[Felieton "TS"] Karol Gac: Wyborcza magia

Bodaj ulubionym powiedzeniem prawników jest: „To zależy”. Właściwie nie da się od nich uzyskać prostej i jasnej odpowiedzi, bo to zależy... Często z tego zwrotu korzystają również publicyści. Ba, w codziennym życiu na ogół też przecież „zależy”. Jednak w przypadku analizy wyników wyborów samorządowych, to rzeczywiście „zależy”.
/ Tygodnik Solidarność

Teoretycznie wszystko jest oczywiste, bo Państwowa Komisja Wyborcza – w rekordowym dla niej czasie – ogłosiła już oficjalne wyniki. Zgodnie z nimi pierwsze miejsce w skali kraju zajęło PiS, które zdobyło 34,27 proc. głosów. Tyle tylko, że im dalej w las, tym więcej drzew, a co za tym idzie i „ale”. Owszem, formacja Jarosława Kaczyńskiego ma niewątpliwie powody do zadowolenia, ale ten optymizm nie powinien przerodzić się w tryumfalizm.

Czytaj także: Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu

Sytuacja PiS-u 
 

Jeszcze kilka-kilkanaście tygodni temu PiS znajdowało się w głębokiej defensywie. Obóz Jarosława Kaczyńskiego buzował od wewnętrznych napięć, a i kolejne posunięcia rządu sprawiały, że nad Prawem i Sprawiedliwością zbierały się coraz ciemniejsze chmury, o czym kilkukrotnie pisałem na łamach „TS”. To sprawiało, że w PiS nastroje były, delikatnie rzecz ujmując, mało optymistyczne, co dodatkowo było potęgowane przez różne sondaże. Słowem, PiS spodziewało się w wyborach samorządowych sromotnej klęski.
 
Tymczasem formacja Jarosława Kaczyńskiego nie tylko zajęła kolejny raz pierwsze miejsce, czym zagrała Donaldowi Tuskowi na nosie, ale i nieznacznie zwiększyła poparcie procentowe wobec wyborów do sejmików z 2018 roku, gdy była niewątpliwie na fali. I to jest bez wątpienia sukces PiS. Co ważne, obaliło to także tezę, że wysokie poparcie dla PiS wynika głównie z wpływu TVP, wsparcia spółek skarbu państwa czy wykorzystywania państwowych instytucji. Biorąc to – ale także inne czynniki – pod uwagę, PiS ma powody do optymizmu.
 
Tyle tylko że równolegle jest tu zarazem kilka łyżek dziegciu. PiS wygrało co prawda w siedmiu sejmikach, ale KO w dziewięciu. Poza tym zwycięstwo w poszczególnych regionach nie oznacza automatycznie utrzymania czy przejęcia tam władzy. Wręcz przeciwnie. PiS będzie rządziło prawdopodobnie w pięciu województwach, choć niezwykle ciekawa sytuacja jest na Podlasiu. Jednak – dla porównania – w poprzedniej kadencji PiS samodzielnie rządziło w sześciu województwach, a momentami nawet w ośmiu. Do tego wszystkiego warto również wspomnieć o słabych wynikach w miastach. Jak widać, wszystko „zależy”.
 
Oczywiście to tylko zasygnalizowanie pewnych wątków, ale faktem jest, że Jarosław Kaczyński ma nad czym myśleć. Zwłaszcza że lada moment czekają nas wybory do Parlamentu Europejskiego. Najgorsze, co mogłaby teraz zrobić Nowogrodzka, to uznać, że najtrudniejsze chwile za nią, bo właściwie nic złego się nie wydarzyło, a także, że wystarczy czekać na potknięcia i spory w rządzącej koalicji. Wewnętrzne problemy nie zostały bowiem rozwiązane, a jedynie – chwilowo – przykryte.
 
Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

Czytaj także: Ekspert nie ma złudzeń: zielony ład oznacza biedę. Druzgocąca diagnoza profesora Mielczarskiego

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 


 

POLECANE
Jeśli Fidesz przegra wybory, Orban ma plan. „Rozważana opcja od dawna” z ostatniej chwili
Jeśli Fidesz przegra wybory, Orban ma plan. „Rozważana opcja od dawna”

Według Bloomberga Viktor Orban miał sygnalizować w rozmowach, że „plan ten zawsze był rozważany”, a jego celem byłoby utrzymanie wpływu na politykę państwa nawet w razie przegranej Fideszu.

