"Czytam, chadzam, odradzam": Zmyślenia włoskie

Tytuł groźny, zawartość urzekająca, choć lekko melancholijna: „Śmierciorysy” Piotra Kępińskiego, w odróżnieniu od wielu tytułów serii „Polska proza współczesna” nie są wyzwaniem dla literaturoznawców i krytyków, którzy lubią czytać powieść tak, jakby rozbrajali ładunek wybuchowy: odciągnąć niebieską zawleczkę, przeciąć trzeci drucik od lewej, wziąć poprawkę na strumień świadomości, aluzję do czwartej pieśni „Beniowskiego” i listów Henryka Berezy, policzyć do sześciu. Żeby czytać Kępińskiego, nie trzeba być saperem, wystarczy być ciekawym losów. Życiorysów.
Śmierciorysy
Śmierciorysy / okładka

Co nie oznacza, że opowieść o trzech Polakach mieszkających w drugiej połowie życia w ciągle po trosze prowincjonalnym (albo po prostu nierozjechanym przez miliony turystów) Rzymie lat 50. jest prostą fabułą obyczajową. Bynajmniej, ta proza to pasta sfoglia (czyli prawdziwe, włoskie „ciasto francuskie”!) złożona z bardzo wielu cienkich listków, gruntownie rozwałkowana przez autora. Tyle że nie psuje to w niczym przyjemności podążania za przekornym narratorem. 

Wędrówka przez Rzym 

Piotr Kępiński, poznaniak przez kilka lat eksplorujący Wilno i kulturę litewską, od blisko dekady mieszka we Włoszech – i ze stron „Śmierciorysów” widać, jak dobrze je poznał. Zwykle obawiam się książek pisanych przez przybyszów, którzy usiłują oddać smaki i barwy miejsca, w którym na trochę osiedli, a już w przypadku Włoch zakrawa to na arogancję: co nowego może o tym kraju napisać cudzoziemiec? Kępińskiemu jednak się to udało: bez godnej pożałowania ostentacji blogerek opisuje zjawiska znacznie trudniej uchwytne niż miejscową kuchnię i architekturę: pisze o obyczajach i ich przemianach. Wędrując z narratorem przez Rzym, Ostię i zapomniane dziś kurorty, nie czuję się (na szczęście), jakbym kartkował hotelowy prospekt, lecz jakbym wszedł na plan jednego z wczesnych filmów Federica Felliniego

Czytaj także: [Felieton „TS”] Jan Wróbel: Jednym dobrze w lochu, innym nie

"Śmierciorysy"

A zarazem trzeba wiedzieć, że ta proza to gra urojeń i ułudy, próby pokrzyżowania ścieżek czytelnika (i losów postaci). Relacje bohaterów przeczą sobie nawzajem, nie wiemy do końca, kto był farmazonem, kto – marzycielem, a kto pospolitym kłamcą. To wodzenie za nos sprawia dziwną przyjemność i może nauczyć niejednego o sposobach lektury, czyniąc z nas nie tyle saperów, co wędrowców krążących za błędnymi ognikami nocą świętojańską; i myślę, że nie przypadkiem „Śmierciorysy” wydał w połowie maja PIW, który w tydzień później wprowadził na rynek – po raz pierwszy w jednym tomie – trzy nowele największego psotnego czarodzieja włoskiej literatury współczesnej, Italo Calvino. 
 


Zobacz także inny tekst z serii "Czytam, chadzam, odradzam":

Czytam, chadzam odradzam: Szkice płaskie, jak opłatek


 

POLECANE
Burza po finale „Jeden z dziesięciu”. Widzowie zniesmaczeni Wiadomości
Burza po finale „Jeden z dziesięciu”. Widzowie zniesmaczeni

Finał 152. edycji „Jeden z dziesięciu”, wyemitowany w czwartek 27 listopada, na długo zapadnie widzom w pamięć. Choć program prowadzony przez Tadeusza Sznuka od ponad dwóch dekad cieszy się ogromną sympatią widzów, tym razem wielu z nich poczuło wyraźny niesmak.

