Piotr Wolter: Astroturfing

- Przechodziłam blisko, więc wpadłam po meble.n- Przechodziłaś?n- Tak.n- Z tragarzami?
 Piotr Wolter: Astroturfing
/ morguefile.com
Przypominam swój tekst ze stycznia 2016 roku

Astroturf to nazwa pewnego rodzaju sztucznej trawy. Astroturfing to kreowanie oddolnych „spontanicznych” ruchów.
 
Zjawisko tak groźne, że nie doczekało się polskiej nazwy. Popularyzatorzy wywodzą je z głębokiego marketingu i twierdzą, że zostało adoptowane do polityki.
Ja twierdzę, że jest dokładne odwrotnie i tak jak wiele narzędzi marketingu handlowego wzięto wprost do marketingu politycznego, tak Astroturfing jest zjawiskiem dużo wcześniej używanym do celów politycznych niż handlowym.
Oczywiście znana jest metoda sprzedawania cudownych lekarstw czy eliksirów, przy pomocy podstawionych pomocników, którzy odważnie próbowali specyfiku i natychmiast zyskiwali siły nadprzyrodzone. Ale miała zwykle zastosowanie psychologiczne, a nie socjologiczne.
Jak zastosować tę metodę w nowoczesnym marketingu handlowym? Przeglądając artykuły na temat zauważyłem, że autorzy zawęzili się do tak zwanego marketingu szeptanego, czyli kreowania marki, czy też jej cech w mediach społecznościowych, poprzez odpowiednie komentarze, czy kierujące linki. Może nie grzebałem za mocno, ale pominięte zostało powoływanie do życia stowarzyszeń czy też organizacji certyfikujacych, oceniających i przyznających nagrody.
Na przykład nie budzi waszego zdziwienia, że Polskie Towarzystwo Stomatologiczne oprócz rozdawania nagród, organizowani konkursów i propagowania zdrowia jamy ustnej, jako najlepsze uważa pasty tylko jednego producenta?
Certyfikacja kusiła i nadal kusi. Nie poprzez stworzenie prawdziwej i prawdomównej firmy dbającej o uczciwość i promującej dobre produkty, ale docelowo aby doić ogromne łapówki w zamian za nieuczciwość. Wymaga to czasu, ale docelowo jest bardzo opłacalnym procederem.
Pamiętacie początki TOK-FM? Kontrowersyjny, emocjonalny przekaz. Drążenie prawdy za każdą cenę. Budowanie wizerunku niezależności nawet od własnych właścicieli, poprzez atak na nich właśnie. A teraz? Szkoda słów.
Popatrzcie na S&P. Kilkanaście lat rzetelnej pracy i jasny sygnał wzięcia walizki pełnej pieniędzy od tych którzy chcą kupić opinie. Drugi, trzeci poślizg – zmiana nazwy, zapewnienie o uczeniu się na własnych błędach i znów czekanie na okazję.
 
Teraz to co groźne, czyli oddolne organizacje społeczne. Po czym poznać, że organizacja jest astroturficzna?
Po pierwsze, nie potrafi wykazać źródła pieniędzy, za które drukuje ulotki, bannery, finansuje wydarzenia, wyjazdy, co wskazuje na tajemniczego ktosia, który w odpowiedniej chwili przejmie ster władzy.
Jeżeli flagi są jak z jednej fabryki, napisy mają jedną czcionkę i są w jednym stylu, kamizelki straży są nadrukowane wyraźnie, nie nabazgrane flamastrem, a do demonstracji manifestanci podchodzą grupami, to znaczy, że ktoś zamówił flagi, świeczki, kamizelki i bannery w jednej firmie, zapłacił za ciężarówki które je dowiozły oraz osoby, które zajmują się dystrybucją często za pokwitowaniem. Zapłacił też za autobusy dowożące „demonstrantów”.
Czemu za pokwitowaniem? A bo organizator sam rączek sobie nie brudzi tylko zatrudnia zawodowców.
 