Przełom w Brukseli: Rosyjskie aktywa bezterminowo zamrożone. Co to oznacza? z ostatniej chwili
Przełom w Brukseli: Rosyjskie aktywa bezterminowo zamrożone. Co to oznacza?

Państwom UE udało się porozumieć w czwartek w sprawie zamrożenia rosyjskich aktywów na stałe, bez konieczności przedłużania co pół roku za zgodą wszystkich stolic - ogłosiła duńska prezydencja. Przybliża to Wspólnotę do decyzji o wykorzystaniu tych aktywów do sfinansowania wsparcia dla Ukrainy.

Wstrząsające zeznania Polaków w Szwecji. „Zabrali dokumenty, kazali pracować bez przerwy” z ostatniej chwili
Wstrząsające zeznania Polaków w Szwecji. „Zabrali dokumenty, kazali pracować bez przerwy”

Według prokuratury w Malmö cała działalność oskarżonych opierała się na mechanizmie podporządkowania ofiar, którym odbierano dokumenty i wmawiano długi. Polscy robotnicy mieli pracować bez przerwy, w fatalnych warunkach i za symboliczne kwoty.

Zamordował księdza toporkiem. Sąd umorzył sprawę Wiadomości
Zamordował księdza toporkiem. Sąd umorzył sprawę

Sąd Okręgowy w Olsztynie umorzył postępowanie wobec Szymona K., oskarżonego o brutalne zabójstwo proboszcza ze Szczytna. Kluczowa okazała się opinia biegłych potwierdzająca całkowitą niepoczytalność mężczyzny. Sprawca nie odpowie karnie — zamiast tego zostanie umieszczony w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.

Prezydent Nawrocki na wschodniej flance NATO. Spotkanie z żołnierzami i jazda czołgiem pilne
Prezydent Nawrocki na wschodniej flance NATO. Spotkanie z żołnierzami i jazda czołgiem

Podczas wizyty w bazie Adazi prezydent Karol Nawrocki podkreślił, że polscy żołnierze wzmacniają nie tylko bezpieczeństwo kraju, lecz także całej wschodniej flanki NATO. Mówił o ich determinacji, gotowości i znaczeniu dla międzynarodowej pozycji Polski.

Marcin Wojewódka został odwołany z rady nadzorczej PKP Cargo z ostatniej chwili
Marcin Wojewódka został odwołany z rady nadzorczej PKP Cargo

Marcin Wojewódka został odwołany ze składu rady nadzorczej PKP Cargo - poinformowała spółka w czwartkowym raporcie bieżącym. Wojewódkę odwołał największy akcjonariusz kolejowego przewoźnika - spółka PKP SA, która kontroluje pakiet 33,01 akcji.

Politico: Polska traci atuty, które miała na początku wojny, i ląduje na marginesie polityka
Politico: Polska traci atuty, które miała na początku wojny, i ląduje na marginesie

Politico odnotowuje, że Polska – mimo roli jednego z głównych filarów wsparcia dla Kijowa – ponownie nie została zaproszona do rozmów o planie pokojowym dla Ukrainy. To drugi przypadek w ostatnich miesiącach i, jak podaje portal, wywołuje to narastającą irytację w rządzie.

Nowy cel klimatyczny UE. Szydło ostrzega: To zniszczenie gospodarki i zubożenie mieszkańców Unii   z ostatniej chwili
Nowy cel klimatyczny UE. Szydło ostrzega: To zniszczenie gospodarki i zubożenie mieszkańców Unii  

Unia Europejska przyjęła cel klimatyczny, zakładający redukcję emisji CO2 o 90 proc. do 2040 roku. Europoseł PiS i była premier Beata Szydło alarmuje, że jego realizacja może doprowadzić do zniszczenia europejskiej gospodarki i zubożenia mieszkańców UE.

Prawnik chce pro bono reprezentować organizacje pozywające niemieckie media za „polskie obozy” z ostatniej chwili
Prawnik chce pro bono reprezentować organizacje pozywające niemieckie media za „polskie obozy”

Adwokat Filip Wołoszczak, komentując na Youtubie portalu Tysol.pl głośne orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie określenia „polskie obozy koncentracyjne”, wskazuje, że mimo niekorzystnej linii orzeczniczej, wciąż istnieje skuteczna ścieżka pozwów w Polsce. Zapowiada również, że jest gotów pro bono reprezentować organizacje, które chcą pozywać niemieckie media za naruszanie dobrego imienia Polski.

