"Zielony Ład to nieudany projekt biznesowy". Za nami debata na temat szans i wyzwań transformacji energetycznej

– Problem polega na tym, że to, co zaczynamy widzieć w rzeczywistości, odbiega od tego, czym był Zielony Ład według pierwotnego pomysłu. (…) Obietnica minimalizacji kosztów polityk klimatycznych nie została dotrzymana – przekonywał Rafał Woś podczas debaty "Zielony Ład – szanse i wyzwania", którą przeprowadzono w ubiegły czwartek w Warszawie.
Debata
Debata "Zielony Ład – szanse i wyzwania" / fot. M. Żegliński

Transformacja energetyczna to jedno z największych wyzwań gospodarczych naszych czasów. Unijna strategia znana pod nazwą Europejskiego Zielonego Ładu budzi ogromne kontrowersje i niepokoje związane przede wszystkim z kosztami, jakie dotykają sektory energetyki, przemysłu, transportu czy rolnictwa. O tym, jakie szanse, a jakie wyzwania stawia przed nami Zielony Ład, rozmawiano 20 marca w warszawskiej Ludwik Cafe. Debata "Zielony Ład – szanse i wyzwania" została zorganizowana przez Instytut Katolickiej Nauki Społecznej oraz Fundacja Civitas Christiana.

Eksport emisji poza Europę

W dyskusji wzięli udział: dr Robert Szewczyk, koordynator ds. polityki klimatycznej i transformacji energetycznej KK NSZZ "Solidarność", Rafał Woś, zastępca redaktora naczelnego "Tygodnika Solidarność", oraz Sławomir Sowiński, politolog i profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Nie ma w tym pomieszczeniu, w tym mieście, w tym kraju czy na tym kontynencie osoby, która na pytanie, czy masz ochotę poruszać się po zielonej trawie, oddychać czystym powietrzem, napić się czystej wody, odpowie "nie". Dbałość o środowisko jest ważna, czy to będzie Wisła, czy to będzie kawałek dalej Puszcza Kampinoska, czy moje ukochane Kaszuby, czy to będzie Morze Bałtyckie, czy to będzie w końcu Amazonia. Wszyscy chcemy o to zabiegać, żeby to było jak najbardziej trwałe i jak najbardziej bioróżnorodne. Pamiętajmy o tym, bo bardzo często pomysłami na zazielenianie jest monokultura

– przekonywał dr Robert Szewczyk, mówiąc o zagrożeniach związanych z obecną polityką klimatyczną UE.

Umowa Mercosur jest jednym z przykładów tego, jak Komisja Europejska, zakładając białe rękawiczki, a tak naprawdę bardzo brudne rękawiczki, eksportuje emisję poza nasz kontynent, udając, że my mamy tutaj taką radosną czystość, w ogóle bez karbonizacji, która sama w sobie wzbudza wewnętrzny opór bardzo wielu grup i bardzo wielu środowisk

– zaznaczył.

"To przede wszystkim biznes, a nie ochrona planety"

Nie ma najmniejszych wątpliwości, że to jest projekt w największym stopniu biznesowy, a w dużo mniejszym stopniu mający na celu ochronę planety. To olbrzymie przepływy grantów, olbrzymie przepływy budżetowe. Zwróćmy uwagę na taki przykład, który był dosyć głośny, dopłat do samochodów elektrycznych. Samochody elektryczne jako pojazdy są drogie, więc stać na te samochody osoby raczej majętne. Te właśnie raczej majętne osoby dostają dodatkowe pieniądze, dodatkowe ulgi na to, żeby mogły sobie kupić samochód elektryczny, może nawet całą flotę samochodów elektrycznych. Jest to więc, jak by nie patrzeć, finansowanie czy dofinansowanie z kieszeni podatnika, czyli każdego z nas, także tych, których nie stać, żeby sobie na takie elektryczne auto pozwolić

– przekonywał.

