Z. Kuźmiuk: Gdyby zastosować recepty Trzaskowskiego czy Hołowni, Turowa za parę miesięcy by nie było

Ogłoszona w poprzednim tygodniu jednoosobowa decyzja hiszpańskiej sędzi TSUE Rosario Silva de Lapureta o konieczności zastosowania w ramach tzw. środków tymczasowych, decyzji o zaprzestaniu wydobycia węgla brunatnego na potrzeby elektrowni Turów, ku zdumieniu dużej części polskiej opinii publicznej, została bez żadnych warunków zaakceptowana przez takie „tuzy” polskiej sceny politycznej jak Rafał Trzaskowski, czy Szymon Hołownia.
 Z. Kuźmiuk: Gdyby zastosować recepty Trzaskowskiego czy Hołowni, Turowa za parę miesięcy by nie było
/ PAP/Wojciech Olkuśnik

Wiceprzewodniczący Platformy i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski natychmiast po ogłoszeniu decyzji hiszpańskiej sędzi powiedział:

Na tym polega system Unii Europejskiej. Jeżeli doprowadza się do tego, że sprawy są już w Trybunale i Trybunał wydaje orzeczenia, to jeżeli mamy poszanowanie dla europejskiego prawa, nie ma innego wyjścia.

Podobne podejście zaprezentował Szymon Hołownia przewodniczący Ruchu Polska2050, który tuż po ogłoszeniu postanowienia, stwierdził „po pierwsze wykonać postanowienie TSUE”, wprawdzie później mówił o jakiś negocjacjach z Czechami ale nie bardzo wiadomo po co miałyby być one toczone, skoro kopalni i elektrowni po zatrzymaniu tej pierwszej za kilka miesięcy, by po prostu nie było.

Takim jednoznacznym stanowiskiem wiceprzewodniczącego Platformy, musieli być zszokowani wyborcy Rafała Trzaskowskiego z sąsiadującego z Turowem miasta Bogatynia, gdzie w II turze ubiegłorocznych wyborów prezydenckich, Trzaskowski wygrał z urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą. Zwycięstwo Trzaskowskiego było wprawdzie niewielkie, uzyskał on 50,19% ważnie oddanych głosów ale głosowało na niego we wspomnianej Bogatyni ponad 5,3 tysiąca osób i zapewne spora część z nich lub członków ich rodzin są pracownikami kopalni i elektrowni Turów albo firm współpracujących z tą grupą energetyczną. Okazuje się, że ich wybraniec „bez mrugnięcia okiem”, chciał im zafundować regionalną katastrofę gospodarczą i społeczną, bo taki charakter miałaby utrata czterech tysięcy miejsc pracy związanych bezpośrednio z kopalnia i elektrownią, a także kolejnych kilkunastu tysięcy funkcjonujących w ich otoczeniu.

Zupełnie inaczej zachował się rząd Zjednoczonej Prawicy i jego premier Mateusz Morawiecki, który korzystając z obecności na szczycie w Brukseli premiera Czech Andreja Babisza, po nocnych negocjacjach, doprowadził zawarcia porozumienia. W zamian za rozłożone na kilka najbliższych lat wspólne z Czechami inwestycje, które mają poprawić stan wód gruntowych po stronie naszych południowych sąsiadów, na które Polska chce przeznaczyć od 40 do 45 mln euro, premier Czech zobowiązał się wycofać z TSUE wniosek swojego kraju. Zawarcie tego porozumienia kończy kilkuletni spór pomiędzy Polską i Czechami w sprawie przyszłości kopalni, a w konsekwencji także elektrowni Turów, w ten sposób przestanie być kwestionowana przez naszych sąsiadów koncesja uzyskana przez PGE S.A.- właściciela Turowa na odkrywkowe wydobycie węgla do roku 2044.

O czym powinni wiedzieć Trzaskowski i Hołownia?

Trzaskowski i Hołownia powinni wiedzieć, że to postanowienie w sprawie hiszpańskiej sędzi godzi w nasze bezpieczeństwo energetyczne, jest nieproporcjonalne, wreszcie ostatecznie rozstrzyga spór, zanim tak naprawdę rozpoczął się proces. Powinni wiedzieć o tym, że zakaz wydobycia węgla w kopalni Turów, oznacza prawie natychmiastowe unieruchomienie elektrowni, a tym samym brak w polskim miksie energetycznym około 4-7% energii elektrycznej. Ponadto decyzja o zastosowaniu tak drastycznego środka tymczasowego, a więc zakazu wydobycia węgla, który umożliwia funkcjonowanie elektrowni, miała także charakter nieproporcjonalny, ponieważ tak naprawdę oznacza unieruchomienie całego przedsiębiorstwa i utratę źródła dochodów dla kilku tysięcy jej bezpośrednich pracowników, ale także setek firm z nim współpracujących. Wreszcie jednoosobowa decyzja sędzi była tak naprawę ostatecznym rozstrzygnięciem, w sytuacji kiedy proces przed TSUE się na dobre nie rozpoczął, tzn. strony nie przedstawiły wieloosobowemu składowi sędziowskiemu, merytorycznych argumentów na obronę swoich stanowisk.

Jeżeli dwaj opozycyjni politycy, którzy zamierzają odegrać czołowe role w wyborach parlamentarnych 2023 roku i późniejszych wyborach prezydenckich, potrafią zaakceptować tego rodzaju decyzje godzące w strategiczne interesy naszego kraju, natychmiast po ich wydaniu, bez żadnej analizy ich skutków dla Polski, to znaczy, że wyborcy nie powinni pozwolić na to aby kiedykolwiek zajmowali w naszym kraju jakiekolwiek stanowiska, które upoważniałoby ich do podejmowania tego rodzaju zobowiązań. Miejmy nadzieję, że nie tylko wyborcy w Bogatyni i całym regionie związanym z kopalnia i elektrownią Turów ale także wyborcy w całej Polsce, we właściwy sposób ocenią tą swoistą „beztroskę” Trzaskowskiego i Hołowni w podejściu do naszych strategicznych interesów.

 

 

POLECANE
Witold Waszczykowski: Lewicowych dietetyków atak na rolnictwo tylko u nas
Witold Waszczykowski: Lewicowych "dietetyków" atak na rolnictwo

W wielu państwach trwają protesty rolników przeciwko umowie handlowej Unii Europejskiej z państwami Ameryki Południowej z ugrupowania Mercosur. Rolnicy obawiają się napływu taniej żywności z regionu gdzie nie obowiązują europejskie normy i standardy. W tym duchu redaktor Monika Rutke zadała niedawno zasadne pytanie ministrowi Radosławowi Sikorskiemu, czy Polska przyłączy się do francuskiego sprzeciwu wobec umowie z Mercosur.

Kim wszedł do wojny. To alarm także dla Azji tylko u nas
Kim wszedł do wojny. To alarm także dla Azji

Udział kilkunastu tysięcy żołnierzy Korei Północnej nie zmieni biegu wojny Rosji z Ukrainą. Wszyscy skupiamy się na tym, co zyskuje Putin. A moim zdaniem więcej może zyskać Kim Dzong Un. I to nie jest dobra wiadomość dla azjatyckiego Dalekiego Wschodu. Rosja postrzega agresywną Koreę Północną jako użyteczny sposób na zajęcie, odwrócenie uwagi i zagrożenie siłom USA w regionie Azji i Pacyfiku, podczas gdy Rosja realizuje ważniejsze priorytety w Europie.

Koniec transrewolucji? Koncerny wracają do wyklętej J.K. Rowling z ostatniej chwili
Koniec transrewolucji? Koncerny wracają do "wyklętej" J.K. Rowling

Autorka takich powieści jak "Harry Potter" i "Fantastyczne zwierzęta" J.K. Rowling publicznie sprzeciwia się ideologii gender. Jednakże kilka lat wystarczyło, aby branża filmowa porzuciła walkę z Rowling. Obecnie jest zaangażowana w nową produkcję HBO.

Ambasador USA Mark Brzeziński rezygnuje ze stanowiska pilne
Ambasador USA Mark Brzeziński rezygnuje ze stanowiska

Jak przekazał portal Interia ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński poinformował o swojej rezygnacji ze stanowiska. 

Francja namawia Warszawę. Chodzi o ograniczenie dzieciom dostępu do mediów społecznościowych z ostatniej chwili
Francja namawia Warszawę. Chodzi o ograniczenie dzieciom dostępu do mediów społecznościowych

Francuski rząd ponawia próbę przeforsowania w UE przepisów ograniczających dostęp dzieciom poniżej 15. roku życia do mediów społecznościowych.

Krzysztof Stanowski atakowany za zapowiedź wywiadu z Januszem Walusiem. Jest oświadczenie dziennikarza pilne
Krzysztof Stanowski atakowany za zapowiedź wywiadu z Januszem Walusiem. Jest oświadczenie dziennikarza

Założyciel Kanału Zero Krzysztof Stanowski wystosował oświadczenie ws. zapowiedzi wywiadu z Januszem Walusiem.

Problemy Polski 2050. PKW zgłasza liczne zastrzeżenia polityka
Problemy Polski 2050. PKW zgłasza liczne zastrzeżenia

Jak informuje Rzeczpospolita, PKW ma zastrzeżenia co do Polski 2050 Szymona Hołowni. Pomimo, że jej sprawozdanie finansowe zostało przyjęte, to organ wskazał na liczne uchybienia.

Zabójca południowoafrykańskiego komunisty Janusz Waluś będzie gościem Kanału Zero z ostatniej chwili
Zabójca południowoafrykańskiego komunisty Janusz Waluś będzie gościem Kanału Zero

Kanał Zero poinformował, że po powrocie do Polski Janusz Waluś, zabójca Chrisa Chaniego, przywódcy południowoafrykańskich komunistycznych bojówek, będzie gościem Krzysztofa Stanowskiego.

Kobieta wygrała sprawę z farmaceutycznym gigantem. To pierwszy taki wyrok w Polsce z ostatniej chwili
Kobieta wygrała sprawę z farmaceutycznym gigantem. To pierwszy taki wyrok w Polsce

W 2007 r. Waleria rzuciła się pod pociąg metra i straciła obie nogi. Zażywała ona leki na Parkinsona firmy GSK. Po zapoznaniu się z amerykańską i brytyjską treścią ulotki pozwała do sądu koncern farmaceutyczny, a w tym roku wygrała z nimi w sądzie w sprawie o odszkodowanie.

Trzaskowski ma wrócić do pomysłu ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie gorące
Trzaskowski ma wrócić do pomysłu ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie

Zdaniem Gazety Wyborczej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zamierza sięgnąć po prawicowy elektorat. W tym celu planuje pojawić się na ingresie nowego metropolity warszawskiego abp. Adriana Galbasa oraz wrócić do pomysłu nadania imieniem ś.p. Lecha Kaczyńskiego jednej z warszawskich ulic.

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Gdyby zastosować recepty Trzaskowskiego czy Hołowni, Turowa za parę miesięcy by nie było

Ogłoszona w poprzednim tygodniu jednoosobowa decyzja hiszpańskiej sędzi TSUE Rosario Silva de Lapureta o konieczności zastosowania w ramach tzw. środków tymczasowych, decyzji o zaprzestaniu wydobycia węgla brunatnego na potrzeby elektrowni Turów, ku zdumieniu dużej części polskiej opinii publicznej, została bez żadnych warunków zaakceptowana przez takie „tuzy” polskiej sceny politycznej jak Rafał Trzaskowski, czy Szymon Hołownia.
 Z. Kuźmiuk: Gdyby zastosować recepty Trzaskowskiego czy Hołowni, Turowa za parę miesięcy by nie było
/ PAP/Wojciech Olkuśnik

Wiceprzewodniczący Platformy i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski natychmiast po ogłoszeniu decyzji hiszpańskiej sędzi powiedział:

Na tym polega system Unii Europejskiej. Jeżeli doprowadza się do tego, że sprawy są już w Trybunale i Trybunał wydaje orzeczenia, to jeżeli mamy poszanowanie dla europejskiego prawa, nie ma innego wyjścia.

Podobne podejście zaprezentował Szymon Hołownia przewodniczący Ruchu Polska2050, który tuż po ogłoszeniu postanowienia, stwierdził „po pierwsze wykonać postanowienie TSUE”, wprawdzie później mówił o jakiś negocjacjach z Czechami ale nie bardzo wiadomo po co miałyby być one toczone, skoro kopalni i elektrowni po zatrzymaniu tej pierwszej za kilka miesięcy, by po prostu nie było.

Takim jednoznacznym stanowiskiem wiceprzewodniczącego Platformy, musieli być zszokowani wyborcy Rafała Trzaskowskiego z sąsiadującego z Turowem miasta Bogatynia, gdzie w II turze ubiegłorocznych wyborów prezydenckich, Trzaskowski wygrał z urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą. Zwycięstwo Trzaskowskiego było wprawdzie niewielkie, uzyskał on 50,19% ważnie oddanych głosów ale głosowało na niego we wspomnianej Bogatyni ponad 5,3 tysiąca osób i zapewne spora część z nich lub członków ich rodzin są pracownikami kopalni i elektrowni Turów albo firm współpracujących z tą grupą energetyczną. Okazuje się, że ich wybraniec „bez mrugnięcia okiem”, chciał im zafundować regionalną katastrofę gospodarczą i społeczną, bo taki charakter miałaby utrata czterech tysięcy miejsc pracy związanych bezpośrednio z kopalnia i elektrownią, a także kolejnych kilkunastu tysięcy funkcjonujących w ich otoczeniu.

Zupełnie inaczej zachował się rząd Zjednoczonej Prawicy i jego premier Mateusz Morawiecki, który korzystając z obecności na szczycie w Brukseli premiera Czech Andreja Babisza, po nocnych negocjacjach, doprowadził zawarcia porozumienia. W zamian za rozłożone na kilka najbliższych lat wspólne z Czechami inwestycje, które mają poprawić stan wód gruntowych po stronie naszych południowych sąsiadów, na które Polska chce przeznaczyć od 40 do 45 mln euro, premier Czech zobowiązał się wycofać z TSUE wniosek swojego kraju. Zawarcie tego porozumienia kończy kilkuletni spór pomiędzy Polską i Czechami w sprawie przyszłości kopalni, a w konsekwencji także elektrowni Turów, w ten sposób przestanie być kwestionowana przez naszych sąsiadów koncesja uzyskana przez PGE S.A.- właściciela Turowa na odkrywkowe wydobycie węgla do roku 2044.

O czym powinni wiedzieć Trzaskowski i Hołownia?

Trzaskowski i Hołownia powinni wiedzieć, że to postanowienie w sprawie hiszpańskiej sędzi godzi w nasze bezpieczeństwo energetyczne, jest nieproporcjonalne, wreszcie ostatecznie rozstrzyga spór, zanim tak naprawdę rozpoczął się proces. Powinni wiedzieć o tym, że zakaz wydobycia węgla w kopalni Turów, oznacza prawie natychmiastowe unieruchomienie elektrowni, a tym samym brak w polskim miksie energetycznym około 4-7% energii elektrycznej. Ponadto decyzja o zastosowaniu tak drastycznego środka tymczasowego, a więc zakazu wydobycia węgla, który umożliwia funkcjonowanie elektrowni, miała także charakter nieproporcjonalny, ponieważ tak naprawdę oznacza unieruchomienie całego przedsiębiorstwa i utratę źródła dochodów dla kilku tysięcy jej bezpośrednich pracowników, ale także setek firm z nim współpracujących. Wreszcie jednoosobowa decyzja sędzi była tak naprawę ostatecznym rozstrzygnięciem, w sytuacji kiedy proces przed TSUE się na dobre nie rozpoczął, tzn. strony nie przedstawiły wieloosobowemu składowi sędziowskiemu, merytorycznych argumentów na obronę swoich stanowisk.

Jeżeli dwaj opozycyjni politycy, którzy zamierzają odegrać czołowe role w wyborach parlamentarnych 2023 roku i późniejszych wyborach prezydenckich, potrafią zaakceptować tego rodzaju decyzje godzące w strategiczne interesy naszego kraju, natychmiast po ich wydaniu, bez żadnej analizy ich skutków dla Polski, to znaczy, że wyborcy nie powinni pozwolić na to aby kiedykolwiek zajmowali w naszym kraju jakiekolwiek stanowiska, które upoważniałoby ich do podejmowania tego rodzaju zobowiązań. Miejmy nadzieję, że nie tylko wyborcy w Bogatyni i całym regionie związanym z kopalnia i elektrownią Turów ale także wyborcy w całej Polsce, we właściwy sposób ocenią tą swoistą „beztroskę” Trzaskowskiego i Hołowni w podejściu do naszych strategicznych interesów.

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe