Grzegorz Gołębiewski: Pogarda stała się znakiem firmowym Platformy Obywatelskiej

Nie będzie żadnych trzech wet, będzie pozamiatane. Z resztą spraw, Prawo i Sprawiedliwość tym bardziej sobie poradzi, bo spór o sądy to ostanie tak duże starcie z siłami wrogimi silnej Polsce - i tu na miejscu, i poza granicami kraju.
/ grafika modyfikowana
Traktowanie Sejmu RP przez PO jak obory, to nie jest nic nowego, nic co nas zaskakuje. Po mocnym i emocjonalnym wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego (o tym później), do ataku ruszył poseł Tomasz Lenz (PO) i uderzył w plecy z taką siłą posła Józefa Leśniaka (PiS), że ten ledwie utrzymał się na nogach. Ale to tylko spektakularny szczegół tego zajścia, choć sprawa powinna trafić do sądu za czynną napaść. Na zdjęciach z Sejmu widać wyraźnie, że grupa rosłych parlamentarzystów opozycji po prostu rzuciła się z werwą do miejsca zajmowanego przez posła Jarosława Kaczyńskiego. Zachowali się jak bojówka, jak grupa szturmowa, która poszła się rozprawić ze swoim głównym wrogiem. Ci sami ludzie, przy każdej okazji wycierają sobie gębę jego zmarłym bratem, powołują się na niego, a nawet doskonale wiedzą co powiedziałby dziś Lech Kaczyński gdyby żył, a byłoby to oczywiście zgodne z tym, czego domaga się PO od Prawa i Sprawiedliwości. Lider PiS doświadcza jak żaden inny polski polityk największej liczny ataków, inwektyw, oskarżeń i pomówień. Jest to czysta nienawiść, służąca do wywołania u Prezesa Prawa i Sprawiedliwości takich emocji, które spowodują, że powie o to jedno zdanie za dużo. Czy wczoraj powiedział? Pozornie tak, ale realnie, w tych okolicznościach, z pewnością nie. Od polityka wymaga się olbrzymiej odporności psychicznej na ataki przeciwników – to prawda.


Trzeba jednak zapytać o granice tej agresji, po przekroczeniu której zapominamy, że jesteśmy  politykami. Jarosław Kaczyński zareagował jak człowiek, który zwyczajnie ma dość nieustannego posługiwania się jego zmarłym bratem w walce politycznej z obozem władzy. Wykorzystują to ci sami ludzie, którym Prezydent  Lech Kaczyński był do niczego niepotrzebny (Donald Tusk), który ciągle zawadzał, który był tak jak jego brat nieustannie obrażany i lekceważony. Dopóki żył. To jest miara zdziczenia i hipokryzji ludzi PO. Gdy chcą zaatakować prezesa PiS -  to  albo powołują się na Śp. Lecha Kaczyńskiego, albo wprost przeciwnie: szydzą tak jak Radosław Sikorski z pomnika pary prezydenckiej, który poinformował na Twitterze, że jeśli dostanie dotację to zafunduje sobie pomnik braci Kaczyńskich ku przestrodze. Tak to się toczy, pogarda stała się znakiem firmowym Platformy.  


Przy okazji, kolportuje się kłamstwa na temat wczorajszego zachowania posła Dominika Tarczyńskiego, który zapowiedział już pozwy sądowe. Pozew złożył już inny poseł PiS Krzysztof Zaremba. Za szturmem polityków PO na ławy poselskie PiS kryje się jeszcze coś o wiele bardziej podłego. Jarosław Kaczyński jest  starszym człowiekiem, więc nie jest wykluczone, że celem tej nieustannej agresji jest, mówiąc wprost, doprowadzenie do pozbycia się swojego wroga numer jeden  - właśnie w taki wyrafinowany sposób. Każdy z nas ma jakiś czuły punkt, w który można nieustannie uderzać, wiedząc, że to wywoła u nas gwałtowną reakcję - prędzej czy później. W Platformie nie ma już żadnych hamulców w obronie tego, żeby było tak jak było, a elita sędziowska to ostatni bastion układu III RP, na którą PO mogła do tej pory zawsze liczyć. Kolejne manifestacje, skandaliczne donosy do Brukseli, prośby o sankcje, prowokowanie, popychanie, obrażanie, histeria, kłamstwa, manipulacje, głupkowate występy na mównicy, straszenie odwetem, jednym słowem, cały arsenał wojny psychologicznej i informacyjnej, której celem jest odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy i ponowne zainstalowanie w Polsce rządu posłusznego Berlinowi i Brukseli. Nie ma innych celów, żadnych alternatywnych programów, troski o kraj, ani o Polaków. Ci, którzy wspierają dziś PO i .N, świadomie lub nie, wspierają plan wprowadzenia w Polsce dyktatury politycznej poprawności, usankcjonowania dobrobytu dla wybranych i odejścia od polityki budowy wolnego i demokratycznego państwa. Ale jest ich coraz mniej, przez co mamy coraz więcej agresji i frustracji wśród tych, którzy pozostali na placu boju. To nie potrwa już długo. Przynajmniej nie w takim natężeniu jak w ostatnich dniach. Nie będzie żadnych trzech wet, będzie pozamiatane. Z resztą spraw, Prawo i Sprawiedliwość tym bardziej sobie poradzi, bo spór o sądy to ostanie tak duże  starcie z siłami wrogimi silnej Polsce - i tu na miejscu, i poza granicami kraju.       