Po drugie. Po pewnym czasie gdy organizacja oddolna okrzepnie i zbierze frajerów nie tylko na mięso manifestacyjne ale i na koordynatorów, zaczyna się czyszczenie szeregów i podstawianie własnych ludzi za samozwańców i naturalnie wyłonionych liderów grup i regionów. Natychmiast też pojawia się schemat organizacji struktur już doskonały i przemyślany tak, aby obsadzić stanowiska, a dla swoich ludzi, wręcz je stworzyć.
To bardzo groźny dla organizacji moment, bo nagle odprawiani ze stanowisk walczą i często mogą porwać za sobą podwładnych. Dlatego z tego typu działaniem czeka się, aż pojawi się idea lub sztandar.
Ideą może być konkretne radykalne i zaplanowane działanie lub przeciwdziałanie czemuś głośnemu właśnie w mediach. Ideą może być jasne wskazanie wroga. Sztandarem może być czyjaś „twarz”, albo postać historyczna.
Po wyczyszczeniu szeregów, mamy obstawione swoimi ludźmi stanowiska oficerskie i zideologizowane mięso armatnie gotowe dać się zabić za sztandar. Bo przecież to na ich garbie, z ich inicjatywy i z ich krwawicy wyrosła organizacja.
Pewnie już niektórzy czytelnicy dopasowali nawet nazwę do opisywanej przeze mnie schematycznie do bólu organizacji. Nazwę wymienianą ostatnio częściej. Ale czy nie według tego samego schematu nie tworzono niektórych organizacji opozycyjnych w PRL? Czy nie tworzono klubów niezależnych pisarzy, czy innych artystów? Czy nie robili konkursów, nie fundowali nagród, często imienia swojego założyciela? Sprawdźcie, czy nagroda nie stała się parodią i zdradą idei założycielskich.
A teraz prześledźcie ich historię i sprawdźcie czy te, które okazały się wentylami dla wkurzonego społeczeństwa nie powstały aby zbyt łatwo. Zbyt czytelnie. Zbyt gładko. Czy miał w nich miejsce proces gwałtownej wymiany kadr na ludzi znikąd? Albo udanego przejęcia całej grupy stowarzyszeń, przez jedno z nich, zamiast obiecanej konsolidacji i współpracy?

 

POLECANE
Znów zapłonęła hala. W akcji 16 zastępów straży [WIDEO] z ostatniej chwili
Znów zapłonęła hala. W akcji 16 zastępów straży [WIDEO]

W poniedziałek w miejscowości Jankowy k. Kępna wybuchł pożar na terenie firmy meblarskiej.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Pogoda z dość niską temperaturą powietrza, porywami wiatru i przelotnymi opadami deszczu będzie sprzyjała wypoczynkowi w domu. Osoby planujące pobyt na świeżym powietrzu powinny zaopatrzyć się w parasol.

Podano oficjalne wyniki wyborów w Zabrzu. Czerwona kartka dla Platformy Obywatelskiej z ostatniej chwili
Podano oficjalne wyniki wyborów w Zabrzu. "Czerwona kartka dla Platformy Obywatelskiej"

Kamil Żbikowski zwyciężył w drugiej turze wyborów na prezydenta miasta, zdobywając 50,17 proc. głosów – poinformował PAP przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Zabrzu Paweł Strumiński.

Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta pilne
Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta

W poniedziałek rozpoczął się trzeci i ostatni etap kompleksowego remontu alei Niepodległości w Sopocie. Jak podały władze miasta, zmieni się organizacja ruchu i trasy kursowania autobusów komunikacji miejskiej w tym rejonie.

Eksperci alarmują: mObywatel wprowadza podatników w pułapkę z ostatniej chwili
Eksperci alarmują: mObywatel wprowadza podatników w pułapkę

„Połączona skrzynka ePUAP i e-Doręczeń" – bo tak się nazywa usługa w ramach mObywatela – naraża podatników na kłopoty z fiskusem. Ten, kto sądzi, że w ten sposób złoży skargę do sądu przez ePUAP, srodze się zawiedzie. A fiskus to wykorzysta – pisze w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna”.

Mieszkańcy Zabrza wybrali prezydenta. Różnica była minimalna z ostatniej chwili
Mieszkańcy Zabrza wybrali prezydenta. Różnica była minimalna

Kamil Żbikowski został prezydentem Zabrza. Różnica pomiędzy kandydatami minimalna – wynika z nieoficjalnych informacji podanych przez ''Dziennik Zachodni'' i lokalną ''Gazetę Wyborczą''.