Pewne zwycięstwo Polek na mundialu Wiadomości
Pewne zwycięstwo Polek na mundialu

Polska pokonała w holenderskim 's-Hertogenbosch Chiny 36:20 (15:12) w swoim pierwszym meczu podczas mistrzostw świata piłkarek ręcznych, których współorganizatorami są Holandia i Niemcy. W innym spotkaniu grupy F rundy wstępnej broniąca tytułu Francja zagra wieczorem z Tunezją.

Tȟašúŋke Witkó: Intelektualny potworek z Białego Domu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Intelektualny potworek z Białego Domu

Wiem, że moi Wspaniali Czytelnicy są ludźmi dyskretnymi, dlatego nie zawaham się zdradzić Państwu pewnego sekretu. Otóż, od wielu tygodni jestem w głębokim, merytorycznym sporze z mym pryncypałem redakcyjnym, niejakim Krysztopą Cezarym

Nie żyje aktor polskich seriali Wiadomości
Nie żyje aktor polskich seriali

W wieku 94 lat zmarł Stanisław Sparażyński - aktor znany zarówno z wielu ról teatralnych, jak i z występów w popularnych polskich serialach. Smutną wiadomość przekazał warszawski oddział Związku Artystów Scen Polskich, którego Sparażyński był długoletnim członkiem.

Polska wynosi pięć satelitów na orbitę. Historyczny start Falcona 9 z ostatniej chwili
Polska wynosi pięć satelitów na orbitę. Historyczny start Falcona 9

W piątek wieczorem polskiego czasu rakieta Falcon 9 firmy SpaceX rozpoczęła misję Transporter-15. Na jej pokładzie znalazł się wyjątkowy dla Polski zestaw urządzeń. Na orbitę trafiło aż pięć satelitów z naszego kraju, w tym pierwszy satelita wojskowy w historii - MikroSAR.

Kaczyński: USA jedynym realnym gwarantem bezpieczeństwa Europy Wiadomości
Kaczyński: USA jedynym realnym gwarantem bezpieczeństwa Europy

Amerykanie są trudnym sojusznikiem, ale tylko oni są w stanie powstrzymywać Rosję - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w piątek w Lublinie. Skrytykował Unię Europejską, która jego zdaniem łamie prawo, jest „nośnikiem imperialnych ambicji" kilku państw i narzuca ideologię.

Bezczynność rządu Tuska ws. Polaków więzionych w Rosji i na Białorusi tylko u nas
Bezczynność rządu Tuska ws. Polaków więzionych w Rosji i na Białorusi

Dlaczego część Polaków wciąż pozostaje w rosyjskich i białoruskich więzieniach, mimo głośnych wymian więźniów w ostatnich latach? Artykuł analizuje najważniejsze przypadki zatrzymań – od Mariana Radzajewskiego po Grzegorza Gawła – oraz działania polskiej dyplomacji, próbując wyjaśnić, dlaczego nie doczekali się powrotu do kraju.

Prognoza pogody na weekend. Oto co nas czeka Wiadomości
Prognoza pogody na weekend. Oto co nas czeka

W weekend należy spodziewać się opadów marznącego deszczu i mżawki, które miejscami powodować będą gołoledź. W trakcie nocy prognozowane są także gęste mgły, ograniczające widzialność do 200 m - przekazała PAP synoptyk IMGW Anna Gryczman.

Nowe amerykańskie raporty klasyfikują aborcję jako naruszenie praw człowieka Wiadomości
Nowe amerykańskie raporty klasyfikują aborcję jako naruszenie praw człowieka

Amerykański Departament Stanu zapowiada największą od lat zmianę w corocznych raportach o prawach człowieka. Po raz pierwszy dokumenty będą wskazywać naruszenia dotyczące finansowania aborcji, procedur transpłciowych u osób niepełnoletnich oraz cenzurę słowa. Decyzja wywołała furię organizacji lewicowych i entuzjazm środowisk pro-life.

