Paweł Janowski: Krajowa Rada Składników i żur Grzegosława

Szedłem sobie ulicami pięknego polskiego miasta, takim spacerkiem sobie szedłem. I w końcu ni z tego, ni z owego trafiłem na Wiejską. A tam ludzie sobie leżeli, gdzie popadnie. O co chodzi? Gdy tak się zastanawiałem moje nozdrza stanęły dęba i zarżały ze zdumienia. Dziwny zapach wbił się we mnie i bezlitośnie buszował po pustym żołądku. Kiszki w trosce o żarcie broniły się zażarcie. Skręcały się z rozpaczy.
 Paweł Janowski: Krajowa Rada Składników i żur Grzegosława
/ screen YT
Czyżby to był on? Zapach żuru, dla przyjaciół żurku, powalał przechodniów jednego po drugim. I tak leżeli pokotem. Wziąłem dwa głębsze machy i kolana mi zmiękły. Ostatkiem sił doszedłem do ławki opodal i usiadłem. Leżący jednoczyli się przy pomocy żuru. Jego woń była wyczuwalna wszędzie.

Ileż ma siły ta zakwaszona zupa mączna? Debacie nad składem Krajowej Rady Składników towarzyszy woń żuru. Czy został przyrządzany na dobrym, sprawdzonym zakwasie z razowej mąki, czy na rasowej postkomunie? Czy został zabielony mlekiem w proszku, czy karierowiczami mającymi jeszcze mleko pod nosem i kredyty do spłacenia? Czy połączono z wywarem z kości, niemieckich agentów, słabości i jarzyn, z dodatkiem suszonych wapniaków, sprawdzonych w czasie stanu wojennego? Może ugotowali z kiełbasą, wędzonym boczkiem, żeberkami? Tyle możliwości, tyle odcieni smaków.

Wtedy pojawił się on. Grzegosław wyszedł do zaczadzonych żurem i zamieszał wielką warzechą. Zatańczył wokół paleniska i przywołał duchy przeszłości. Zapach pokiszczakowy z nutą z jaruzelskiego betonu poszerzył zapach żuru. Dreszcz przeszył wszystkich zanurzonych.
Grzegosław zanucił donośnie: „To ostatni etap zamachu na żur. Zamach stanu już nie pełza, a zaczyna kroczyć, mimo tego, że leży!” i walnął warzechą w kocioł opozycji. Dla żyjących zbyt krótko, by znać słowo „warzecha” przypomnę, że to - kopyść, łyżka drewniana, warzęcha lub warząchiew. Proszę sobie wybrać ulubioną. Ja zostanę przy warzesze.

W rytm walenia warzechą w kocioł ludzie rozpoczęli tańce, opary żuru i absurdu unosiły się nad Wiejską. Ciekawe, że niektóre składniki żuru próbowały się wydostać, ale jak tylko jakieś jajo, plaster kiełbasy albo inny składnik wychylił się ponad żur, to od razu dostawał po łbie warzechą od Grzegosława. Miejsce składników żuru jest w żurze.

Tłumy leżąc śpiewały: „W naszych ręka władza dobra, w waszych rękach władza zła – ha, ha, ha - ha, ha, ha”. Im więcej śpiewali, tym bardziej ekscytowali się, a im bardziej się ekscytowali, tym głębiej wierzyli w to, o czym śpiewali. „Władza musi wrócić do naszego plemienia. Nasze plemię jest najlepsze. Mamy najwięcej garniturów i ładnych samochodów. Nikt tak nie ma”. Nucili nostalgicznie.

„Żur ma ogromne znaczenie dla polskiego krajobrazu kulinarnego” - potwierdził Grzegosław. Niezawisłość przepisów, niezależność kucharzy i kuchni regionalnych jest fundamentem bogactwa. Grzegosław z warzechą w prawicy stanął na straży żuru i jego bezcennych składników. Każdy kucharz o tym wie. A jeszcze bardziej wiedzą wszyscy, którzy znają z własnego doświadczenia składniki żuru niezawisłego, klarownego, swojego i na telefon. Bo tylko kiełbasy mogą wpuszczać nowe kiełbasy do żuru, a jaja wpuszczać nowe jaja. Bycie składnikiem żuru powinno być dziedziczne, niezbywalne i koniec. Tak orzekła Krajowa Rada Składników i koniec dyskusji. Dwa razy koniec.

Dr Paweł Janowski
Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”

 

POLECANE
NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4 pilne
NATO zgodziło się na uruchomienie art. 4

Drony nad Polską zmusiły Warszawę do sięgnięcia po jeden z najważniejszych artykułów Traktatu Północnoatlantyckiego. NATO uruchomiło art. 4 – konsultacje sojuszników już się rozpoczęły.

Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu z ostatniej chwili
Eksplozje pod Wilnem. Płoną wagony Orlenu

W środę rano na stacji w podwileńskich Trokach Wokach zapaliło się osiem wagonów kolejowych przewożących gaz płynny. Jak poinformowały służby, zgłoszenie wpłynęło o 9.46. W wyniku zdarzenia jedna osoba została ranna.

Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Sztabu Generalnego.

MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB z ostatniej chwili
MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB

– Państwo w nocy czuwało, czuwało wojsko, MON, MSWiA i wszystkie służby, żeby obywatele mogli spać. Wysłanie komunikatu RCB w nocy lub rankiem, gdy nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, spowodowałoby niebywałą panikę – stwierdziła podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik MSWiA Karolina Gałecka.

Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi pilne
Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi

Polska znalazła się w centrum niebezpiecznej eskalacji. W nocy naszą przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony. Donald Tusk potwierdził, że trzy z nich zostały zestrzelone, a aż 19 odnotowano jako bezpośrednie wtargnięcia.

Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe z ostatniej chwili
Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe – poinformowało Agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6–10 bezzałogowych statków powietrznych.

REKLAMA

Paweł Janowski: Krajowa Rada Składników i żur Grzegosława

Szedłem sobie ulicami pięknego polskiego miasta, takim spacerkiem sobie szedłem. I w końcu ni z tego, ni z owego trafiłem na Wiejską. A tam ludzie sobie leżeli, gdzie popadnie. O co chodzi? Gdy tak się zastanawiałem moje nozdrza stanęły dęba i zarżały ze zdumienia. Dziwny zapach wbił się we mnie i bezlitośnie buszował po pustym żołądku. Kiszki w trosce o żarcie broniły się zażarcie. Skręcały się z rozpaczy.
 Paweł Janowski: Krajowa Rada Składników i żur Grzegosława
/ screen YT
Czyżby to był on? Zapach żuru, dla przyjaciół żurku, powalał przechodniów jednego po drugim. I tak leżeli pokotem. Wziąłem dwa głębsze machy i kolana mi zmiękły. Ostatkiem sił doszedłem do ławki opodal i usiadłem. Leżący jednoczyli się przy pomocy żuru. Jego woń była wyczuwalna wszędzie.

Ileż ma siły ta zakwaszona zupa mączna? Debacie nad składem Krajowej Rady Składników towarzyszy woń żuru. Czy został przyrządzany na dobrym, sprawdzonym zakwasie z razowej mąki, czy na rasowej postkomunie? Czy został zabielony mlekiem w proszku, czy karierowiczami mającymi jeszcze mleko pod nosem i kredyty do spłacenia? Czy połączono z wywarem z kości, niemieckich agentów, słabości i jarzyn, z dodatkiem suszonych wapniaków, sprawdzonych w czasie stanu wojennego? Może ugotowali z kiełbasą, wędzonym boczkiem, żeberkami? Tyle możliwości, tyle odcieni smaków.

Wtedy pojawił się on. Grzegosław wyszedł do zaczadzonych żurem i zamieszał wielką warzechą. Zatańczył wokół paleniska i przywołał duchy przeszłości. Zapach pokiszczakowy z nutą z jaruzelskiego betonu poszerzył zapach żuru. Dreszcz przeszył wszystkich zanurzonych.
Grzegosław zanucił donośnie: „To ostatni etap zamachu na żur. Zamach stanu już nie pełza, a zaczyna kroczyć, mimo tego, że leży!” i walnął warzechą w kocioł opozycji. Dla żyjących zbyt krótko, by znać słowo „warzecha” przypomnę, że to - kopyść, łyżka drewniana, warzęcha lub warząchiew. Proszę sobie wybrać ulubioną. Ja zostanę przy warzesze.

W rytm walenia warzechą w kocioł ludzie rozpoczęli tańce, opary żuru i absurdu unosiły się nad Wiejską. Ciekawe, że niektóre składniki żuru próbowały się wydostać, ale jak tylko jakieś jajo, plaster kiełbasy albo inny składnik wychylił się ponad żur, to od razu dostawał po łbie warzechą od Grzegosława. Miejsce składników żuru jest w żurze.

Tłumy leżąc śpiewały: „W naszych ręka władza dobra, w waszych rękach władza zła – ha, ha, ha - ha, ha, ha”. Im więcej śpiewali, tym bardziej ekscytowali się, a im bardziej się ekscytowali, tym głębiej wierzyli w to, o czym śpiewali. „Władza musi wrócić do naszego plemienia. Nasze plemię jest najlepsze. Mamy najwięcej garniturów i ładnych samochodów. Nikt tak nie ma”. Nucili nostalgicznie.

„Żur ma ogromne znaczenie dla polskiego krajobrazu kulinarnego” - potwierdził Grzegosław. Niezawisłość przepisów, niezależność kucharzy i kuchni regionalnych jest fundamentem bogactwa. Grzegosław z warzechą w prawicy stanął na straży żuru i jego bezcennych składników. Każdy kucharz o tym wie. A jeszcze bardziej wiedzą wszyscy, którzy znają z własnego doświadczenia składniki żuru niezawisłego, klarownego, swojego i na telefon. Bo tylko kiełbasy mogą wpuszczać nowe kiełbasy do żuru, a jaja wpuszczać nowe jaja. Bycie składnikiem żuru powinno być dziedziczne, niezbywalne i koniec. Tak orzekła Krajowa Rada Składników i koniec dyskusji. Dwa razy koniec.

Dr Paweł Janowski
Redaktor naczelny miesięcznika „Czas Solidarności”
Felieton ukazał się w najnowszym wydaniu „Tygodnika Solidarność”


 

Polecane
Emerytury
Stażowe