Wybory prezydenta Zabrza. Są cząstkowe wyniki z ostatniej chwili
Wybory prezydenta Zabrza. Są cząstkowe wyniki

O godz. 21 zakończono głosowanie w drugiej turze przedterminowych wyborów prezydenta Zabrza – poinformował PAP przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Zabrzu Paweł Strumiński. Wskazał, że odbyło się ono bez zakłóceń.

Pełczyńska-Nałęcz powinna podać się do dymisji? Zapytano Polaków z ostatniej chwili
Pełczyńska-Nałęcz powinna podać się do dymisji? Zapytano Polaków

Zdaniem 68,7 proc. badanych minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powinna podać się do dymisji w związku z KPO. 23,5 proc. uważa, że szefowa MFiPR nie powinna zrezygnować ze stanowiska – wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Pierwsza taka debata wielkich polskich naukowców: To koniec dominacji ludzkości gorące
Pierwsza taka debata wielkich polskich naukowców: "To koniec dominacji ludzkości"

Na naszym kanale pojawiła się wyjątkowa debata! Nagrana w murach najstarszej polskiej uczelni – Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dzielę się pod linkiem w komentarzu. Na scenie obok siebie usiadł fizyk i informatyk. Prof. Andrzej Dragan oraz dr Wojciech Zaremba. Jeden, patrzący na świat oczami praw fizyki, drugi oczami kodów. Twórca Chata GPT, założyciel spółki Open AI i jeden z najbardziej abstrakcyjnych umysłów w Polsce. Obaj zgodni co do jednego. Era dominacji człowieka na Ziemi dobiegła po tysiącach lat końca. To my jesteśmy tym ostatnim pokoleniem.

Klęska Niemiec. Podano dane z ośrodka przy granicy z Polską z ostatniej chwili
Klęska Niemiec. Podano dane z ośrodka przy granicy z Polską

Ośrodek przeznaczony dla osób przybyłych z Polski okazuje się kompletnie nieskuteczny, gdyż z 72 migrantów odesłano tam tylko pięciu, z czego czterech wróciło ponownie do Niemiec – informuje "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".

REKLAMA

Piotr Wolter: Astroturfing

- Przechodziłam blisko, więc wpadłam po meble.n- Przechodziłaś?n- Tak.n- Z tragarzami?
 Piotr Wolter: Astroturfing
/ morguefile.com
Przypominam swój tekst ze stycznia 2016 roku

Astroturf to nazwa pewnego rodzaju sztucznej trawy. Astroturfing to kreowanie oddolnych „spontanicznych” ruchów.
 
Zjawisko tak groźne, że nie doczekało się polskiej nazwy. Popularyzatorzy wywodzą je z głębokiego marketingu i twierdzą, że zostało adoptowane do polityki.
Ja twierdzę, że jest dokładne odwrotnie i tak jak wiele narzędzi marketingu handlowego wzięto wprost do marketingu politycznego, tak Astroturfing jest zjawiskiem dużo wcześniej używanym do celów politycznych niż handlowym.
Oczywiście znana jest metoda sprzedawania cudownych lekarstw czy eliksirów, przy pomocy podstawionych pomocników, którzy odważnie próbowali specyfiku i natychmiast zyskiwali siły nadprzyrodzone. Ale miała zwykle zastosowanie psychologiczne, a nie socjologiczne.
Jak zastosować tę metodę w nowoczesnym marketingu handlowym? Przeglądając artykuły na temat zauważyłem, że autorzy zawęzili się do tak zwanego marketingu szeptanego, czyli kreowania marki, czy też jej cech w mediach społecznościowych, poprzez odpowiednie komentarze, czy kierujące linki. Może nie grzebałem za mocno, ale pominięte zostało powoływanie do życia stowarzyszeń czy też organizacji certyfikujacych, oceniających i przyznających nagrody.
Na przykład nie budzi waszego zdziwienia, że Polskie Towarzystwo Stomatologiczne oprócz rozdawania nagród, organizowani konkursów i propagowania zdrowia jamy ustnej, jako najlepsze uważa pasty tylko jednego producenta?
Certyfikacja kusiła i nadal kusi. Nie poprzez stworzenie prawdziwej i prawdomównej firmy dbającej o uczciwość i promującej dobre produkty, ale docelowo aby doić ogromne łapówki w zamian za nieuczciwość. Wymaga to czasu, ale docelowo jest bardzo opłacalnym procederem.
Pamiętacie początki TOK-FM? Kontrowersyjny, emocjonalny przekaz. Drążenie prawdy za każdą cenę. Budowanie wizerunku niezależności nawet od własnych właścicieli, poprzez atak na nich właśnie. A teraz? Szkoda słów.
Popatrzcie na S&P. Kilkanaście lat rzetelnej pracy i jasny sygnał wzięcia walizki pełnej pieniędzy od tych którzy chcą kupić opinie. Drugi, trzeci poślizg – zmiana nazwy, zapewnienie o uczeniu się na własnych błędach i znów czekanie na okazję.
 
Teraz to co groźne, czyli oddolne organizacje społeczne. Po czym poznać, że organizacja jest astroturficzna?
Po pierwsze, nie potrafi wykazać źródła pieniędzy, za które drukuje ulotki, bannery, finansuje wydarzenia, wyjazdy, co wskazuje na tajemniczego ktosia, który w odpowiedniej chwili przejmie ster władzy.
Jeżeli flagi są jak z jednej fabryki, napisy mają jedną czcionkę i są w jednym stylu, kamizelki straży są nadrukowane wyraźnie, nie nabazgrane flamastrem, a do demonstracji manifestanci podchodzą grupami, to znaczy, że ktoś zamówił flagi, świeczki, kamizelki i bannery w jednej firmie, zapłacił za ciężarówki które je dowiozły oraz osoby, które zajmują się dystrybucją często za pokwitowaniem. Zapłacił też za autobusy dowożące „demonstrantów”.
Czemu za pokwitowaniem? A bo organizator sam rączek sobie nie brudzi tylko zatrudnia zawodowców.
 
Po drugie. Po pewnym czasie gdy organizacja oddolna okrzepnie i zbierze frajerów nie tylko na mięso manifestacyjne ale i na koordynatorów, zaczyna się czyszczenie szeregów i podstawianie własnych ludzi za samozwańców i naturalnie wyłonionych liderów grup i regionów. Natychmiast też pojawia się schemat organizacji struktur już doskonały i przemyślany tak, aby obsadzić stanowiska, a dla swoich ludzi, wręcz je stworzyć.
To bardzo groźny dla organizacji moment, bo nagle odprawiani ze stanowisk walczą i często mogą porwać za sobą podwładnych. Dlatego z tego typu działaniem czeka się, aż pojawi się idea lub sztandar.
Ideą może być konkretne radykalne i zaplanowane działanie lub przeciwdziałanie czemuś głośnemu właśnie w mediach. Ideą może być jasne wskazanie wroga. Sztandarem może być czyjaś „twarz”, albo postać historyczna.
Po wyczyszczeniu szeregów, mamy obstawione swoimi ludźmi stanowiska oficerskie i zideologizowane mięso armatnie gotowe dać się zabić za sztandar. Bo przecież to na ich garbie, z ich inicjatywy i z ich krwawicy wyrosła organizacja.
Pewnie już niektórzy czytelnicy dopasowali nawet nazwę do opisywanej przeze mnie schematycznie do bólu organizacji. Nazwę wymienianą ostatnio częściej. Ale czy nie według tego samego schematu nie tworzono niektórych organizacji opozycyjnych w PRL? Czy nie tworzono klubów niezależnych pisarzy, czy innych artystów? Czy nie robili konkursów, nie fundowali nagród, często imienia swojego założyciela? Sprawdźcie, czy nagroda nie stała się parodią i zdradą idei założycielskich.
A teraz prześledźcie ich historię i sprawdźcie czy te, które okazały się wentylami dla wkurzonego społeczeństwa nie powstały aby zbyt łatwo. Zbyt czytelnie. Zbyt gładko. Czy miał w nich miejsce proces gwałtownej wymiany kadr na ludzi znikąd? Albo udanego przejęcia całej grupy stowarzyszeń, przez jedno z nich, zamiast obiecanej konsolidacji i współpracy?


 

Polecane
Emerytury
Stażowe