic się nie udaje, nic nie wychodzi, panuje chaos, a katastrofa całego państwa to kwestia tygodni. Nic takiego się jednak nie dzieje, choć trudno odmówić racji części biznesu, który chce się koniecznie otwierać pomimo groźby trzeciej fali pandemii. Dzieje się za to, i to dużo, w rozgrzanym łonie opozycji, i to nie tylko za sprawą Szymona Hołowni. 
 [Felieton
/ domena publiczna

Platforma Obywatelska, po pięciu latach rządów PiS jest dokładnie w tym samym miejscu, w którym była po utracie władzy: bez programu, bez wyrazistego lidera, w ogóle bez pomysłu na Polskę, co trafnie zauważył Andrzej Olechowski – jeden z „trzech tenorów”, którzy dwadzieścia lat temu stanęli na czele nowej formacji politycznej. PO, konstrukcyjnie, przypomina platformę w kształcie pierścienia, po której politycy krążą dookoła, spotykając się co jakiś czas w tym samym miejscu i zadając sobie wciąż to samo pytanie: dokąd idziemy i z czym? Nie udzielając żadnej satysfakcjonującej odpowiedzi na to pytanie, rozpoczynają kolejną wędrówkę po tym politycznym wybiegu i za jakiś czas spotkają się znowu w punkcie wyjścia. Dzieje się tak, ponieważ od momentu przejęcia władzy w 2007 roku Platforma nie miała żadnego spójnego programu ideowego i społecznego. Nie miała też żadnej wizji polityki zagranicznej ani nawet wizji gospodarczej, poza administrowaniem podziału funduszy unijnych. Polska za rządów PO-PSL właściwie kręciła się sama, państwo uciekało od odpowiedzialności za cokolwiek, przez co utarło się powiedzenie o „państwie z dykty”. 

Aktualny kryzys po stronie opozycji nie jest żadnym zaskoczeniem, ponieważ PO nie zrobiła nic, by wyjść poza krąg własnych zużytych schematów myślowych, a jedynym paliwem politycznym było i jest odebranie władzy za wszelką cenę, co kończyło się do tej pory kolejnymi porażkami wyborczymi. Frustracja więc, co zrozumiałe, narasta i odejścia z Platformy są czymś oczywistym. Dziwić raczej może, że ten bezprogramowy twór polityczny jeszcze się toczy. Do czasu. Szymon Hołownia i jego efemeryczny ruch nie jest co prawda żadną programową odpowiedzią na bezwład PO, ale część polityków opozycji dostrzega w nim szansę na nowe otwarcie, na zdobycie władzy. Jeśli to będzie jednak, tak jak do tej pory, zbiór haseł „od Sasa do Lasa”, to na ewentualnych gruzach partii Borysa Budki powstanie z ruchu Hołowni i części kadr Platformy twór bliźniaczo podobny do PO. To nie jest wcale komfortowa sytuacja dla PiS, ale byłaby o wiele trudniejsza, gdyby nowa formacja chciała zagospodarować polityczne centrum.  Na szczęście dla obozu władzy opozycja się szarpie i sama nie wie, czego chce: czy na lewo, czy na prawo, czy za aborcją, czy raczej nie, czy wolny rynek czy etatyzm, krótko mówiąc – nic nie wiadomo. I dlatego właśnie, jeśli PiS nie będzie się potykał o własne nogi, jeśli wyprowadzi szczęśliwie Polskę z pandemii, ma olbrzymią szansę rządzić co najmniej do 2027 roku. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe