Ewa Zarzycka dla "TS": Marszałek jest tylko jeden
![Ewa Zarzycka dla "TS": Marszałek jest tylko jeden](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/13917.jpg)
Oj, zagalopował się pan redaktor, zagalopował. Owszem, Marszałek Piłsudski, jak i Jarosław Kaczyński wysokim mężczyzną nie był, ale to nie wystarczy, aby tych polityków na jednej szali stawiać.Domowy mruczek i tygrys bengalski też do jednej rodziny kotowatych należą.
Nie jest też prawdą, że „większość” Polaków podział na naczelnika i szefa rządu zaakceptowała. Nawet jeśli przyjmiemy, że przez ową „większość” rozumiał pan redaktor tych, którzy głosowali na PiS. Wszak jego żelazny elektorat sam o zwycięstwie wyborczym nie przesądził. Na PiS głosowali bowiem – o czym nie tylko przychylni tej partii komentatorzy zapominają, ale, co gorsza, sama partia też, nie tylko wierni zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego. Głosowali nań i ci, którzy mieli po postu dość rządów PO, ci, których przekonały hasła socjale głoszone podczas kampanii wyborczej PiS i inne, nie liberalne podejście do gospodarki.
To nie jest gorszy elektorat, lecz wyborcy, o których należy zadbać, bo im hasła oczywiste dla żelaznego elektoratu nie wystarczą. I nie na pięć minut przed kolejnymi wyborami, chociaż partia Jarosława Kaczyńskiego bezapelacyjnie przewodzi w sondażach.
Można na początek z obietnic rzucanych w kampanii wyborczej lepiej się wywiązywać. Albo sprawić, by ludzie nie mówili brzydko do telewizora, gdy na ekranie pojawiają się „Wiadomości” i nie bili kolejnych rekordów życiowych w naciskaniu zmieniającego kanał pilota.
Ale chyba zanadto się rozmarzyłam…
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (49/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#