Wybory w Nowej Lewicy. Czarzasty podjął decyzję z ostatniej chwili
Wybory w Nowej Lewicy. Czarzasty podjął decyzję

Włodzimierz Czarzasty poinformował w czwartek, że wystartuje w wyborach na szefa Nowej Lewicy. Przekazał też, że zaproponował, by Krzysztof Gawkowski, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Tomasz Trela weszli do kierownictwa partii.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac: Wyborcza magia

Bodaj ulubionym powiedzeniem prawników jest: „To zależy”. Właściwie nie da się od nich uzyskać prostej i jasnej odpowiedzi, bo to zależy... Często z tego zwrotu korzystają również publicyści. Ba, w codziennym życiu na ogół też przecież „zależy”. Jednak w przypadku analizy wyników wyborów samorządowych, to rzeczywiście „zależy”.
/ Tygodnik Solidarność

Teoretycznie wszystko jest oczywiste, bo Państwowa Komisja Wyborcza – w rekordowym dla niej czasie – ogłosiła już oficjalne wyniki. Zgodnie z nimi pierwsze miejsce w skali kraju zajęło PiS, które zdobyło 34,27 proc. głosów. Tyle tylko, że im dalej w las, tym więcej drzew, a co za tym idzie i „ale”. Owszem, formacja Jarosława Kaczyńskiego ma niewątpliwie powody do zadowolenia, ale ten optymizm nie powinien przerodzić się w tryumfalizm.

Czytaj także: Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu

Sytuacja PiS-u 
 

Jeszcze kilka-kilkanaście tygodni temu PiS znajdowało się w głębokiej defensywie. Obóz Jarosława Kaczyńskiego buzował od wewnętrznych napięć, a i kolejne posunięcia rządu sprawiały, że nad Prawem i Sprawiedliwością zbierały się coraz ciemniejsze chmury, o czym kilkukrotnie pisałem na łamach „TS”. To sprawiało, że w PiS nastroje były, delikatnie rzecz ujmując, mało optymistyczne, co dodatkowo było potęgowane przez różne sondaże. Słowem, PiS spodziewało się w wyborach samorządowych sromotnej klęski.
 
Tymczasem formacja Jarosława Kaczyńskiego nie tylko zajęła kolejny raz pierwsze miejsce, czym zagrała Donaldowi Tuskowi na nosie, ale i nieznacznie zwiększyła poparcie procentowe wobec wyborów do sejmików z 2018 roku, gdy była niewątpliwie na fali. I to jest bez wątpienia sukces PiS. Co ważne, obaliło to także tezę, że wysokie poparcie dla PiS wynika głównie z wpływu TVP, wsparcia spółek skarbu państwa czy wykorzystywania państwowych instytucji. Biorąc to – ale także inne czynniki – pod uwagę, PiS ma powody do optymizmu.
 
Tyle tylko że równolegle jest tu zarazem kilka łyżek dziegciu. PiS wygrało co prawda w siedmiu sejmikach, ale KO w dziewięciu. Poza tym zwycięstwo w poszczególnych regionach nie oznacza automatycznie utrzymania czy przejęcia tam władzy. Wręcz przeciwnie. PiS będzie rządziło prawdopodobnie w pięciu województwach, choć niezwykle ciekawa sytuacja jest na Podlasiu. Jednak – dla porównania – w poprzedniej kadencji PiS samodzielnie rządziło w sześciu województwach, a momentami nawet w ośmiu. Do tego wszystkiego warto również wspomnieć o słabych wynikach w miastach. Jak widać, wszystko „zależy”.
 
Oczywiście to tylko zasygnalizowanie pewnych wątków, ale faktem jest, że Jarosław Kaczyński ma nad czym myśleć. Zwłaszcza że lada moment czekają nas wybory do Parlamentu Europejskiego. Najgorsze, co mogłaby teraz zrobić Nowogrodzka, to uznać, że najtrudniejsze chwile za nią, bo właściwie nic złego się nie wydarzyło, a także, że wystarczy czekać na potknięcia i spory w rządzącej koalicji. Wewnętrzne problemy nie zostały bowiem rozwiązane, a jedynie – chwilowo – przykryte.
 
Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl.

Czytaj także: Ekspert nie ma złudzeń: zielony ład oznacza biedę. Druzgocąca diagnoza profesora Mielczarskiego

Nowy numer

Tekst ukazał się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 



 

Polecane