Strona biznesowa jest tutaj ewidentna. Jest tylko kwestia tego, czy społeczeństwo, publiczność, czyli ci, którzy obserwują te wszystkie procesy, są w stanie dostrzec to, że właśnie finansują wielkie korporacje, wielkie przedsiębiorstwa, czyli tych, którzy czerpią z tego bezpośrednio

– dodał.

Niedotrzymana obietnica

Obecni władcy Europy postawili bardzo dużo na tego zielonego konia. Właściwie wszystkie swoje zasoby polityczne. W ostatnich latach odkryli jednak z wielkim zaskoczeniem, że zielone technologie prawdopodobnie nie przyniosą konkurencyjności, wręcz przeciwnie, podminują konkurencyjność w całej części europejskiej gospodarki, że błędna była ta diagnoza, w której Europa jest rodzajem awangardy technologicznej, jeśli chodzi o zielone technologie w skali światowej, i nie potwierdziło się przekonanie, że wystarczy świat skierować na te teorie, stworzyć na świecie potrzebę ekologii, to znaczy jakby wymyślić chorobę, będąc świadomym, że ma się lekarstwo jako jedyny na to i że cały świat przyjdzie do nas po to lekarstwo. Przy czym się okazało, że w międzyczasie spora część świata albo odrzuciła tę diagnozę, albo nawet jeśli nie odrzuciła, to bardzo dobrze sobie ze swoimi lokalnymi doktorami radzi

– powiedział z kolei Rafał Woś.

Problem polega na tym, że to, co zaczynamy widzieć, w rzeczywistości odbiega od tego, czym był Zielony Ład według pierwotnego pomysłu. (…) No bo czym miała być zielona transformacja? Z punktu widzenia interesu świata pracy zielona transformacja miała być stopniowym i kontrolowanym przeniesieniem mocy produkcyjnych z tych przedsięwzięć ekonomicznych, które są brudne, czyli energetyka, rafinerie, wszystko to oparte nie tylko o węgiel, ale też o gaz, potem w dalszej kolejności również przestawienie się zupełnie na źródła odnawialne i że cała ta produkcja z tym związana będzie wygaszana. Ale jaka była obietnica? Obietnica była taka, że to będzie tak, że te miejsca pracy i ten dobrobyt się odrodzi w innym miejscu systemu, to znaczy on się odrodzi właśnie w tych przedsięwzięciach zielonych

– przekonywał.

Miało być tak, że jak na przykład w którymś miejscu w sektorze rafinerii jest zatrudnione 10 czy150 tysięcy ludzi, to te 10 czy150 tysięcy ludzi nie tylko znajdzie zatrudnienie w tych zielonych branżach, ale też znajdzie głównie dobre zatrudnienie, to znaczy zatrudnienie, które będzie godne, które będzie uzwiązkowione, które będzie na sensownych umowach, a nie umowach śmieciowych. (…) W praktyce jest zaś tak, że w energetyce zielonej odtwarza się powiedzmy 10 razy mniej miejsc pracy, a te, które są, są jeszcze na dodatek niepewne i słabiej płatne, więc ludzie, których to dotyczy w bezpośredni sposób, a związki zawodowe w naturze rzeczy stoją po ich stronie i one nie są zadowolone z tej transakcji. Tu powstaje napięcie pomiędzy raczej dobrze sytuowanymi, wielkomiejskimi przedstawicielami tych zawodów, których to nie dotyka, którzy są zazwyczaj bardzo eko, bo im się to kojarzy z czymś fajnym, i tymi, którzy płacą za transformację cenę. To jest to napięcie, które zostało gdzieś tam bardzo ładnie zdefiniowane jako napięcie pomiędzy tymi, którzy martwią się o koniec świata, i tymi, którzy martwią się o koniec miesiąca

– podkreślił redaktor Woś. Dodał, że obietnica minimalizacji kosztów polityk klimatycznych nie została dotrzymana.

Z kolei prof. Sławomir Sowiński mówił o ekologii i transformacji energetycznej z punktu widzenia etyki i społecznej nauki Kościoła.