 

POLECANE
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli z ostatniej chwili
USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli

Komisja Europejska zdecydowanie potępiła w środę decyzję administracji Donalda Trumpa o nałożeniu zakazu wjazdu do USA na byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona oraz czterech szefów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy

Prezydent RP Karol Nawrocki spotkał się z żołnierzami Wojska Polskiego i funkcjonariuszami Straży Granicznej, stacjonującymi na wschodniej granicy Polski.

Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa z ostatniej chwili
Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa

Ambasador USA w Polsce Thomas Rose, składając w środę Polakom życzenia świąteczne w imieniu swoim oraz prezydenta Donalda Trumpa, podkreślił, że Boże Narodzenie to czas, w którym wszyscy ludzie mogą dziękować Bogu za błogosławieństwa wiary, rodziny i wolności.

KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż

W środę opublikowano najnowsze badanie poparcia dla partii politycznych. Z sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski wynika, że Koalicja Obywatelska wygrałaby wybory, jednak Donald Tusk właściwie nie miałby z kim utworzyć rząd - potencjalni koalicjanci właściwie nie wchodzą do Sejmu.

Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera? z ostatniej chwili
Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że amerykański plan pokojowy, dotyczący zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, przewiduje zamrożenie konfliktu na obecnych liniach kontaktowych - poinformowały w środę media, w tym m.in. agencja AFP. Ukraiński prezydent rozmawiał z dziennikarzami we wtorek, ale wypowiedzi ze spotkania zostały opublikowane dopiero w środę. 

W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy z ostatniej chwili
W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia na straży bezpieczeństwa państwa polskiego i naszych sojuszników stoi około 20 tysięcy żołnierzy - powiedział w środę wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z żołnierzami służącymi w Centrum Logistycznym Rzeszów-Jasionka.

Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ]

W Wigilię portal Onet.pl opublikował grudniowy sondaż zaufania do polityków. Na pierwszym miejscu ponownie znalazł się prezydent Karol Nawrocki. W badaniu widać też powrót Jarosława Kaczyńskiego do pierwszej dziesiątki oraz pogarszającą się sytuację Mateusza Morawieckiego.

„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej z ostatniej chwili
„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej

Para Prezydencka skierowała do Polaków w kraju i za granicą życzenia świąteczne. W bożonarodzeniowym przesłaniu podkreślono znaczenie wspólnoty, tradycji oraz nadziei płynącej z Narodzenia Pańskiego. W komunikacie znalazły się także słowa wdzięczności dla osób pełniących służbę w święta.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Pogarda stała się znakiem firmowym Platformy Obywatelskiej