„Tracę czucie w dłoniach”. Wyznanie Szczęsnego obiegło Hiszpanię Wiadomości
„Tracę czucie w dłoniach”. Wyznanie Szczęsnego obiegło Hiszpanię

Wojciech Szczęsny ponownie znalazł się w centrum uwagi hiszpańskich mediów. Wszystko po wywiadzie, którego udzielił magazynowi GQ Poland. Polski bramkarz opowiedział w nim o problemach zdrowotnych, z którymi zmaga się od lat. To właśnie ten fragment rozmowy najmocniej odbił się echem w Hiszpanii.

REKLAMA

"Czytam, chadzam, odradzam": Zmyślenia włoskie

Tytuł groźny, zawartość urzekająca, choć lekko melancholijna: „Śmierciorysy” Piotra Kępińskiego, w odróżnieniu od wielu tytułów serii „Polska proza współczesna” nie są wyzwaniem dla literaturoznawców i krytyków, którzy lubią czytać powieść tak, jakby rozbrajali ładunek wybuchowy: odciągnąć niebieską zawleczkę, przeciąć trzeci drucik od lewej, wziąć poprawkę na strumień świadomości, aluzję do czwartej pieśni „Beniowskiego” i listów Henryka Berezy, policzyć do sześciu. Żeby czytać Kępińskiego, nie trzeba być saperem, wystarczy być ciekawym losów. Życiorysów.
Śmierciorysy
Śmierciorysy / okładka

Co nie oznacza, że opowieść o trzech Polakach mieszkających w drugiej połowie życia w ciągle po trosze prowincjonalnym (albo po prostu nierozjechanym przez miliony turystów) Rzymie lat 50. jest prostą fabułą obyczajową. Bynajmniej, ta proza to pasta sfoglia (czyli prawdziwe, włoskie „ciasto francuskie”!) złożona z bardzo wielu cienkich listków, gruntownie rozwałkowana przez autora. Tyle że nie psuje to w niczym przyjemności podążania za przekornym narratorem. 

Wędrówka przez Rzym 

Piotr Kępiński, poznaniak przez kilka lat eksplorujący Wilno i kulturę litewską, od blisko dekady mieszka we Włoszech – i ze stron „Śmierciorysów” widać, jak dobrze je poznał. Zwykle obawiam się książek pisanych przez przybyszów, którzy usiłują oddać smaki i barwy miejsca, w którym na trochę osiedli, a już w przypadku Włoch zakrawa to na arogancję: co nowego może o tym kraju napisać cudzoziemiec? Kępińskiemu jednak się to udało: bez godnej pożałowania ostentacji blogerek opisuje zjawiska znacznie trudniej uchwytne niż miejscową kuchnię i architekturę: pisze o obyczajach i ich przemianach. Wędrując z narratorem przez Rzym, Ostię i zapomniane dziś kurorty, nie czuję się (na szczęście), jakbym kartkował hotelowy prospekt, lecz jakbym wszedł na plan jednego z wczesnych filmów Federica Felliniego

Czytaj także: [Felieton „TS”] Jan Wróbel: Jednym dobrze w lochu, innym nie

"Śmierciorysy"

A zarazem trzeba wiedzieć, że ta proza to gra urojeń i ułudy, próby pokrzyżowania ścieżek czytelnika (i losów postaci). Relacje bohaterów przeczą sobie nawzajem, nie wiemy do końca, kto był farmazonem, kto – marzycielem, a kto pospolitym kłamcą. To wodzenie za nos sprawia dziwną przyjemność i może nauczyć niejednego o sposobach lektury, czyniąc z nas nie tyle saperów, co wędrowców krążących za błędnymi ognikami nocą świętojańską; i myślę, że nie przypadkiem „Śmierciorysy” wydał w połowie maja PIW, który w tydzień później wprowadził na rynek – po raz pierwszy w jednym tomie – trzy nowele największego psotnego czarodzieja włoskiej literatury współczesnej, Italo Calvino. 
 


Zobacz także inny tekst z serii "Czytam, chadzam, odradzam":

Czytam, chadzam odradzam: Szkice płaskie, jak opłatek



 

Polecane