 


 

POLECANE
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą tylko u nas
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą

Przez ponad dwie dekady Siergiej Ławrow był twarzą rosyjskiej polityki zagranicznej i symbolem dyplomatycznego cynizmu Kremla. Dziś coraz częściej pojawiają się sygnały, że jego czas dobiega końca – nie prowadzi już delegacji Rosji na szczytach G20, mówi się o jego odsunięciu. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina wspomina spotkania z Ławrowem i pokazuje, jak naprawdę wyglądała rosyjska dyplomacja „od kuchni”.

Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

Gazeta Wyborcza pochowała żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało gorące
Gazeta Wyborcza "pochowała" żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało

W piątek Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o śmierci ppłk. Zbigniewa Rylskiego „Brzozy”, ostatniego z obrońców Pałacyku Michla. O wydarzeniu napisały również Gazeta.pl i Gazeta Wyborcza, jednak w publikacjach zamieszczono zdjęcie innego, wciąż żyjącego Powstańca – ppłk. Jakuba Nowakowskiego „Tomka”. Błąd szybko zauważyli internauci, którzy wezwali redakcję do sprostowania.

Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann Wiadomości
Julia W. skazana w UK: twierdziła, że jest zaginioną Madeleine McCann

24-letnia Julia W. z Dolnego Śląska została skazana na sześć miesięcy więzienia przez brytyjski sąd za nękanie rodziców zaginionej Madeleine McCann. Kobieta przekonywała, że jest zaginioną dziewczynką, co wzbudziło duże zainteresowanie mediów społecznościowych już na początku 2023 roku.

Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie X gorące
Kompromitacja rzecznika rządu Donalda Tuska Adama Szłapki na platformie "X"

W relacjach między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim doszło do kolejnego sporu – tym razem o zasady współpracy ze służbami specjalnymi. Prezydent poinformował, że premier zakazał szefom służb kontaktów z głową państwa, co Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało za „groźne dla bezpieczeństwa Polski”. W związku z brakiem kontaktu z szefami służb Karol Nawrocki wstrzymał nominacje oficerskie.

Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa Wiadomości
Rosja w gotowości nuklearnej. Putin reaguje na decyzje Trumpa

Prezydent Rosji Władimir Putin polecił rozpoczęcie przygotowań do potencjalnych prób broni jądrowej. Decyzja Kremla jest odpowiedzią na wcześniejsze zapowiedzi Stanów Zjednoczonych dotyczące wznowienia testów nuklearnych. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow potwierdził, że polecenia zostały już przyjęte do realizacji.

Nie żyje legenda polskiej fotografii z ostatniej chwili
Nie żyje legenda polskiej fotografii

Nie żyje Andrzej Świetlik, polski fotografik, który przez dekady utrwalał w obiektywie najważniejsze postaci kultury, muzyki i polityki. Artysta odszedł 8 listopada.

Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy z ostatniej chwili
Gigantyczne korki w Krakowie. Zmiany w organizacji ruchu i objazdy

Sobota, 8 listopada, przyniosła gigantyczne korki w północno-wschodniej części Krakowa. Szczególnie trudna była sytuacja na ulicy Bora-Komorowskiego, gdzie ruch niemal całkowicie się zatrzymał. Kierowcy utknęli w wielokilometrowych zatorach, a dostęp do Galerii Serenada i pobliskich sklepów był mocno utrudniony.

Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta z ostatniej chwili
Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta

Władze amerykańskiego stanu Indiana rozważają, czy postawić zarzuty właścicielowi domu, który śmiertelnie postrzelił próbującą wejść do środka 32-letnią kobietę, biorąc ją za włamywaczkę. Okazało się, że kobieta, będąca imigrantką z Gwatemali, pomyliła adres domu, w którym miała sprzątać.

Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację” tylko u nas
Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”

Sprawa zarzutów wobec byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry to przejaw głębszego problemu, który trawi Polskę w zasadzie od przejęcia władzy przez „uśmiechniętą koalicję”, a mianowicie nienazwanej zmiany systemu politycznego. Odtąd już nie prawo reguluje życie polityczno-społeczne, ale wola tych, którzy znajdują się u władzy. Nic dziwnego, że zachodnie media konserwatywne mówią wprost o autorytaryzmie, który zapukał do polskich drzwi. Ja bym jednak nazwała to totalitaryzmem i wykażę, że taka ocena jest uzasadniona.

