[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Nie zostawiajmy oczyszczenia Kościoła lewicy

Udawanie, że nie ma problemu, odwracanie kota ogonem, realna ochrona sprawców i tuszujących skandale seksualne – na długą i na krótką metę – jest szkodzeniem Kościołowi. A z perspektywy konserwatywnej prawicy jest piłowaniem gałęzi, na której się siedzi.
 [Felieton
/ libreshot.com/

Z żalem i zażenowaniem przyglądam się temu, co dzieje się w części prawicowych i katolickich mediów w związku ze sprawą ks. Andrzeja Dymera. Festiwal kłamliwych usprawiedliwień, sugestii, że nic nie wiadomo, a nawet apologii duchownego jest dość smutnym przykładem, jak ludzie, którym wydaje się, że bronią Kościoła, w istocie działają na jego szkodę. Tak, dokładnie szkodę, a przy okazji podważają wiarygodność prawicy. Dlaczego tak sądzę? Odpowiedź jest prosta. Otóż tak się składa, że dobro Kościoła wymaga, by każde dziecko było w nim bezpieczne, by każdy przestępca czy manipulator został ukarany i by biskupi, którzy, kierując się rzekomym dobrem instytucji, tolerowali czy ukrywali tego rodzaju sprawy, ponieśli konsekwencje. Takie jest jasne nauczanie Kościoła i to już od czasów Jana Pawła II. Nie ma też wątpliwości, że ofiary są tak samo Kościołem, jak i sprawcy, i nie widać powodów, by to interesy sprawców były ważniejsze niż ofiar. I wreszcie kwestia ostatnia: nie widać żadnych powodów, by uznać, że rozliczenie przestępstw było atakiem na Kościół.

Smutkiem i obrzydzeniem napełniają mnie też medialne obrony ks. Andrzeja Dymera. A powodem są kłamstwa, które się w owych obronach znajdują. Weźmy pierwszy z brzegu przykład, czyli teksty Sebastiana Karczewskiego w „Naszym Dzienniku”. Każdy z nich to mistrzostwo manipulacji albo wprost kłamstwa i insynuacje. W jednym znajdujemy tezę, że oskarżenia wobec tego duchownego mają być efektem spisku gejowskiego. I ani słowa o tym, że za każdym razem podejrzenia te potwierdziły prokuratura i sąd kościelny. W pierwszym dochodzeniu uznano, że homoseksualne relacje między nastoletnim wychowankiem Ośrodka, którego szefem był ks. Dymer, a księdzem Dymerem miały charakter dobrowolny, i umorzono śledztwo. To swoją drogą jest przyczynek do pytania, czy prokurator, który to robił, rzeczywiście nie wiedział, że wychowanek jest zależny od szefa ośrodka i że w takiej sytuacji nie może być mowy o dobrowolności. Za drugim razem prokuratura również uznała ks. Dymera za winnego wykorzystania seksualnego, ale jako że sprawa się przedawniła, to ją umorzyła. Ani za pierwszym, ani za drugim razem nie było jednak mowy o tym, że oskarżenia nie są prawdziwe. Winnym uznał ks. Dymera także sąd kościelny, a to, że on się odwołał, a sąd drugiej instancji kanonicznej nie zdołał przez kilkanaście lat zająć się tą sprawą i zrobił to dopiero na kilka dni przed śmiercią oskarżonego, w niczym nie zmienia tego faktu.

Kłamstwem broni się więc seksualnego przestępcę. Tak nie wolno robić. To nie ma nic wspólnego z katolicyzmem. To ponowna krzywda ofiar, ale także działanie na szkodę Kościoła.


 

POLECANE
Wczorajsze nagłe odwołanie prezesa PLL LOT nieważne? z ostatniej chwili
Wczorajsze nagłe odwołanie prezesa PLL LOT nieważne?

Jak poinformowano w komunikacie: "Rada Nadzorcza PLL LOT S.A. w dniu 26 listopada 2024 r. odwołała Prezesa Zarządu Michała Fijoła. Odwołanie nastąpiło w związku z wynikami postępowań audytowych". Marcin Fijoł uważa, że decyzja jest nieważna ze względu na uchybienia proceduralne.

Pilne doniesienia z Pałacu Buckingham. Król Karol rezygnuje Wiadomości
Pilne doniesienia z Pałacu Buckingham. Król Karol rezygnuje

Za sprawą królewskiego pasierba Toma Parkera Bowlesa media obiegły nowe informacje dotyczące zdrowia króla Karola i decyzji, którą monarcha podjął w ostatnim czasie.

Jest znana data powrotu Zbigniewa Ziobry do polityki z ostatniej chwili
Jest znana data powrotu Zbigniewa Ziobry do polityki

Wiceprezes PiS Michał Wójcik poinformował, że Zbigniew Ziobro zamierza wrócić do czynnej polityki. Powiedział również, kiedy były minister sprawiedliwości podejmie swoje poselskie obowiązki.

Donald Trump dostanie Nobla? gorące
Donald Trump dostanie Nobla?

Jak poinformował portal Kyiv Independent, Donald Trump został zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla przez ukraińskiego posła Ołeksandra Mereżkę, reprezentującego partię Sługa Narodu.

W razie rosyjskiego ataku wszyscy Estończycy ewakuują się do Finlandii Wiadomości
W razie rosyjskiego ataku wszyscy Estończycy ewakuują się do Finlandii

– Jeśli wybuchnie wojna, musimy być gotowi na ewakuację cywilów z zagrożonych terenów za granicę, a w najgorszym przypadku nawet z obszaru całego kraju – powiedział dowódca sił zbrojnych Estonii gen. major Andrus Merilo.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Potężne straty spółek giełdowych pod kontrolą Skarbu Państwa Wiadomości
Potężne straty spółek giełdowych pod kontrolą Skarbu Państwa

Jak poinformował w dzisiejszym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna", 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły w III kw. br. o 30 proc. mniej niż przed rokiem. Stanowi to spadek aż o 7,4 mld zł.

Agencja Reutera: Weszło w życie zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem gorące
Agencja Reutera: Weszło w życie zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem

Prezydent USA Joe Biden ogłosił we wtorek, że Izrael i Liban przyjęły propozycję zakończenia wojny Izraela z Hezbollahem, która weszła w życie o godzinie 4:00 czasu lokalnego w nocy z wtorku na środę.

Lek stosowany w chorobach tarczycy może mieć związek z zanikiem kości Wiadomości
Lek stosowany w chorobach tarczycy może mieć związek z zanikiem kości

Jak wynika z najnowszych badań, lewotyroksyna, powszechnie stosowana w leczeniu niedoczynności tarczycy, może powodować utratę masy kostnej.

Przełom w sprawie ekshumacji na Wołyniu? Nawrocki reaguje na oświadczenie Ukrainy pilne
Przełom w sprawie ekshumacji na Wołyniu? Nawrocki reaguje na oświadczenie Ukrainy

– Czekamy w gotowości do rozpoczęcia prac – oświadczył we wtorek prezes Instytutu Pamięci Narodowej i popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. To reakcja na decyzję o zniesieniu moratorium na poszukiwania i ekshumację szczątków ofiar zbrodni wołyńskiej.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Nie zostawiajmy oczyszczenia Kościoła lewicy

Udawanie, że nie ma problemu, odwracanie kota ogonem, realna ochrona sprawców i tuszujących skandale seksualne – na długą i na krótką metę – jest szkodzeniem Kościołowi. A z perspektywy konserwatywnej prawicy jest piłowaniem gałęzi, na której się siedzi.
 [Felieton
/ libreshot.com/

Z żalem i zażenowaniem przyglądam się temu, co dzieje się w części prawicowych i katolickich mediów w związku ze sprawą ks. Andrzeja Dymera. Festiwal kłamliwych usprawiedliwień, sugestii, że nic nie wiadomo, a nawet apologii duchownego jest dość smutnym przykładem, jak ludzie, którym wydaje się, że bronią Kościoła, w istocie działają na jego szkodę. Tak, dokładnie szkodę, a przy okazji podważają wiarygodność prawicy. Dlaczego tak sądzę? Odpowiedź jest prosta. Otóż tak się składa, że dobro Kościoła wymaga, by każde dziecko było w nim bezpieczne, by każdy przestępca czy manipulator został ukarany i by biskupi, którzy, kierując się rzekomym dobrem instytucji, tolerowali czy ukrywali tego rodzaju sprawy, ponieśli konsekwencje. Takie jest jasne nauczanie Kościoła i to już od czasów Jana Pawła II. Nie ma też wątpliwości, że ofiary są tak samo Kościołem, jak i sprawcy, i nie widać powodów, by to interesy sprawców były ważniejsze niż ofiar. I wreszcie kwestia ostatnia: nie widać żadnych powodów, by uznać, że rozliczenie przestępstw było atakiem na Kościół.

Smutkiem i obrzydzeniem napełniają mnie też medialne obrony ks. Andrzeja Dymera. A powodem są kłamstwa, które się w owych obronach znajdują. Weźmy pierwszy z brzegu przykład, czyli teksty Sebastiana Karczewskiego w „Naszym Dzienniku”. Każdy z nich to mistrzostwo manipulacji albo wprost kłamstwa i insynuacje. W jednym znajdujemy tezę, że oskarżenia wobec tego duchownego mają być efektem spisku gejowskiego. I ani słowa o tym, że za każdym razem podejrzenia te potwierdziły prokuratura i sąd kościelny. W pierwszym dochodzeniu uznano, że homoseksualne relacje między nastoletnim wychowankiem Ośrodka, którego szefem był ks. Dymer, a księdzem Dymerem miały charakter dobrowolny, i umorzono śledztwo. To swoją drogą jest przyczynek do pytania, czy prokurator, który to robił, rzeczywiście nie wiedział, że wychowanek jest zależny od szefa ośrodka i że w takiej sytuacji nie może być mowy o dobrowolności. Za drugim razem prokuratura również uznała ks. Dymera za winnego wykorzystania seksualnego, ale jako że sprawa się przedawniła, to ją umorzyła. Ani za pierwszym, ani za drugim razem nie było jednak mowy o tym, że oskarżenia nie są prawdziwe. Winnym uznał ks. Dymera także sąd kościelny, a to, że on się odwołał, a sąd drugiej instancji kanonicznej nie zdołał przez kilkanaście lat zająć się tą sprawą i zrobił to dopiero na kilka dni przed śmiercią oskarżonego, w niczym nie zmienia tego faktu.

Kłamstwem broni się więc seksualnego przestępcę. Tak nie wolno robić. To nie ma nic wspólnego z katolicyzmem. To ponowna krzywda ofiar, ale także działanie na szkodę Kościoła.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe