Ukraińcy na polskiej granicy: "Rozumiemy polskich rolników. Ale..."

– Oni za swoim stoją, ja rozumiem, ale to co się dzieje, też nie od nas zależy – mówił na granicy w Hrebenne ukraiński kierowca, w rozmowie z Moniką Rutke dla Tysol.pl.
Protesty rolników, zdjęcie poglądowe
Protesty rolników, zdjęcie poglądowe / PAP/Wojtek Jargiło

Ukraiński kierowca poinformował, że już od 10 dni czeka na przebycie granicy w Hrebenne. Zapytany jednak, czy rozumie protesty polskich rolników, odparł, że tak.

Czytaj również: Przewodniczący KEP: Nie wolno nam przechodzić obojętnie obok dramatu rolników

"Polscy rolnicy stoją za swoim"

Rozumiemy ich. Oni za swoim stoją, ja rozumiem, ale to co się dzieje, też nie od nas zależy. My też mamy rolników, ja pochodzę z małej miejscowości. Ale [protestujący – red.] mogliby puszczać 2-3 auta na godzinę. Teraz puszczają po jednym. Ja stoję już 10 dni, a ci [pokazał ręką na olbrzymią kolejkę tirów – red.] w ogóle nie wyjadą. My rozumiemy, ale oni [rolnicy – red.] też powinni rozumieć i mogliby puszczać więcej tirów

– powiedział mężczyzna.

Wczoraj przecież prezydent Zełenski mówił, że my nie wiemy co to jest solidarność, to ludzie się wkurzają, nie?

– padło pytanie. Mężczyzna odparł, że rozumie, ale to co się dzieje nie zależy od zwykłych Ukraińców. 

Zależy to od tych dużych. Od nas nic nie zależy

– powiedział mężczyzna. Dopytywany o jego stosunek do protestów odparł, że "to jest biznes, i tyle". Na uwagę, że w Polsce jest dużo więcej drobnych rolników niż na Ukrainie, odpowiedział:

U nas też jest dużo drobnych. Ale to rolnik duży otrzymuje, a mały nic nie otrzymuje. Żadnej pomocy

– podsumował mężczyzna.

Czytaj również: "Za odblokowanie KPO Polska zapłaci wysoką cenę"

Młody rolnik na granicy: Na pewno nie ustąpimy!

– My na pewno nie ustąpimy! To jest walka o nasze być albo nie być. (…) Dobrze byłoby, gdyby rząd sobie uświadomił, że my, rolnicy, jesteśmy największą grupą zawodową i odpowiadamy za bezpieczeństwo żywnościowe. Wiele spraw od nas zależy – powiedział w rozmowie z portalem Tysol.pl Ireneusz Janczak, rolnik z Lubelszczyzny, który protestuje na przejściu granicznym w Dorohusku.

Rolnik zapytany o przebieg protestów na granicy podkreślił, że co godzinę protestujący starają się wpuszczać „od dwóch do trzech aut ciężarowych”.

– Korytarzem humanitarnym przejeżdża pomoc humanitarna, przepuszczamy także autokary przyjeżdżające do Polski i wyjeżdżające z Polski – zaznaczył.

Janczak został także zapytany o sprzęt rolniczy, który można napotkać na ciężarówkach, które czekają, by wjechać na Ukrainę. Podkreślił, że jest to „najwyższej klasy zachodni sprzęt, na który polscy rolnicy nie mogliby sobie pozwolić”.

To jest sprzęt na duże areały. To idealnie ukazuje, jaki jest charakter gospodarstw na Ukrainie. To wielkie latyfundia, głównie z kapitałem zagranicznym. Na 12 czołowych firm zajmujących się uprawą gruntów na Ukrainie tylko jeden jest zarejestrowany jako spółka ukraińska

– zwrócił uwagę lubelski rolnik.

Czytaj więcej: Młody rolnik na granicy: Na pewno nie ustąpimy!


 

POLECANE
Wyjątkowa wystawa rysownika „Tygodnika Solidarność”. Maciej M. Michalski pokaże 20 lat twórczości z ostatniej chwili
Wyjątkowa wystawa rysownika „Tygodnika Solidarność”. Maciej M. Michalski pokaże 20 lat twórczości

W Centrum Edukacyjno-Multimedialnym odbędzie się wyjątkowe wydarzenie dla fanów sztuki i dobrego humoru. Maciej M. Michalski – znany rysownik „Tygodnika Solidarność” i laureat wielu prestiżowych nagród – zaprezentuje swoje prace na autorskim wernisażu. To rzadka okazja, by zobaczyć ponad dwie dekady jego twórczości w jednym miejscu.

PE w trybie pilnym zbada sprawę azylu Romanowskiego na Węgrzech pilne
PE w trybie pilnym zbada sprawę azylu Romanowskiego na Węgrzech

Parlament Europejski w trybie pilnym zajmie się decyzją władz Węgier, które odmówiły wydania Marcina Romanowskiego mimo europejskiego nakazu aresztowania. Sprawa trafi pod obrady po petycji złożonej przez obywatela Polski.

Wiadomości
Biżuteria z diamentami o etycznym pochodzeniu - jak ją rozpoznać?

Współczesny rynek biżuterii coraz bardziej zwraca uwagę na etyczne aspekty produkcji i pochodzenia surowców. W szczególności dotyczy to diamentów, które od lat budzą kontrowersje związane z ich wydobyciem.

Zakaz hodowli zwierząt na futra. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Zakaz hodowli zwierząt na futra. Jest decyzja prezydenta Nawrockiego

Prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację ustawy, która wprowadza zakaz hodowli zwierząt na futra. - Ponad dwie trzecie Polaków, w tym także mieszkańców wsi, popiera zakaz - podkreślił prezydent, uzasadniając swoją decyzję.

NATO o wejściu Ukrainy. Jasny komunikat szefa Sojuszu z ostatniej chwili
NATO o wejściu Ukrainy. Jasny komunikat szefa Sojuszu

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte poinformował we wtorek na konferencji prasowej w Brukseli, że decyzja o dołączeniu do Sojuszu Północnoatlantyckiego wymaga konsensusu wszystkich jego członków, a w sprawie przystąpienia Ukrainy obecnie takiego konsensusu nie ma.

Pod CPK badacze natrafili na ślady osady sprzed 7 tysięcy lat z ostatniej chwili
Pod CPK badacze natrafili na ślady osady sprzed 7 tysięcy lat

Archeolodzy pracujący przy inwestycji CPK natrafili na pozostałości dawnych osad, obejmujące okresy od neolitu po nowożytność. Najwięcej jest elementów ceramiki, ale odkryto też ziemianki, paleniska, piece i studnie świadczące o wielowiekowej ciągłości życia na tym terenie.

Rewolucja w mObywatelu. Jest komunikat z ostatniej chwili
Rewolucja w mObywatelu. Jest komunikat

Od 2026 r. działalność gospodarczą założysz w aplikacji mObywatel, a od 2028 r. także zarejestrujesz online spółkę cywilną – rząd przyjął projekt zmian w CEIDG, który ma uprościć formalności dla przedsiębiorców.

Bruksela będzie karać kraje, które odmawiają przyjęcia z powrotem osób, które nie ubiegały się o azyl z ostatniej chwili
Bruksela będzie karać kraje, które odmawiają przyjęcia z powrotem osób, które nie ubiegały się o azyl

Preferencyjny dostęp do rynku europejskiego ma być warunkowany przyjmowaniem osób, które nie ubiegały się o azyl w UE, bądź ich wnioski zostały odrzucone – poinformował portal Europeanconsevative.com

Prezydent zawetował ustawę łańcuchową. O decyzji poinformował w nagraniu z ostatniej chwili
Prezydent zawetował ustawę łańcuchową. O decyzji poinformował w nagraniu

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił, że jego najnowsze decyzje dotyczące ustaw mają chronić zarówno polską wieś, jak i realny dobrostan zwierząt. Zapowiedział także własny projekt, który — jak mówi — ma rozwiązywać problemy, zamiast je mnożyć.

Prezydent powołał Radę Rodziny i Demografii z ostatniej chwili
Prezydent powołał Radę Rodziny i Demografii

W Pałacu Prezydenckim odbyła się dziś uroczystość powołania kolejnego gremium doradczego przy prezydencie RP w sprawach związanych z polityką demograficzną Polski oraz wsparciem polskich rodzin. W czasie wydarzenia prezydent Karol Nawrocki wręczył akty powołania członkom Rady Rodziny i Demografii. Następnie odbyło się inauguracyjne posiedzenie Rady.

REKLAMA

Ukraińcy na polskiej granicy: "Rozumiemy polskich rolników. Ale..."

– Oni za swoim stoją, ja rozumiem, ale to co się dzieje, też nie od nas zależy – mówił na granicy w Hrebenne ukraiński kierowca, w rozmowie z Moniką Rutke dla Tysol.pl.
Protesty rolników, zdjęcie poglądowe
Protesty rolników, zdjęcie poglądowe / PAP/Wojtek Jargiło

Ukraiński kierowca poinformował, że już od 10 dni czeka na przebycie granicy w Hrebenne. Zapytany jednak, czy rozumie protesty polskich rolników, odparł, że tak.

Czytaj również: Przewodniczący KEP: Nie wolno nam przechodzić obojętnie obok dramatu rolników

"Polscy rolnicy stoją za swoim"

Rozumiemy ich. Oni za swoim stoją, ja rozumiem, ale to co się dzieje, też nie od nas zależy. My też mamy rolników, ja pochodzę z małej miejscowości. Ale [protestujący – red.] mogliby puszczać 2-3 auta na godzinę. Teraz puszczają po jednym. Ja stoję już 10 dni, a ci [pokazał ręką na olbrzymią kolejkę tirów – red.] w ogóle nie wyjadą. My rozumiemy, ale oni [rolnicy – red.] też powinni rozumieć i mogliby puszczać więcej tirów

– powiedział mężczyzna.

Wczoraj przecież prezydent Zełenski mówił, że my nie wiemy co to jest solidarność, to ludzie się wkurzają, nie?

– padło pytanie. Mężczyzna odparł, że rozumie, ale to co się dzieje nie zależy od zwykłych Ukraińców. 

Zależy to od tych dużych. Od nas nic nie zależy

– powiedział mężczyzna. Dopytywany o jego stosunek do protestów odparł, że "to jest biznes, i tyle". Na uwagę, że w Polsce jest dużo więcej drobnych rolników niż na Ukrainie, odpowiedział:

U nas też jest dużo drobnych. Ale to rolnik duży otrzymuje, a mały nic nie otrzymuje. Żadnej pomocy

– podsumował mężczyzna.

Czytaj również: "Za odblokowanie KPO Polska zapłaci wysoką cenę"

Młody rolnik na granicy: Na pewno nie ustąpimy!

– My na pewno nie ustąpimy! To jest walka o nasze być albo nie być. (…) Dobrze byłoby, gdyby rząd sobie uświadomił, że my, rolnicy, jesteśmy największą grupą zawodową i odpowiadamy za bezpieczeństwo żywnościowe. Wiele spraw od nas zależy – powiedział w rozmowie z portalem Tysol.pl Ireneusz Janczak, rolnik z Lubelszczyzny, który protestuje na przejściu granicznym w Dorohusku.

Rolnik zapytany o przebieg protestów na granicy podkreślił, że co godzinę protestujący starają się wpuszczać „od dwóch do trzech aut ciężarowych”.

– Korytarzem humanitarnym przejeżdża pomoc humanitarna, przepuszczamy także autokary przyjeżdżające do Polski i wyjeżdżające z Polski – zaznaczył.

Janczak został także zapytany o sprzęt rolniczy, który można napotkać na ciężarówkach, które czekają, by wjechać na Ukrainę. Podkreślił, że jest to „najwyższej klasy zachodni sprzęt, na który polscy rolnicy nie mogliby sobie pozwolić”.

To jest sprzęt na duże areały. To idealnie ukazuje, jaki jest charakter gospodarstw na Ukrainie. To wielkie latyfundia, głównie z kapitałem zagranicznym. Na 12 czołowych firm zajmujących się uprawą gruntów na Ukrainie tylko jeden jest zarejestrowany jako spółka ukraińska

– zwrócił uwagę lubelski rolnik.

Czytaj więcej: Młody rolnik na granicy: Na pewno nie ustąpimy!



 

Polecane