Polska misja Ignis startuje już w 2024. Podano szczegóły
Polak poleci na orbitę
„Misja na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) z udziałem polskiego astronauty - dr. Sławosza Uznańskiego - będzie nosić nazwę Ignis, czyli po łacinie "ogień". To symbol energii, kreatywności i pasji, które są fundamentem naszych działań i tego projektu”
- powiedział minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk na konferencji prasowej, podczas której ogłoszono nazwę i symbol polskiej misji załogowej na ISS.
Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej prof. Grzegorz Wrochna zapowiedział, że Uznański poleci na orbitę "na wiosnę przyszłego roku, nie wcześniej niż w kwietniu". "Dokładnej daty nie sposób dzisiaj podać” - przyznał.
Przypomniał, że podczas misji na ISS Uznański przeprowadzi 13 polskich eksperymentów z zakresu technologii, biologii, medycyny i psychologii, przygotowanych przez polskich naukowców i inżynierów.
"To jest dopiero początek. My zaczynamy budować naszą przyszłość technologiczną. Mamy nasze miejsce w kosmosie, ale i dużo większe ambicje. Nazwa Ignis nawiązuje do naszych ambicji i możliwości, które mamy, żeby kształtować naszą przyszłość technologiczną w Europie, ale i nadawać kierunek rozwojowy Europy. Możemy wykorzystać naszą innowacyjność z ostatnich 30 lat i impetem wejść naprawdę w tę pozycję lidera kształtowania technologii europejskiej i kierunków naszej przyszłości”
- powiedział Sławosz Uznański.
Astronauta projektowy ESA ocenił, że odbył już ok. 30 proc. szkolenia. Zdradził, że dzięki szkoleniom zdobył m.in. certyfikację krótkofalarską: „Stałem się jednym z radioamatorów w Polsce. Na ISS jest radiostacja, która pozwala na nawiązywanie połączeń bezpośrednio z Ziemią”.
Podano szczegóły misji
Uznański przedstawił także emblemat (patch) misji Ignis. Jego centralnym motywem jest biało-czerwony orzeł - to nawiązanie do polskiego godła i barw narodowych. Ogon orła układa się w kształt płomienia, nawiązując do nazwy misji. Rozpostarte skrzydła orła tworzą kontury Orlej Perci, najtrudniejszego polskiego szlaku górskiego. Druga litera "i" w nazwie misji przyjęła formę paneli Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Z kolei gwiazdy nad literami układają się w konstelację Tarczy Sobieskiego - to hołd dla polskiej tradycji i dla gdańskiego astronoma Jana Heweliusza. Srebrna linia w górnej części emblematu symbolizuje - zdaniem twórców grafiki - horyzont, czyli świt nowej ery w eksploracji kosmosu.
Patche od 60 lat są integralną częścią każdej misji, a astronauci noszą je podczas lotu na orbitę i pobytu w kosmosie.
W rozmowie z PAP astronauta zaznaczył, że plan jego pobytu na ISS jest już zaplanowany niemal co do 5 minut:
„Z tego, co obserwuję dzisiaj, mój czas tam jest już kompletnie wypełniony”
- powiedział.
Opowiadał PAP, że następne etapy jego szkolenia obejmują m.in. postępowanie w razie różnych wypadków medycznych: „Moja certyfikacja medyczna jest po to, żeby sobie w trudnych sytuacjach móc poradzić i nieść pomoc kolegom, albo móc zadbać o swoje własne zdrowie w różnych sytuacjach”.
Dodał, że kolejne szkolenia będą dotyczyć m.in. działania kapsuły firmy SpaceX i pracy nad polskimi eksperymentami: „Modele treningowe czy plany, w jaki sposób je wykonywać, jeszcze nie istnieją. Plan będzie tworzony w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy”.
Plakat misji Ignis stworzył Andrzej Pągowski, autor plakatów przygotowanych z okazji lotu w kosmos Mirosława Hermaszewskiego w 1978 r.
„Pierwsza polska misja technologiczno-naukową na ISS jest najlepszym przykładem dynamicznego rozwoju Polski w zakresie technologii kosmicznych oraz jej rosnącej roli jako zaufanego partnera ESA"
- zaznaczył dyrektor generalny Europejskiej Agencji Kosmicznej Josef Aschbacher, z którym organizatorzy konferencji połączyli się zdalnie.
Dyrektor Aschbacher przypomniał, że Sławosz Uznański został wybrany do misji na ISS spośród 22 tys. kandydatów. „Od momentu wybrania go mniej więcej półtora roku temu, Sławosz stał się jasno świecącą gwiazdą” - podsumował szef ESA.
- "To dopiero początek". TV Republika rusza z nowym projektem
- Potężna awaria w polskim mieście. Wielu mieszkańców bez wody
- Daniel Obajtek zawiadomił prokuraturę ws. zarządu Orlenu: Koniec niszczenia polskiej firmy
- "Czegoś nie widzieli, o czymś słyszeli…". Pogonowski miażdży narrację komisji ds. Pegasusa
- "Nie możemy sobie na to pozwolić". Adam Małysz nie kryje rozczarowania