REKLAMA

"Zielony Ład to nieudany projekt biznesowy". Za nami debata na temat szans i wyzwań transformacji energetycznej

– Problem polega na tym, że to, co zaczynamy widzieć w rzeczywistości, odbiega od tego, czym był Zielony Ład według pierwotnego pomysłu. (…) Obietnica minimalizacji kosztów polityk klimatycznych nie została dotrzymana – przekonywał Rafał Woś podczas debaty "Zielony Ład – szanse i wyzwania", którą przeprowadzono w ubiegły czwartek w Warszawie.
Debata
Debata "Zielony Ład – szanse i wyzwania" / fot. M. Żegliński

Transformacja energetyczna to jedno z największych wyzwań gospodarczych naszych czasów. Unijna strategia znana pod nazwą Europejskiego Zielonego Ładu budzi ogromne kontrowersje i niepokoje związane przede wszystkim z kosztami, jakie dotykają sektory energetyki, przemysłu, transportu czy rolnictwa. O tym, jakie szanse, a jakie wyzwania stawia przed nami Zielony Ład, rozmawiano 20 marca w warszawskiej Ludwik Cafe. Debata "Zielony Ład – szanse i wyzwania" została zorganizowana przez Instytut Katolickiej Nauki Społecznej oraz Fundacja Civitas Christiana.

Eksport emisji poza Europę

W dyskusji wzięli udział: dr Robert Szewczyk, koordynator ds. polityki klimatycznej i transformacji energetycznej KK NSZZ "Solidarność", Rafał Woś, zastępca redaktora naczelnego "Tygodnika Solidarność", oraz Sławomir Sowiński, politolog i profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Nie ma w tym pomieszczeniu, w tym mieście, w tym kraju czy na tym kontynencie osoby, która na pytanie, czy masz ochotę poruszać się po zielonej trawie, oddychać czystym powietrzem, napić się czystej wody, odpowie "nie". Dbałość o środowisko jest ważna, czy to będzie Wisła, czy to będzie kawałek dalej Puszcza Kampinoska, czy moje ukochane Kaszuby, czy to będzie Morze Bałtyckie, czy to będzie w końcu Amazonia. Wszyscy chcemy o to zabiegać, żeby to było jak najbardziej trwałe i jak najbardziej bioróżnorodne. Pamiętajmy o tym, bo bardzo często pomysłami na zazielenianie jest monokultura

– przekonywał dr Robert Szewczyk, mówiąc o zagrożeniach związanych z obecną polityką klimatyczną UE.

Umowa Mercosur jest jednym z przykładów tego, jak Komisja Europejska, zakładając białe rękawiczki, a tak naprawdę bardzo brudne rękawiczki, eksportuje emisję poza nasz kontynent, udając, że my mamy tutaj taką radosną czystość, w ogóle bez karbonizacji, która sama w sobie wzbudza wewnętrzny opór bardzo wielu grup i bardzo wielu środowisk

– zaznaczył.

"To przede wszystkim biznes, a nie ochrona planety"

Nie ma najmniejszych wątpliwości, że to jest projekt w największym stopniu biznesowy, a w dużo mniejszym stopniu mający na celu ochronę planety. To olbrzymie przepływy grantów, olbrzymie przepływy budżetowe. Zwróćmy uwagę na taki przykład, który był dosyć głośny, dopłat do samochodów elektrycznych. Samochody elektryczne jako pojazdy są drogie, więc stać na te samochody osoby raczej majętne. Te właśnie raczej majętne osoby dostają dodatkowe pieniądze, dodatkowe ulgi na to, żeby mogły sobie kupić samochód elektryczny, może nawet całą flotę samochodów elektrycznych. Jest to więc, jak by nie patrzeć, finansowanie czy dofinansowanie z kieszeni podatnika, czyli każdego z nas, także tych, których nie stać, żeby sobie na takie elektryczne auto pozwolić

– przekonywał.

Strona biznesowa jest tutaj ewidentna. Jest tylko kwestia tego, czy społeczeństwo, publiczność, czyli ci, którzy obserwują te wszystkie procesy, są w stanie dostrzec to, że właśnie finansują wielkie korporacje, wielkie przedsiębiorstwa, czyli tych, którzy czerpią z tego bezpośrednio

– dodał.

Niedotrzymana obietnica

Obecni władcy Europy postawili bardzo dużo na tego zielonego konia. Właściwie wszystkie swoje zasoby polityczne. W ostatnich latach odkryli jednak z wielkim zaskoczeniem, że zielone technologie prawdopodobnie nie przyniosą konkurencyjności, wręcz przeciwnie, podminują konkurencyjność w całej części europejskiej gospodarki, że błędna była ta diagnoza, w której Europa jest rodzajem awangardy technologicznej, jeśli chodzi o zielone technologie w skali światowej, i nie potwierdziło się przekonanie, że wystarczy świat skierować na te teorie, stworzyć na świecie potrzebę ekologii, to znaczy jakby wymyślić chorobę, będąc świadomym, że ma się lekarstwo jako jedyny na to i że cały świat przyjdzie do nas po to lekarstwo. Przy czym się okazało, że w międzyczasie spora część świata albo odrzuciła tę diagnozę, albo nawet jeśli nie odrzuciła, to bardzo dobrze sobie ze swoimi lokalnymi doktorami radzi

– powiedział z kolei Rafał Woś.

Problem polega na tym, że to, co zaczynamy widzieć, w rzeczywistości odbiega od tego, czym był Zielony Ład według pierwotnego pomysłu. (…) No bo czym miała być zielona transformacja? Z punktu widzenia interesu świata pracy zielona transformacja miała być stopniowym i kontrolowanym przeniesieniem mocy produkcyjnych z tych przedsięwzięć ekonomicznych, które są brudne, czyli energetyka, rafinerie, wszystko to oparte nie tylko o węgiel, ale też o gaz, potem w dalszej kolejności również przestawienie się zupełnie na źródła odnawialne i że cała ta produkcja z tym związana będzie wygaszana. Ale jaka była obietnica? Obietnica była taka, że to będzie tak, że te miejsca pracy i ten dobrobyt się odrodzi w innym miejscu systemu, to znaczy on się odrodzi właśnie w tych przedsięwzięciach zielonych

– przekonywał.

Miało być tak, że jak na przykład w którymś miejscu w sektorze rafinerii jest zatrudnione 10 czy150 tysięcy ludzi, to te 10 czy150 tysięcy ludzi nie tylko znajdzie zatrudnienie w tych zielonych branżach, ale też znajdzie głównie dobre zatrudnienie, to znaczy zatrudnienie, które będzie godne, które będzie uzwiązkowione, które będzie na sensownych umowach, a nie umowach śmieciowych. (…) W praktyce jest zaś tak, że w energetyce zielonej odtwarza się powiedzmy 10 razy mniej miejsc pracy, a te, które są, są jeszcze na dodatek niepewne i słabiej płatne, więc ludzie, których to dotyczy w bezpośredni sposób, a związki zawodowe w naturze rzeczy stoją po ich stronie i one nie są zadowolone z tej transakcji. Tu powstaje napięcie pomiędzy raczej dobrze sytuowanymi, wielkomiejskimi przedstawicielami tych zawodów, których to nie dotyka, którzy są zazwyczaj bardzo eko, bo im się to kojarzy z czymś fajnym, i tymi, którzy płacą za transformację cenę. To jest to napięcie, które zostało gdzieś tam bardzo ładnie zdefiniowane jako napięcie pomiędzy tymi, którzy martwią się o koniec świata, i tymi, którzy martwią się o koniec miesiąca

– podkreślił redaktor Woś. Dodał, że obietnica minimalizacji kosztów polityk klimatycznych nie została dotrzymana.

Z kolei prof. Sławomir Sowiński mówił o ekologii i transformacji energetycznej z punktu widzenia etyki i społecznej nauki Kościoła.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe