Co to jest kompost – jak go robić i jak stosować

Czarne złoto ogrodnika – bez wątpienia kompost zasługuje na taką nazwę, wygrywając konkurencję z każdym sztucznym nawozem, a także z obornikiem i innymi nawozami odzwierzęcymi. Na działce lub w ogrodzie zbiera się wiele odpadków roślinnych, które z powodzeniem możemy przemienić w cenny nawóz, wzbogacający glebę w materię organiczną. I to niemal za darmo. Dzięki kompostowaniu unikniemy konieczności wyrzucania resztek roślinnych, a ponadto wykorzystujemy odpadki kuchenne. Wiele gmin obniża opłaty za odbiór odpadów, jeśli na terenie posesji znajduje się kompostownik.
Kompost. Ilustracja poglądowa Co to jest kompost – jak go robić i jak stosować
Kompost. Ilustracja poglądowa / Freepik.com

Kompost jest bogatym źródłem materii organicznej i najtańszym materiałem do użyźniania gleby, gdyż możemy go pozyskiwać samodzielnie z resztek roślinnych. Nawet w domu bez ogrodu można produkować kompost; służą do tego specjalne, całkiem estetyczne minikompostowniki. Wiele z nich wykorzystuje obecność dżdżownic kalifornijskich, zamieniających materię organiczną w nawóz, który może zasilić rośliny domowe.

Co to jest kompost?

Kompost powstaje w wyniku tlenowego rozkładu resztek roślinnych przez mikroorganizmy, czyli w procesie kompostowania w pryzmach kompostowych lub kompostownikach. Kompost wzbogaca glebę w próchnicę, sprawia, że gleba nie jest zbita ani zbyt sypka, ma konsystencję gruzełkowatą, staje się przewiewna i pulchna, dobrze zatrzymuje wilgoć. W przeciwieństwie do nawozów mineralnych czy obornika kompost nie stwarza zagrożenia przenawożenia lub zatrucia środowiska. Jest zalecany w amatorskich uprawach na działkach, w ogrodach przydomowych oraz w uprawach ekologicznych, gdy zależy nam na uprawie warzyw i owoców bez chemii.

Jak zrobić czarny nawóz?

Najprostszą metodą jest kompostowanie w pryzmie, co pozwala uniknąć budowy lub zakupu kompostownika. Zakładanie pryzmy może odbywać się od wiosny do jesieni, gdy tylko temperatura jest dodatnia. Do założenia pryzmy wybieramy miejsce osłonięte od wiatru i zacienione. Układamy na niej zdrowe resztki roślinne, chwasty bez nasion, liście i popiół drzewny, na przykład z kominka. Możemy też wykorzystać resztki jedzenia z naszego domu: obierki owoców i warzyw, fusy z kawy i herbaty. Do pryzmy dobrze jest dodać nieco rozłożonego już kompostu zeszłorocznego, który będzie pełnił funkcję aktywatora. Można też produkować kompost jednorodny, np. z samych liści, wówczas po przekompostowaniu powstanie tzw. ziemia liściowa, do wykorzystania np. jako ściółka pod rośliny. Jednak im bardziej różnorodny jest materiał, który wykorzystamy, tym bardziej wartościowy będzie kompost. Do odpadków organicznych stanowiących 70, 80 procent masy na pryzmie dodajemy również ziemię, którą przesypujemy kolejne warstwy materii.

Na dno układamy około 20-centymetrową warstwę połamanych gałęzi i gałązek (najgrubsze na spodzie), z których powstaje warstwa drenażowa. Następnie tworzymy warstwę pochłaniającą składniki mineralne wymywane przez wodę z wyższych warstw pryzmy: tutaj stosujemy torf, ziemię ogrodową, słomę lub częściowo rozłożony zeszłoroczny kompost. Następnie układamy kolejne warstwy materiału roślinnego, które przekładamy ziemią ogrodową lub drobno rozkruszoną gliną. Jako dodatkowe warstwy możemy też układać tzw. resztki brązowe, czyli papier i tekturę, ale niezafoliowane i bez farby drukarskiej, drobno pocięte lub porwane. Wysokość pryzmy nie powinna przekroczyć 1,5 metra. Pryzmę okrywamy ziemią lub torfem, a na jej wierzchu formujemy zagłębienie, aby woda deszczowa wnikała w głąb pryzmy. Starzy ogrodnicy podlewają pryzmę od czasu do czasu… moczem. Ze względu na zawartość azotu i fosforanów przyspiesza to proces kompostowania.

Pryzma czy kompostownik?

Uzyskanie kompostu z pryzmy trwa dość długo, bo zwykle około 1,5 roku, a sama pryzma nie wygląda zbyt estetycznie, szczególnie w niewielkim ogrodzie przy domu. Dlatego warto samodzielnie wykonać kompostownik drewniany lub kupić gotowy pojemnik na kompost z drewna albo tworzywa sztucznego. Zaletą kompostowników – oprócz większej estetyki – jest utrzymanie kompostu w uporządkowanej formie oraz zabezpieczenie przed wiatrem i wysuszaniem przez promienie słoneczne. Szczególne zalety mają termokompostowniki z tworzywa sztucznego. Dzięki grubym ściankom zapewniają izolację cieplną kompostu, a dostęp powietrza do zebranej materii umożliwiają szczeliny napowietrzające. W termokompostowniku czas uzyskania kompostu można skrócić nawet o 70 procent.

Dojrzewanie na gorąco

Aby w kompoście zachodziły procesy rozkładu, czyli żeby dojrzewał, konieczne jest przerabianie pryzmy co około 2 miesiące. Polega to na przekopywaniu warstw, aby ta z wierzchu znalazła się na spodzie, i odwrotnie, dzięki czemu stwarzamy korzystne warunki rozwoju dla przyspieszających rozkład drobnoustrojów. Dojrzewający kompost wydziela ciepło –  nawet w takich ilościach, że można się poparzyć. Zapaleni ogrodnicy wykorzystują to zjawisko do pieczenia mięs, oczywiście po starannym zawinięciu potrawy. Wzrastająca temperatura pryzmy podczas rozkładu przyspiesza rozkład materii organicznej oraz pozwala niszczyć nasiona chwastów i niektóre czynniki chorobotwórcze. Aby możliwe było osiągnięcie odpowiedniej temperatury, pryzma powinna mieć objętość nie mniejszą niż 1m³, najlepiej 2 m³. Na zimę dla utrzymania korzystnej temperatury okrywamy ją materiałem izolacyjnym.

Jak przyspieszyć proces?

Aby pobudzić procesy rozkładu i skrócić czas potrzebny do uzyskania pełnowartościowego kompostu, można nasączyć pryzmę roztworem dojrzałego kompostu (rozprowadzonego w wodzie z dodatkiem niewielkiej ilości nawozu azotowego), wprowadzić do pryzmy preparaty biodynamiczne (np. gnojówkę) sporządzone z ziół takich jak krwawnik pospolity, rumianek, pokrzywa, mniszek i kozłek lekarski lub wrzucać do pryzmy dżdżownice zebrane na działce. Prostym sposobem jest też dodawanie do kompostu liści żywokostu lekarskiego. Najbardziej niecierpliwi mogą zastosować specjalne biopreparaty do przyspieszania kompostowania oferowane w centrach ogrodniczych.

Unikajmy błędów

Aby nasz praca z kompostowaniem nie poszła na marne, trzeba uniknąć kilku błędów. Nie należy dodawać do pryzmy lub kompostownika resztek roślin, które były porażone przez choroby, gdyż mogą być źródłem zakażenia w kolejnych latach. Nie dodawajmy też związków wapnia, które wprawdzie przyspieszają rozkład substancji organicznej, ale pozbawiają ją bardzo potrzebnego do wzrostu roślin azotu. Nie umieszczamy kompostu w dołach lub zbiornikach betonowych ze względu na ograniczony dostęp powietrza. Dodawajmy materiał roślinny dobrze rozdrobniony (połamany, pocięty) i nie układajmy zbyt grubych jego warstw, co też ogranicza dostęp powietrza.

Dobrze pracujący kompost nie wydziela nieprzyjemnego zapachu. Jeżeli z pryzmy czy kompostownika wydobywa się zapach amoniaku, oznacza to, iż kompost zawiera zbyt dużo azotu (dodajmy wówczas związki wapnia), jeżeli zaś czujemy zapach zgniłych jaj – powinniśmy lepiej napowietrzać materiał. Trzeba również zadbać, aby pryzma kompostowa była stale wilgotna. Najlepiej garść materii ścisnąć w dłoni – między palcami mają pozostać krople wody, ale woda nie powinna mocno wyciekać.

Zrób to sam!

Dobry kompostownik powinien umożliwiać dobre wietrzenie warstw masy kompostowej, odprowadzanie nadmiaru wilgoci i łatwe nawilżanie materiału. Musimy też mieć dostęp do przerobienia materii, czyli możliwość otwierania i rozbierania pojemnika. Podobnie jak pryzma kompostownik powinien stać w miejscu osłoniętym od wiatru i zacienionym. Kompostowniki z tworzyw sztucznych zapewniają dobrą izolację termiczną, dzięki czemu aktywność bakterii rozkładających kompost jest możliwa również w okresie chłodów. Jeżeli jednak konstrukcja z tworzywa sztucznego wyda nam się zbyt nienaturalna, możemy własnoręcznie wykonać skrzynię z elementów drewnianych. Prostą konstrukcję zrobimy z listew lub żerdzi (należy je okorować i zaimpregnować) o grubości około 7 cm. Najpierw wkopujemy w ziemię cztery elementy narożne, a następnie, w miarę napełniania przestrzeni, na przemian układamy belki poziome. Niestety po przerabianiu materii kompostownik trzeba ponownie odbudować. Jeżeli chcemy wykonać bardziej stałą konstrukcję, np. z pozbijanych gwoździami desek, pamiętajmy, aby zachować możliwość rozkładania lub przynajmniej otwierania pokrywy i jednej ze ścian bocznych.

Świadectwo dojrzałości

Dojrzewanie kompostu trwa z reguły około 18 miesięcy. Jeżeli jednak zapewnimy dobre warunki do rozkładu materii i zastosujemy zabiegi przyspieszające rozkład, nawóz może być gotowy po 9 miesiącach lub jeszcze szybciej. W kompostowniku z tworzywa sztucznego po dodaniu środków przyspieszających kompostowanie można uzyskać gotowy kompost nawet już po 2 miesiącach. Dojrzały kompost ma ciemnobrunatną barwę, jednolitą strukturą (nie widać fragmentów roślin) i przyjemny zapach świeżej ziemi. Taki kompost opuściły już dżdżownice kompostowe.

Gdzie go stosować?

Kompost stosuje się do nawożenia roślin ogrodowych: warzyw, drzew i krzewów owocowych, roślin ozdobnych, a także do ściółkowania gleby pod roślinami. Może być stosowany jako składnik podłoża dla upraw warzyw oraz kwiatów rabatowych i doniczkowych. Kompost najlepiej zastosować jesienią. Jeżeli jest w pełni dojrzały, wkopujemy go w glebę na głębokość około 30 cm. Ten nie w pełni dojrzały pozostawiamy na okres zimy na powierzchni gleby, a wkopujemy dopiero wiosną. Kompost w pełni dojrzały możemy również stosować na wiosnę. Jego regularne stosowanie pozwala utrzymać żyzną, próchniczą warstwę gleby, czyli humus – czyste płótno dobrego ogrodnika.

 


 

POLECANE
Publicysta Forum Żydów Polskich: Mamy prawo oburzać się na Grzegorza Brauna, ale nie mamy prawa zamykać mu ust tylko u nas
Publicysta Forum Żydów Polskich: Mamy prawo oburzać się na Grzegorza Brauna, ale nie mamy prawa zamykać mu ust

Kluczowe pytanie: czy, gdyby Grzegorz Braun za swoje słowa został oskarżony z urzędu i skazany, byłoby to dowodem siły państwa, czy wręcz odwrotnie - dowodem jego słabości?

Ostrzeżenie dla większości województw. Jest komunikat IMGW z ostatniej chwili
Ostrzeżenie dla większości województw. Jest komunikat IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie I stopnia przed przymrozkami na większym obszarze kraju. Na Pomorzu, Kujawach oraz Warmii i Mazurach temperatura może spaść do minus 7 st. C przy gruncie, a na Mazowszu, w Wielkopolsce oraz w Łódzkiem do minus 3 st. C.

Była wychowawczyni o Rafale Trzaskowskim: więcej niż rozczarowanie. Jest nagranie gorące
Była wychowawczyni o Rafale Trzaskowskim: "więcej niż rozczarowanie". Jest nagranie

Telewizja wPolsce24 wyemitowała wypowiedź byłej wychowawczyni i nauczycielki języka Polskiego Rafała Trzaskowskiego Joanny Ewy Gendek na temat kandydata Koalicji Obywatelskiej w nadchodzących wyborach prezydenckich. Jej opinia jest druzgocąca.

Niemcy mają problem. Tapinoma Magnum jest w kolejnym landzie z ostatniej chwili
Niemcy mają problem. Tapinoma Magnum jest w kolejnym landzie

Agresywne superkolonie Tapinoma magnum rozprzestrzeniają się w Nadrenii Północnej‑Westfalii zagrażając infrastrukturze i mieszkańcom – informuje ruhr24.de.

Kto wysadził Nord Stream? Tajemnicze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Kto wysadził Nord Stream? Tajemnicze słowa Trumpa

– Wielu ludzi wie, kto wysadził gazociągi Nord Stream – powiedział w poniedziałek prezydent Donald Trump, twierdząc, że on jako pierwszy "wysadził" bałtyckie sieci przesyłowe, nakładając na nie sankcje.

Kłopoty sztabu Trzaskowskiego? Jest zawiadomienie z ostatniej chwili
Kłopoty sztabu Trzaskowskiego? Jest zawiadomienie

Czy sztab Trzaskowskiego złamał prawo? Lubelski radny wskazuje na agitację przy ratuszu i składa zawiadomienie.

Niepokojące informacje z granicy Polski z Niemcami. Komunikat niemieckich służb z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy Polski z Niemcami. Komunikat niemieckich służb

W sobotę oraz w niedzielę doszło w Niemczech do serii zatrzymań afgańskich migrantów. Służby przekazały, ze zostali odesłani do Polski.

Wyciekł arkusz maturalny. CKE zabrała głos z ostatniej chwili
Wyciekł arkusz maturalny. CKE zabrała głos

Zdjęcia arkusza maturalnego z polskiego wyciekły do mediów społecznościowych. CKE podejrzewa, że zdjęcia wykonał zdający.

Premier Rumunii rezygnuje po ogłoszeniu wyników wyborów z ostatniej chwili
Premier Rumunii rezygnuje po ogłoszeniu wyników wyborów

Premier Rumunii Marcel Ciolacu zapowiedział rezygnację po wynikach wyborów prezydenckich – informują rumuńskie media.

Gazeta Wyborcza zaatakowała Karola Nawrockiego. Mec. Lewandowski: To manipulacja z ostatniej chwili
Gazeta Wyborcza zaatakowała Karola Nawrockiego. Mec. Lewandowski: To manipulacja

Znany prawnik Bartosz Lewandowski odniósł się do publikacji "Gazety Wyborczej" dotyczącej kandydata na prezydenta, Karola Nawrockiego. "Panie Redaktorze, przeczytałem ten tekst w całości i to co Pan napisał to manipulacja" - stwierdził mec. dr Lewandowski.

REKLAMA

Co to jest kompost – jak go robić i jak stosować

Czarne złoto ogrodnika – bez wątpienia kompost zasługuje na taką nazwę, wygrywając konkurencję z każdym sztucznym nawozem, a także z obornikiem i innymi nawozami odzwierzęcymi. Na działce lub w ogrodzie zbiera się wiele odpadków roślinnych, które z powodzeniem możemy przemienić w cenny nawóz, wzbogacający glebę w materię organiczną. I to niemal za darmo. Dzięki kompostowaniu unikniemy konieczności wyrzucania resztek roślinnych, a ponadto wykorzystujemy odpadki kuchenne. Wiele gmin obniża opłaty za odbiór odpadów, jeśli na terenie posesji znajduje się kompostownik.
Kompost. Ilustracja poglądowa Co to jest kompost – jak go robić i jak stosować
Kompost. Ilustracja poglądowa / Freepik.com

Kompost jest bogatym źródłem materii organicznej i najtańszym materiałem do użyźniania gleby, gdyż możemy go pozyskiwać samodzielnie z resztek roślinnych. Nawet w domu bez ogrodu można produkować kompost; służą do tego specjalne, całkiem estetyczne minikompostowniki. Wiele z nich wykorzystuje obecność dżdżownic kalifornijskich, zamieniających materię organiczną w nawóz, który może zasilić rośliny domowe.

Co to jest kompost?

Kompost powstaje w wyniku tlenowego rozkładu resztek roślinnych przez mikroorganizmy, czyli w procesie kompostowania w pryzmach kompostowych lub kompostownikach. Kompost wzbogaca glebę w próchnicę, sprawia, że gleba nie jest zbita ani zbyt sypka, ma konsystencję gruzełkowatą, staje się przewiewna i pulchna, dobrze zatrzymuje wilgoć. W przeciwieństwie do nawozów mineralnych czy obornika kompost nie stwarza zagrożenia przenawożenia lub zatrucia środowiska. Jest zalecany w amatorskich uprawach na działkach, w ogrodach przydomowych oraz w uprawach ekologicznych, gdy zależy nam na uprawie warzyw i owoców bez chemii.

Jak zrobić czarny nawóz?

Najprostszą metodą jest kompostowanie w pryzmie, co pozwala uniknąć budowy lub zakupu kompostownika. Zakładanie pryzmy może odbywać się od wiosny do jesieni, gdy tylko temperatura jest dodatnia. Do założenia pryzmy wybieramy miejsce osłonięte od wiatru i zacienione. Układamy na niej zdrowe resztki roślinne, chwasty bez nasion, liście i popiół drzewny, na przykład z kominka. Możemy też wykorzystać resztki jedzenia z naszego domu: obierki owoców i warzyw, fusy z kawy i herbaty. Do pryzmy dobrze jest dodać nieco rozłożonego już kompostu zeszłorocznego, który będzie pełnił funkcję aktywatora. Można też produkować kompost jednorodny, np. z samych liści, wówczas po przekompostowaniu powstanie tzw. ziemia liściowa, do wykorzystania np. jako ściółka pod rośliny. Jednak im bardziej różnorodny jest materiał, który wykorzystamy, tym bardziej wartościowy będzie kompost. Do odpadków organicznych stanowiących 70, 80 procent masy na pryzmie dodajemy również ziemię, którą przesypujemy kolejne warstwy materii.

Na dno układamy około 20-centymetrową warstwę połamanych gałęzi i gałązek (najgrubsze na spodzie), z których powstaje warstwa drenażowa. Następnie tworzymy warstwę pochłaniającą składniki mineralne wymywane przez wodę z wyższych warstw pryzmy: tutaj stosujemy torf, ziemię ogrodową, słomę lub częściowo rozłożony zeszłoroczny kompost. Następnie układamy kolejne warstwy materiału roślinnego, które przekładamy ziemią ogrodową lub drobno rozkruszoną gliną. Jako dodatkowe warstwy możemy też układać tzw. resztki brązowe, czyli papier i tekturę, ale niezafoliowane i bez farby drukarskiej, drobno pocięte lub porwane. Wysokość pryzmy nie powinna przekroczyć 1,5 metra. Pryzmę okrywamy ziemią lub torfem, a na jej wierzchu formujemy zagłębienie, aby woda deszczowa wnikała w głąb pryzmy. Starzy ogrodnicy podlewają pryzmę od czasu do czasu… moczem. Ze względu na zawartość azotu i fosforanów przyspiesza to proces kompostowania.

Pryzma czy kompostownik?

Uzyskanie kompostu z pryzmy trwa dość długo, bo zwykle około 1,5 roku, a sama pryzma nie wygląda zbyt estetycznie, szczególnie w niewielkim ogrodzie przy domu. Dlatego warto samodzielnie wykonać kompostownik drewniany lub kupić gotowy pojemnik na kompost z drewna albo tworzywa sztucznego. Zaletą kompostowników – oprócz większej estetyki – jest utrzymanie kompostu w uporządkowanej formie oraz zabezpieczenie przed wiatrem i wysuszaniem przez promienie słoneczne. Szczególne zalety mają termokompostowniki z tworzywa sztucznego. Dzięki grubym ściankom zapewniają izolację cieplną kompostu, a dostęp powietrza do zebranej materii umożliwiają szczeliny napowietrzające. W termokompostowniku czas uzyskania kompostu można skrócić nawet o 70 procent.

Dojrzewanie na gorąco

Aby w kompoście zachodziły procesy rozkładu, czyli żeby dojrzewał, konieczne jest przerabianie pryzmy co około 2 miesiące. Polega to na przekopywaniu warstw, aby ta z wierzchu znalazła się na spodzie, i odwrotnie, dzięki czemu stwarzamy korzystne warunki rozwoju dla przyspieszających rozkład drobnoustrojów. Dojrzewający kompost wydziela ciepło –  nawet w takich ilościach, że można się poparzyć. Zapaleni ogrodnicy wykorzystują to zjawisko do pieczenia mięs, oczywiście po starannym zawinięciu potrawy. Wzrastająca temperatura pryzmy podczas rozkładu przyspiesza rozkład materii organicznej oraz pozwala niszczyć nasiona chwastów i niektóre czynniki chorobotwórcze. Aby możliwe było osiągnięcie odpowiedniej temperatury, pryzma powinna mieć objętość nie mniejszą niż 1m³, najlepiej 2 m³. Na zimę dla utrzymania korzystnej temperatury okrywamy ją materiałem izolacyjnym.

Jak przyspieszyć proces?

Aby pobudzić procesy rozkładu i skrócić czas potrzebny do uzyskania pełnowartościowego kompostu, można nasączyć pryzmę roztworem dojrzałego kompostu (rozprowadzonego w wodzie z dodatkiem niewielkiej ilości nawozu azotowego), wprowadzić do pryzmy preparaty biodynamiczne (np. gnojówkę) sporządzone z ziół takich jak krwawnik pospolity, rumianek, pokrzywa, mniszek i kozłek lekarski lub wrzucać do pryzmy dżdżownice zebrane na działce. Prostym sposobem jest też dodawanie do kompostu liści żywokostu lekarskiego. Najbardziej niecierpliwi mogą zastosować specjalne biopreparaty do przyspieszania kompostowania oferowane w centrach ogrodniczych.

Unikajmy błędów

Aby nasz praca z kompostowaniem nie poszła na marne, trzeba uniknąć kilku błędów. Nie należy dodawać do pryzmy lub kompostownika resztek roślin, które były porażone przez choroby, gdyż mogą być źródłem zakażenia w kolejnych latach. Nie dodawajmy też związków wapnia, które wprawdzie przyspieszają rozkład substancji organicznej, ale pozbawiają ją bardzo potrzebnego do wzrostu roślin azotu. Nie umieszczamy kompostu w dołach lub zbiornikach betonowych ze względu na ograniczony dostęp powietrza. Dodawajmy materiał roślinny dobrze rozdrobniony (połamany, pocięty) i nie układajmy zbyt grubych jego warstw, co też ogranicza dostęp powietrza.

Dobrze pracujący kompost nie wydziela nieprzyjemnego zapachu. Jeżeli z pryzmy czy kompostownika wydobywa się zapach amoniaku, oznacza to, iż kompost zawiera zbyt dużo azotu (dodajmy wówczas związki wapnia), jeżeli zaś czujemy zapach zgniłych jaj – powinniśmy lepiej napowietrzać materiał. Trzeba również zadbać, aby pryzma kompostowa była stale wilgotna. Najlepiej garść materii ścisnąć w dłoni – między palcami mają pozostać krople wody, ale woda nie powinna mocno wyciekać.

Zrób to sam!

Dobry kompostownik powinien umożliwiać dobre wietrzenie warstw masy kompostowej, odprowadzanie nadmiaru wilgoci i łatwe nawilżanie materiału. Musimy też mieć dostęp do przerobienia materii, czyli możliwość otwierania i rozbierania pojemnika. Podobnie jak pryzma kompostownik powinien stać w miejscu osłoniętym od wiatru i zacienionym. Kompostowniki z tworzyw sztucznych zapewniają dobrą izolację termiczną, dzięki czemu aktywność bakterii rozkładających kompost jest możliwa również w okresie chłodów. Jeżeli jednak konstrukcja z tworzywa sztucznego wyda nam się zbyt nienaturalna, możemy własnoręcznie wykonać skrzynię z elementów drewnianych. Prostą konstrukcję zrobimy z listew lub żerdzi (należy je okorować i zaimpregnować) o grubości około 7 cm. Najpierw wkopujemy w ziemię cztery elementy narożne, a następnie, w miarę napełniania przestrzeni, na przemian układamy belki poziome. Niestety po przerabianiu materii kompostownik trzeba ponownie odbudować. Jeżeli chcemy wykonać bardziej stałą konstrukcję, np. z pozbijanych gwoździami desek, pamiętajmy, aby zachować możliwość rozkładania lub przynajmniej otwierania pokrywy i jednej ze ścian bocznych.

Świadectwo dojrzałości

Dojrzewanie kompostu trwa z reguły około 18 miesięcy. Jeżeli jednak zapewnimy dobre warunki do rozkładu materii i zastosujemy zabiegi przyspieszające rozkład, nawóz może być gotowy po 9 miesiącach lub jeszcze szybciej. W kompostowniku z tworzywa sztucznego po dodaniu środków przyspieszających kompostowanie można uzyskać gotowy kompost nawet już po 2 miesiącach. Dojrzały kompost ma ciemnobrunatną barwę, jednolitą strukturą (nie widać fragmentów roślin) i przyjemny zapach świeżej ziemi. Taki kompost opuściły już dżdżownice kompostowe.

Gdzie go stosować?

Kompost stosuje się do nawożenia roślin ogrodowych: warzyw, drzew i krzewów owocowych, roślin ozdobnych, a także do ściółkowania gleby pod roślinami. Może być stosowany jako składnik podłoża dla upraw warzyw oraz kwiatów rabatowych i doniczkowych. Kompost najlepiej zastosować jesienią. Jeżeli jest w pełni dojrzały, wkopujemy go w glebę na głębokość około 30 cm. Ten nie w pełni dojrzały pozostawiamy na okres zimy na powierzchni gleby, a wkopujemy dopiero wiosną. Kompost w pełni dojrzały możemy również stosować na wiosnę. Jego regularne stosowanie pozwala utrzymać żyzną, próchniczą warstwę gleby, czyli humus – czyste płótno dobrego ogrodnika.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe