Pisaliśmy już o chińskiej inspiracji, pieniądzach i strategicznych operacjach, jeśli chodzi o przerzut narkotyków, a szczególnie fentanylu. Teraz trochę więcej o meksykańskiej odpowiedzialności.
Taki policjant i związkowiec to skarb. Dzielnicowy z Posterunku Policji I Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie st. asp. Leszek Jacznik, członek Solidarności, od wielu lat pomaga najbardziej potrzebującym w pracy, a także poza nią, charytatywnie. W tym roku postanowił zadziałać spektakularnie. Jednej ze swoich podopiecznych wyremontował mieszkanie.
– Któregoś dnia byłem na kontroli na jednym z posterunków. Pani przyniosła koszyk z kanapkami i termos z herbatą. Dziękowała żołnierzowi, który tam był, mówiła, że dzięki niemu ona śpi spokojnie. Jej posesja kończyła się kilkanaście metrów od granicy państwa – mówi major służący w zgrupowaniu zorganizowanym przez 16. Dywizję Zmechanizowaną Wojska Polskiego w Nowej Łuce, której pododdziały wchodzą w skład Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie. Tu od ponad dwóch lat żołnierze bronią granicy polsko-białoruskiej, by w regionie, ale także w całym kraju, było bezpiecznie.
Gdy umierała 9 października 1975 r., była podobno głęboko wierzącą katoliczką. Podobno, bo nawrócenie „krwawej Luny” nie jest niczym pewnym. Nawet jej żyjący jeszcze kilka lat temu syn – muzykolog Michał Brystiger, wątpił w przemianę matki.
– Polska samodzielna, odgrywająca istotną rolę w Europie Środkowej, usiłująca zbudować Międzymorze i chcąca być atrakcyjnym wzorem dla mniejszych państw regionu, będzie utrudniała dalekosiężne plany Berlina – mówi dr Piotr Łysakowski, historyk, analityk relacji polsko-niemieckich, w rozmowie z Agnieszką Żurek.
Kampania 2023 roku była dziwną kampanią, bardzo ostrą, żerującą na najniższych instynktach i lękach, ale w sondażach niewiele zmieniającą na naszej scenie politycznej.
Będąc przez ostatnie 10 dni w Polsce, rozmawiałem dużo o tym, co spędza sen z powiek Polakom. Jedną z takich ważnych spraw – obok toczącej się kampanii wyborczej – jest rosnący problem stosunków polsko-ukraińskich.
Nie chcę prorokować, co stanie się, gdy poznamy najpierw wyniki wyborczego sondażu exit poll, a po nich spływające stopniowo rzeczywiste wyniki głosowania obywateli w wyborach parlamentarnych. Ale nie ukrywam, obawiam się tego „dnia po”. Obawiam, się bo jest coraz więcej sygnałów wskazujących na to, że nie każdy wynik głosowania będzie dla wszystkich do zaakceptowania.
– Niemców rozumiejących Polskę można oczywiście napotkać, ale oni nie robią różnicy. Nie jest to siła polityczna. My powinniśmy o to zadbać. Polska w swojej historii była już atrakcyjnym modelem kulturowym dla Niemiec – mówi prof. Grzegorz Kucharczyk, historyk PAN, w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Ekonomiści w ostatnich miesiącach coraz częściej twierdzą, że obecny model rozwoju gospodarki niemieckiej to głęboka katastrofa. Rząd Olafa Scholza sięga po rozwiązania doraźne, które nie zmienią negatywnych trendów. Kryzys energetyczny ukazał całą słabość Energiewende: energia jest za droga i jest jej o wiele za mało. – Z Energiewende, czyli z polityką klimatyczną, należy jak najszybciej skończyć – po cichu uważa coraz więcej Niemców. Na razie słucha ich tylko AfD.
„Chcesz pokoju? Szykuj się do wojny” – mówi stare powiedzenie pamiętające jeszcze czasy Imperium Rzymskiego. Polska znajduje się w takiej sytuacji geopolitycznej, że musi być gotowa na wojnę jak jeszcze nigdy w XXI w. Czy jest? Pojechaliśmy to sprawdzić do Białej Podlaskiej, gdzie dzięki uprzejmości 18. Dywizji Zmechanizowanej mogliśmy zobaczyć codzienną służbę żołnierzy oddelegowanych do ochrony wschodniej granicy. Reportaż Konrada Wernickiego.
Niemcy wpadły w histerię. Nic dziwnego. Podstawy, na których chciano w ostatnich latach budować niemiecką gospodarkę, sypią się.
Niemcy wpadli w histerię. Ich strategia budowania hegemona Europy na naszych oczach rozpada się jak domek z kart. Polityka Energiewende oparta na gazie, OZE oraz odejściu od atomu zaliczyła klapę i doprowadziła do zahamowania niemieckiej gospodarki. Niemcy nie trafili również z polityką otwartości na imigrantów. A ich wschodni sąsiad, czyli my – Polska, zaczyna rozwój energetyki jądrowej, jasno opowiada się przeciwko nielegalnym imigrantom i za nic nie chce się poddać dyktatowi Berlina. To wkurza i o tym piszemy w najnowszym „Tygodniku Solidarność”.
– Zrozumieć św. Jana Pawła II to znaczy wiedzieć, że istnieje prawo naturalne, że jest jedna prawda, że kultura jest spoiwem narodu. Bez sięgnięcia do korzeni, bez zrozumienia podstaw, na których opierał się pontyfikat św. Jana Pawła II, nie będziemy potrafili wcielić w życie jego dziedzictwa. Brak tej wiedzy jest najlepiej widoczny w atakach na Jana Pawła II – absurdalnych i śmiesznych” – mówi Monika Jabłońska, autorka książek „Wiatr z Nieba. Jan Paweł II – Poeta, który został papieżem” oraz „Papież oczami świata. Świadectwa o Janie Pawle II”, w rozmowie z Agnieszką Żurek.
– W 2024 roku na dwadzieścia trzy parki narodowe w Polsce mają być przeznaczone 142 miliony złotych. W tym są pieniądze na utrzymywanie parków, inwestycje, umundurowanie i wypłaty dla pracowników. Na wszystko nie wystarczy, więc parki muszą na resztę zarobić – mówi Bogumiła Mateja, przewodnicząca Sekcji Parków Narodowych NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Jeszcze rok temu czołowi europejscy politycy celowo mieszali pojęcia, nazywając „migrantów” z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej „uchodźcami”. To słowa o różnych znaczeniach – również prawnych. Dzisiaj, kiedy wskutek niemieckiej polityki migracyjnej Europa mierzy się z największym w swojej historii kryzysem, eurokraci szukają winnych. I coraz częściej wszystkie oczy zwracają się w stronę Berlina, który w ostatnim geście samoobrony próbuje wzywać do „europejskiej solidarności” – a nawet ją bezskutecznie wymuszać.
25 września w pustynię Utah w Stanach Zjednoczonych, w okolicy Salt Lake City, uderzyła kapsuła z 250-gramową próbką skał z planetoidy Bennu. Na ziemi znalazł się całkiem spory kawałek innego świata. Świata, który nigdy miał nie być dotknięty przez człowieka, ale w wyniku jego eksploracyjnego uporu będzie nie tylko dotknięty, ale też dogłębnie zbadany przez zespół NASA OSIRIS-REx (Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification and Security – Regolith Explorer).
Czy „Zielona granica” wpłynie na wyniki wyborów parlamentarnych? Moim zdaniem ani trochę.
– W kampanii nie ma zatem gamechangerów, walka toczy się o niewielkie grupy wyborców, z których część to mityczne centrum, część to grupy słabiej zorganizowane, niszowe, lokalne. Sztaby wyborcze mają to dość dokładnie zanalizowane – mówi dr hab. Rafał Chwedoruk, prof. UW, w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Dawno już żaden film nie wzbudził tak ogromnych emocji i nie wywołał tak gorącej dyskusji jak „Zielona granica” Agnieszki Holland. Jednak dawno też żadna produkcja nie była aż takim paszkwilem wymierzonym de facto w państwo polskie.