Nie będzie żadnych trzech wet, będzie pozamiatane. Z resztą spraw, Prawo i Sprawiedliwość tym bardziej sobie poradzi, bo spór o sądy to ostanie tak duże starcie z siłami wrogimi silnej Polsce - i tu na miejscu, i poza granicami kraju.
/ grafika modyfikowana
Traktowanie Sejmu RP przez PO jak obory, to nie jest nic nowego, nic co nas zaskakuje. Po mocnym i emocjonalnym wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego (o tym później), do ataku ruszył poseł Tomasz Lenz (PO) i uderzył w plecy z taką siłą posła Józefa Leśniaka (PiS), że ten ledwie utrzymał się na nogach. Ale to tylko spektakularny szczegół tego zajścia, choć sprawa powinna trafić do sądu za czynną napaść. Na zdjęciach z Sejmu widać wyraźnie, że grupa rosłych parlamentarzystów opozycji po prostu rzuciła się z werwą do miejsca zajmowanego przez posła Jarosława Kaczyńskiego. Zachowali się jak bojówka, jak grupa szturmowa, która poszła się rozprawić ze swoim głównym wrogiem. Ci sami ludzie, przy każdej okazji wycierają sobie gębę jego zmarłym bratem, powołują się na niego, a nawet doskonale wiedzą co powiedziałby dziś Lech Kaczyński gdyby żył, a byłoby to oczywiście zgodne z tym, czego domaga się PO od Prawa i Sprawiedliwości. Lider PiS doświadcza jak żaden inny polski polityk największej liczny ataków, inwektyw, oskarżeń i pomówień. Jest to czysta nienawiść, służąca do wywołania u Prezesa Prawa i Sprawiedliwości takich emocji, które spowodują, że powie o to jedno zdanie za dużo. Czy wczoraj powiedział? Pozornie tak, ale realnie, w tych okolicznościach, z pewnością nie. Od polityka wymaga się olbrzymiej odporności psychicznej na ataki przeciwników – to prawda.


Trzeba jednak zapytać o granice tej agresji, po przekroczeniu której zapominamy, że jesteśmy  politykami. Jarosław Kaczyński zareagował jak człowiek, który zwyczajnie ma dość nieustannego posługiwania się jego zmarłym bratem w walce politycznej z obozem władzy. Wykorzystują to ci sami ludzie, którym Prezydent  Lech Kaczyński był do niczego niepotrzebny (Donald Tusk), który ciągle zawadzał, który był tak jak jego brat nieustannie obrażany i lekceważony. Dopóki żył. To jest miara zdziczenia i hipokryzji ludzi PO. Gdy chcą zaatakować prezesa PiS -  to  albo powołują się na Śp. Lecha Kaczyńskiego, albo wprost przeciwnie: szydzą tak jak Radosław Sikorski z pomnika pary prezydenckiej, który poinformował na Twitterze, że jeśli dostanie dotację to zafunduje sobie pomnik braci Kaczyńskich ku przestrodze. Tak to się toczy, pogarda stała się znakiem firmowym Platformy.  


Przy okazji, kolportuje się kłamstwa na temat wczorajszego zachowania posła Dominika Tarczyńskiego, który zapowiedział już pozwy sądowe. Pozew złożył już inny poseł PiS Krzysztof Zaremba. Za szturmem polityków PO na ławy poselskie PiS kryje się jeszcze coś o wiele bardziej podłego. Jarosław Kaczyński jest  starszym człowiekiem, więc nie jest wykluczone, że celem tej nieustannej agresji jest, mówiąc wprost, doprowadzenie do pozbycia się swojego wroga numer jeden  - właśnie w taki wyrafinowany sposób. Każdy z nas ma jakiś czuły punkt, w który można nieustannie uderzać, wiedząc, że to wywoła u nas gwałtowną reakcję - prędzej czy później. W Platformie nie ma już żadnych hamulców w obronie tego, żeby było tak jak było, a elita sędziowska to ostatni bastion układu III RP, na którą PO mogła do tej pory zawsze liczyć. Kolejne manifestacje, skandaliczne donosy do Brukseli, prośby o sankcje, prowokowanie, popychanie, obrażanie, histeria, kłamstwa, manipulacje, głupkowate występy na mównicy, straszenie odwetem, jednym słowem, cały arsenał wojny psychologicznej i informacyjnej, której celem jest odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy i ponowne zainstalowanie w Polsce rządu posłusznego Berlinowi i Brukseli. Nie ma innych celów, żadnych alternatywnych programów, troski o kraj, ani o Polaków. Ci, którzy wspierają dziś PO i .N, świadomie lub nie, wspierają plan wprowadzenia w Polsce dyktatury politycznej poprawności, usankcjonowania dobrobytu dla wybranych i odejścia od polityki budowy wolnego i demokratycznego państwa. Ale jest ich coraz mniej, przez co mamy coraz więcej agresji i frustracji wśród tych, którzy pozostali na placu boju. To nie potrwa już długo. Przynajmniej nie w takim natężeniu jak w ostatnich dniach. Nie będzie żadnych trzech wet, będzie pozamiatane. Z resztą spraw, Prawo i Sprawiedliwość tym bardziej sobie poradzi, bo spór o sądy to ostanie tak duże  starcie z siłami wrogimi silnej Polsce - i tu na miejscu, i poza granicami kraju.       


 

Polecane